Świt - ebook
Świt - ebook
NADZIEJA NADEJDZIE, GDY ŚWIT PRZEZWYCIĘŻY MROK
Wojownicy, którzy wiele księżyców temu wyruszyli w podróż, by dowiedzieć się jaka jest przyszłość klanów, powracają z przerażającą wiadomością: albo znajdą nowy dom, albo zginą! Jednak nie łatwo jest przekonać koty do opuszczenia lasu, szczególnie, kiedy nikt nie wie dokąd mają iść. W dodatku Liściasta Łapa, córka Ognistej Gwiazdy, nadal nie wróciła do domu.
„Powrót «Wojowników» zwiastuje duże zmiany. Czy pobratymcy zgodzą się opuścić las w poszukiwaniu nowego domu?
Świt zaskakuje i trzyma w napięciu niczym rasowy thriller... aż do ostatnich stron!”.
Weronika Baran, opetaniczytaniem.pl
Kategoria: | Dla młodzieży |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-65122-50-6 |
Rozmiar pliku: | 2,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Klan Pioruna
PRZYWÓDCA
Ognista Gwiazda — płomiennorudy kocur
Zastępca
Szara Pręga — długowłosy szary kocur z ciemną pręgą
MEDYCZKA
(kocur lub kotka, którzy posiedli zdolność leczenia)
Rozżarzona Skóra — ciemnoszara kotka; uczennica: Liściasta Łapa
WOJOWNICY
(koty i kotki bez młodych)
Mysie Futro — drobna, ciemnobrązowa kotka
Zakurzona Skóra — ciemnobrązowy pręgowany kocur
Piaskowa Burza — jasnoruda kotka
Obłoczny Ogon — długowłosy biały kocur
Paprociowe Futro — złocistobrązowy pręgowany kocur
Ciernisty Pazur — złocistobrązowy pręgowany kocur
Jasne Serce — biała kotka w rude łaty
Jeżynowy Pazur — ciemnobrązowy pręgowany kocur o bursztynowych oczach
Jesionowe Futro — jasnoszary kocur (w ciemniejsze cętki) o ciemnoniebieskich oczach
Deszczowy Wąs — ciemnoszary kocur o niebieskich oczach
Okopcone Futro — jasnoszary kocur o bursztynowych oczach
Szczawiowy Ogon — szylkretowo-biała kotka o bursztynowych oczach
UCZNIOWIE
(koty, które skończyły sześć księżyców, szkolące się na wojowników)
Wiewiórcza Łapa — ciemnoruda kotka o zielonych oczach, uczennica Zakurzonej Skóry
Liściasta Łapa — jasnobrązowa pręgowana kotka o bursztynowych oczach i białych łapach
Pajęcza Łapa — czarny kocur o długich łapach, brązowym brzuchu i bursztynowych oczach, uczeń Mysiego Futra
Ryjówcza Łapa — mały ciemnobrązowy kocur o bursztynowych oczach, uczeń Ciernistego Pazura
Biała Łapa — biała kotka o zielonych oczach, uczennica Paprociowego Futra
KARMICIELKI
(kotki oczekujące młodych lub opiekujące się nimi)
Złoty Kwiat — jasnoruda kocica, najstarsza z karmicielek
Paprotkowa Chmura — jasnoszara kotka (w ciemniejsze łaty) o jasnozielonych oczach, matka kociąt Zakurzonej Skóry
STARSZYZNA
(byli wojownicy i karmicielki)
Oszronione Futro — piękna biała kocica o niebieskich oczach
Nakrapiany Ogon — jasno pręgowana kocica
Długi Ogon — jasny kocur w czarne pręgi; wcześnie dołączył do starszych z powodu utraty wzroku
Klan cienia
PRZYWÓDCA
Czarna Gwiazda — duży biały kocur o wielkich czarnych łapach
ZASTĘPCA
Rdzawe Futro — ciemnoruda kotka
MEDYK
Mała Chmura — bardzo drobny pręgowany kocur
WOJOWNICY
Dębowe Futro — mały brązowy kocur
Brunatna Skóra — szylkretowa kotka o zielonych oczach
Cedrowe Serce — ciemnoszary kocur
Jarzębinowy Pazur — rudy kocur
Nocne Skrzydło — czarna kotka
UCZNIOWIE
Dymna Łapa — ciemnoszary kocur, uczeń Dębowego Futra
Szponiasta Łapa — kocur o długich pazurach, uczeń Jarzębinowego Pazura
KARMICIELKI
Wysoki Mak — długonoga jasnobrązowa kotka
STARSZYZNA
Cieknący Nos — mały szaro-biały kocur; wcześniej medyk klanu
Głaz — chudy szary kocur
Klan wiatru
PRZYWÓDCA
Wysoka Gwiazda — starszy czarno-biały kocur o bardzo długim ogonie
ZASTĘPCA
Błotnisty Pazur — nakrapiany bury kocur
MEDYK
Kaszlący Pysk — brązowy kocur o krótkim ogonie
WOJOWNICY
Pojedynczy Wąs — brązowy pręgowany kocur
Pajęczynowa Stopa — ciemnoszary pręgowany kocur
Rozdarte Ucho — pręgowany kocur
Rudzikowe Skrzydło — jasnobrązowa kotka
Janowcowy Ogon — kocur
UCZNIOWIE
Wronia Łapa — ciemnoszary, prawie czarny kocur o niebieskich oczach, uczeń Błotnistego Pazura
Łasicza Łapa — rudy kocur z białymi łapami, uczeń Pajęczynowej Stopy
Ostowa Łapa — uczeń Rudzikowego Skrzydła
KARMICIELKI
Jesionowa Stopa — szara kocica
Biały Ogon — drobna biała kotka
STARSZYZNA
Poranny Kwiat — szylkretowa kocica
Owsiany Wąs — kremowo-brązowy pręgowany kocur
Klan rzeki
PRZYWÓDCZYNI
Lamparcia Gwiazda — nietypowo nakrapiana złocista kocica
Zastępczyni
Mglista Stopa — szara kotka o niebieskich oczach
MEDYK
Muliste Futro — długowłosy jasnobrązowy kocur; uczennica: Ćmie Skrzydło
Czarny Pazur — kruczoczarny kocur
Ciężki Krok — mocno zbudowany pręgowany kocur
Burzowe Futro — ciemnoszary kocur o bursztynowych oczach
Jastrzębi Mróz — ciemnobrązowy kocur o szerokim karku
Jaskółczy Ogon — ciemnobrązowa pręgowana kotka o zielonych oczach
UCZNIOWIE
Nornicowa Łapa — mały brązowy pręgowany kocur
Kamienna Łapa — szary kocur z niebieskimi oczami, uczeń Ciężkiego Kroku
Pluskająca Łapa — uczeń Jaskółczego Ogona
Ćmie Skrzydło — piękna złocista nakrapiana kotka o bursztynowych oczach
KARMICIELKI
Zaranny Kwiat — jasnoszara kotka
Omszona Skóra — szylkretowa kotka
STARSZYZNA
Cienista Skóra — bardzo ciemna szara kotka
Głośny Brzuch — ciemnobrązowy kocur
Koty nie należące do klanów
Jęczmień — czarno-biały kocur mieszkający w gospodarstwie w pobliżu lasu
Krucza Łapa — lśniący czarny kocur mieszkający w gospodarstwie z Jęczmieniem
Cody — pręgowana kotka domowa o niebieskich oczach
Sasza — beżowa samotniczkaProlog
Gwiazdy rzucały chłodny blask na ogołocony z liści las. W poszyciu leśnym poruszały się cienie. Były szczupłe, a pod wpływem zimnej wieczornej rosy futra przylgnęły do ich ciał, dzięki czemu koty omijały łodygi stojących na ich drodze roślin z równą łatwością, jak woda opływa trzciny. Pod kocim futrem nie było jednak widać silnych mięśni, jak kiedyś. Zamiast nich pod sierścią rysowały się kości.
Idący na przedzie cichej procesji ognistorudy kocur uniósł głowę i wciągnął głęboko powietrze. Choć zmierzch skutecznie uciszył Dwunożne stworzenia, to ich odór nadal otaczał wszystkie obumierające liście i gałęzie.
Kot znalazł pocieszenie w zapachu stojącej obok niego towarzyszki. Jej znajoma woń mieszała się ze znienawidzonym odorem Dwunożnych i łagodziła go nieco. Uparcie dorównywała mu kroku, choć po jej mniej zdecydowanym stąpaniu można było poznać, że brzuch ma od dawna pusty, a do tego nie przespała kilku ostatnich nocy.
— Ognista Gwiazdo — wydyszała, gdy tak parli przed siebie — czy sądzisz, że córki odnajdą nas po powrocie do domu?
Kocur o sierści barwy płomieni skrzywił się, jakby nagle stanął na cierniu.
— Możemy jedynie modlić się, by tak się stało, Piaskowa Burzo — stwierdził cicho.
— Ale skąd będą wiedziały, gdzie zacząć poszukiwania? — Piaskowa Burza spojrzała za siebie na szarego kocura o szerokich barkach. — Szara Pręgo, jak ci się wydaje, czy będą wiedziały, dokąd poszliśmy?
— Och, na pewno nas znajdą — obiecał Szara Pręga.
— Skąd ta pewność? — warknął Ognista Gwiazda. — Powinniśmy wysłać kolejny patrol w poszukiwaniu Liściastej Łapy.
— I zaryzykować tym samym utratę kolejnych kotów? — miauknął Szara Pręga.
Oczy Ognistej Gwiazdy wypełnił ból; kocur pospieszył wzdłuż cienistej ścieżki.
Ogon Piaskowej Burzy zadrżał.
— Nie zapominaj, że to była najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek był zmuszony podjąć — wyszeptała do Szarej Pręgi.
— Ale przecież musiał postawić swój klan na pierwszym miejscu — wysyczał Szara Pręga.
Piaskowa Burza przymknęła na moment oczy.
— W ciągu ostatniego księżyca straciliśmy już tyle kotów — miauknęła.
Najwyraźniej wiatr poniósł jej słowa daleko, ponieważ spochmurniały Ognista Gwiazda spojrzał za siebie.
— Może dzięki temu na tym zgromadzeniu inne klany wreszcie zgodzą się co do tego, że powinniśmy połączyć siły i wspólnie stawić czoła zagrożeniu — warknął.
— Mielibyśmy połączyć siły? — miauknął tonem sprzeciwu pręgowany kocur. — Czyżbyś zapomniał, jak klany zareagowały, kiedy poprzednim razem zaproponowałeś coś podobnego? Członkowie Klanu Wiatru byli na wpół zagłodzeni, a mimo to równie dobrze mógłbyś ich przekonywać, żeby pozjadali swoje kocięta. Są zbyt dumni, żeby przyznać, że mogą niekiedy potrzebować pomocy innych kotów.
— Ale teraz sprawy mają się znacznie gorzej, Zakurzona Skóro — zripostowała Piaskowa Burza. — Jak którykolwiek klan może pozostać silny, jeżeli jego kocięta umierają? — Jej głos poniósł się echem i dopiero wtedy zrozumiała, co powiedziała. — Zakurzona Skóro, przepraszam cię — wymamrotała.
— Dobrze pamiętam, że Modrzewik nie żyje — warknął Zakurzona Skóra. — Ale to nie oznacza, że członkowie Klanu Pioruna mają słuchać innych klanów!
— Żaden klan nie będzie wydawał nam rozkazów, nie o to chodzi — tłumaczył Ognista Gwiazda. — Po prostu wciąż jestem przekonany, że jesteśmy w stanie współpracować. Pora nagich drzew już prawie nadeszła. Dwunożni i ich potwory wypłoszyli większość naszej zwierzyny i otruli to, co pozostało, przez co nie starcza nam pozywienia. A nie możemy walczyć sami.
Nagle szept wiatru wzmógł się i zaczął przypominać ryk. Ognista Gwiazda zwolnił kroku i nastawił uszy.
— Wszystko w porządku? — wyszeptała Piaskowa Burza, otwierając szeroko oczy.
— Coś się dzieje przy Czterech Drzewach! — krzyknął Szara Pręga.
Zerwał się do biegu, Ognista Gwiazda popędził w ślad za nim, a reszta członków klanu deptała im po piętach. Wszystkie koty zatrzymały się gwałtownie na szczycie zbocza i spojrzały w dół na strome zapadlisko.
Nienaturalnie intensywne światła, jaśniejsze od blasku księżyca, oblewały pnie czterech gigantycznych dębów, strzegących tego uświęconego miejsca od czasów Wielkich Klanów. Więcej świateł dobiegało z krawędzi polany. Wielki Kamień — czyli olbrzymia, gładka szara skała, przy której podczas pełni księżyca przywódcy klanów mogli się zwrócić do członków całego zgromadzenia — sprawiała teraz wrażenie niewielkiej i narażonej na niebezpieczeństwa, niczym kocię przycupnięte przy Drodze Grzmotu.
Dwunożni pospieszyli wzdłuż zapadliska, pokrzykując jeden na drugiego. Powietrze przeszył nowy dźwięk, coś jakby głośny, wysoki pisk. Jeden z Dwunożnych uniósł swoją grubą i lśniącą przednią łapę, która zalśniła w jasnym blasku świateł. Potem Dwunożny przycisnął ją do pnia najbliższego dębu i wióry poleciały z drzewa niczym krew z rany. Błyszcząca przednia łapa zawyła, wgryzając się złowieszczo w starodawną korę z tak głośnym rykiem, że zagłuszył on wycie potworów stojących opodal. Wielki dąb zaczął się przechylać, z początku powoli, potem szybciej i szybciej, aż wreszcie przewrócił się na ziemię. Bezlistne gałęzie uderzyły z łoskotem o zmarznięty grunt, po czym spowiła je śmiertelna cisza.
— Klanie Gwiazdy, powstrzymaj ich! — miauknęła Piaskowa Burza.
Nic nie wskazywało na to, by ich przodkowie wiedzieli, co się wyprawia przy Czterech Drzewach. Gwiazdy mrugały obojętnie na niebie barwy indygo, podczas gdy Dwunożny przeszedł do drugiego dębu, a jego wrzeszcząca przednia łapa głośno domagała się kolejnej ofiary.
Koty obserwowały z przerażeniem każdy ruch Dwunożnego, aż w końcu na polanie przewrócono ostatni dąb. Cztery Drzewa, czyli miejsce, w którym cztery kocie klany spotykały się od wielu pokoleń, przestało właśnie istnieć. Cztery olbrzymie dęby leżały powalone na ziemi, a ich rozedrgane gałęzie stopniowo zastygały w bezruchu. Potwory Dwunożnych warczały na krawędziach polany, gotowe rozszarpać swoje cztery ofiary, a mimo to koty stały zmartwiałe na szczycie wzgórza i nie potrafiły zareagować.
— Ten las teraz umrze — miauknęła Piaskowa Burza. — Nie ma już dla nas żadnej nadziei.
— Nie traćcie odwagi. — Oczy Ognistej Gwiazdy lśniły, gdy odwrócił się, by spojrzeć w oczy członkom swojego klanu. — Nasz klan w dalszym ciągu istnieje. Zawsze jest nadzieja.