-
W empik go
Sylabizowanie świata - ebook
Sylabizowanie świata - ebook
Kolejny tom krótkich form Jacka Waniewskiego, tym razem w stuprocentowo poetyckiej odsłonie. Liryczne spojrzenie na codzienność i otaczający świat, zarówno bliski, oglądany na co dzień, znany od podszewki, jak i ten bardziej odległy, widziany tylko z perspektywy krótkiej podróży.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-7564-450-0 |
| Rozmiar pliku: | 804 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
zima
leniwa praca
sobotnie popołudnie
pod koniec roku
grudniowy wieczór
zżółkłe szpilki modrzewia
w bezlistnej kniei
nad dachem bloku
już tylko pół księżyca
kładę się głodny
czarne konary
rozczapierzone na tle
ciemnego nieba
ni liść trzepoce
po gałęziach odartych
lód na kałużach
znowu ktoś odszedł
w nocy szron pokrył ziemię
topnieje w słońcu
wierzba płacząca
stoi bez liści bez łez
deszcz na nią pada
delikatna mgła
nad łąką między drzewa
gwiazda w kałuży
na ciemnym tle drzew
pomarańczowa plamka
porusza się w mgle
pomarańczowa
czy rewolta? czy smuta?
kurtka biegacza
pełnia księżyca
lśnią kałuże na ścieżce
mijam je bokiem
drzemie olbrzym
zeschłe liście gdzieniegdzie
jemioła na czub
pada śnieg z deszczem
krople bębnią po dachu
płatków nie słychać
białe kuleczki
na bezlistnych gałązkach
czekanie śniegu
niebo nad głową
chmur mur na horyzoncie
idę wolno pod wiatr
leniwa praca
sobotnie popołudnie
pod koniec roku
grudniowy wieczór
zżółkłe szpilki modrzewia
w bezlistnej kniei
nad dachem bloku
już tylko pół księżyca
kładę się głodny
czarne konary
rozczapierzone na tle
ciemnego nieba
ni liść trzepoce
po gałęziach odartych
lód na kałużach
znowu ktoś odszedł
w nocy szron pokrył ziemię
topnieje w słońcu
wierzba płacząca
stoi bez liści bez łez
deszcz na nią pada
delikatna mgła
nad łąką między drzewa
gwiazda w kałuży
na ciemnym tle drzew
pomarańczowa plamka
porusza się w mgle
pomarańczowa
czy rewolta? czy smuta?
kurtka biegacza
pełnia księżyca
lśnią kałuże na ścieżce
mijam je bokiem
drzemie olbrzym
zeschłe liście gdzieniegdzie
jemioła na czub
pada śnieg z deszczem
krople bębnią po dachu
płatków nie słychać
białe kuleczki
na bezlistnych gałązkach
czekanie śniegu
niebo nad głową
chmur mur na horyzoncie
idę wolno pod wiatr
więcej..