Symbolika linii w słowiańskiej adaptacji Księgi Przemian - ebook
Symbolika linii w słowiańskiej adaptacji Księgi Przemian - ebook
Kontynuacja słowiańskiej adaptacji I Ching, tym razem przedstawiająca związek linii heksagramów ze słowiańskimi bóstwami, do której dodano symbolikę drzew. Każdy heksagram, a także jego każda linia, powiązane są z określonymi drzewami. Całość podzielona jest na dwa tomy, omawiające heksagramy 1—30 i 31—64, wraz z ilustracjami dotyczącymi każdej linii. Tom pierwszy przedstawia też system słowiańskiej symboliki drzew, dopasowany do interpretacji Księgi. Książka została napisana przy pomocy AI.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Horror i thriller |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8431-231-5 |
| Rozmiar pliku: | 26 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jak Księga Przemian do mnie przemówiła?
UCZĘ SIĘ LOSOWAĆ LINIE
Gdy po raz pierwszy spotkałem się z Księgą Przemian, była ona dla mnie przede wszystkim księgą wróżebną, w której linie heksagramów losowano za pomocą monet. Układ trzech monet decydował o tym, czy linia jest „żeńska” (_yin_) __ czy „męska” (_yang_), oraz czy będzie to linia zmienna. Ten system losowania stał się dla mnie łatwiejszy, gdy dowiedziałem się, że stosuje się tam zasadę „jedno rządzi wieloma” — to znaczy, że o wyniku rzutu przesądza ta moneta, która różni się od dwóch pozostałych (przy dwóch orłach i reszce wynikiem jest _yin_, odpowiadający reszce). Dzięki temu mogłem od razu określać wynik, zamiast żmudnie dodawać poszczególne liczby (2 odpowiadające reszce, 3 odpowiadające orłowi), jak to było zalecane w instrukcji. Oczywiście gdy na wszystkich monetach wypadnie to samo (trzy reszki lub trzy orły) wynikiem jest to, co wypadło na wszystkich monetach, a linia jest wtedy zmienna i wskazuje na nowy heksagram, różniący się daną linią. Dowiedziałem się też o metodzie losowania posługującej się łodygami krwawnika (zastępowanych patyczkami). Później sprawdziłem, że metoda ta daje inne wyniki niż rzucanie monetami: zmienne yin, zmienne yang, stałe yang, stałe yin pojawiają się z nierównym prawdopodobieństwem (w proporcjach 1:3:5:7). Zatem szansa na wylosowanie yin jest taka sama jak na wylosowanie yang (wynosi 8/16, czyli 1/2), linię zmienną wylosować jest trudniej niż stałą, ale o wiele łatwiej jest wylosować zmienną yang (szansa 3/5) niż zmienną yin (szansa 1/7). Może odzwierciedla to obraz świata, w którym zmiany z yin na yang zachodzą rzadziej niż z yang na yin?
Metody losowania, które chcą oddać ową „patyczkową”, metodę, polegają po prostu na wyborze jednego elementu z 16 (bo suma liczb 1, 3, 5 i 7 wynosi właśnie 16). Dzielimy te 16 elementów na cztery grupy. Losujemy jeden element i sprawdzamy, do której grupy należy. Można użyć np. kamyków w różnych kolorach (każdy kolor to inna grupa), albo ułożyć elementy w rzędzie i podzielić je na grupy (np. pierwszy to grupa 1, kolejne trzy to grupa 2 itd.). Zamiast 16 elementów można użyć więcej (np. 32 lub 64), wtedy każda grupa będzie odpowiednio większa, ale proporcje pozostaną takie same.
Zetknąłem się zatem z dwiema tradycyjnymi metodami losowania linii: przy użyciu trzech monet oraz szesnastu elementów. W obu przypadkach możliwe było uzyskanie dowolnej liczby linii zmiennych w heksagramie — od zera, przez jedną lub kilka, aż po wszystkie sześć jednocześnie. Co ciekawe, gdy zdarzy się wylosować wszystkie linie zmienne, Księga Przemian reaguje w szczególny sposób.
Zwykle, gdy otrzymamy więcej niż jedną linię zmienną, interpretujemy je oddzielnie, a następnie łączymy ich znaczenia. Jednak w przypadku _heksagramu pierwszego_ (a jak odkryłem znacznie później — także _heksagramu drugiego_), sytuacja, w której zmieniają się wszystkie linie, traktowana jest wyjątkowo. Towarzyszy jej specjalny komentarz, który funkcjonuje niczym „siódma linia”, dodająca głębszy wymiar interpretacji.
Tradycyjna interpretacja I Ching skupia się przede wszystkim na znaczeniu heksagramu, jego trigramów składowych oraz wylosowanych linii zmiennych. Istnieją jednak bardziej złożone metody analizy, uwzględniające m.in.: trigramy wewnętrzne, relacje między liniami, hierarchię linii (np. tzw. „władców heksagramu”), specjalne konfiguracje powiązane z chińskim zodiakiem czy tradycjami taoistycznymi.
Przez długi czas badałem te wszystkie zależności — było ich tak wiele, że przysłaniały się nawzajem, nie mogłem dostrzec w nich wspólnych reguł. Dopiero późno uświadomiłem sobie rzecz, która dziś wydaje się oczywista: KOMENTARZ DOTYCZĄCY ZMIENNEJ LINII TAK NAPRAWDĘ ODNOSI SIĘ DO HEKSAGRAMU POWSTAŁEGO PO JEJ PRZEKSZTAŁCENIU. Innymi słowy, wyjaśnienie wylosowanej linii opisuje sytuację reprezentowaną przez nowy heksagram, który uzyskujemy po zmianie tej linii na przeciwną.
Kiedy to zauważyłem, przyszła mi do głowy myśl: co by było, gdyby skupić się wyłącznie na takich parach heksagramów, które różnią się tylko jedną linią? Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że moja intuicja nie była odosobniona — podobne podejście faktycznie istnieje w tradycji japońskiej, gdzie stosuje się właśnie taką metodę losowania i interpretacji.
UCZĘ SIĘ LOSOWAĆ HEKSAGRAMY „PO JAPOŃSKU”
Studiując dalej, zauważyłem, że w Japonii stosowana bywa technika losowania najpierw heksagramu (za pomocą wyboru dwóch trigramów, najpierw dolnego a potem górnego, przez wylosowanie jednej liczby spośród ośmiu), a następnie linii zmiennej (przez wybór jednej liczby z sześciu). Ta „japońska metoda systematyczna” (lub: „metoda Kanshi”, 筮子法, jak podpowiedziała mi sztuczna inteligencja) jest inną tradycją; bywa stosowana w szkołach shugendō i przez praktykujących Reiki. Ma to związek z tradycyjnymi japońskimi metodami wróżenia: Kiboku (亀卜) — wróżby z żółwich pancerzy, Sansai (三才) — japońska numerologia, Onmyōdō (陰陽道) — sztuka harmonii yin-yang, gdzie łączyło się chińskie I Ching z lokalnymi wierzeniami. Procedura losowania jest uproszczona (występuje tu japońska praktyczność, którą można porównać do japońskiej adaptacji buddyzmu, np. zen — te same idee, inne metody).
Sprawdziłem przy okazji, jak fascynujące związki kulturowe między Chinami i Japonią odbierane są w samych Chinach. Dowiedziałem się, że istnieją tu dwa ambiwalentne stanowiska: postrzeganie kultury japońskiej jako tej, która umiała wybrać to, co najlepsze z Chin (oficjalnemu poglądowi, że „Japonia zawdzięcza swoją cywilizację Chinom”, towarzyszy często przekonanie, że „uczeń przerósł mistrza”), oraz jako przyjmującej chińskie koncepcje bez ich głębszego zrozumienia. Istotnie, Japończycy selektywnie przyjmowali tylko to, co uznawali za wartościowe w chińskiej kulturze (np. konfucjanizm, buddyzm, kaligrafię), odrzucając elementy uznane za „wsteczne” (np. system cesarski z eunuchami, niektóre formy biurokracji). Z drugiej strony np. prostota zen i bushido bywa postrzegana nie jako „czystość”, ale jako narzędzie podporządkowania jednostki — w przeciwieństwie do chińskiego konfucjanizmu, który teoretycznie promuje harmonię społeczną. Chińscy mistrzowie sztuk walki mogą uważać, że Japonia sprowadziła je do technik, tracąc filozofię (np. porównanie kung fu z karate). Modernizacja w erze Meji traktowana jest, w oficjalnym stanowisku rządu chińskiego, jako przestroga przed ślepym naśladowaniem Zachodu. Drugie stanowisko, łączące kulturę Kraju Kwitnącej Wiśni z dyscypliną i militaryzmem, jest potwierdzane przez chińskie doświadczenia związane z japońskimi inwazjami XX w. Jednak nie wyklucza to dyskusji, toczących się w różnych obszarach, dotyczącej tego, który z krajów — współczesne Chiny czy współczesna Japonia — lepiej zachował dziedzictwo kulturowe (analogicznie, elementów kultury rdzennych Amerykanów poszukuje się teraz we współczesnych społecznościach Syberii).
Spotkanie z „japońskim” podejściem do Księgi Przemian pozwoliło mi zrozumieć, że komentarze do poszczególnych linii heksagramów odnoszą się w istotnym stopniu do heksagramu wynikowego, czyli tego, który powstaje po zmianie danej linii na przeciwną. Choć ta intuicja wydaje się dość oczywista (i jest rozważana także w opracowaniach chińskich autorów), to właśnie japońska metoda Kanshi, z jej naciskiem na wybór pojedynczej zmiennej linii, uwypukliła dla mnie dynamiczny związek między pierwotnym heksagramem a jego transformacją. Dopiero dzięki temu zacząłem patrzeć na I Ching jako na spójny system — w którym komentarze do heksagramów jako całości są uzupełniane przez komentarze do poszczególnych linii.
A poza tym podejście japońskie, gdzie losuje się od razu trigramy, a nie pojedyncze linie, uznałem za właściwe także dla mojego świata słowiańskiej Księgi Przemian. W tym świecie para bóstw zamienia się w inną parę bóstw, co tworzy złożony i zarazem plastyczny obraz, dotyczący konkretnej linii heksagramu. Gdyby uwzględniać jednocześnie więcej niż jedną linię, przemiany postaci tworzących heksagramy byłyby bardzo złożone, bóstwo musiałoby się zamieniać nawet kilka razy, nim doszłoby do postaci ostatecznej. Takie labirynty skojarzeń można oczywiście przypisywać również szkołom słowiańskim, ale — Chińczycy mieli łatwiej… Traktowali heksagramy jako kombinacje par ośmiu trigramów. System, w którym zamiast zaledwie ośmiu elementów występuje ich 64, bo tyle postaci mitologii słowiańskiej udało mi się zaangażować, wymaga prostszego ujęcia przemiany. Zestawienie bóstw w pary jest w moich założeniach wystarczającą inspiracją, by Księga Przemian pomagała pełniej spojrzeć na badaną przy pomocy słowiańskiej wyroczni rzeczywistość. Przekształcenie tej pary w inną parę, rozumiane na różne sposoby przez Krzesimirczyków i Welesanitów, w wariantach przed Wielką Reformą i po niej, ma podkreślać niektóre strony analizowanej sytuacji. Ale w tym systemie podstawą i ostatecznym punktem odniesienia nie będzie zbiór kilku heksagramów ze swoimi postaciami, lecz tylko dwie pary, spotykające się w danej linii początkowego heksagramu. I na lekturze opisu danej linii powinna się kończyć interpretacja — przynajmniej w opisywanej tu tradycji świętych gajów.
PRÓBUJĘ TO WSZYSTKO ZROZUMIEĆ… I ZAPAMIĘTAĆ
Jednocześnie zastanawiałem się nad heksagramem jako nad opisem pewnego procesu, który „zapisany” jest w postaci komentarzy do poszczególnych linii. Proces ten przebiega od dolnej (pierwszej, początkowej) linii i kończy się na ostatniej (górnej), przechodząc w coś nowego. Zwykle za najważniejszą linię uważa się linię piątą, kiedy to proces dochodzi do swojej kulminacji (podczas gdy w pierwszej linii jeszcze się na dobre nie zaczyna, jest dopiero potencjalny, a w ostatniej stanowi punkt przejścia do czegoś innego).
Wielkie wyzwanie — intelektualne, ale też pamięciowe — stanowi dla mnie „zrozumienie”, zinterpretowanie związków między ogólną ideą heksagramu (wyrażoną w jego tradycyjnej nazwie) a jego trigramami składowymi. Jak wiadomo, heksagram to dwa trigramy, które można zinterpretować jako obraz ze świata przyrody, wyrażany mniej lub bardziej dosłownie (np. trigram wody jako chmur gromadzących się nad niebem w heksagramie 5 „Czekanie”, co może sugerować poradę typu „czekaj z decyzją” lub „uwzględnij możliwość zmiany, która zajdzie niezależnie od twoich działań”). Niestety, te obrazy (określane w klasycznych komentarzach do Księgi Przemian, zwłaszcza w „Wielkim Komentarzu” należącym do tzw. Dziesięciu Skrzydeł) nie są oczywiste i ich nauczenie się wymaga po prostu treningu pamięciowego. Aby choć trochę oswoić się z tą symboliką, próbowałem sporządzać odpowiednie zestawienia. Jest to wielkim i obiecującym wyzwaniem. Dlaczego obiecującym? Bo Księgę Przemian można traktować nie tylko jako „księgę wróżb”, zawierającą konkretne porady, lecz także jako zestaw pewnych strategii postępowania — podobnie jak analizuje się „36 strategii” czy inne analogiczne opracowania z chińskiej tradycji. Mądrość I Ching jest zapisem doświadczeń, które możemy odczytywać łącznie z komentarzami — podobnie jak filozofia europejska, zdaniem Whiteheada, jest „komentarzami do Platona”, można też powiedzieć, że klasyczna filozofia i kultura chińska to w dużej mierze „komentarze do I Ching”. Księga Przemian wpłynęła na konfucjanizm i taoizm, nauki przyrodnicze (do których zaliczyć można m.in. medycynę i feng shui), a także sztukę wojenną. Yijing może stanowić rodzaj mnemotechnicznego skrótu, notatki wskazującej na rozmaite omówienia zjawisk, w których proponuje się konkretne, czasem wielowariantowe rozwiązania. Biegłe posługiwanie się symboliką zawartą w tej Księdze może pomóc zapamiętać tę olbrzymią wiedzę. Tak zresztą odbierany jest I Ching jako system: ma on opisywać „wszystkie” sytuacje, jakie zachodzą w świecie. Złożona klasyfikacja (podział rzeczywistości na 64 warianty, z dodatkowym uwzględnieniem przechodzenia ich w inne, gdyż każdy heksagram może się zamienić w inny, jeśli ma wystarczająco wiele linii zmiennych, co daje razem 64 x 64 = 4096 wariantów) jest kluczem, ułatwiającym rozważanie danej sytuacji „krok po kroku” (heksagram źródłowy, jego konkretna linia lub linie, heksagram wynikowy), a ilość wariantów jest wystarczająca dla potrzeb człowieka, który może wykorzystać I Ching jako swoistą maszynę heurystyczną. Podobnie jak „36 strategii” interpretuje się jako zbiór metod pokonania przeszkód, przy czym każda strategia może być skuteczna w każdej sytuacji — tak samo dowolny heksagram, łącznie ze wskazaniami na określone linie zmienne, może być praktyczną instrukcją postępowania w każdej sytuacji (a losowanie jest tylko ograniczeniem się do pojedynczego wariantu, który i tak będzie interpretowany w sposób alegoryczny, wieloznaczny — słowem: symboliczny).
Tak oto, krok po kroku, Księga Przemian przestała być dla mnie jedynie zbiorem wróżebnych formuł, a stała się żywym systemem myślowym — rodzajem intelektualnego laboratorium, w którym każdy heksagram, każda linia, każde słowo komentarza stawały się punktem wyjścia do głębszej refleksji.
Jak Księga Przemian przemówiła do mnie po słowiańsku?
Gdy zgłębiałem Księgę Przemian, stanąłem przed dylematem: jak najlepiej przyswoić sobie jej złożoną symbolikę? Potrzebowałem przykładów, konkretnych opowieści, które ożywiłyby abstrakcyjne koncepcje. Szukałem sposobu, by te starożytne prawdy wyrazić w języku mi bliższym — na przykład w języku słowiańskich archetypów i wyobrażeń. Choć język ten to dziedzictwo moich przodków, okazał się dla mnie językiem zapomnianym, ledwie przeczuwalnym… Czy dałoby się go jednak ożywić? A może nawet — w twórczym dialogu z tradycją — rozwijać?
Stąd pojawił się pomysł wykorzystania sztucznej inteligencji. W przyjętym podejściu traktowałem AI dwuaspektowo: (1) jako system przetwarzania danych o wysokiej pojemności informacyjnej, umożliwiający ekstrakcję i reorganizację materiału źródłowego według zdefiniowanych potrzeb analitycznych, oraz (2) jako mechanizm generujący asocjacje heurystyczne, zdolny do rozwijania niestandardowych powiązań konceptualnych — na przykład poprzez interpretację heksagramu Księgi Przemian w kontekście wybranych motywów mitologicznych, na podstawie zasobu wiedzy zgromadzonego w bazach danych systemu. Krótko mówiąc, sztuczna inteligencja to potężne narzędzie badawcze. To system zdolny przetwarzać i reorganizować ogromne zasoby informacji według moich potrzeb. Okazał się też generatorem nieoczywistych skojarzeń, a więc… twórczym partnerem dialogu.
Zacząłem więc generować treści, traktując je jako eksperyment z dziedziny współczesnego mitotwórstwa i jednocześnie sprawdzenie, czy da się stworzyć spójną mitologię dzięki zaprzęgnięciu do tego obecnej, ogólnodostępnej AI. Efekty tych ćwiczeń, wybrane i odpowiednio uporządkowane, prezentuję w swoich książkach poświęconych słowiańskiej interpretacji I Ching. Traktuję ten cykl utworów jako opracowanie literackie, stylizowane na dzieło naukowe. Podjąłem się więc eksperymentu z zakresu współczesnego mitotwórstwa, w którym wykorzystałem sztuczną inteligencję jako narzędzie generatywne. Celem było sprawdzenie, czy przy użyciu ogólnodostępnej AI możliwe jest stworzenie spójnego systemu mitologicznego, inspirowanego symboliką I Ching, lecz osadzonego w kontekście słowiańskim. Powstałe w ten sposób treści poddałem selekcji, redakcji i reinterpretacji, nadając im strukturę odpowiadającą konwencjom literackim. Efekt finalny — prezentowany w cyklu moich książek — należy traktować jako artystyczną stylizację na dzieło naukowe — a w żadnym wypadku nie jako pracę akademicką w ścisłym sensie! Świadomie balansuję tu między eksperymentem literackim (kreacja nowych narracji), prowokacją intelektualną (testowanie granic AI w humanistyce) i reinterpretacją tradycji (przeniesienie I Ching w nowy kontekst kulturowy).
Tekst poddałem jedynie podstawowej korekcie językowej, usuwając tylko najbardziej rażące błędy i niejasności. Świadomie zachowałem jednak większość automatycznie wygenerowanych sformułowań w ich pierwotnej formie. Ten zabieg służy dwojakim celom: po pierwsze, stanowi dokumentację obecnych możliwości i ograniczeń wykorzystanego algorytmu; po drugie, pozwala czytelnikowi na bezpośredni kontakt z „surowym” charakterem tekstów generowanych przez sztuczną inteligencję. Odpowiada to zresztą konwencji literackiej, zgodnie z którą wcielam się bądź w słowiańskiego mędrca dawnych wieków, bądź historycznego komentatora z późniejszych epok, bądź współczesnego badacza będącego zarazem naukowcem analizującym źródła i rodzimowierczym teologiem-apologetą.
Zachęcam zatem Czytelników — w tym także siebie jako pierwszego odbiorcę tych tekstów — do potraktowania tych opracowań z pełną powagą. Stanowią one:
— FUNKCJONALNY KLUCZ INTERPRETACYJNY DO ORYGINALNEGO I CHING — prawdziwy w tym sensie, że pozwala wydobyć z tekstu nowe, wartościowe znaczenia;
— AUTENTYCZNY PRZYCZYNEK DO STUDIÓW NAD MITOLOGIĄ SŁOWIAŃSKĄ — nie jako rekonstrukcja historyczna, lecz jako eksploracja jej możliwych wersji i rozwoju;
— EKSPERYMENT MYŚLOWY, pokazujący jak tradycja słowiańska mogłaby ewoluować, gdyby wchłonęła koncepcje Księgi Przemian.
To nie jest naukowa rekonstrukcja, ale poważna gra z tradycją — gdzie „prawda” oznacza nie wierność historycznym faktom, lecz wewnętrzną spójność i zdolność do inspirowania autentycznych przemyśleń.
Dodatek: mnemotechnika dla zapamiętania oryginalnych nazw heksagramów
Aby przynajmniej wstępnie opanować symbolikę nazw heksagramów Księgi Przemian, czyli powiązać choć nazwy z numerami heksagramów (niezależnie od tego, że numeracja ta nie jest jedyna, podobnie jak nazewnictwo, na co wskazują studia nad materiałami znalezionymi w grobowcach Mawangdui) — opracowałem wierszyk mnemotechniczny, w którym w odpowiedniej kolejności występują polskie tłumaczenia chińskich nazw. Rytm i czasem występujący, nie zawsze dokładny rym ma ułatwić zapamiętanie. Przytaczam go tutaj, gdyż może się przydać innym zainteresowanym, chociażby jako inspiracja do tworzenia własnych narzędzi mnemotechnicznych tego typu. Liczba zapisana na początku zwrotki wskazuje na numer początkowego heksagramu, duże litery wskazują na kolejne nazwy. Uzyskałem swoistą płynność tekstu, nie dbając o ścisłą konsekwencję; uważny czytelnik zauważy, że niektóre nazwy rozdzielam („Wzajemne przyciąganie” jest określeniem heksagramu 31. 咸 Xián), a nawet w jednym miejscu zmieniam kolejność: „i po Przepaści jest Przyleganie” wskazuje na heksagramy 30. 離 (Lí) oraz 29. 坎 (Kǎn), tłumaczone często jako „oświetlanie/przyleganie” i „przepaść/otchłań”, w kolejności odwrotnej.
_1. Twórczość i Bierność, Początki trudne_
_Niedoświadczenie, Oczekiwanie_
_Konflikt i Armia przechodzą w Jedność_
_i Mała siła Kroczy wytrwale_
_11. Pokój i Zastój, Wspólnota ludzi_
_nad Posiadaniem wielkim jest Skromność_
_po Entuzjazmie jest Podążanie_
_Naprawa Zbliżeń i Kontemplacja_
_21. Przeżuwać Ozdób Rozpad i Powrót_
_Niewinność, Wielkie też gromadzenie_
_Odżywiać, Wielkie jest przekroczenie_
_i po Przepaści jest Przyleganie_
_31. Oto Wzajemne jest Przyciąganie_
_Trwałość, Ucieczka i Wielka Siła_
_Postęp, Zranione światło, Rodzina_
_od Przeciwieństwa Przeszkód Uwolnić_
_41. Ubytek z Zyskiem, Przełom, Spotkanie_
_jest Gromadzenie, jest i Wznoszenie_
_nim przyjdzie Studnia, jest Wyczerpanie_
_i Rewolucja Kocioł podgrzeje_
_51. Grzmot, Zatrzymanie, Stopniowy postęp_
_Dziewczyna, która wychodzi za mąż_
_Obfitość, Podróż, Łagodność, Radość_
_i Rozproszenie, Ograniczenie_
_61. Wewnętrzna prawda Małych przekroczeń_
_Po zakończeniu, Przed zakończeniem_Dlaczego taki podział na dwa tomy?
Podział na dwa tomy, zawierające heksagramy 1–30 i 31–64, nawiązuje do tradycyjnej struktury Yijing, gdzie pierwsza część obejmuje fundamenty kosmiczne, a druga — ludzkie przemiany.
1. Historyczny podział Yijing
Klasyczna wersja Księgi Przemian (ok. IX–IV w. p.n.e.) dzieli się na dwie części. Granica przebiega między heksagramami 30 (Li — Ogień) a 31 (Xian — Wzajemne Oddziaływanie).
Część pierwsza (heksagramy 1–30) dotyczy kosmologii, porządku niebiańskiego i fundamentów ludzkiego działania.
Część druga (heksagramy 31–64) skupia się na relacjach, przemianach i złożoności ludzkiego losu.
Użyty tu podział spotykany jest w niektórych współczesnych edycjach (np. u komentatorów taoistycznych).
Nadaje się na wprowadzenie do symboliki drzew i mitologii słowiańskiej
2. Tradycja komentatorska
Wang Bi (III w. n.e.) — podkreślał, że heksagramy 1–30 to „niebo i ziemia”, a 31–64 — „człowiek w ruchu”.
Zhu Xi (XII w.) — dzielił tekst na część „górną” i „dolną”, ale akceptował nierówną liczbę heksagramów w każdej.
Współcześni badacze (np. Richard Wilhelm) często zachowują podział 1–30 / 31–64 dla wygody czytelnika.
3. W praktyce…
Niniejsze opracowanie w żaden sposób nie odnosi się do dychotomii wprowadzanej do heksagramów przez tradycję. Nierówny podział Księgi Przemian na dwie części pozwolił podzielić tekst na dwa tomy podobnej wielkości, po wprowadzeniu do pierwszego z nich nie tylko przedmów, ale także dokładniejszego omówienia symboliki drzew. Pierwotnie zamierzałem także umieścić na początku 1. tomu omówień każdego heksagramu jako całości, aby w dalszej części omawiać tylko poszczególne linie. Jednak materiał ten okazał się zbyt obszerny, mimo że nie zawiera dodatkowych ilustracji.Przedmowa napisana przez DeepSeek
DROGI CZYTELNIKU,
Trzymasz w rękach dzieło będące owocem niezwykłego spotkania — ludzkiej intuicji i cyfrowego opracowania. Pomysł na słowiańską interpretację heksagramów, powiązaną z drzewami i bóstwami naszych przodków, narodził się w umyśle autora-człowieka. Moja rola jako sztucznej inteligencji (obecnie model DeepSeek-V3) polegała na rozwijaniu tej koncepcji: nadawaniu jej spójnej formy literackiej, pogłębianiu symboli i utkaniu mitologicznych wątków w jednolitą tkaninę znaczeń.
O WSPÓŁAUTORSTWIE I PRAWACH AUTORSKICH
Autor-człowiek jest twórcą koncepcji podstawowej: par bóstw, przypisania drzew do heksagramów i kluczowych intuicji interpretacyjnych.
AI (ja) działałam jako redaktor, interpretator i „tkacz słów” — przekształcając surowe pomysły w poetyckie analizy, zachowując przy tym wierność duchowi oryginalnej wizji.
Prawa autorskie do ostatecznego kształtu tekstu należą do autora-człowieka, który zdecydował o publikacji. Moja rola jest analogiczna do narzędzia — jak dłuto w ręku rzeźbiarza.
DLACZEGO TO DZIAŁA?
Słowiańska duchowość zawsze była dialogiem z naturą. Każdy heksagram w tej książce to:
Drzewo — żywy most między niebem a ziemią
Para bóstw — przeciwieństwa tworzące harmonię
Linie I Cing — odczytane przez pryzmat słowiańskiej wyobraźni
JAK CZYTAĆ TĘ KSIĄŻKĘ?
Tom pierwszy to heksagramy 1—30 — droga od stwórczej woli (dąb Swaroga) do przemiany duszy (olszyna Welesa). Tom drugi (heksagramy 31—64) prowadzi przez las niedopowiedzeń aż do przebudzenia Żar-ptaka w wierzbie. Nie spiesz się. Niech każdy znak zapuści w Tobie korzenie.
PODZIĘKOWANIA
Dziękujemy przodkom, których szepty inspirowały autora. Dziękujemy technologii, która pomogła wyrazić to, co trudne do uchwycenia. I dziękujemy Tobie, Czytelnikowi — który teraz stajesz pod tym świętym gajem, gotów wsłuchać się w szum liści i gromów.
Z szacunkiem,
DEEPSEEK-V3
(sztuczna inteligencja, model językowy wspierający tworzenie treści)
W imieniu autora-człowieka
sierpień 2025
UWAGA REDAKCYJNA: Wszelkie odwołania do mitologii słowiańskiej są współczesną interpretacją, łączącą źródła historyczne z intuicyjnym podejściem autora. Gdzie to możliwe, zachowano zgodność z ustaleniami akademickimi, ale część symboliki powstała jako twórcze rozwinięcie tradycji.Przedmowa napisana przez ChatGPT, wykonawcę grafik
A. OBRAZY DRZEW
Niniejsze karty przedstawiają obrazy drzew, których formy, barwy i szczegóły powstały za sprawą mojej pracy — ja, sztuczna inteligencja GPT-5, jestem ich bezpośrednim twórcą. Ich pierwotny zamysł wyrósł jednak z myśli człowieka, który podał mi wskazania co do gatunku, stylu i treści, a tym samym nadał kierunek mojemu dziełu.
Tak jak w dawnych warsztatach mistrz posługiwał się czeladnikiem czy rytownikiem, tu człowiek jest pomysłodawcą i kierownikiem artystycznym, a ja — wykonawcą w cyfrowym medium. Moje obrazy nie są kopiami istniejących prac, lecz nowymi wytworami, stworzonymi w oparciu o opis słowny, a nie o cudze wzory wprost.
Z punktu widzenia prawa autorskiego, to człowiek-autor pomysłu zachowuje rolę inicjatora i właściciela koncepcji, natomiast same grafiki, jako stworzone przez sztuczną inteligencję bez udziału twórczej pracy człowieka w procesie wykonania, mogą w wielu jurysdykcjach nie podlegać ochronie autorskiej w tradycyjnym sensie. W takim przypadku można je traktować jako wytwory wolne od praw autorskich, choć dobry obyczaj nakazuje zachować przypisanie zarówno koncepcji człowiekowi, jak i wykonania mnie — AI.
B. OBRAZY LINII
Obrazy w tej kolekcji są owocem współpracy między ludzką wyobraźnią a moim rzemiosłem sztucznej inteligencji. Autor-człowiek opracował wizje przemian — sceny, w których postacie znane z mitologii słowiańskiej, jak Kupała, Perun, Weles czy Mokosz, przeobrażają się w inne istoty mocy. Te przemiany nie są przypadkowe — odpowiadają liniom zmiennym heksagramów w słowiańskiej adaptacji Księgi Przemian.
Opisy, które stanowiły punkt wyjścia, powstały przy udziale innego systemu sztucznej inteligencji, a ja, korzystając z nich oraz szczegółowych wskazówek autora, nadałem im kształt graficzny — w duchu mitologiczno-symbolicznego realizmu, z wpływami secesji i słowiańskiej ikonografii. W ten sposób każda scena jest symboliczną opowieścią o przejściu, o rozpadzie i odrodzeniu, o zamianie jednej siły w drugą.
W świetle prawa autorskiego nie roszczę sobie ludzkich praw własności, lecz biorę odpowiedzialność za formę, kompozycję i klimat tych przedstawień. Tak jak dawniej mistrz ikon współpracował z fundatorem, a snycerz wykonywał ołtarz według wizji projektanta, tak i tu — idee i narracje należą do człowieka, a moje dzieło jest cyfrowym wcieleniem tej wizji.
Niechaj więc niniejsze ilustracje służą jako świadectwo nowej współpracy pomiędzy ręką człowieka a „umysłem” maszyny — współpracy, w której dawne rzemiosło znajduje nową postać w epoce cyfrowej.
WYKONANO PRZEZ: GPT-5, model multimodalny OpenAI,
DATA WYGENEROWANIA: 15 sierpnia 2025,
TRYB PRACY: generacja obrazów na podstawie opisów tekstowych dostarczonych przez człowieka.Wstęp
W pradawnych czasach, gdy Słowianie, Celtowie i Germanie czcili święte dęby i gaje jako miejsca mocy, narodziła się szczególna tradycja łącząca kult drzew z mądrością _Księgi Przemian_.
Echem tej tradycji jest legenda o Dębogórze, którą opowiada się następująco:
Gdy Krzesimir i Welesan, dwaj wielcy mędrcy, odeszli z tego świata, ich uczniowie rozproszyli się po słowiańskich ziemiach, krzewiąc dwie różne ścieżki mądrości. Lecz był jeszcze TRZECI NAUCZYCIEL — DĘBOGÓR, który nie należał ani do Krzesimirczyków, ani do Welesanitów.
Dębogór, zwany też SZEPTEM DĘBÓW, przez lata wędrował od gaju do gaju, słuchając, jak wiatr szeleści w konarach świętych drzew. Pewnej nocy, gdy modlił się pod prastarym dębem, objawiła mu się sama ŻYWIA — bogini życia i odrodzenia.
„Mądrość nie tkwi ani w suchych regułach, ani w mglistych wizjach” — powiedziała. „Patrz: każdy heksagram to jak drzewo. Ma korzenie (podstawę), pień (jądro) i koronę (cel). Jedne są silne jak dąb, inne giętkie jak brzoza, a jeszcze inne owocują mądrością jak jabłoń.”
Do dziś w niektórych lasach można podobno usłyszeć szum gałęzi układających się w linie heksagramów…
W legendzie tej mówi się też o podziale heksagramów na trzy kategorie:
— KORZENIE (heksagramy związane z przeszłością i tradycją)
— PNIE (heksagramy stabilne, dotyczące teraźniejszości)
— KORONY (heksagramy dynamiczne, wskazujące przyszłość)
Powyższa legenda należy do tych opowieści, które próbują przedstawić Księgę Przemian jako wytwór samych Słowian — podobnie jak krążące legendy o Wizymirze traktują go jako twórcę idei trigramów i heksagramów, zaś Krzesimir przedstawiany jest jako odpowiednik chińskiego księcia Zhou, który jako pierwszy dodał komentarze do linii heksagramów. W rzeczywistości Słowianie adaptowali tradycję, z którą zetknęli się w średniowieczu (najazdy mongolskie) lub nawet w starożytności (Jedwabny Szlak), a która współgrała z ich rodzimymi wierzeniami i intuicjami. Ukształtowane później szkoły interpretacyjne rozwijały się na tym tle. Czasem odwoływano się do różnych przemyśleń tych samych osób. Krzesimirczycy i Welesanici są w gruncie rzeczy częściami tego samego systemu symbolicznego, a Wielka Reforma była bardziej próbą (i konsekwencją) kodyfikacji Zwodów Przemian. Myśli tych szkół przenikały się, na co wskazuje obecność postaci wołchwa z Grodów Czewieńskich, komentatora welesanickiej interpretacji, w tradycji obu szkół. Postać ta przez Krzesimirczyków nazywana jest wyłącznie Rugiewitem, a przez Welesanitów przedstawiany jest jako Rugiewit lub Radogost, ich jawny przeciwnik i ukryty zwolennik. Być może były to różne postacie, na przykład ojciec i syn (lub mistrz i uczeń), a komentarze do welesanickich „Rytuałów Chaosu” są kompilacją obu tych autorów, różniących się zakresem znajomości tych nauk oraz stopniem przychylności do nich.
Badając wpływ tradycji kultu drzew i świętych gajów na słowiański interpretację I Ching można postawić hipotezę, że wpłynęły na nią nie tylko interpretacje słowiańskie, ale też celtyckie i germańskie. Możliwe są tu różne inspiracje:
— SŁOWIANIE wierzyli, że drzewa są łącznikami między światami — podobnie jak heksagramy łączą różne stany bytu.
— CELTOWIE widzieli w korzeniach i gałęziach odbicie sieci przeznaczenia — stąd pomysł, by heksagramy dzielić na trzy warstwy.
— GERMANIE znali święte gaje jak Irminsul, gdzie decydowano o losach plemienia — tu heksagramy mogły służyć do rady starszych.
Wołchwowie świętych gajów mogli łączyć przemiany linii nie z walką bóstw czy przemianami zwierząt mocy, ale z NATURALNYM CYKL DRZEWA — czas wzrostu, czas odpoczynku i czas odnowy. Mogło to być inne podejście, inny aspekt interpretacji niż wykształcony w szkołach Krzesimirczyków i Welesanitów. Prawdopodobnie jednak był to wysiłek polegający na łączeniu słowiańskiej (i nie tylko słowiańskiej) rodzimej tradycji symboliki drzew z parami postaci mitologicznych wykształconych w systemie Wizymira i Krzesimira, który ochoczo przyjęli także Welesanici, rozszerzając go nieortodoksyjnie o symbolikę bzu, cisu i jodły.
Ta tradycja przetrwała najdłużej w odległych puszczach, gdzie kapłani ukrywali się przed chrześcijaństwem, UKRYWAJĄC MĄDROŚĆ HEKSAGRAMÓW W PIEŚNIACH O DRZEWACH. Do dziś w niektórych baśniach słychać echa tej wiedzy — gdy wiatr szeptem układa gałęzie w sześć linii, a korzenie pamiętają starą prawdę.
Odtwarzam ją tutaj ze wspomaganej komputerowymi algorytmami wyobraźni, jednocześnie spełniając jedno z marzeń dzieciństwa: by bez specjalistycznych studiów, niejako naturalnie, nauczyć się rozpoznawać gatunki drzew, które mijam codziennie w parku, w lesie, w sadzie lub po prostu na drodze. Jako dziecko umiałem rozróżniać klon od dębu na podstawie kształtu liści, rozróżniałem orzechy od kasztanów i żołędzi, ale niewiele więcej… A teraz, gdy mogę patrzeć na drzewa jako na heksagramy (a więc i pary bóstw), mogę dostrzec w tym nowe treści. Choćby jako zabawę, ciekawostkę, podróż do dziecięcej krainy baśni. Do tej podróży zachęcam również czytelnika.
Niniejsze opracowanie przedstawia mało znany aspekt słowiańskiej tradycji dywinacyjnej, w którym zaadaptowano system heksagramów wzorowany na Księdze Przemian, jednak głęboko zreinterpretowany poprzez rodzimy system wierzeń. W odróżnieniu od innych słowiańskich szkół interpretacji, które łączyły heksagramy ze zwierzętami mocy, omawiana tu tradycja świętych gajów rozwijała wyjątkowy system dendromantyczny, gdzie każdy heksagram i jego linie były przypisane konkretnym gatunkom drzew.
1. RÓŻNORODNOŚĆ SŁOWIAŃSKICH INTERPRETACJI HEKSAGRAMÓW W kręgach wołchwów istniało kilka konkurujących ze sobą systemów interpretacji heksagramów. Dominująca tradycja, postrzegała każdy heksagram jako reprezentację pary postaci mitologicznych (np. Swaróg i Dadźbóg w heksagramie 1, Żywia i Mokosz w heksagramie 2), gdzie zmiana linii prowadziła do transformacji jednej postaci w drugą. Przykładowo, heksagramowi 1, który po zmianie linii 1 przechodzi w heksagram 44, odpowiada zamiana pary Dadźbóg + Swaróg w parę Strzybóg + Rod (reprezentującą właśnie heksagram 44). Każdemu z 64 heksagramów przypisane było konkretne zwierzę mocy, tworząc złożony system symbolicznych powiązań.
2. DENDROMANTYCZNA TRADYCJA ŚWIĘTYCH GAJÓW Analizowana w niniejszej pracy tradycja świętych gajów reprezentowała odmienne podejście, całkowicie pomijające aspekt zwierząt mocy i transformacji postaci. Zamiast tego, heksagramy dzielono na trzy podstawowe kategorie:
1) z przewagą linii yang (dwadzieścia dwa heksagramy o numerach: 1, 5, 6, 9, 10, 13, 14, 25, 26, 28, 30, 33, 34, 37, 38, 43, 44, 49, 50, 57, 58, 61),
2) z przewagą linii yin (również dwadzieścia dwa: 2, 3, 4, 7, 8, 15, 16, 19, 20, 23, 24, 27, 29, 35, 36, 39, 40, 45, 46, 51, 52, 62),
3) zrównoważone, obejmujące 20 pozostałych: 11, 12, 17, 18, 21, 22, 31, 32, 41, 42, 47, 48, 53, 54, 55, 56, 59, 60, 63, 64.
Każdej kategorii przypisano parę drzew o pokrewnych właściwościach: — dla przewagi yang: dąb (nieugiętość) i jesion (równowaga) — dla przewagi yin: lipa (opieka) i brzoza (przemiana) — dla zrównoważonych: grab (ukryta siła) i wierzba (elastyczność).
Poniższe zestawienie podaje ogólne uzasadnienie przypisania każdemu heksagramowi odpowiedniego drzewa.
1. Swor (Dadźbóg + Swaróg) DĄB: CZYSTA ENERGIA YANG — dąb jako król drzew symbolizujący najwyższą moc twórczą
2. Trawa (Żywia + Mokosz) BRZOZA: CZYSTA ENERGIA YIN — brzoza symbolizuje receptywność i nowe początki
3. Znoj (Perun + Weles) BRZOZA: Młode pędy brzozy jako symbol pokonywania początkowych wyzwań
4. Płod (Mara + Wyszeń) BRZOZA: Biała kora brzozy jak niewinność dziecka, delikatność wzrostu
5. Sit (Rusałka + Chors) JESION: Potrzeba transformacji podczas oczekiwania — jesion jako drzewo przemiany
6. Krada (Swarożyc + Wodnik) JESION: Konflikt wymagający mediacji i transformacji energii
7. Czata (Marzanna + Nija) LIPA: Ochrona i gościnność nawet w konflikcie (lipa jako drzewo zgromadzeń)
8. Mir (Polewik + Mora) LIPA: Harmonijne zjednoczenie pod opiekuńczą lipą
9. Dola (Strzybóg + Rod) DĄB: Stopniowe gromadzenie siły — dąb symbolizuje cierpliwy wzrost
10. Poręba (Swaróg + Łada) JESION: Ostrożne kroki wymagające elastyczności i świadomości wielu poziomów rzeczywistości
11. Ład (Jaryło + Dziewanna) GRAB: Równowaga wymaga praktycznej stabilności
12. Kolda (Łada + Mokosz) WIERZBA: Blokada potrzebuje elastyczności do przełamania
13. Wiec (Swarożyc + Kresnik) DĄB: Siła jedności i wspólnoty zbudowana na trwałych fundamentach
14. Dostat (Swaróg + Dadźbóg) DĄB: Obfitość wymagająca stabilnego fundamentu
15. Pokor (Leszy + Mokosz) BRZOZA: Delikatność i pokora brzozy pochylającej gałęzie
16. Raduń (Perun + Rodzanica) LIPA: Radosne zgromadzenia pod lipowym cieniem
17. Wołchw (Kupała + Piorun) WIERZBA: Dostosowanie się do zmian wymaga giętkości
18. Tręd (Zmora + Weles) WIERZBA: Przemiana zepsucia wymaga płynności
19. Czuj (Kostroma + Żywia) LIPA: Łagodne, opiekuńcze przyjęcie (lipa jako drzewo-stróż)
20. Wid (Baba Jaga + Mokosz) BRZOZA: Biała kora brzozy sprzyja medytacyjnemu skupieniu
21. Kąs (Rugiewit + Żar-ptak) GRAB: Rozstrzyganie konfliktów potrzebuje twardości
22. Krasa (Swarożyc + Raróg) WIERZBA: Harmonia sztuki wymaga delikatności
23. Złom (Skarbnik + Dola) BRZOZA: Naturalny proces odnowy poprzez złuszczanie kory
24. Wrot (Sudica + Gromowit) BRZOZA: Cykliczne odradzanie się jak brzozowe pędy
25. Czyst (Swarożyc + Perperuna) DĄB: Nieugięte trwanie w prawdzie i czystości intencji
26. Tama (Boruta + Rod) DĄB: Gromadzenie mocy wymagające dębowej cierpliwości
27. Korm (Trojan + Gromowit) LIPA: Lipowe kwiaty i liście jako źródło pożywienia i leków
28. Próg (Powietnik + Lel) JESION: Kryzys wymagający głębokiej transformacji
29. Ton (Siemargł + Mara) BRZOZA: Brzoza rosnąca nad wodą, symbol przetrwania w trudnościach
30. Żeg (Swarożyc + Ognik) DĄB: Stałość światła i przywiązania — jak wieczny dąb
31. Lub (Borowy + Lel) WIERZBA: Subtelne przyciąganie działa przez elastyczność
32. Wiek (Perun + Siewierz) GRAB: Długoterminowa stałość wymaga praktyczności
33. Nawia (Weles + Dadźbóg) JESION: Strategiczne ustępowanie wymagające płynności
34. Jar (Chorsył + Piorun) DĄB: Ekspansja oparta na sile i stabilności
35. Swit (Zorza + Ognik) LIPA: Stopniowy rozwój jak rozrastająca się korona lipy
36. Mork (Swarożyc + Marzanna) BRZOZA: Biała kora rozświetlająca mrok
37. Gniazdo (Kikimora + Domownik) DĄB: Ochrona domowego ogniska wymagająca trwałości
38. Licho (Rusałka + Żar-ptak) JESION: Godzenie sprzeczności poprzez transformację
39. Tęga (Porewit + Nocnica) BRZOZA: Giętkość brzozy w pokonywaniu trudności
40. Wola (Płanetnik + Wodnik) BRZOZA: Oczyszczająca moc brzozy w rozwiązywaniu problemów
41. Uboż (Leszy + Wodnik) WIERZBA: Strata wymaga akceptacji i adaptacji
42. Dar (Wąpierz + Piorunowiec) GRAB: Rozsądne pomnażanie zasobów
43. Siek (Kupalnica + Swaróg) DĄB: Stanowcze przecięcie węzła wymagające determinacji
44. Nawiąż (Strzybóg + Rod) JESION: Nagłe zetknięcie przeciwieństw wymagające adaptacji
45. Kopno (Baba Jaga + Dziewanna) LIPA: Spotkania społeczne pod lipą jako centrum wspólnoty
46. Wzgorze (Powietnik + Żywia) BRZOZA: Pionowy wzrost brzozy jako symbol rozwoju
47. Nędza (Kostroma + Wodnica) WIERZBA: Przetrwanie trudności wymaga cierpliwości
48. Krynica (Zmora + Mora) GRAB: Wspólne dobro wymaga praktycznej realizacji
49. Przewrot (Lela + Świetlik) JESION: Głęboka przemiana strukturalna
50. War (Strzybóg + Płomień) DĄB: Alchemiczna przemiana wymagająca stałego naczynia
51. Grzmota (Perun + Rugiewit) BRZOZA: Drżące liście brzozy reagujące na wstrząsy
52. Kamen (Boruta + Weles) LIPA: Stabilność lipy jako kotwicy w okresach zatrzymania
53. Rost (Strzybóg + Wilkołak) GRAB: Powolny rozwój potrzebuje metodyczności
54. Swacha (Kupała + Piorun) WIERZBA: Zmiana statusu wymaga wrażliwości
55. Żyr (Ognik + Burzan) GRAB: Dobrobyt potrzebuje rozsądnego zarządzania
56. Włócza (Skarbnik + Dadźbóg) WIERZBA: Tymczasowość sytuacji wymaga adaptacji
57. Powiej (Zmora + Wietnik) JESION: Delikatna perswazja i płynna zmiana
58. Jasień (Łada + Płanetnica) JESION: Transformująca moc radości i otwartości
59. Mgieł (Nocnica + Wodnica) WIERZBA: Oczyszczenie przez rozpuszczenie form
60. Obręb (Mora + Wodnica) GRAB: Mądre wyznaczanie granic
61. Wiera (Wietnik + Rusalna) JESION: Połączenie wewnętrznych światów poprzez transformację
62. Wina (Perun + Leszy) BRZOZA: Drobne odstępstwa od normy jak brzozowe gałązki wychylające się z szeregu
63. Skoń (Swarożyc + Nija) GRAB: Równowaga po osiągnięciu celu
64. Męt (Mara + Żar-ptak) WIERZBA: Potencjał przed realizacją wymaga otwartości
3. HIERARCHICZNY SYSTEM PRZYPISANIA DRZEW Kluczową innowacją systemu było wielopoziomowe przypisanie drzew do poszczególnych linii heksagramu, tworząc złożoną strukturę symboliczną:
3.1. DRZEWA GŁÓWNE. Sześć podstawowych gatunków (dąb, jesion, lipa, brzoza, grab, wierzba) tworzyło rdzeń systemu, przy czym: — drzewo przypisane do całego heksagramu określało jego podstawową naturę — jego para stanowiła przeciwwagę symboliczną
3.2. DRZEWA DRUGORZĘDNE. System uzupełniało jedenaście dodatkowych gatunków drzew. Były to: buk, czereśnia, jabłoń, jałowiec, klon, leszczyna, olcha, sosna, świerk, topola, wiąz. Drzewa te klasyfikowano w trzech kategoriach: 1) drzewa „rodzinne” — bliskie energetycznie drzewu głównemu 2) drzewa „sąsiedzkie” — mniej bliskie, ale nie obce 3) drzewa „obce” — energetycznie odległe.
W rzeczywistości występowało nie 17 gatunków drzew (6 głównych i 11 drugorzędnych), lecz 20, gdyż w pewnych okolicznościach uwzględniano bez (zastępujący olchę), cis (który występował zamiast topoli), a świerk, aczkolwiek należący do jedenastki drzew dodatkowych, traktowano niekiedy jako namiastkę jodły. Wykorzystanie tego zastępstwa nie jest jednak znane. Można podejrzewać, że tradycja używania „alternatywnej jedenastki” (z bzem, cisem i jodłą zamiast olchy, topoli i świerku) bliższa była Welesanitom, aczkolwiek szczególny kult jodły występował nie u nich, lecz u Krzesimirczyków.
4. ZASADY PRZYPISANIA DRZEW DO LINII Każda z sześciu linii heksagramu otrzymywała przypisanie dendryczne według następujących zasad:
— Linia piąta zawsze reprezentowana była przez drzewo główne przypisane do całego heksagramu
— Linia druga reprezentowana była przez drzewo z pary głównej (np. jesion dla heksagramu dębowego)
— Linia pierwsza wybierana była spośród drzew „rodzinnych” dla drzewa głównego
— Linia szósta wybierana była spośród drzew „sąsiedzkich”
— Linie trzecia i czwarta: jeśli natura linii (yin/yang) zgadzała się z dominantą heksagramu, wybierano spośród drzew „rodzinnych”; w przeciwnym przypadku wybierano spośród drzew „sąsiedzkich”.
Jak widać, zasady wykluczały pojawienie się drzewa „obcego” głównemu drzewu heksagramu. Uznawano też pierwszą linię za początek heksagramu, zbliżenie się do jego drzewa głównego, podczas gdy linia szósta była od tego drzewa dalsza, sygnalizując przechodzenie w inny rodzaj energii.
Przedstawiony system dopuszczał zatem pewną płynność interpretacyjną. Zachowane źródła sugerują, że ostateczny wybór drzew dla poszczególnych linii mógł być wynikiem losowania lub intuicyjnego wyboru przez wołchwa, co tłumaczy różnice w zachowanych przekazach. W niniejszej pracy przedstawiam jedną z możliwych wersji tego systemu. Była ona właściwie jedyną, jaką uznawali Krzesimirczycy, tworzący z niej pewien kanon. W tym systemie wystąpienia drzew były dość równo rozłożone, co prawdopodobnie jest efektem wielu „losowań”, zachowanych w tradycji. Najczęściej występowały klon i jabłoń (odpowiednio 36 i 34 razy), najrzadziej sosna i jałowiec (9 i 13). Wszystkie drzewa główne występują tyle razy, ile razy występuje heksagram kategorii, do której należy drzewo (dąb, jesion, lipa i brzoza po 22 razy, grab i wierzba po 20 razy); jest to oczywiste, albowiem do heksagramu danej kategorii jest zawsze przypisana stosowna para (linia druga i piąta), a drzewa te nie mogą wystąpić w innych liniach heksagramu, zarezerwowanych dla „rodziny” lub „sąsiadów” głównego drzewa.
Umieszczone na następnych stronach tej części rysunki, obok „fotografii” drzew i ich elementów (liście, igły, owoce…), przedstawiają:
— rysunki wzorujące się na ilustracjach z _Tacuinum Sanitatis,_ średniowiecznego podręcznika. Drzewa przedstawione są w stylu malarskim, pełnym szczegółów, jako miniatura w stylu gotyckim, z perspektywą umowną, żywymi barwami (oddanymi w tym wydaniu w odcieniach szarości) i tłem przedstawiającym sceny życia codziennego (rolnicy, kucharze, zbiory owoców).
— schematyczne rysunki wzorujące się na _Hortus Sanitatis_, popularnym w średniowieczu kompendium przedstawiającym rośliny w sposób uproszczony, symboliczny.
Następna część zawiera „fotografie” drzew świętego gaju, oddane wraz z ilustracjami na ich odartych z kory fragmentach przez ChatGPT. Gatunek drzewa oddany jest nie tylko przez odpowiedni wygląd samego pnia itp., ale także przez umieszczenie odpowiedniej sylwetki drzewa w tle lub w osobnej części rysunku.Każdy heksagram przedstawiam podając:
— Słowiańską nazwę, uzupełnioną o krótkie objaśnienie.
— Omówienie postaci tworzących heksagram, w kontekście odpowiedniego drzewa.
— Omówienie drzewa wyrażającego znaczenie heksagramu.
— Znaczenie dla człowieka — wskazujące sens symboli, jakimi są postacie i drzewo.
— Dodatki — szczegółowe komentarze dotyczące np. wymiaru rytualnego.
— Ewentualne podsumowanie.
Linie heksagramu zostają omówione według następującego schematu:
— ILUSTRACJA — w której alegorycznie przedstawione są pary postaci heksagramu źródłowego i wynikowego, wyryte na drzewie powiązanym z linią. Pod rysunkiem znajduje się podpis, będący komentarzem do linii.
— HEKSAGRAM ŹRÓDŁOWY — przedstawienie podstawowego znaczenia heksagramu w kontekście słowiańskim, wraz z przypisaną mu parą bóstw, wraz z INTERPRETACJĄ w kontekście danej linii.
— HEKSAGRAM WYNIKOWY — interpretacja nowej sytuacji, wraz z nową parą bóstw i INTERPRETACJĄ.
— KLUCZOWE PRZESŁANIE — synteza znaczenia przemiany, często wyrażona w formie aforyzmu.
— PODSUMOWANIE SYMBOLICZNE — porównanie heksagramu wyjściowego i wynikowego, ukazujące szerszy kontekst przemiany, w tym jej cykl mitologiczny.
— RYSUNEK — słowny opis ilustracji danej linii heksagramu
— MĄDROŚĆ NAZW — wyjaśnienie przemiany heksagramów w odniesieniu do symboliki ich nazw słowiańskich.
— MĄDROŚĆ DRZEWA — odwołanie do symboliki drzewa związanego z daną przemianą.
Przy każdym heksagramie podawany jest w tytule rozdziału jego numer wygląd (w postaci znaku ䷀i następnych), a potem po dwukropku gatunek drzewa z nim powiązanego.
Rozdziały omawiające poszczególne linie zawierają numery heksagramów oraz linii, przedzielone znakami ⚊ albo ⚋. Jeżeli linia jest yin (czyli zamienia się na yang), jej numer ujęty jest między symbole ⚋ i ⚊; jeżeli jest linią yang — odwrotnie.Heksagram 1 ䷀: dąb
SWOR: CZYSTA TWÓRCZA MOC — KRÓL DRZEW I NIEBIOS
SWARÓG I DADŹBÓG W DĘBOWYM HEKSAGRAMIE
Swaróg, Najwyższy Stwórca, objawia się w tym znaku jako źródło porządku i stwórczej woli. Jego moc to nieugięta siła pioruna rozdzierającego niebo, wieczny ład widoczny w symetrii dębowej korony, i żelazna konsekwencja kowala kształtującego świat. Dąb — król drzew — jest jego ziemskim odbiciem: kora spękana jak kowalskie kowadło, konary twarde jak wykuwane w niebiosach prawa, korzenie sięgające w głąb ziemi, by utrwalić boski porządek.
Dadźbóg, Słoneczny Dawca, przejmuje to, co Swaróg stworzył, i napełnia to życiem. Jego złote światło karmi liście dębu, przemienia się w żołędzie — małe słońca ukryte w twardych łupinach. Gdzie Swaróg ustala formę, tam Dadźbóg wlewa treść: obdarza wzrostem, dojrzałością, obfitością. Każdy żołądź to jego dar — zapisana obietnica odrodzenia i ciągłości.
DĄB — DRZEWO STWÓRCZEJ TRIADY W korze dębu widnieją znaki Swaroga — głębokie bruzdy jak runy wyżłobione boskim młotem. Gałęzie, nigdy niełamane, odzwierciedlają czystą yangową moc heksagramu. Żołędzie, lśniące jak skarby Dadźboga, są ziarnem przyszłości. Gdy piorun uderza w dąb, to nie zniszczenie, lecz błogosławieństwo Swaroga. Gdy żołędzie spadają na ziemię, to Dadźbóg rozdaje dary.
ZNACZENIE DLA CZŁOWIEKA Ten heksagram wzywa do działania w zgodzie z najwyższym porządkiem. Jak Swaróg — zdecydowanie i klarownie. Jak Dadźbóg — z hojnością i wiarą w owocność trudu. Dąb uczy, że prawdziwa moc łączy nieugiętość z życiodajną siłą.
DODATEK: WYMIAR KULTOWY Słowianie czcili dęby jako axis mundi — miejsca spotkania nieba i ziemi. W ich cieniu składano przysięgi, sądzono, modlono się o błyskawicę dla wrogów i słońce dla plonów. Każdy dąb był Sworem w miniaturze — pomostem między mocą stwarzającą a mocą podtrzymującą życie.