Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Szczęśliwi czas liczą! - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
10 czerwca 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Szczęśliwi czas liczą! - ebook

Wakacje nad morzem są okazją do tego, by wiele się nauczyć, szczególnie jeśli ma się tatę, który potrafi z dzieciakami zbudować zegar słoneczny albo zegar piaskowy, a nawet budzik ogniowy. Przygód jest mnóstwo, a przy okazji można się dowiedzieć, jak kiedyś mierzono czas. A skoro już się wie takie rzeczy, to najwyższa pora, żeby nauczyć się posługiwać współczesnym zegarkiem i umieć odpowiedzieć na pytanie: która godzina?

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7551-719-4
Rozmiar pliku: 4,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZED OBIADEM
ZEGAR SŁONECZNY

Gdy już zmęczyliśmy się pływaniem i rzucaniem piłki w wodzie, wróciliśmy do mamy, na koc. Mój brat Antek od razu położył się brzuchem do góry i ciężko sapał. Tata wycierał się ręcznikiem w wielkie kwiaty, a ja usiadłam koło mamy, leżącej na drugim kocu i czytającej gazetę.

– I kto wygrał? – spytała mama, unosząc okulary przeciwsłoneczne.

– Ja i Tośka! – wykrzyknął radośnie Antek. – Tata ma dziurawe ręce i prawie ani razu nie złapał piłki!

– Coś takiego! – zdumiała się mama. – Więc może jednak zostaniecie sławnymi sportowcami?

Co prawda chciałam w przyszłości być weterynarzem, ale może rzeczywiście powinnam zostać słynną zawodniczką w drużynie siatkówki? Wcześniej jednak planowałam karierę baletnicy, a jeszcze wcześniej – stewardesy w samolocie. Trudny wybór…!

– A kiedy będzie obiad? – spytał Antek chwilę po tym, gdy głośno zaburczało mu w brzuchu. – Głodny się robię! Mamy jeszcze drożdżówki?

– Nie mamy – odparłam, zaglądając do torby. – Wszystkie zjadłeś prawie od razu, gdy tu przyszliśmy! Ty głodomorze! A do obiadu jeszcze trochę czasu.

– A skąd ty to wiesz? – zaciekawił się tata, odkładając ręcznik i siadając obok mnie. – Przecież nie masz zegarka.

– Bo wczoraj poszliśmy na obiad, gdy słońce było nad tamtą wielką sosną – wskazałam dłonią na duże drzewo na wydmie nad nami. – A nasz koc wczoraj leżał w tym samym miejscu!

– A co ma słońce do obiadu? – zdziwił się Antek, siadając. – Ty, Tośka, jak coś wymyślisz…

– Poczekaj… – Tata zmarszczył brwi i przyjrzał mi się z uwagą. – Bo Tosia ma rację! No proszę… Kochanie, słyszałaś? – rzucił w kierunku mamy. – Nasza córeczka mierzy czas ruchem słońca na niebie!

Trochę się speszyłam.

– A… a to tak nie wolno? – bąknęłam. – No, ale przecież słońce wędruje po niebie, prawda? I już dwa razy mama mówiła, że musimy iść na obiad właśnie wtedy, gdy słońce było nad tą sosną, więc…

– Coś takiego! – Mama spojrzała na mnie szeroko otwartymi oczami. – Nasza córeczka działa jak dobry zegar słoneczny!

– Zegar słoneczny? – spytał Antek nieufnie. – Co to znaczy? Przecież zegar to taki ze wskazówkami, jaki tata nosi na lewej ręce. Albo taki, jaki wisi w domu. Albo taki jak na dworcu, co cyferki od razu pokazuje…

– A myślisz, że ludzie zawsze mieli takie zegary? – roześmiał się tata wesoło. – Antku, kiedyś odmierzanie czasu nie było takie proste. Dlaczego? Bo nie było zegarów! Pewnie trudno wam w to uwierzyć…?

– To skąd ludzie wiedzieli, że trzeba wstać do pracy lub do przedszkola? – zdziwiłam się bardzo. – Albo o której muszą być na dworcu, żeby zdążyć na pociąg?

– Kiedyś pociągów nie było – burknął Antek z wyższością. – Ani samolotów. To była era… era… STAROŻYTNA! Ale naprawdę zegarów też nie było?

– Ani zegarów, ani komputerów… – mruknęła mama pogodnie. – To była era komputera łupanego. Dzieci drogie, tata mówi prawdę. Kiedyś ludzie wiedzieli, jaka jest pora dnia, patrząc na słońce!

– Czyli wiedzieli tylko, kiedy jest rano, południe albo wieczór? – Antek chyba nie dowierzał. – A godziny nie znali?!

– W ogóle – oświadczył tata, kręcąc głową. – Dopiero potem ktoś wymyślił zegar słoneczny…

– To musiało być bardzo trudne – szepnęłam z szacunkiem. – I jak on działał, ten zegar słoneczny?

Tata nic nie odpowiedział, tylko narysował palcem na piasku spore koło, a potem wziął w dłoń moją łopatkę do piasku z długim trzonkiem, i wetknął ją w piasek pośrodku koła.

– No i co to ma być? – Nie wytrzymał w końcu Antek. – Mierzyli czas łopatkami czy jak?!

Mama i tata śmiali się tak, że długo nie mogli się uspokoić.

A potem tata pokazał palcem na cień, który rzucała łopatka. Cień był dość długi i sięgał aż za kółko narysowane na piasku. Mama zaś sięgnęła dłonią i zrobiła na kółku kreskę w miejscu, którego dotykał cień.

– Teraz nasz zegar słoneczny wskazuje godzinę dwunastą! – oznajmiła, zerkając na swój zegarek. – Bo właśnie minęło południe. Za godzinę zrobimy kreskę w kolejnym miejscu, którego dotknie cień. I za kolejną godzinę… i tak dalej. Widzicie? Gdybyśmy zaczęli tę zabawę rano, to już mielibyśmy zaznaczone trzy godziny na naszym zegarze słonecznym!

– Ja nie mogę! – wykrzyknął Antek, zrywając się z miejsca. – Ale fajny pomysł!

Poczułam się dumna, że – prawie sama z siebie – wymyśliłam zegar słoneczny. Bo przecież była to w końcu moja łopatka, no nie?

A tata tylko trochę mi pomógł.

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: