- W empik go
Szczurki nie dają się wygryźć - ebook
Szczurki nie dają się wygryźć - ebook
Poznajcie wesołą ferajnę szczurków! Oto: Ząbek, Norman, Doktorek, Siostry Szmelc, Trampek i Znajda. Cała siódemka mieszka w kanałach i właśnie wraca do domu z wakacji. Niestety na miejscu czeka na nich przykra niespodzianka. Ich kanał zajęły koty z bandy znanego pogromcy szczurów – Kaprawego Oczka! Niezwykle dzielne szczurki nie dają za wygraną i planują odbicie kanału! Przed szczurkami wiele przygód i emocji. Ich szalone pomysły jak zwykle zaskakują i bawią. Dzięki nim rozwiążesz najdziwniejsze zagadki i utrwalisz wiedzę nabytą w szkole!
"Szczurki nie dają się wygryźć" to książka z serii "Czytam i główkuję" z zadaniami matematycznymi dla dzieci wieku 7-9 lat. Ta bestsellerowa seria łączy czytanie z interaktywną zabawą! Opowiadania czołowych pisarzy literatury dziecięcej wzbogacone zostały zagadkami i łamigłówkami rozwijającymi logiczne myślenie. Młodzi czytelnicy wraz z bohaterami serii rozwiązują podchwytliwe zagadki i łamigłówki. Interaktywna zabawa dostarcza sporej dawki humoru i pobudza kreatywne myślenie! Postacie szczurków stworzył znany autor książek dla dzieci Rafał Witek.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-261-2796-6 |
Rozmiar pliku: | 34 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
My, szczury, mamy zawsze pod górkę! Nie to co świnki morskie czy chomiki. Nawet bezpańskie wiewiórki są lepiej traktowane. Dostają od ludzi orzeszki i wyrazy sympatii. A za szczurem nikt się nie ujmie. I to w obliczu największej niesprawiedliwości!
Ledwo co wróciliśmy z wakacji na Sardynii, a tu klops! Koty zajęły nasz kanał. Wyobrażacie to sobie? Tarabanimy się z lotniska z ciężkimi tobołami i nie możemy nawet wejść do własnego domu! Nie mówiąc już o rozpakowaniu się czy chwili odpoczynku pod ciepłą rurą.
Ile kilometrów pokonały szczurki na Sardynię i z powrotem?
Samolot leciał ze średnią prędkością 500 kilometrów na godzinę.
Jak długo szczurki leciały z Sardynii do Warszawy?
Już z daleka poczuliśmy, że coś jest nie tak. Norman prowadził nas kanałami spod lotniska. Każdy był stęskniony za zapachem własnych śmieci. Niuchamy, niuchamy, a tu co? Smród kota! I to coraz większy!
– Czyś ty nie zabłądził? – pytamy Normana, ale ten kręci łepkiem i dalej lezie przed siebie, prosto w ten smród.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.