- W empik go
Szukam samego siebie - ebook
Szukam samego siebie - ebook
„Szukam samego siebie” to kolejna propozycja wydawnicza Wojciecha Sobalaka. Jest to zbiór niebanalnych wierszy opatrzonych silnym ładunkiem emocjonalnym, bardzo charakterystycznym dla twórczości Sobalaka, napisanych delikatnym, subtelnym językiem. Autor proponuje czytelnikowi podróż w głąb siebie — własnych myśli, uczuć i emocji. Poprzez swą poezję autor zaprasza nas na duchową ucztę, która z całą pewnością pozwoli na chwile refleksji i zadumy nad tym, co w życiu jest najważniejsze.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8273-436-2 |
Rozmiar pliku: | 1,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ścieżki nieznane przemierzam,
Z tobą wędrując, bez ciebie.
A z każdym stawianym krokiem,
Szukam samego siebie…
Gdy zimny wiatr w oczy wieje,
Lub słońce świeci na niebie.
Od świtu bladego do nocy,
Szukam samego siebie…
W małych zachwytach życia,
Radości, smutku i gniewie.
We łzach policzek piekących,
Szukam samego siebie…
Wzruszenia w słowa zamieniam,
Kojące serce w potrzebie.
A w każdej strofie spisanej,
Szukam samego siebie…W oczach tańczysz ty
Nocą widzę cię,
W pustej szklanki dnie.
Kostki lodu mrożą,
Ból i wstyd.
Kiedy byłaś obok,
Byłem wtedy sobą.
Dzisiaj maskę mam
Na każdy dzień.
W oczach tańczą łzy,
Tak jak kiedyś my.
Tutaj wszystko ma,
Gorzki smak.
W oczach tańczysz ty
Marzenia i sny.
Dzisiaj wszystko ma,
Twoją twarz.
W dymie z papierosa,
Widzę twoją postać.
Patrzysz na mnie,
Mówisz nic.
Jeszcze Cię przytulę,
Powiem to, co czuję.
Później zranię,
Tak jak nikt.
W oczach tańczą łzy,
Tak jak kiedyś my.
Tutaj wszystko ma,
Gorzki smak.
W oczach tańczysz ty
Marzenia i sny.
Dzisiaj wszystko ma,
Twoją twarz.
Wszystko zostawiłaś,
Jesteś już szczęśliwa.
Ja oglądam nocą,
Szklaki dno.
Czasem tylko w mroku
Szukam twoich oczu
Bez których tak trudno
Teraz żyć.
W oczach tańczą łzy,
Tak jak kiedyś my.
Tutaj wszystko ma,
Gorzki smak.
W oczach tańczysz ty
Marzenia i sny.
Dzisiaj wszystko ma,
Twoją twarz.Szukając ciebie
Tutaj piękno jest w byle kamieniu,
Swą historię ma każda ulica.
Ty swym wdziękiem to wszystko przysłaniasz,
Stary Kraków się tobą zachwyca.
Wśród landszaftów współczesnej bohemy,
Szukam ciebie przy Floriańskiej Bramie.
Świątek z drewna kierunek wskazuje,
Ktoś cię widział na Barbakanie.
Nad Krakowem już hejnał rozbrzmiewa,
Słońcem rynek cały zasnuty.
Trębacz dojrzał z wieży twą postać,
Zakochany urwał wpół nuty.
Już Kazimierz cały schodziłem,
Wypatrując twych rozwianych włosów.
Twe odbicie widzę w wystawach,
W tłumie ludzi szukam twych oczu.
Ciągle jesteś pół kroku przede mną,
Czy istniejesz tylko w mej głowie…?
Odnalazłem cię przecież w sercu,
W snach, marzeniach i starym Krakowie.Brakuje mi ciebie
Twojego uczucia —
Serca kochanego,
Które mnie rozpala —
Brakuje mi tego…
Twojego zapachu —
Zawsze obecnego
Naokoło ciebie —
Brakuje mi tego…
Twojego uśmiechu —
Szczerego, pięknego,
Twych perłowych zębów —
Brakuje mi tego….
Twojego spojrzenia —
Wzroku szczęśliwego,
Że razem jesteśmy —
Brakuje mi tego…
Twoich jasnych włosów —
Jak z włókna lnianego,
Wciąż nieposkromionych —
Brakuje mi tego…
Twojego dotyku —
Tak delikatnego,
Jak muśnięcie wiatru —
Brakuje mi tego…