- W empik go
Tajemniczy bagaż - ebook
Tajemniczy bagaż - ebook
Opowiadanie kryminalne „warszawskiego Sherlocka Holmesa" z pierwszej połowy XX wieku, podane z pierwszej ręki. Daniel Bachrach, aspirant Urzędu Śledczego w Warszawie, wspomina sprawę kryminalną, którą prowadził. Makabryczne odkrycie na dworcu Gdańskim. Podczas przerzucania bagaży, w jednym z pakunków, tragarz kolejowych dostrzegł ludzkie włosy. Po otwarciu okazało się, że w środku znajdują się zwłoki młodej kobiety. Po przybyciu na miejsce zbrodni służbom nie udało się ustalić tożsamości ofiary. Śledztwo przejmuje policja śledcza ze znanym komisarzem Danielem Bachrachem na czele. Czy uda im się odkryć kim była zamordowana kobieta oraz kto stoi za jej zabójstwem?
Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów, z których pochodzi.
Kategoria: | Kryminał |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-265-3491-7 |
Rozmiar pliku: | 186 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wczasie okupacji niemieckiej całe miasto wstrząśnięte zostało straszną wiadomością o odnalezieniu na dworcu Gdańskim tłumoka, w którym mieściły się zwłoki młodej kobiety. Wraz z dwoma kolegami udaliśmy się natychmiast na miejsce.
Prawie jednocześnie z nami przybyły władze sądowe oraz doktor policyjny. Tłumok wniesiony został przez dwóch ludzi do gabinetu naczelnika stacji i policja mundurowa nie mogła sobie poradzić z wstrzymaniem tłumu, żądnego sensacji, który gwałtem chciał się wcisnąć do pokoju.
Zwłoki zamordowanej zawinięte były ceratę, a następnie w rogoże i dobrze związane grubym sznurem. Była to kobieta lat około dwudziestu, brunetka o inteligentnym wyrazie twarzy i mimo tego, że całun śmierci pokrył jej twarz, widoczne było, że za życia musiała być bardzo ładna. Na ciele jej nie było żadnych śladów, które by wskazywały gwałtowną śmierć. Widoczne również było, że nie jest to morderstwo w celu rabunku, zamordowana miała bowiem na palcach drogie pierścionki z brylancikami oraz kolczyki w uszach. Nieboszczka miała na sobie tylko białą halkę, koszulę i nocny staniczek, na nogach nosiła jedwabne pończochy.
Z polecenia prokuratora zająłem się zbadaniem personelu kolejowego, lecz nie mogłem się od nich nic szczególnego dowiedzieć. Jak mi mówił kierownik działu bagażowego tłumok ten był przenoszony z miejsca na miejsce i oczekiwał przybycia po odbiór. Zdziwiło to wprawdzie wszystkich, że nikt się nie zgłaszał. Wskutek ciągłego przerzucania sznury się rozluźniły i jeden z tragarzy kolejowych zauważył włosy, o czym natychmiast zawiadomił swego zwierzchnika.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.