The Black Cat. Czarny Kot - ebook
The Black Cat. Czarny Kot - ebook
Opowiadanie „The Black Cat. Czarny Kot” to wstrząsające studium psychiki mordercy prześladowanego wyrzutami sumienia.
Edgar Allan Poe – amerykański poeta, nowelista krytyk i redaktor. Jego twórczość, a zwłaszcza pełne grozy i fantastyki opowiadania, to jedno z najważniejszych zjawisk w literaturze światowej.
Seria „Czytamy Poego” zawiera opowiadania w oryginalnej, pełnej wersji angielskiej wraz z polskim tłumaczeniem.
Aby zmienić wersję językową – kliknij w numer akapitu
Kategoria: | Angielski |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-63035-52-5 |
Rozmiar pliku: | 558 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
The Black Cat. Czarny kot
Seria Czytamy Poego to atrakcyjna pomoc dla uczących się języka angielskiego.
Seria zawiera opowiadania Edgara Allana Poego w oryginalnej, pełnej wersji angielskiej wraz z polskim tłumaczeniem.
Aby zmienić wersję językową – kliknij w numer akapitu.
Wydanie dwujęzyczne zostało przygotowane z myślą o czytelnikach średniozaawansowanych i zaawansowanych. Dzięki wersji polskiej z książki korzystać mogą również początkujący w nauce angielskiego.
Po więcej informacji zapraszamy na www.czytamy.pl oraz www.44.pl
The Black Cat
For the most wild, yet most homely narrative which I am about to pen, I neither expect nor solicit belief. Mad indeed would I be to expect it, in a case where my very senses reject their own evidence. Yet, mad am I not—and very surely do I not dream. But tomorrow I die, and today I would unburthen my soul. My immediate purpose is to place before the world, plainly, succinctly, and without comment, a series of mere household events. In their consequences, these events have terrified—have tortured—have destroyed me. Yet I will not attempt to expound them. To me, they have presented little but Horror—to many they will seem less terrible than baroques. Hereafter, perhaps, some intellect may be found which will reduce my phantasm to the common-place—some intellect more calm, more logical, and far less excitable than my own, which will perceive, in the circumstances I detail with awe, nothing more than an ordinary succession of very natural causes and effects.
From my infancy I was noted for the docility and humanity of my disposition. My tenderness of heart was even so conspicuous as to make me the jest of my companions. I was especially fond of animals, and was indulged by my parents with a great variety of pets. With these I spent most of my time, and never was so happy as when feeding and caressing them. This peculiar of character grew with my growth, and in my manhood, I derived from it one of my principal sources of pleasure. To those who have cherished an affection for a faithful and sagacious dog, I need hardly be at the trouble of explaining the nature or the intensity of the gratification thus derivable. There is something in the unselfish and self-sacrificing love of a brute, which goes directly to the heart of him who has had frequent occasion to test the paltry friendship and gossamer fidelity of mere Man.
I married early, and was happy to find in my wife a disposition not uncongenial with my own. Observing my partiality for domestic pets, she lost no opportunity of procuring those of the most agreeable kind. We had birds, gold fish, a fine dog, rabbits, a small monkey, and a cat.
Ciąg dalszy w wersji pełnejCzarny kot
Nie oczekuję ani też nie zabiegam o to, by ktokolwiek uwierzył w najdziwniejszą, a zarazem najprostszą opowieść, jaką zamierzam tu spisać. Byłbym doprawdy szaleńcem, żeby się tego spodziewać, skoro nawet moje zmysły kwestionują świadectwo własnych spostrzeżeń. Nie jestem jednak szalony i z pewnością mi się to nie śni. Jutro czeka mnie śmierć, dlatego dzisiaj chcę zrzucić z serca ten ciężar. Mam szczery zamiar przedstawić światu w sposób wyraźny, zwięzły i pozbawiony komentarza pasmo zwykłych domowych wydarzeń. Przeraziły mnie swoimi konsekwencjami, zamęczyły i doprowadziły do zniszczenia. Mimo to nie będę usiłował ich objaśniać. Dla mnie są źródłem grozy, choć dla wielu wydadzą się nie bardziej przerażające niż jakaś kuriozalna opowiastka. Może w przyszłości znajdzie się jakiś rozsądny człowiek potrafiący sprowadzić moje urojenia do pospolitych faktów, ktoś spokojniejszy, rozumujący bardziej logicznie i znacznie bardziej ode mnie powściągliwy, dla którego okoliczności, jakie przytaczam tu z drżeniem serca, będą jedynie powszednim następstwem najzwyczajniejszych przyczyn i skutków.
Od dzieciństwa wyróżniałem się łagodnością i układnością. Słynąłem z miękkiego serca do tego stopnia, że stałem się dla rówieśników obiektem żartów. Żywiłem szczególnie upodobanie do zwierząt, a rodzice spełniali moje zachcianki, sprawiając najprzeróżniejsze stworzenia. Spędzałem z nimi większość czasu i najwięcej szczęścia dawały mi chwile, kiedy je karmiłem i przytulałem. Ta osobliwa skłonność ciągle mi towarzyszyła i w wieku męskim stała się dla mnie jednym z podstawowych źródeł radości. Tym, którzy cieszą się przyjaźnią wiernego i mądrego psa, nie potrzebuję wyjaśniać, jaka głębia czy siła tkwi w płynącej zeń satysfakcji. W bezinteresownej i pełnej poświęcenia miłości czworonoga jest coś, co chwyta za serce każdego, komu po wielekroć dane było doświadczyć marnej przyjaźni i wątłego jak pajęczyna oddania drugiego człowieka.
Ożeniłem się młodo i z radością stwierdziłem, że żona przejawia podobne do moich upodobania. Widząc mą słabość do zwierząt, wykorzystywała każdą okazję, aby wyszukiwać najsympatyczniejsze okazy. Mieliśmy ptaki, złotą rybkę, wspaniałego psa, króliki, małpkę i... kota.