To się nie mieści w głowie - ebook
Ebook
24,90 zł
Audiobook
26,90 zł
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
To się nie mieści w głowie - ebook
Czy można zaprzyjaźnić się z kozą albo zabrać rybę na spacer? Oczywiście, że można. Można też zjadać pełne miski dziwnych fioletek i bez strachu wsadzać palce wprost do lwich paszcz. Takie (i o wiele gorsze) pomysły rodzą się każdego dnia w dziecięcych głowach. Nie wierzycie? No to przeczytajcie.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8208-922-6 |
Rozmiar pliku: | 11 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Koza Melania
Jak już będę duża, to zaproszę do Krakowa kozę Melanię. Melania mieszka u cioci na wsi i jest najpiękniejszą kózką na świecie. Na początku trochę się jej bałam, ale tylko na początku i tylko trochę. Zaraz potem pogłaskałam ją po głowie i poklepałam po pleckach. Melanii chyba się to spodobało, bo pierwsza się do mnie odezwała. Powiedziała: „Meee”, co po koziemu miało znaczyć: „Dzień dobry”. Od tego czasu bardzo lubię z Melanią rozmawiać, bo ona mnie słucha, nie przerywa i nie uśmiecha się złośliwie pod nosem. Ale najfajniejsze w Melanii jest to, że ma brodę i dojki. Brodę ma nawet dłuższą niż dziadek i ciągle nią rusza, jakby coś żuła, a za dojki ciocia ciągnie ją co wieczór i wtedy wylatuje z nich mleko.
– Dobra koza, dobra – pochwaliłam ją wczoraj, a Melania nie dość, że znowu pokręciła brodą, to jeszcze zaczęła ruszać owłosionymi uszami, chyba żeby mnie lepiej słyszeć. No to pogłaskałam jej brązowe futerko i opowiedziałam, co robiłam w sobotę po południu.
– Wiesz, kózko, karmiłam na rynku gołębie. Pokruszyłam im dwie bułki, a one zjadły, usiadły mi na głowie i gruchały. A tobie ptaki siedziały kiedyś na głowie i jadły bułki?
Melania pomyślała chwilę, powiedziała: „Meee” i polizała mnie w kolano. Wtedy już wiedziałam, że na urodziny chcę dostać kozę. A kiedy po obiedzie mama stwierdziła, że pora wracać do domu, ucałowałam Melanię i na pożegnanie zaplotłam jej na brodzie warkoczyk. Co prawda niezbyt długi i chudziutki, ale za to z wielką kokardą na końcu. Melania znowu powiedziała: „Meee” i było jasne, że jest zachwycona i że będzie za mną tęsknić. Wtedy zdjęłam z palca mój ulubiony pierścionek z czerwonym oczkiem i założyłam jej na dojkę. Z pierścionkiem i warkoczykiem wyglądała przepięknie.
– Co robiłaś u cioci, Tosiu? – spytał tata, gdy wróciłam do domu.
– Bawiłam się z Melanią. Czy ona może przyjechać do nas na wakacje? Mogłaby spać w moim pokoju. Pokazałabym jej rynek, gołębie i w ogóle całe miasto.
– Tak, a potem poszłybyście na lody i na plac zabaw – śmiał się tata.
A ja pomyślałam, że na placu zabaw wszyscy zazdrościliby mi Melanii i chcieliby ją pogłaskać. Kto wie, może nawet koza zakręciłaby się na karuzeli?
Byłoby super, tylko tego nie da się wytłumaczyć dorosłym.
Jak już będę duża, to zaproszę do Krakowa kozę Melanię. Melania mieszka u cioci na wsi i jest najpiękniejszą kózką na świecie. Na początku trochę się jej bałam, ale tylko na początku i tylko trochę. Zaraz potem pogłaskałam ją po głowie i poklepałam po pleckach. Melanii chyba się to spodobało, bo pierwsza się do mnie odezwała. Powiedziała: „Meee”, co po koziemu miało znaczyć: „Dzień dobry”. Od tego czasu bardzo lubię z Melanią rozmawiać, bo ona mnie słucha, nie przerywa i nie uśmiecha się złośliwie pod nosem. Ale najfajniejsze w Melanii jest to, że ma brodę i dojki. Brodę ma nawet dłuższą niż dziadek i ciągle nią rusza, jakby coś żuła, a za dojki ciocia ciągnie ją co wieczór i wtedy wylatuje z nich mleko.
– Dobra koza, dobra – pochwaliłam ją wczoraj, a Melania nie dość, że znowu pokręciła brodą, to jeszcze zaczęła ruszać owłosionymi uszami, chyba żeby mnie lepiej słyszeć. No to pogłaskałam jej brązowe futerko i opowiedziałam, co robiłam w sobotę po południu.
– Wiesz, kózko, karmiłam na rynku gołębie. Pokruszyłam im dwie bułki, a one zjadły, usiadły mi na głowie i gruchały. A tobie ptaki siedziały kiedyś na głowie i jadły bułki?
Melania pomyślała chwilę, powiedziała: „Meee” i polizała mnie w kolano. Wtedy już wiedziałam, że na urodziny chcę dostać kozę. A kiedy po obiedzie mama stwierdziła, że pora wracać do domu, ucałowałam Melanię i na pożegnanie zaplotłam jej na brodzie warkoczyk. Co prawda niezbyt długi i chudziutki, ale za to z wielką kokardą na końcu. Melania znowu powiedziała: „Meee” i było jasne, że jest zachwycona i że będzie za mną tęsknić. Wtedy zdjęłam z palca mój ulubiony pierścionek z czerwonym oczkiem i założyłam jej na dojkę. Z pierścionkiem i warkoczykiem wyglądała przepięknie.
– Co robiłaś u cioci, Tosiu? – spytał tata, gdy wróciłam do domu.
– Bawiłam się z Melanią. Czy ona może przyjechać do nas na wakacje? Mogłaby spać w moim pokoju. Pokazałabym jej rynek, gołębie i w ogóle całe miasto.
– Tak, a potem poszłybyście na lody i na plac zabaw – śmiał się tata.
A ja pomyślałam, że na placu zabaw wszyscy zazdrościliby mi Melanii i chcieliby ją pogłaskać. Kto wie, może nawet koza zakręciłaby się na karuzeli?
Byłoby super, tylko tego nie da się wytłumaczyć dorosłym.
więcej..