- W empik go
Torkwatowi Tasso (Na San Onofriso) - ebook
Torkwatowi Tasso (Na San Onofriso) - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 155 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W owe świętego Onufrego mury,
Którego żywot pięknie malowany
Malarz zostawił tam, lecz nie wiem który:
Jako był święty od lwów pochowany,
Co mu grób swymi grzebały pazury,
Jako się włosy okrywał i brodą
Przed skwarem słońca i przed niepogodą.
To wszystko oraz innych rzeczy wiele,
Groby niebieskie, a krzyż nad strumykiem,
Ona rogóżka, którą sobie ściele,
On kruk lecący co dzień z podpłomykiem;
Jak go znajdują potem przyjaciele,
Jako nad świętym płaczą pustelnikiem:
Wszystko to malarz oddał jak najzmyślniej,
A tak to jasno, że się chyba przyśni.
To obejrzawszy a westchnąwszy sobie
Za tymi czasy świętych malowideł,
Szedłem zadumać się na Tassa grobie;
A wiatr wiał na mnie od anielskich skrzydeł,
Od wirydarza, co kwitnął w tej dobie,
Wonie roznosząc przedziwnych kadzideł,
Kędy z Filipem świętym Torkwat siadał
Pod dębem, jak mi braciszek powiadał.
Kościołek ten jest niewielkich rozmiarów,
Lecz jakąś Boską napełniony krasą;
Spojrzałem, przy drzwiach pod cieniem filarów
Stał napis: Kości swe tu złożył Tasso.
A na sklepieniach, śród niebios obszarów,
Z mozaik złotych baranki się pasą;
Pusto i cicho jak w kościołach włoskich,
Gdzie wieczny smutek mieszka w domach Boskich.
I pomyślałem: «Panie miłosierny!
Racz nie pamiętać na Torkwata grzechy,
Synowi Twemu pozostał on wierny,
Gzy go laury witały, czy śmiechy…
I żal też serce ściskał mu niezmierny,
Że się ojcowej nie zadzierżył strzechy;
Policz mu, Panie, noce przecierpiane,
Miesiące gorzkie i dni przepłakane».