- W empik go
Transformers – Robots in Disguise – Bumblebee kontra Scuzzard - ebook
Transformers – Robots in Disguise – Bumblebee kontra Scuzzard - ebook
Bumblebee wraca na Ziemię, w jeszcze lepszej formie niż dotychczas! Sideswipe, Strongarm, Grimlock, Fixit i Drift to nowa drużyna młodych Autobotów, z którą musi pokonać najbardziej niebezpieczne Decepticony Cybertronu i z powrotem wpakować je do więzienia. Scuzarrd nie jest oczywiście pierwszym Decepticonem, z którym walczy Drużyna Bee, ale walka z przerażającą bestią będzie dla nich lekcją, którą zapamiętają do końca życia!
HASBRO oraz logo HASBRO, TRANSFORMERS ROBOTS IN DISGUISE oraz wszystkie powiązane znaki są znakami towarowymi należącymi do Hasbro i wykorzystanymi za zgodą producenta. © 2020 Hasbro. All Rights Reserved. Licensed by Hasbro.
Kategoria: | Dla młodzieży |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-265-3461-0 |
Rozmiar pliku: | 307 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
– STÓJ DECEPTICONIE! – KRZYCZY BUBMBLEBEE. – Jesteś aresztowany!
Przywódca Autobotów przeładowuje armatkę plazmową. Szybko poruszający się cel przybliża się do cybertrońskiego porucznika, po czym robi salto, by wylądować za jego plecami. Zwinny przeciwnik popycha Bumblebee na ziemię. – Czy to najlepsze, na co cię stać? – W znajomym głosie słychać kpinę. To towarzysz z drużyny Bumblebee: młody, energiczny i zbuntowany Sideswipe. Skrada się do Bumblebee i krzyczy: – Jesteś kupą złomu! Następnie uśmiecha się, wyciąga rękę i pomaga swojemu partnerowi sparingowemu wstać z ziemi. – Brawo! – mówi Bumblebee. – Nieźle się poruszasz, ale trochę przesadzasz z tą maską twardziela, nie uważasz? Młody Autobot się śmieje. – Musisz być prawdziwym twardzielem, jeśli chcesz pokonać Decepticony, Bee. – Dzięki za radę – odpowiada Bumblebee. – Kto następny?
Lider Autobotów skanuje złomowisko, które obecnie służy jako ich siedziba i pole szkoleniowe. Złomowisko położone jest na Ziemi, na obrzeżach Crown City i należy do ludzi – Denny’ego Claya i jego syna, Russella. Clayowie zaprzyjaźnili się z Bumblebee i drużyną robotów. Czasem pomagają im w namierzaniu i pojmaniu Decepticonów, którzy zbiegli z planety Cybertron. – Moja kolej, poruczniku! – woła Strongarm. Młoda kadetka wychodzi na środek pola treningowego.
Na Cybertronie, Strongarm należała do oddziałów policji i podlegała porucznikowi Bumblebee. Teraz pomaga służyć i chronić wszystkich od tego, co może przytrafić się Autobotom z rąk jakichkolwiek nieprzyjaciół na Ziemi. – Zobaczmy, czy ruszasz się tak dobrze jak ja – mówi do niej Sideswipe. – Nie wszyscy mogą pokonać Bee. Ale _mnie_ się udało! – Trochę szacunku, Sideswipe – odpowiada Strongarm. – Możesz sobie świetnie radzić w ulicznych bójkach, ale nie jesteś intelitronem. Bumblebee jest twoim dowódcą i powinieneś go tak traktować.
– Masz rację – syczy Sideswipe. – I jego rozkazów muszę słuchać. Nie twoich!
– Dobra – mówi poirytowana policjantka-bot. – I tak szkoda marnować nanocykle na rozmowy z tobą – ripostuje. – Musiałabym bardzo uprościć słownictwo i mówić… bardzo… powoli.
– Dosyć! – mówi Bumblebee, zdenerwowany. – Wszyscy jesteśmy w tej _samej_ drużynie, czy tego chcemy, czy nie. Prawdziwi wrogowie są gdzieś niedaleko i musimy być przygotowani. Szykuje się niezła jatka, ale mam nadzieję, że poradzimy sobie dzięki Wszechiskrze! – Tak, poruczniku – mówi Strongarm. – Kontynuujmy szkolenie. – Gdzie podziewają się Grimlock i Drift? – pyta Sideswipe . Grimlock jest dinobotem i byłym Decepticonem, który uciekł do drużyny Autobotów, a Drift to honorowy łowca nagród. Należą do drużyny awanturników Bumblebee. – Zwolniłem Drifta z dzisiejszego treningu – odpowiada Bumblebee. – Przeniósł się przez Most Ziemny do miejsca o rzekomo wysokim stężeniu Energonu. Wiecie, jak on kocha swoje samotne misje.
– Tak, Drift jest prawdziwym twardzielem – mówi Sideswipe. – Cieszę się, że jest po naszej stronie. Bumblebee uśmiecha się pod nosem. – Poprosiłem go, żeby zrobił rozpoznanie i zgłosił się z raportem – mówi dowódca. – Jeśli rzeczywiście jest tam Energon, pojedziemy tam, aby zebrać trochę energii. – Wspaniale – cieszy się Strongarm. – Kolejna misja! – Rozumiem twój entuzjazm, Strongarm – odpowiada Bumblebee. – Ale ostatnio mamy trochę spokoju. – Tak, aż uderzy piorun – mówi Sideswipe uderzając pięścią w dłoń. – Jestem gotowy na to, co Decepticony mają w zanadrzu! – Mam wrażenie, że Decepticony chcą dobrać się do czegoś tak dużego i potężnego jak Wszechiskra. Strongarm wzdycha głośno. – Poruczniku, użycie takiej siły mogłoby spowodować niewyobrażalne zniszczenie! Bumblebee potakuje ze smutkiem. Sideswipe przełamuje niewygodną ciszę i stara się poprawić nastrój. – Skoro mówimy o zniszczeniu, to co planuje Grimlock? – Ładuje się na kupie starych samochodów – odpowiada jakiś głos. Autoboty odwracają się, by zobaczyć Russella, ich dwunastoletniego ludzkiego przyjaciela. – Grimlock znalazł miłe, słoneczne miejsce i wygrzewa się jak wielka jaszczurka.
– Hej, Russell – mówi Bumblebee. – Co słychać?
– Nie powinieneś być na treningu lob-ballowym? – pyta Sideswipe. Russell chichocze. – Tu, na Ziemi, nazywamy to piłką nożną.
– No tak, racja – mówi Sideswipe, próbując zapamiętać słowa. – Noga. Piłka.
– W szkole mamy teraz przerwę wiosenną – kontynuuje Russell.
– Przerwa wiosenna? – pyta Strongarm.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.