Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Triduum paschalne Judasza - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
7 lutego 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Triduum paschalne Judasza - ebook

Postać Judasza w świecie cywilizacji chrześcijańskiej jest synonimem najgorszego zła. Nie ma postaci bardziej nikczemnej, godnej potępienia i pogardy. To on zdradził! To on wydał Syna Bożego, Boga, na okrutną śmierć na krzyżu! Apostołowie kryjąc własne słabości, przekazali nam taki jego obraz, czyniąc z Judasza kozła ofiarnego własnych występków.
Ale co by było, gdyby Judasz był „człowiekiem honoru” i tego nie zrobił? Jezus by ocalał i nieznany nikomu wędrował dalej pylistymi ścieżkami Galilei, Samarii i Judei, głosząc kazania garstce przygodnych słuchaczy. Pozostałby jednym z tych wielu wędrownych kaznodziejów, których zwano „rabbi”.
Boski plan zbawienia grzesznego rodzaju ludzkiego poprzez paschalną, złożoną z własnego Syna ofiarę nigdy by się nie spełnił. Nie byłoby Jego męki i chwały Jego zmartwychwstania.
Gdyby nie ten nikczemnik, nie byłoby zbawienia. Nie byłoby też religii, którą wyznaje około dwa i pół miliarda ludzi. Judasz sprawił, że to wszystko się stało. On dopilnował, żeby słowa Jezusa o Jego nadchodzącej kaźni, śmierci i zmartwychwstaniu stały się ciałem. Aby chwila słabości Jezusa w Ogrójcu nie przekreśliła Bożych planów. Aby wypełniły się słowa proroków o nadejściu Mesjasza. To on, Judasz, był gwarantem ukrzyżowania Jezusa na skale Golgota i Jego zmartwychwstania. Gwarantem wydarzeń będących zwieńczeniem zamiarów Boga.
Czyżby więc wszystko to, co nastąpiło, było owocem działania człowieka aż tak godnego pogardy? Owocem zatrutego drzewa? Czy człowiek ten nie zasługuje na chwilę refleksji nad powodami i skutkami jego działania? Nad tym, kim był?
W tej książce pragnę zachęcić Cię do chwili refleksji, a także przeniesienia się do czasów Jezusa i jego uczniów. Jak również do sformułowania własnej oceny tamtych wydarzeń i osób, które w nich uczestniczyły.

Leo Heide

Kategoria: Powieść
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7564-600-9
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

– Ci oto, których wybrałem, bo ich chciałem wybrać, będą moimi posłańcami. Apostołami. Gdy mnie z wami nie będzie, słuchajcie ich. Pod moją nieobecność oni będą moją wolą, moją nauką i moim sądem.

Potem skinął na wybranych, aby udali się z nim. Oddalili się od tłumu.

– Dam wam moc i władzę nad wszystkimi demonami i moc uzdrawiania chorób – dodał, gdy byli już sami.

– I cóż mamy z tą mocą począć? – zapytał Szymon.

– Wyślę was, abyście głosili nadejście Królestwa Bożego i uzdrawiali.

– Jak to mamy czynić?

– Będziecie szli od miasta do miasta. Od wioski do wioski. W drogę niczego z sobą nie zabierajcie. Ani kija, ani torby, ani chleba, ani pieniędzy, ani dwóch szat.

– Jak przeżyjemy wędrówkę, niczego nie mając?

– Gdziekolwiek wejdziecie do domu, gdzie użyczą wam gościny, tam pozostaniecie, aż do swego odejścia stamtąd. A jeśliby w jakiejś miejscowości nie chciano was przyjąć ani wysłuchać, wyjdźcie stamtąd i otrząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim.

– Kiedy mamy wyruszyć, rabbi?

– Gdy wam każę. A zrobię to, gdy będziecie gotowi, gdy oswoicie się z waszym zadaniem, nabierzecie pewności siebie i wiary. Do tego czasu będziecie stale przy mnie. Będziecie mnie słuchać, pytać, obserwować i rozmawiać ze mną.

– A co z naszym dotychczasowym życiem, naszymi rodzinami i pracą?

– Ja do was mówię o zwiastowaniu Królestwa Bożego, a wy do mnie o wczorajszych troskach i obowiązkach. Powiadam wam, żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego.

Przerażeni nieodwracalnością losu, zrozumieli, że od tej chwili niczego już nie mogą planować samodzielnie i dzielić trosk z najbliższymi. Stali się członkami nowej rodziny.

– Idźcie i wypocznijcie. Starajcie się poznać nawzajem, nie może być bowiem żadnych swarów między wami.

Gdy odchodzili, dodał:

– A ty, Judo z Kariotu, synu Symeona, pozostań jeszcze ze mną.

Juda zatrzymał się przy Jezusie. Wszystko, co zaszło tego dnia, przerosło wszelkie jego oczekiwania. Był szczęśliwy z powodu wyboru i jednocześnie przytłoczony ogromem oczekiwań mistrza wobec niego. Gdy pozostali sami, Jezus spoczął na kamieniu. Wskazał drugi, leżący opodal. Juda usiadł i czekał.

– Judo, ty nie będziesz chodził z innymi i nauczał. Nie będziesz zwiastował Królestwa Bożego. Nie będziesz uzdrawiał.

– Rabbi, skoro nie będę tego robił, jaka będzie moja rola wśród tamtych?

– Będziesz zajmował się sprawami, powiedzmy, przyziemnymi.

– To znaczy jakimi?

– Widziałeś te tłumy, które mi towarzyszą?

– Tak, rabbi.

– Ty będziesz podążał przede mną. Będziesz myślał o tym, czym się ci ludzie będą żywili w miejscach, w których będę nauczał. Gdzie będą spali. Czy nie grozi nam niebezpieczeństwo ze strony miejscowej ludności.

– Czy może nam grozić jakieś niebezpieczeństwo?

– Tak, Judo. Wszak widziałeś, co się zdarzyło w Nazarecie.

– Widziałem.

– Ponadto będziesz dysponował naszą wspólną kasą. Będziesz skarbnikiem.

– Kasą? A skąd ja zdobędę pieniądze, aby mówić o kasie?

– Judo, ludzie płacą podatki Rzymianom, bo muszą, płacą podatki na Świątynię w Jeruszalajim, bo tak mówi Tora. Będą płacić dobrowolnie i z ochotą, bo my niesiemy im Dobrą Nowinę.

– Czy Dobra Nowina ma jakąś cenę?

– Tak. Pozwala bowiem rozproszyć ludzkie wątpliwości i smutek. Ale obok uzdrowienia duszy dokonuję uzdrowienia ciała. A za to ludzie chcą płacić. Z wdzięczności i z czystej kalkulacji. Odpadają im bowiem koszta związane z opieką nad chorymi i straty wynikające z niewykonywania przez nich pracy.

Po chwili milczenia Jezus kontynuował:

– Są też tacy, którzy chętnie nas wspierają, bo widzą nadzieję na zmianę obyczajów tego pogrążonego w wewnętrznych waśniach i pełnego wzajemnej nienawiści narodu.

– Rabbi. Nie znasz mnie przecież. Powierzenie pieczy nad wspólną kasą wymaga zaufania.

– Mam do ciebie pełne zaufanie, Judo. Będziesz dysponował naprawdę dużymi kwotami. Wiem, że byle trzydzieści przysłowiowych sykli ciebie nie skusi.

* * *

Powierzenie mu funkcji skarbnika potraktował bardzo poważnie. Był to wyraz ogromnego zaufania do jego roztropności i zapobiegliwości. Ale przede wszystkim – uczciwości. Jak sobie poradzi z kwestą? Mistrz wyraźnie powiedział, że ludzie łożą datki dobrowolnie jako wyraz wdzięczności lub sympatii. Wysokość przekazywanych sum nie będzie niczym normowana. Darczyńcy sami ustalą wysokość darowanej sumy. Biorąc pod uwagę ilość uzdrowień dokonywanych przez rabbiego oraz ilość sympatyków, ofiarodawców może być bardzo wielu. W tej sytuacji kwestor, czyli on, Juda z Kariotu, nie będzie podlegał żadnej finansowej kontroli.

Pieniądze przez niego pozyskane będą przeznaczane na zakup przedmiotów niezbędnych do funkcjonowania zrzeszenia zgromadzonego wokół Jezusa. Należy opłacić należności za koczowanie na terenie sadów i pól ich właścicielom. Podążający za Jezusem tłum musi coś jeść i pić. Należy zapewnić drogocenną wodę, aby ludzie mogli się umyć i przeprać przepocone i przesiąknięte kurzem ubrania. Za to też należy zapłacić. Należy posiadać mikstury, leczące powszechne dolegliwości i choroby. Cóż z tego, że mistrz potrafi uzdrawiać? Jego uzdrowienia nie mogą przecież dotyczyć kataru, przeziębień, otarć i nagniotków. Uzdrowienia mogą dotyczyć jedynie przypadków nadzwyczajnych, wykraczających daleko poza powszechną wiedzę medyczną. Inaczej Jezus z proroka i cudotwórcy przeobraziłby się w wędrownego konowała, którego nikt nie darzy szacunkiem.

Zarówno sumy kwestowane, jak i wydawane przez niego pieniądze nie mogły z natury rzeczy podlegać żadnej kontroli. Zatem człowiek nieuczciwy mógłby czerpać do woli i bezkarnie ze wspólnej kasy. Wielkie, zaiste, musiało być zaufanie Jezusa do Judy z Kariotu, gdy ten powierzył mu funkcję skarbnika. Juda poczuł się dumny. Wiedział, że nie zawiedzie. Co jednak miał na myśli Jezus mówiąc: „Wiem, że byle trzydzieści przysłowiowych sykli ciebie nie skusi”?

Dlaczego akurat trzydzieści? Nic nie było jasne do końca.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: