- W empik go
Trochę śmiechu, trochę płaczu: Oryginalne poezye T. Nowosielskiego - ebook
Trochę śmiechu, trochę płaczu: Oryginalne poezye T. Nowosielskiego - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 199 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Oj, lubego znam ja ptaszka,
Lżejszy on jest od motyla;
Serca jemu to igraszka,
Serca zmienia wciąż co chwila…
A ten ptaszek to dziewica,
Zawsze miła, zawsze grzeczna.
Śliczne oczy, śliczne lica,
Dla chłopców też niebezpieczna…
Wciąż do chłopców jest szczęśliwa.
Bo też zawsze tak milutka;
Z każdym chłopcem grzeczna… żywa…
Słowem luba bałamutka!…
Temi; tęschnem mrugnie oczkiem.
Temu wdzięcznie skinie główką,
Na tamtego spojrzy boczkiem,
Temu powie słodkie słówko…
Tak uśmiechem łudząc jednych,
Innych rozpacz łezką słodzi,
A tymczasem chłopców biednych
Jak zwodziła tak i zwodzi…
Lecz choć ma gust najniestalszy
I jest jeszcze serca panią;
Wiem, że od niej doskonalszy
Bałamut raz trafi na nią….DO *
(Z MUZYKĄ).
Czy ja cię kocham? luba! ty pytasz –
Mogęż nie kochać, będąc kochany?
Ty mi aniołku za serce chwytasz,
I w sercu dawne odnawiasz rany…
Gołąbku! jakże kochać się słodko,
Podzielać z tobą rozkosz niebieską.
Jakież to szczęście, moja pieszczotko,
Dzielić się jedną współczucia łezką…
Ciebie do szczęścia mi tylko trzeba;
Lecz jeśli ciebie serduszko mami.
Luby aniołku, powróć do nieba,
A mnie tu zostaw z mojemi łzami…SPOTKANIE.
I.
Napotkałem czarne oko,
Oko piękne, lecz zwodnicze,
Pokochałem czarne oko,
Oko lube… tajemnicze…
Tajemnicze, oko lube,
Ah, przy tobie czuję trwogę,
Czuję trwogę, widzę zgubę,
A zapomnieć cię nie mogę!….
Czy na jawie, czyli we śnie,
W sercu mojem tkwi cierpienie –
Serce biedne drży boleśnie,
Ah, o jedno drży spojrzenie…
Ah! ja nie wiem sam dlaczego
Oko czarne w pierś się wcisło;
Wiem jednakże, że od niego
Szczęście mojeby zawisło…
Wzrok twój sięga tak głęboko;
Lecz choć głębiej się zakradnie,
Nie wiem jeszcze czy twe serce
Kiedyś serce me odgadnie?…
II.
Napotkałem piękne usta,
Z miłym lubym ich uśmiechem;
Bo też sama nieco pusta,
Lecz pustota nie jest grzechem!
Mimo uśmiech i pustotę,
W ustach jakiś wyraz czuły;
Znać, że wcześnie sny jej złote
Jadem świata się zatruły…
Ust tych uśmiech dla mnie przecie
Ma uroczą jakąś siłę –
Jest ukryty robak w kwiecie,
Lecz kwiat miły, usta miłe…
Przez ten uśmiech, uśmiech miły
Boleść serca ja rozumiem;
Lecz jak groby, jak mogiły,
Ja szanować boleść umiem…