Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
31 lipca 2024
Ebook
35,90 zł
Audiobook
44,90 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu - ebook

W małym miasteczku Trollheim dzieją się dziwne rzeczy. Od lat w okolicznym lesie znikają dzieci, a tajemniczy dom nawet najodważniejsi omijają z daleka. Niektórzy mówią wprost, że to miejsce jest przeklęte. Adam, Tara i Tobiasz postanawiają jednak udowodnić, że to tylko legendy, ale gdy Tara w niewyjaśnionych okolicznościach znika we wnętrzu domu, chłopcy muszą zdecydować, czy mają odwagę stawić czoło czającemu się tam złu. Jeśli tego nie zrobią, nikt w okolicy nie będzie mógł czuć się bezpiecznie.

Pierwszy tom bestsellerowej norweskiej serii dla młodych fanów trolli, wilkołaków i walki dobra ze złem.

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-68265-12-5
Rozmiar pliku: 2,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRO­LOG

Adam pod­niósł ko­mórkę do ucha.

– Halo? – po­wie­dział.

– Adam, se­rio się prze­pro­wa­dzasz?

– Tak. Mama do­stała pracę w Trol­l­he­imie. Wy­ko­rzy­stu­jemy ostat­nie dni wa­ka­cji na prze­pro­wadzkę.

– Zmie­niasz szkołę?

– Mu­szę. To da­leko od Oslo.

– Szkoda. Będę za tobą tę­sk­nić.

– Ja za tobą też.

– Wow! Wła­śnie wy­go­oglo­wa­łem Trol­l­heim. Czy­ta­łeś o tym miej­scu?

– Nie, ale mama mó­wiła, że to spo­kojna mała miej­sco­wość z mnó­stwem pięk­nej przy­rody.

– Spo­kojna? Ha! To miej­sce z naj­więk­szą liczbą za­gi­nięć dzieci w Nor­we­gii! Więk­szość z nich ni­gdy się nie od­na­la­zła!

– Co?

– No tak pi­szą w in­ter­ne­cie. Sześć­dzie­się­cioro troje za­gi­nio­nych dzieci!

– Jak to?! Od kiedy?

– Od ty­siąc sie­dem­set dzie­więć­dzie­sią­tego pią­tego roku! Pierw­sza była mała dziew­czynka, na­zy­wała się Sara Gran.

– Na­pi­sali, co się z nią stało?

– Wy­szła do sadu zbie­rać jabłka, ale ni­gdy nie wró­ciła. Naj­wy­raź­niej jej oj­ciec osza­lał, bo po­wie­dział, że mu­siały ją po­rwać po­twory.

– Rany, i po­my­śleć, że wła­śnie tam się prze­pro­wa­dzam!

– Po­wo­dze­nia!

– Eh, dzięki...Roz­dział 1

PO­CZĄ­TEK PRZY­JAŹNI

Adam na­peł­nił płuca świe­żym po­wie­trzem. Pach­niało tu le­piej niż w Oslo. Było też ci­cho. Je­dyne, co sły­szał, to sze­lest li­ści po­ru­sza­nych przez wiatr. Trol­l­heim wy­da­wało się spo­koj­nym miej­scem.

Wa­ka­cje do­bie­gły końca i Adam cze­kał z matką na przy­stanku au­to­bu­so­wym na skraju lasu. Po­my­ślał o te­le­fo­nie sprzed ty­go­dnia i za­drżał. Może ko­lega chciał go tylko na­stra­szyć? Jak to moż­liwe, że tyle dzieci, naj­wię­cej w Nor­we­gii, po pro­stu roz­pły­nęło się w po­wie­trzu? Co to mo­gło być? Co się z nimi stało?

Mama oczy­wi­ście go wy­śmiała.

– To bzdury – po­wie­działa. – Nie można ufać in­ter­ne­towi. Trol­l­heim to spo­kojne miej­sce.

Adam bar­dzo chciał jej wie­rzyć. Nie wy­glą­dała na szcze­gól­nie zde­ner­wo­waną, kiedy opie­rała się o słup, z pa­pie­ro­sem w ustach. Za­my­ślona, przez smugi dymu wpa­try­wała się w ko­rony drzew. Nie prze­pa­dała za świe­żym po­wie­trzem.

Adam na­to­miast był bar­dzo zde­ner­wo­wany. Nowa szkoła, nowa klasa i brak przy­ja­ciół.

Wes­tchnął. A co, je­śli nikt nie bę­dzie chciał się z nim za­przy­jaź­nić?

Te­raz cze­kał wła­śnie na jed­nego z ko­le­gów z no­wej klasy. Po­dobno mieszka w po­bliżu, więc mieli ra­zem pójść do szkoły.

Mama za­aran­żo­wała to przez te­le­fon, stwier­dziła, że to do­bry po­mysł – le­piej się po­znać. Ale co, je­śli chło­pak, któ­rego miał spo­tkać, był praw­dzi­wym chu­li­ga­nem? Pa­skud­nym ło­bu­zem, który go po­bije i zo­stawi w ka­łuży z ustami peł­nymi po­ła­ma­nych zę­bów i ołów­kiem wsa­dzo­nym w ty­łek?

– Gdzie oni są? – Mama wes­tchnęła, spo­glą­da­jąc na ze­ga­rek. – Mój au­to­bus bę­dzie tu lada chwila!

– Chyba ich wi­dzę – po­wie­dział Adam.

Wy­soka ko­bieta w spód­nicy i swe­trze po­de­szła do nich, ma­cha­jąc z pod­eks­cy­to­wa­niem.

– Halo! – krzyk­nęła. – To wła­śnie To­biasz!

Obok niej szedł mały, gruby chło­piec w du­żych, okrą­głych oku­la­rach. Wy­da­wał się nie­śmiały, wpa­try­wał się w zie­mię. W ogóle nie wy­glą­dał na ło­buza.

Adam po­czuł dłoń mamy na ple­cach.

– Przy­wi­taj się z ko­legą! – wy­szep­tała.

Wy­cią­gnął rękę i uśmiech­nął się.

– Cześć! Na­zy­wam się Adam. Miło cię po­znać!

Drugi chło­piec chwy­cił wy­cią­gniętą dłoń i de­li­kat­nie ją uści­snął.

– Je­stem To­biasz.

Na­dal wy­da­wał się nie­śmiały, ale może był tylko za­wsty­dzony?

I co to za na­pis na jego swe­trze? „Mam...”

Adam nie mógł po­wstrzy­mać uśmie­chu. To­biasz miał do­bry po­wód, by wsty­dzić się tego swe­tra. Na tle zie­lo­nej włóczki wy­róż­niał się na­pis: „Mam naj­lep­szą mamę na świe­cie!”, wy­dzier­gany du­żymi czer­wo­nymi li­te­rami.

Żeby cho­dzić do szkoły w czymś ta­kim, To­biasz mu­siał być albo na­prawdę od­ważny, albo głupi jak but. Rów­nie do­brze mógł umie­ścić so­bie na piersi na­szywkę z na­pi­sem „Prze­śla­duj­cie mnie!”.

Mama To­bia­sza miała na so­bie iden­tyczny swe­ter z na­pi­sem: „Mam naj­lep­szego syna na świe­cie!”.

Może to ja­kaś ro­dzinna tra­dy­cja? A może wszy­scy w Trol­l­he­imie byli tro­chę dziwni i no­sili ta­kie swe­try do szkoły? Adam wy­róż­niałby się wtedy w swo­jej ciem­no­nie­bie­skiej blu­zie z kap­tu­rem i nie­bie­skich, dziu­ra­wych dżin­sach.

Nie wi­dział chyba w ży­ciu ko­goś mniej po­dob­nego do sie­bie niż To­biasz.

Adam był wy­soki i szczu­pły, a tam­ten – ni­ski i z tak du­żym brzu­chem, że gdyby się po­tknął i upadł do przodu, za­cząłby się tur­lać.

Adam miał ciemne, krótko przy­strzy­żone włosy, pod­czas gdy włosy dru­giego chło­paka two­rzyły gąszcz blond lo­ków.

Skóra Adama była zło­to­brą­zowa, a To­biasz po­zo­sta­wał cał­kiem blady, tak że pew­nie nie mógł wy­sta­wić stopy na ze­wnątrz pod­czas wa­ka­cji.

Byli jak dzień i noc.

------------------------------------------------------------------------

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: