- W empik go
Trwanie w Niebycie - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 lutego 2017
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Trwanie w Niebycie - ebook
Bohater tego opowiadania po swojej śmierci trafia do Niebytu, gdzie ku jego zaskoczeniu „życie” trwa nadal. Spotyka tam swojego opiekuna duchowego i postacie nierzeczywiste, które pomagają mu w analizie poprzedniego życia oraz przygotowaniu się do ponownych narodzin. Odwiedza niezwykłe miejsca, doświadcza wyjątkowych uczuć i innych form swojego jestestwa. Poznaje fragmenty swojego przyszłego życia i wybiera pewne opcje z katalogu przygotowanego specjalnie dla niego.
Kategoria: | Fantasy |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8104-359-5 |
Rozmiar pliku: | 1,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wprowadzenie
„Jak żyć?”
16 grudnia 2012 r., godz. 06.25
…do końca świata pozostało 5 dni! Czy zdążę?
Czy świat rzeczywiście się kończy? Czy sprawdzi się przepowiednia Majów? Nie wiem. Lęk każdego dnia poszerza swój krąg wpływów. Teraz straszą nas kryzysem finansowym i gospodarczym. To powoduje kryzys w ludzkich sercach!
Zalęknieni ludzie nie wiedzą, jak żyć
Pamiętam, że kiedyś oglądałem wywiad z duchowym przywódcą obu Ameryk. Wyjaśniał prawdziwą interpretację kalendarza Majów. Zapamiętałem proste słowa:
„Nie lękajcie się”
Dokładnie te same słowa wypowiedział papież Jan Paweł II. Stały się one mottem całego jego pontyfikatu.
Czy to przypadek, że obaj użyli dokładnie tych samych słów, będących przesłaniem na dzisiejsze czasy? Dlaczego dzisiaj tak ważne jest owo „nie lękajcie się”? Czyż nie jest jasne, że gdyby lęk coraz bardziej nie opanowywał ludzi na całym świecie, to taka rada nie byłaby potrzebna? Słowa te zwracają uwagę na to, że obecna cywilizacja „karmi się” lękiem. Oparta jest na paradygmacie lęku jako fundamencie cywilizacji cechującej się konsumpcjonizmem, rywalizacją i materializmem.
Lęk jest przeciwieństwem Radości
Im więcej lęku, tym mniej radości. A im mniej radości, tym mniej istoty życia.
Radość jest istotą Życia
Jeśli przestaniemy się lękać, to otworzy się przestrzeń na Miłość. To przesłanie mówi nam, co mamy robić, aby żyć z poziomu Serca — w Miłości.
Od wielu lat intryguje pytanie: jak? To właśnie na nim skupiałem całą swoją uwagę, zanim odkryłem królewskie pytanie: dlaczego?.
Oto pytania, które sobie stawiałem:
Jak codziennie czuć Radość? Jak być podekscytowanym życiem? Jak mieć odwagę? Jak uczciwie zarabiać duże pieniądze? Jak stworzyć kochającą się rodzinę? Jak nie ulegać negatywnym emocjom? Jak dbać o zdrowie? Jak, jak, jak…
Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że tak ważne jest to, w jakiej formie zadajemy pytania. Ale dziś już wiem, że pytając jak się nie lękać? tak naprawdę… pogłębiamy swój lęk. To taki paradoks! Umysł działa jak „samonaprowadzająca się torpeda” — podąża w kierunku określonego celu najprostszą drogą. Tym celem jest Myśl ujęta w słowa. Każde pytanie natychmiast uruchamia proces poszukiwania odpowiedzi na nie, ale…
…kluczem jest to „ale”!
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że umysł podświadomy, usłyszawszy pytanie: jak się nie lękać?, skupia się właśnie na lęku. Myślo-kształty związane z lękiem powiększają się, wychodzą na powierzchnię i zaczynają „żyć swoim życiem”. Prawo Przyciągania mówi:
To, na czym skupiasz swoje myśli, przyciąga więcej podobnych myśli
Dlatego pytanie: jak żyć bez lęku? jest pułapką — zadając je w ten sposób, przyciągamy więcej lęku. Umysł podświadomy skupia się tu na słowie lęk.
Odkąd to odkryłem i zrozumiałem, zadaję tylko pytania, ukierunkowane na to, czego chcę, a nie na to, czego nie chcę. To jest bardzo ważne!
Czego chcę? Czego naprawdę chcę?
Proponuję zatem inną formę pytań:
Jak żyć szczęśliwie? Jak rozwiązać tę sytuację? Jak powrócić do swojej Mocy? Jak dać sobie radę, żyjąc w obecnej rzeczywistości?
Pogrubione słowa wskazują to, na czym skupiamy swój Umysł, jaki cel wyznaczamy owej „samonaprowadzającej się torpedzie”.
Ciemność jest brakiem Światła. Lęk jest brakiem Miłości
Po raz pierwszy słowa te usłyszałem od Colina P. Sissona, pochodzącego z Nowej Zelandii psychologa, metafizyka, autora książek i twórcy szeroko stosowanej metody rozwoju osobistego zwanej „Integracją Oddechem”.
Jeśli uczeń jest gotowy, Mistrz się sam znajdzie
Colina poznałem kilkanaście lat temu, w bardzo ważnym momencie mojego życia — gdy odkryłem, że oficjalna nauka nie opisuje wszystkiego i nie daje mi odpowiedzi na wiele pytań; gdy nie radziłem sobie z emocjami i stresem; byłem zmęczony fizycznie; bez energii życiowej. Zaprosiłem go do Zamku Książ w Wałbrzychu, gdzie miałem swoje biuro. Już po pierwszym warsztacie i praktycznej grupowej sesji oddechowej wiedziałem, że to było to, czego wówczas potrzebowałem. Colin stał się moim Mentorem.
Kiedyś usłyszałem od Colina takie słowa:
„Nie ma „włącznika” Ciemności — jest tylko „włącznik” Światła. Ciemność nie jest prawdziwa — jest iluzją. Jeśli włączysz Światło — Ciemność znika automatycznie
Światło jest życiem — jest wszystkim, co prawdziwe.”
Czy Radość może zaistnieć w ciemności, w lęku? Rozumiesz?
Warto skupić się na Radości, bo na poziomie ziemskim to właśnie ona jest sensem życia.
Jej pragniemy, dlatego pracujemy, uczymy się — tak bardzo się staramy.
Tylko jak żyć w Radości, gdy wokół tyle lęku?
„Jak żyć, panie premierze?”
— to słynne pytanie zadane premierowi Polski przez „paprykarza” (rolnika, któremu gradobicie zniszczyło szklarnię, a wraz z nią plony papryki) zadaje sobie codziennie wiele milionów ludzi na całym świecie. Rolnik autentycznie lękający się o swoją przyszłość zadał to pytanie właściwemu — wydawałoby się — człowiekowi: premierowi swojego kraju. Wykorzystał fakt, że właśnie trwała kampania wyborcza i premier spotykał się z wyborcami.
Jednak przedsiębiorca nie usłyszał dobrej odpowiedzi na swoje pytanie… bo nie mógł jej usłyszeć — zadał je niewłaściwej osobie.
Żaden premier żadnego kraju nie zna chyba odpowiedzi na takie pytanie. Jest tylko jedna osoba, która może na nie odpowiedzieć — jesteś nią Ty!
Odpowiedź ukryta jest w Tobie, w Twoim Umyśle i Sercu, w Twojej Duszy!
Jesteś wyjątkową istotą. Masz niepowtarzalne Ciało, Umysł i Duszę. Jesteś Cudem!
Ja zrozumiałem to dopiero po skończeniu trzydziestego roku życia i wówczas zacząłem swoją „Podróż w Głąb Siebie” — poszukując odpowiedzi na to zadane wcześniej, jakże proste pytanie. To fascynująca podróż! Zagłębiam się coraz głębiej i dalej, odkrywając z ciekawością nieznane zakątki mojej Duszy. Jest coraz ciekawiej. Choć nie jest łatwo…
Celem tej podróży jest Radość.
Radość każdego dnia: i z większych sukcesów, i z drobnostek, które też są źródłem czystej energii, otwierającej drogę entuzjazmowi, pasji, kreatywności. Energia ta jest istotą Miłości.
Nie chodzi tutaj oczywiście o naiwną wersję Pozytywnego Myślenia, kiedy na siłę wypieramy negatywne emocje i zakładamy „różowe okulary”, aby nie widzieć negatywnych sytuacji, nie dostrzegać zła itp. To nie jest prawdziwe życie! Takie pojmowanie Pozytywnego Myślenia prowadzi w konsekwencji do większego lęku, a często także do poważnych depresji.
Bez przeciwieństwa tego, co jest, to, co jest, nie może zaistnieć
Po przeczytaniu tych słów bardzo długo zastanawiałem się nad ich sensem i ukrytą treścią.
Gdyby nie było Lęku — niemożliwe byłoby odczuwanie Radości.
Gdyby nie było Ciemności — nie mogłoby zaistnieć Światło.
Gdyby nie było Zła — nie byłoby Dobra.
Gdyby nie było cywilizacji Lęku — nie byłoby cywilizacji Miłości.
Rzecz w tym, aby w obliczu Lęku — wybrać Radość, aby w obliczu Zła — wybrać Dobro!
Wybrać.
Świadomie wybrać.
Świadomy Wybór posiada prawdziwą Moc!
Czy niezależnie od tego, co dzieje się w moim życiu i jakie trudne sytuacje kreuje mi cywilizacja Lęku, mogę wybrać Radość?
To było następne pytanie, które sobie zadałem, czytając kolejną książkę, wracając z kolejnych warsztatów. W każdym dniu wybrać Radość, ukierunkować się na nią bez względu na wszystko. Nie odcinam się od otoczenia, nie wyjeżdżam do Tybetu medytować czystą Radość w jaskini. To na dziś nie moja droga. Za bardzo kocham aktywne życie. Takie, jakie jest. Ono stwarza mi świetne warunki do tego, aby codziennie wybierać i ponosić konsekwencje moich wyborów.
Ten świat dzisiaj jest dla mnie perfekcyjny
Stwarza mi wielką szansę na rozwój i mobilizuje mnie do pracy nad sobą — trochę na zasadzie: im gorzej, tym lepiej.
Im więcej cywilizacji Lęku — tym więcej cywilizacji Miłości.
Właśnie tak odbieram świat dzisiaj. Tak czuję. Tak żyję.
Żyję w tym świecie, jakbym był nie z tego świata
Ponieważ nie jestem… Ty również nie jesteś!
Jesteśmy czymś więcej niż swoim ciałem i umysłem. Czymś więcej niż „maszyną” do konsumowania i do pracowania bez radości, czymś więcej niż zalęknionym człowiekiem skazanym na egzystencję i walkę o przeżycie, biologiczną maszyną, której celem jest prokreacja i przedłużenie gatunku ludzkiego.
Zatem czym, kim jesteśmy?
Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam.
Moja odpowiedź brzmi:
Jestem nieśmiertelną Duszą, której celem jest Rozwój poprzez doświadczanie. Jestem Cudem i Energią Miłości, która jest istotą wszystkiego. Przybyłem na planetę Ziemia, aby doświadczać i rosnąć poprzez Wybory, czuć Emocje.
Mam Wolną Wolę, mogę wybierać w każdej sekundzie swojego życia, co i jak robić, z kim robić, gdzie i dlaczego. Nikt za mnie tych Wyborów nie dokona. Żyję w Świadomości, bo wybieram świadomie.
A kim jesteś Ty?
Odpowiedź jest w Tobie. Pragnę zainspirować Cię do tego, abyś jej poszukał.
Czy zawsze tak myślałem o sobie jak napisałem wyżej?
Oczywiście — nie. Moja samoświadomość kilkanaście lat temu była zupełnie inna — a konkretnie: nie miałem samoświadomości. Nie zadawałem sobie ważnych pytań. Byłem zbyt zajęty nauką, pracą, biznesem, własną firmą, zarabianiem pieniędzy, robieniem kariery. Poszukiwałem partnerki życiowej, chciałem stworzyć rodzinę, wybudować dom, zasadzić drzewo, spłodzić syna. Zmieniałem samochody, podróżowałem po świecie…
Aż mniej więcej w okolicach mojej czterdziestki przyszedł pierwszy kryzys. Zacząłem tracić poczucie sensu takiego życia. Pojawiły się długie okresy zmęczenia przechodzące w apatię, a potem stany depresyjne. Nie odczuwałem wówczas praktycznie energii życiowej. Towarzyszył mi coraz większy lęk, szczególnie finansowy. Mało miałem radości, a coraz więcej obowiązku i ciężaru. Coraz więcej stresu powodującego choroby.
Mój stan konta i brzuch rosły, ale w zamian malała moja energia życiowa. Zaczęło się pojawiać poczucie bezsensu. Moja wiedza rosła, ale umiejętność radosnego życia malała…
Stop!
Zatrzymałem się.
Po co biec jak chomik w kołowrotku, nie posuwając się naprzód?
„Jak żyć?”
Zadałem sobie to pytanie. Wówczas nie znalazłem na nie odpowiedzi, ale… chciałem dalej żyć.
W głębi duszy czułem, że prawdziwe życie jest inne i że ja jestem kimś lub czymś innym. Czułem, że gdzieś jest Moc, którą odnajdę, i że dzięki niej powrócę do czystej Radości oraz Entuzjazmu Życia, jakie odczuwałem w dzieciństwie, gdy zafascynowany światem odkrywałem życie — wówczas jeszcze bez Lęku i obowiązków, bo o wszystko troszczyli się kochani rodzice.
Pamiętasz ten czas? Przypominasz go sobie?
W wieku czterdziestu lat zamarzyłem, by znów żyć jak dziecko.
Umysł logiczny natychmiast mi odpowiedział: naiwność!
„Niemożliwe!” Znasz to osłabiające słowo?
Oto co zwykle mówi Umysł:
„Nie ma powrotu do dzieciństwa — to przeszłość. Musisz w życiu walczyć. Jesteś już dorosły, a życie nie jest łatwe. Wszystko zależy od tego, ile zarobisz pieniędzy, jak wielki sukces odniesiesz i czy prześcigniesz innych. Taki jest świat i trzeba się do niego dostosować! Nie ufaj tym bzdurom o powrocie do dzieciństwa.”
Mój umysł nakarmiony wiedzą miał tysiące odpowiedzi, które… brzmiały mądrze. Jednak wcale takie nie były. Rady te w moim życiu nie działały.
Później odkryłem, że mój Umysł został zawładnięty przez Ego!
Drzewo poznajesz po jego owocach.
Owoce mojego ówczesnego życia były lekko zgniłe. Nie podobały mi się, bo nie dawały mi Radości. Bez przerwy dręczył mnie chodzący za mną Cień. Byłem nakarmiony wiedzą — nie Mądrością. To ogromna różnica! Zgodnie z zasadą: im więcej wiem, tym mniej wiem.
Wiem, że nic nie wiem.
Stop!
Zatrzymałem się.
Jeśli dalej będę robił to, co robię, tak jak robię, to w najlepszym przypadku otrzymam rezultaty podobne do tych, jakie teraz osiągam.
Nie chciałem takich rezultatów. Chciałem coś zmienić, ale tak bardzo się bałem. Nie mogłem się wyrwać z własnej „strefy komfortu”. To było frustrujące.
Jutro rozpoczyna się pierwszy dzień reszty Twojego życia. Co zamierzasz zrobić?
Pochłaniałem książkę za książką, zdobywając nową wiedzę i poznając kolejne techniki. Czułem, że potrzebuję zasadniczej zmiany, jednak nie miałem odwagi. Bałem się wziąć Odpowiedzialność za własne życie. Obwiniałem cały świat o to, jak wygląda moja egzystencja. Nie rozumiałem, że wszystko, co mnie spotyka w życiu, sam sobie kreuję. Nie byłem tego świadomy. Życie mi się przydarzało, sytuacje, inni ludzie wpływali na mnie, a ja czułem się jak marionetka w rękach losu. Nie czułem, że mam wpływ na cokolwiek.
Mogłem tylko reagować, nakarmiony lękiem sączonym codziennie przez media i otoczenie.
Postanowiłem.
Wybrałem
Zdecydowałem udać się w podróż do głębi siebie i tam odnaleźć ukrytą Moc — tajemniczy klucz do radosnego i twórczego Życia.
Otworzyłem się…
...na inną wiedzę, pochodzącą nie tylko z naukowych źródeł. Otworzyłem się na Mądrość pochodzącą od dawnych cywilizacji.
Poszukałem inspiracji
Poznałem ludzi reprezentujących Cywilizację Miłości — autorów koncepcji rozwoju osobistego, mentorów pokazujących mi ścieżki duchowe.
Zacząłem doświadczać
Doświadczyłem stanów, których wcześniej nie znałem. Poczułem nowe emocje. Posmakowałem nowych doznań i „dotknąłem” innych stanów świadomości.
Odważyłem się
Wyszedłem ze swojej strefy komfortu i Koła Ofiary. Poznałem Koło Wolności. Zacząłem chwilami tej Wolności doświadczać.
Podjąłem decyzję
Stałem się wolnym Człowiekiem, bez względu na wszystko. Zerwałem nitki „marionetki” i uwolniłem się od manipulacji cywilizacji Lęku.
Zapragnąłem…
Darmowy fragment
„Jak żyć?”
16 grudnia 2012 r., godz. 06.25
…do końca świata pozostało 5 dni! Czy zdążę?
Czy świat rzeczywiście się kończy? Czy sprawdzi się przepowiednia Majów? Nie wiem. Lęk każdego dnia poszerza swój krąg wpływów. Teraz straszą nas kryzysem finansowym i gospodarczym. To powoduje kryzys w ludzkich sercach!
Zalęknieni ludzie nie wiedzą, jak żyć
Pamiętam, że kiedyś oglądałem wywiad z duchowym przywódcą obu Ameryk. Wyjaśniał prawdziwą interpretację kalendarza Majów. Zapamiętałem proste słowa:
„Nie lękajcie się”
Dokładnie te same słowa wypowiedział papież Jan Paweł II. Stały się one mottem całego jego pontyfikatu.
Czy to przypadek, że obaj użyli dokładnie tych samych słów, będących przesłaniem na dzisiejsze czasy? Dlaczego dzisiaj tak ważne jest owo „nie lękajcie się”? Czyż nie jest jasne, że gdyby lęk coraz bardziej nie opanowywał ludzi na całym świecie, to taka rada nie byłaby potrzebna? Słowa te zwracają uwagę na to, że obecna cywilizacja „karmi się” lękiem. Oparta jest na paradygmacie lęku jako fundamencie cywilizacji cechującej się konsumpcjonizmem, rywalizacją i materializmem.
Lęk jest przeciwieństwem Radości
Im więcej lęku, tym mniej radości. A im mniej radości, tym mniej istoty życia.
Radość jest istotą Życia
Jeśli przestaniemy się lękać, to otworzy się przestrzeń na Miłość. To przesłanie mówi nam, co mamy robić, aby żyć z poziomu Serca — w Miłości.
Od wielu lat intryguje pytanie: jak? To właśnie na nim skupiałem całą swoją uwagę, zanim odkryłem królewskie pytanie: dlaczego?.
Oto pytania, które sobie stawiałem:
Jak codziennie czuć Radość? Jak być podekscytowanym życiem? Jak mieć odwagę? Jak uczciwie zarabiać duże pieniądze? Jak stworzyć kochającą się rodzinę? Jak nie ulegać negatywnym emocjom? Jak dbać o zdrowie? Jak, jak, jak…
Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że tak ważne jest to, w jakiej formie zadajemy pytania. Ale dziś już wiem, że pytając jak się nie lękać? tak naprawdę… pogłębiamy swój lęk. To taki paradoks! Umysł działa jak „samonaprowadzająca się torpeda” — podąża w kierunku określonego celu najprostszą drogą. Tym celem jest Myśl ujęta w słowa. Każde pytanie natychmiast uruchamia proces poszukiwania odpowiedzi na nie, ale…
…kluczem jest to „ale”!
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że umysł podświadomy, usłyszawszy pytanie: jak się nie lękać?, skupia się właśnie na lęku. Myślo-kształty związane z lękiem powiększają się, wychodzą na powierzchnię i zaczynają „żyć swoim życiem”. Prawo Przyciągania mówi:
To, na czym skupiasz swoje myśli, przyciąga więcej podobnych myśli
Dlatego pytanie: jak żyć bez lęku? jest pułapką — zadając je w ten sposób, przyciągamy więcej lęku. Umysł podświadomy skupia się tu na słowie lęk.
Odkąd to odkryłem i zrozumiałem, zadaję tylko pytania, ukierunkowane na to, czego chcę, a nie na to, czego nie chcę. To jest bardzo ważne!
Czego chcę? Czego naprawdę chcę?
Proponuję zatem inną formę pytań:
Jak żyć szczęśliwie? Jak rozwiązać tę sytuację? Jak powrócić do swojej Mocy? Jak dać sobie radę, żyjąc w obecnej rzeczywistości?
Pogrubione słowa wskazują to, na czym skupiamy swój Umysł, jaki cel wyznaczamy owej „samonaprowadzającej się torpedzie”.
Ciemność jest brakiem Światła. Lęk jest brakiem Miłości
Po raz pierwszy słowa te usłyszałem od Colina P. Sissona, pochodzącego z Nowej Zelandii psychologa, metafizyka, autora książek i twórcy szeroko stosowanej metody rozwoju osobistego zwanej „Integracją Oddechem”.
Jeśli uczeń jest gotowy, Mistrz się sam znajdzie
Colina poznałem kilkanaście lat temu, w bardzo ważnym momencie mojego życia — gdy odkryłem, że oficjalna nauka nie opisuje wszystkiego i nie daje mi odpowiedzi na wiele pytań; gdy nie radziłem sobie z emocjami i stresem; byłem zmęczony fizycznie; bez energii życiowej. Zaprosiłem go do Zamku Książ w Wałbrzychu, gdzie miałem swoje biuro. Już po pierwszym warsztacie i praktycznej grupowej sesji oddechowej wiedziałem, że to było to, czego wówczas potrzebowałem. Colin stał się moim Mentorem.
Kiedyś usłyszałem od Colina takie słowa:
„Nie ma „włącznika” Ciemności — jest tylko „włącznik” Światła. Ciemność nie jest prawdziwa — jest iluzją. Jeśli włączysz Światło — Ciemność znika automatycznie
Światło jest życiem — jest wszystkim, co prawdziwe.”
Czy Radość może zaistnieć w ciemności, w lęku? Rozumiesz?
Warto skupić się na Radości, bo na poziomie ziemskim to właśnie ona jest sensem życia.
Jej pragniemy, dlatego pracujemy, uczymy się — tak bardzo się staramy.
Tylko jak żyć w Radości, gdy wokół tyle lęku?
„Jak żyć, panie premierze?”
— to słynne pytanie zadane premierowi Polski przez „paprykarza” (rolnika, któremu gradobicie zniszczyło szklarnię, a wraz z nią plony papryki) zadaje sobie codziennie wiele milionów ludzi na całym świecie. Rolnik autentycznie lękający się o swoją przyszłość zadał to pytanie właściwemu — wydawałoby się — człowiekowi: premierowi swojego kraju. Wykorzystał fakt, że właśnie trwała kampania wyborcza i premier spotykał się z wyborcami.
Jednak przedsiębiorca nie usłyszał dobrej odpowiedzi na swoje pytanie… bo nie mógł jej usłyszeć — zadał je niewłaściwej osobie.
Żaden premier żadnego kraju nie zna chyba odpowiedzi na takie pytanie. Jest tylko jedna osoba, która może na nie odpowiedzieć — jesteś nią Ty!
Odpowiedź ukryta jest w Tobie, w Twoim Umyśle i Sercu, w Twojej Duszy!
Jesteś wyjątkową istotą. Masz niepowtarzalne Ciało, Umysł i Duszę. Jesteś Cudem!
Ja zrozumiałem to dopiero po skończeniu trzydziestego roku życia i wówczas zacząłem swoją „Podróż w Głąb Siebie” — poszukując odpowiedzi na to zadane wcześniej, jakże proste pytanie. To fascynująca podróż! Zagłębiam się coraz głębiej i dalej, odkrywając z ciekawością nieznane zakątki mojej Duszy. Jest coraz ciekawiej. Choć nie jest łatwo…
Celem tej podróży jest Radość.
Radość każdego dnia: i z większych sukcesów, i z drobnostek, które też są źródłem czystej energii, otwierającej drogę entuzjazmowi, pasji, kreatywności. Energia ta jest istotą Miłości.
Nie chodzi tutaj oczywiście o naiwną wersję Pozytywnego Myślenia, kiedy na siłę wypieramy negatywne emocje i zakładamy „różowe okulary”, aby nie widzieć negatywnych sytuacji, nie dostrzegać zła itp. To nie jest prawdziwe życie! Takie pojmowanie Pozytywnego Myślenia prowadzi w konsekwencji do większego lęku, a często także do poważnych depresji.
Bez przeciwieństwa tego, co jest, to, co jest, nie może zaistnieć
Po przeczytaniu tych słów bardzo długo zastanawiałem się nad ich sensem i ukrytą treścią.
Gdyby nie było Lęku — niemożliwe byłoby odczuwanie Radości.
Gdyby nie było Ciemności — nie mogłoby zaistnieć Światło.
Gdyby nie było Zła — nie byłoby Dobra.
Gdyby nie było cywilizacji Lęku — nie byłoby cywilizacji Miłości.
Rzecz w tym, aby w obliczu Lęku — wybrać Radość, aby w obliczu Zła — wybrać Dobro!
Wybrać.
Świadomie wybrać.
Świadomy Wybór posiada prawdziwą Moc!
Czy niezależnie od tego, co dzieje się w moim życiu i jakie trudne sytuacje kreuje mi cywilizacja Lęku, mogę wybrać Radość?
To było następne pytanie, które sobie zadałem, czytając kolejną książkę, wracając z kolejnych warsztatów. W każdym dniu wybrać Radość, ukierunkować się na nią bez względu na wszystko. Nie odcinam się od otoczenia, nie wyjeżdżam do Tybetu medytować czystą Radość w jaskini. To na dziś nie moja droga. Za bardzo kocham aktywne życie. Takie, jakie jest. Ono stwarza mi świetne warunki do tego, aby codziennie wybierać i ponosić konsekwencje moich wyborów.
Ten świat dzisiaj jest dla mnie perfekcyjny
Stwarza mi wielką szansę na rozwój i mobilizuje mnie do pracy nad sobą — trochę na zasadzie: im gorzej, tym lepiej.
Im więcej cywilizacji Lęku — tym więcej cywilizacji Miłości.
Właśnie tak odbieram świat dzisiaj. Tak czuję. Tak żyję.
Żyję w tym świecie, jakbym był nie z tego świata
Ponieważ nie jestem… Ty również nie jesteś!
Jesteśmy czymś więcej niż swoim ciałem i umysłem. Czymś więcej niż „maszyną” do konsumowania i do pracowania bez radości, czymś więcej niż zalęknionym człowiekiem skazanym na egzystencję i walkę o przeżycie, biologiczną maszyną, której celem jest prokreacja i przedłużenie gatunku ludzkiego.
Zatem czym, kim jesteśmy?
Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam.
Moja odpowiedź brzmi:
Jestem nieśmiertelną Duszą, której celem jest Rozwój poprzez doświadczanie. Jestem Cudem i Energią Miłości, która jest istotą wszystkiego. Przybyłem na planetę Ziemia, aby doświadczać i rosnąć poprzez Wybory, czuć Emocje.
Mam Wolną Wolę, mogę wybierać w każdej sekundzie swojego życia, co i jak robić, z kim robić, gdzie i dlaczego. Nikt za mnie tych Wyborów nie dokona. Żyję w Świadomości, bo wybieram świadomie.
A kim jesteś Ty?
Odpowiedź jest w Tobie. Pragnę zainspirować Cię do tego, abyś jej poszukał.
Czy zawsze tak myślałem o sobie jak napisałem wyżej?
Oczywiście — nie. Moja samoświadomość kilkanaście lat temu była zupełnie inna — a konkretnie: nie miałem samoświadomości. Nie zadawałem sobie ważnych pytań. Byłem zbyt zajęty nauką, pracą, biznesem, własną firmą, zarabianiem pieniędzy, robieniem kariery. Poszukiwałem partnerki życiowej, chciałem stworzyć rodzinę, wybudować dom, zasadzić drzewo, spłodzić syna. Zmieniałem samochody, podróżowałem po świecie…
Aż mniej więcej w okolicach mojej czterdziestki przyszedł pierwszy kryzys. Zacząłem tracić poczucie sensu takiego życia. Pojawiły się długie okresy zmęczenia przechodzące w apatię, a potem stany depresyjne. Nie odczuwałem wówczas praktycznie energii życiowej. Towarzyszył mi coraz większy lęk, szczególnie finansowy. Mało miałem radości, a coraz więcej obowiązku i ciężaru. Coraz więcej stresu powodującego choroby.
Mój stan konta i brzuch rosły, ale w zamian malała moja energia życiowa. Zaczęło się pojawiać poczucie bezsensu. Moja wiedza rosła, ale umiejętność radosnego życia malała…
Stop!
Zatrzymałem się.
Po co biec jak chomik w kołowrotku, nie posuwając się naprzód?
„Jak żyć?”
Zadałem sobie to pytanie. Wówczas nie znalazłem na nie odpowiedzi, ale… chciałem dalej żyć.
W głębi duszy czułem, że prawdziwe życie jest inne i że ja jestem kimś lub czymś innym. Czułem, że gdzieś jest Moc, którą odnajdę, i że dzięki niej powrócę do czystej Radości oraz Entuzjazmu Życia, jakie odczuwałem w dzieciństwie, gdy zafascynowany światem odkrywałem życie — wówczas jeszcze bez Lęku i obowiązków, bo o wszystko troszczyli się kochani rodzice.
Pamiętasz ten czas? Przypominasz go sobie?
W wieku czterdziestu lat zamarzyłem, by znów żyć jak dziecko.
Umysł logiczny natychmiast mi odpowiedział: naiwność!
„Niemożliwe!” Znasz to osłabiające słowo?
Oto co zwykle mówi Umysł:
„Nie ma powrotu do dzieciństwa — to przeszłość. Musisz w życiu walczyć. Jesteś już dorosły, a życie nie jest łatwe. Wszystko zależy od tego, ile zarobisz pieniędzy, jak wielki sukces odniesiesz i czy prześcigniesz innych. Taki jest świat i trzeba się do niego dostosować! Nie ufaj tym bzdurom o powrocie do dzieciństwa.”
Mój umysł nakarmiony wiedzą miał tysiące odpowiedzi, które… brzmiały mądrze. Jednak wcale takie nie były. Rady te w moim życiu nie działały.
Później odkryłem, że mój Umysł został zawładnięty przez Ego!
Drzewo poznajesz po jego owocach.
Owoce mojego ówczesnego życia były lekko zgniłe. Nie podobały mi się, bo nie dawały mi Radości. Bez przerwy dręczył mnie chodzący za mną Cień. Byłem nakarmiony wiedzą — nie Mądrością. To ogromna różnica! Zgodnie z zasadą: im więcej wiem, tym mniej wiem.
Wiem, że nic nie wiem.
Stop!
Zatrzymałem się.
Jeśli dalej będę robił to, co robię, tak jak robię, to w najlepszym przypadku otrzymam rezultaty podobne do tych, jakie teraz osiągam.
Nie chciałem takich rezultatów. Chciałem coś zmienić, ale tak bardzo się bałem. Nie mogłem się wyrwać z własnej „strefy komfortu”. To było frustrujące.
Jutro rozpoczyna się pierwszy dzień reszty Twojego życia. Co zamierzasz zrobić?
Pochłaniałem książkę za książką, zdobywając nową wiedzę i poznając kolejne techniki. Czułem, że potrzebuję zasadniczej zmiany, jednak nie miałem odwagi. Bałem się wziąć Odpowiedzialność za własne życie. Obwiniałem cały świat o to, jak wygląda moja egzystencja. Nie rozumiałem, że wszystko, co mnie spotyka w życiu, sam sobie kreuję. Nie byłem tego świadomy. Życie mi się przydarzało, sytuacje, inni ludzie wpływali na mnie, a ja czułem się jak marionetka w rękach losu. Nie czułem, że mam wpływ na cokolwiek.
Mogłem tylko reagować, nakarmiony lękiem sączonym codziennie przez media i otoczenie.
Postanowiłem.
Wybrałem
Zdecydowałem udać się w podróż do głębi siebie i tam odnaleźć ukrytą Moc — tajemniczy klucz do radosnego i twórczego Życia.
Otworzyłem się…
...na inną wiedzę, pochodzącą nie tylko z naukowych źródeł. Otworzyłem się na Mądrość pochodzącą od dawnych cywilizacji.
Poszukałem inspiracji
Poznałem ludzi reprezentujących Cywilizację Miłości — autorów koncepcji rozwoju osobistego, mentorów pokazujących mi ścieżki duchowe.
Zacząłem doświadczać
Doświadczyłem stanów, których wcześniej nie znałem. Poczułem nowe emocje. Posmakowałem nowych doznań i „dotknąłem” innych stanów świadomości.
Odważyłem się
Wyszedłem ze swojej strefy komfortu i Koła Ofiary. Poznałem Koło Wolności. Zacząłem chwilami tej Wolności doświadczać.
Podjąłem decyzję
Stałem się wolnym Człowiekiem, bez względu na wszystko. Zerwałem nitki „marionetki” i uwolniłem się od manipulacji cywilizacji Lęku.
Zapragnąłem…
Darmowy fragment
więcej..