Twoje duchowe przebudzenie - ebook
Twoje duchowe przebudzenie - ebook
W tej książce znajdziesz afirmacje, wizualizacje, ćwiczenia umysłu, medytacje oraz inne terapie i praktyki duchowe. One wszystkie pomogą ci w przebudzeniu, rozwoju i podniesieniu twojej częstotliwości wibracyjnej. Autorka, od dzieciństwa obdarzona darem jasnowidzenia i korzystająca z channelingu, pomoże ci na twojej drodze do duchowego przebudzenia. Poznasz wiele praktycznych przykładów z życia osób, które świadomie sterują swoim rozwojem duchowym. Otworzysz się na podpowiedzi twoich duchowych przewodników. Prezentowane w poradniku ćwiczenia i techniki oddechowe odblokują twój wewnętrzny potencjał i moc do wznoszenia wibracji na coraz wyższy poziom. Otwórz się na tajemnicę duchowego przebudzenia.
Spis treści
Etap 1. PRZEBUDZENIE
Rozdział 1. Życie na autopilocie
Rozdział 2. Kim jestem? Kwestionowanie wszystkiego
Rozdział 3. Inkubator i niepokój: „do widzenia, świecie”
Rozdział 4. Czy ja umieram!? Śmierć ego
Etap 2. CHAOS PRZEBUDZENIA
Rozdział 5. Chcę więcej! Konsumpcja wiedzy i nauka rozeznania
Rozdział 6. Teorie spiskowe
Rozdział 7. Etap „ech, po co się męczyć”
Rozdział 8. Objawy przebudzenia
Rozdział 9. Spróbować wszystkiego raz
Rozdział 10. Zmiana jest konieczna
Rozdział 11. Oficjalnie jestem szalona
Rozdział 12. Twój nowy bzdurny miernik
Etap 3. OBUDZIŁEŚ SIĘ… I CO TERAZ?
Rozdział 13. 11:11 Znaki są wszędzie
Rozdział 14. Czy tracisz pamięć?
Rozdział 15. Czas równoległy
Rozdział 16. Kim są ludzie?
Rozdział 17. Kosmiczna rodzina i misja duszy
Rozdział 18. Panowanie nad swoją rzeczywistością: od ofiary do boga
Rozdział 19. Odblokowanie DNA i wkroczenie do piątego wymiaru
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8301-194-3 |
Rozmiar pliku: | 12 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
CZY JA UMIERAM!? ŚMIERĆ EGO
Hej, Starseed!
Wiem, że to dużo informacji naraz i czasami sama rozmowa na temat niepokoju sprawia, że ogarnia nas lęk. Czasami czujemy się tak, jakby wszystko wokół nas się waliło, jak gdybyśmy tracili kontrolę nad samym życiem. To jest w porządku; w rzeczywistości jest to całkowicie normalne. Wrażenie, jakby się umierało – czy to z powodu objawów fizycznych, czy też emocjonalnych – to jedna z najpoważniejszych rzeczy, o której ludzie mi opowiadają. Ja też tam byłam, więc wiem, jakie to uczucie, gdy jest się przekonanym, że zaraz opuścisz tę planetę. To trudny krok na naszej drodze i zdecydowanie jeden z ważniejszych. Aby móc wejść w zupełnie nową wibrację i rzeczywistość, konieczne jest pozbycie się starych energii, które już nam nie służą! – EA.
To doprowadza nas do ostatniego rozdziału pierwszego etapu podróży do przebudzenia.
Dotychczasowe rozdziały w końcu się łączą i prowadzą do czegoś, co nazywa się „śmiercią ego”. Nie wiem, kto wymyślił ten termin, ale muszę go pochwalić, ponieważ jest on tak cholernie trafny.
To nie powinno być dla ciebie nowe pojęcie. Z pewnością doświadczyłeś już czegoś podobnego w swoim życiu i dzięki temu jesteś w tym miejscu, w którym jesteś. Jednak aby upewnić się, że wszyscy zgadzamy się co do istoty pewnych terminów, zdefiniuję śmierć ego własnymi słowami i przedstawię kilka błędnych przekonań oraz prawd z tym związanych.
EA: Ego – definicja
Zbiór wspomnień, myśli, uczuć, działań i reakcji, które tworzą poczucie „ja” (jaźni) lub tożsamości w tym wcieleniu.
EA: Śmierć ego – definicja
Utrata przywiązania do postrzegania poczucia „ja”; utrata poczucia własnego „ja” (poczucia siebie).
Tak, doświadczając śmierci ego, czujemy się tak, jakbyśmy dosłownie umierali. Chciałabym, żebyś przez chwilę pomyślał o wszystkich chwilach w swoim życiu, kiedy powiedziałeś do siebie: Czuję się, jakbym umierał. Tak… ten supergówniany moment był najprawdopodobniej śmiercią ego.
Oto kilka głównych błędnych założeń oraz prawd związanych ze śmiercią ego:
Błędne przekonanie: mamy tylko jedną śmierć ego w naszym życiu. Prawda: przeciętnie doświadczamy około dziesięciu dużych śmierci ego na jedno wcielenie i miejmy nadzieję, że wiele małych po drodze.
Błędne przekonanie: jeżeli będę wystarczająco silny, to mogę tego uniknąć. Prawda: nie da się tego uniknąć. Twoje wyobrażenie o sile, którą posiadasz, tylko spycha to na dalszy plan, więc kiedy w końcu zdecydujesz się spojrzeć prawdzie w oczy, doświadczysz tego w sposób jeszcze bardziej dotkliwy.
Błędne przekonanie: moi przewodnicy duchowi nie dopuszczą do śmierci mojego ego. Prawda: zastanów się dobrze. Większość śmierci ego jest zakontraktowana w twoim życiu, aby pomóc ci dokonać ZMIANY! Twoi przewodnicy duchowi są bardziej skłonni doprowadzić cię DO takiej śmierci, niż OD niej uchronić.
Błędne przekonanie: powinienem pozbyć się mojego ego, ono mi nie służy. Prawda: ponownie przeczytaj definicję. Ego to podstawowa część twojego codziennego życia. Nie chcesz się go pozbyć, lecz przeprogramować tak, abyś w każdej chwili mógł czuć się zrównoważony i wyzwolony!
Śmierć ego jest absolutnie konieczna. Pozbywając się starego aspektu jaźni, robisz przestrzeń dla nowego aspektu lub zrozumienia siebie. Zazwyczaj jest to nowa, udoskonalona i bardziej dojrzała wersja ciebie.
Definiowanie i uwalnianie tożsamości
Aby wejść w nową wibrację lub w pewnym sensie przebudzić się, musimy przede wszystkim oczyścić przestrzeń w naszym własnym umyśle. Jeśli trwamy w swoim przywiązaniu do starych wzorców przekonań, utrwalamy rzeczywistość, która będzie tylko uzasadniać i potwierdzać te przeświadczenia. Pragnę przypomnieć ci, że tylko ty tworzysz swoją własną rzeczywistość. Im bardziej kurczowo trzymasz się starych przekonań (bez względu na to, jakie one są), tym bardziej odgradzasz się od nieoczekiwanych i nieograniczonych możliwości, które są na wyciągnięcie ręki.
Możemy myśleć o ego jako o tożsamości. Podczas procesu śmierci ego najbliższe, najbardziej bezpośrednie „rzeczy”, których używałeś do tworzenia swojej tożsamości, rozpadają się… zazwyczaj w dramatyczny sposób. Pamiętaj, że tożsamość lub ego są tylko przywiązaniem do „poczucia” siebie, to nie jesteś tak naprawdę ty. Oto tylko kilka przykładów rozpadających się tożsamości lub potencjalnych śmierci ego:
Tożsamość: mama/tata
Śmierć ego: dorastające dzieci wyprowadzają się i wyjeżdżają do nowej szkoły lub małe dzieci zaczynają odrzucać twoją troskliwą, opiekuńczą energię.
Tożsamość: kariera (prawnik, kierowca autobusu, księgowy, bankier, nauczyciel…)
Śmierć ego: tracisz pracę.
Tożsamość: romantyczny związek
Śmierć ego: odkrywasz, że twój „kochający” partner zdradzał cię… przez cały czas.
Tożsamość: zawodowy kierowca
Śmierć ego: twój samochód psuje się i nie da się go już naprawić.
Rzeczy, do których jesteśmy najbardziej przywiązani, są eksternalizacjami (uzewnętrznieniami) nas samych. Tracimy wówczas połączenie z naszym prawdziwym „ja” i żywimy więcej uczuć do tych aspektów naszej zewnętrznej rzeczywistości. Nie zrozum mnie źle, to jest w porządku, aby cieszyć się fizycznymi przejawami i przyjemnościami związanymi z twoją ludzką egzystencją. Ale obiecuję ci, że jeśli będziesz stawiał to ponad wartość samego siebie, w momencie gdy zostanie ci to odebrane, zjedziesz w dół drogą numer dwa – bojaźliwie kwestionując swoją rzeczywistość i ostatecznie boleśnie doświadczając śmierci ego.
Umiejętność rozpoznania początkowych etapów przebudzenia jest podstawowym kluczem do tego, aby albo iść do przodu, albo utknąć w trybie autopilota.
To zamyka pierwszą fazę przebudzenia. Czas na wejście w czarną dziurę chaosu, która następuje po pokonaniu tego burzliwego, ale całkowicie koniecznego pierwszego etapu.
… Nota osobista
W ciągu moich dwudziestu ośmiu lat przeżyłam WIELE śmierci ego. Czuję, że im szybciej się budzimy, tym więcej ich mamy w krótszym czasie. Istnieje wiele miniśmierci ego, potem są znacznie większe, które według mnie są nieczęste. Jednak te „mini” zdarzają się ciągle. Dzieje się tak, gdy jestem zmuszona pozbyć się jakiegoś przywiązania do małego aspektu mojego życia, jak jedzenie, kawa czy nawet standardy czystości, których się trzymam.
Wielkie śmierci ego dotyczyły w moim przypadku tożsamości – tego, kim się czułam, że byłam, a kim byłam w rzeczywistości. Jedna z moich ostatnich wielkich śmierci była związana z energią wiedzy. Jako nauczycielka czułam, że muszę wiedzieć wszystko, co jest związane z człowiekiem, przebudzeniem, duchowością, kosmitami i fizyką kwantową. To długa lista rzeczy do zrobienia, które chciałam móc odhaczyć.
Zauważyłam, że za każdym razem, gdy dowiadywałam się czegoś nowego, byłam podekscytowana i jednocześnie rozczarowana, że nie posiadałam tej wiedzy wcześniej. To była miłość połączona z nienawiścią, pełna przywiązania i potrzeby udowodnienia sobie, że jestem nauczycielem. W dwa tysiące dwudziestym roku zdałam sobie sprawę, że niewiedza jest tak samo potężna jak wiedza, jeżeli jest wykorzystywana we właściwy sposób. Podobnie jak ciemność, która ma taką samą moc jak światło.
Potrzeba, aby wiedzieć wszystko, może być szkodliwa, ponieważ tworzy przywiązanie. Moja ludzka istota ma zdecydowanie obsesyjne skłonności. Dąży do tego, aby wszystko było czyste, zorganizowane i perfekcyjne przez cały czas. Ma tendencję do bycia hiperświadomym działań i interakcji z innymi. Cała ta koncentracja, wiedza i świadomość są absolutnie wyczerpujące. Dobrze jest pozwolić sobie na pewien bałagan, dobrze jest poddać się niewiedzy. W tym jest siła.
Teraz, gdy jestem w tym miejscu, gdzie nie „muszę” wiedzieć, czuję się wyzwolona i wolna z chwili na chwilę. Raz na jakiś czas zanurzam się z powrotem w zewnętrzne potrzeby i iluzje, ale szybko to rozpoznaję i ufam, że to wszystko jest częścią tego wielkiego, wspaniałego doświadczenia.
Hej, Starseed!
Jak się teraz czujesz? Co pozytywnego dzieje się w twoim życiu, czy dzieje się coś, co cię uskrzydla albo wręcz przeciwnie – podcina skrzydła i cię przygnębia? Takie pytania kontrolne pomagają nam pozostać skoncentrowanymi i świadomymi chwili obecnej. Kiedy wkraczasz w to wszystko, co nieodłącznie związane jest z przebudzeniem, możesz poczuć się przytłoczony.
Przejście od stanu obecnego do stanu, w którym jesteś z dala od tego wszystkiego i po prostu obiektywnie obserwujesz, jest naprawdę ważne. Wyobraź sobie, że jesteś na wielkiej huśtawce, możesz się huśtać w swoim ludzkim ciele i huśtać się na zewnątrz. Wewnętrzna huśtawka to właśnie TY w tym momencie, a huśtawka zewnętrzna to czysta bezwarunkowa energia Źródła. Piękne jest to, że to ty decydujesz i wybierasz, gdzie ma być ulokowana twoja percepcja. Sprawdzanie samego siebie jest wspaniałą taktyką, aby pozostać w harmonii i świadomości, szczególnie w tej fazie – EA.
Czy słyszałeś kiedyś takie słowa: Kiedy zdasz sobie sprawę z pewnych rzeczy, nie będziesz w stanie już się od tego uwolnić? Właściwie to nie wiem, czy to jest powiedzenie, ale jest ono całkowicie trafne, jeżeli chodzi o przebudzenie twojej duszy.
Gdy zaczniesz kwestionować, upadać i budzić się, ta kosmiczna euforia, której doświadczasz, poprowadzi cię na misję WIĘCEJ! W końcu ta potrzeba konsumpcji wiedzy odpuści, ale na początku tego etapu jesteś jak mała, nowo narodzona gąbka duszy na tej planecie, pochłaniająca wszystkie możliwe informacje.
To trochę zabawne, ponieważ przez większość naszego życia obywamy się bez tej całej wiedzy, a gdy tylko na nią się otwieramy, to po prostu nie mamy dość! To poprowadzi cię przez misternie utkaną sieć. Fajne jest to, że w dobie „internetów” (właśnie tak to nazywam) możesz dowiedzieć się wszystkiego, co kiedykolwiek chciałeś wiedzieć… a nawet jeszcze więcej. O wiele więcej.
Można to porównać do robienia zakupów spożywczych z pustym żołądkiem i kupowania wszystkich tych rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebujesz.
Kiedy polujemy na wiedzę i informacje, zaczynamy konsumować wszystko. Zazwyczaj na tym etapie przebudzenia niekoniecznie skupiamy się na tego rodzaju wiedzy, której szukamy. Po prostu chcemy wszystkiego!
Jest to ważny etap, przez który każdy musi przejść. Możesz zacząć dostrzegać, że wszystkie te informacje były przez cały czas na wyciągnięcie ręki. Z drugiej strony, jeśli nie będziesz ostrożny, utkniesz w pułapce przywiązania do informacji.
Jesteś w takim punkcie swojej podróży do przebudzenia, w którym nie pozbyłeś się jeszcze w pełni tego paskudnego, nieznośnego przywiązania. Właśnie przybyłeś z przepełnionej różnymi przywiązaniami rzeczywistości do tożsamości i desperacko szukasz czegoś innego, do czego mógłbyś przylgnąć i czego mógłbyś kurczowo się trzymać.
Czy rozumiesz, do czego zmierzam?
Niektórzy ludzie znajdują duchowego nauczyciela lub guru, do których się przywiązują. Jedni decydują się na jogę, inni na buddyzm lub jeszcze jakąś inną praktykę, jak na przykład karty tarota lub kryształy. Jeśli trzymasz się jakiejś konkretnej koncepcji w ramach duchowości, to nadal będziesz tkwił w pułapce ograniczeń. Owszem, twoje przekonania mogą być bardziej wyszukane czy dojrzałe, ale przy nieskończonej ilości wiedzy, którą ma do zaoferowania świat niefizyczny, nie możemy ograniczać się tylko do jednego sposobu myślenia, rozumienia lub postrzegania. Szczególnie nie możemy dać się „porwać” jednemu nauczycielowi czy mentorowi.
Ostatecznie naszymi największymi mentorami powinniśmy być my sami. Jednak, aby tak siebie postrzegać, musisz najpierw sobie zaufać. Jak już wspominałam w poprzednich rozdziałach, zaufanie do samego siebie podczas śmierci ego „wylatuje wprost przez okno”. My naprawdę myślimy, że żyjemy najlepiej, jak potrafimy, podczas gdy jednocześnie ukrywamy się przed samym sobą. Właśnie ten brak wewnętrznego zaufania, wynikający ze śmierci ego, prowadzi większość z nas w pułapkę przywiązania do zewnętrznej duchowości. Nie martw się jednak, to jest tylko faza i, w zależności od twojej świadomości i poziomu rozeznania, wkrótce minie.
Wspominaliśmy o rozeznaniu, porozmawiajmy więc o tym bardzo ważnym pojęciu. Najpierw je zdefiniuję, ponieważ jeszcze sama do niedawna nie wiedziałam, co oznacza to wymyślne słowo. Teraz, kiedy rozumiem jego znaczenie, zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę nie ma lepszego pojęcia, które podsumowywałoby tak dobrze tę koncepcję.
EA: Rozeznanie – definicja
Zdolność do zrozumienia różnicy między dwiema rzeczami/dwoistością/dualnością.
A tym samym:
Zdolność do rozróżniania, co jest w zgodzie z tobą, a co takie nie jest.
Pamiętaj, że to, z czym rezonujesz w jednej chwili, może nie współbrzmieć z tobą w następnej – i to jest w stu procentach OKEJ! Możesz zaakceptować lub odrzucić KAŻDĄ z koncepcji, każdy z pomysłów lub wszystkie definicje zawarte w tej książce. Gdybym powiedziała ci, że coś jest ostateczną prawdą, to zapędziłabym cię w tę samą pułapkę, o której przed chwilą mówiłam. Tylko ty wiesz, co jest, a co nie jest dla ciebie odpowiednie!
Rozeznanie jest niezwykle istotnym pojęciem w przebudzeniu, pojęciem, które jest wybitnie niedoceniane.
Wszystkie informacje są dostępne. Problem w tym, że trzeba wejść w czarną dziurę internetu, aby je uzyskać, a tam wszystko przesycone jest opiniami, wyobrażeniami, percepcjami. Powiedzmy sobie teraz jasno – opinia niekoniecznie jest czymś złym. Każdy z nas ma swoje zdanie, ponieważ jesteśmy ludźmi, a pojęcie percepcji jest dla nas kluczowe. Jeśli jednak przyjmujemy opinie i spostrzeżenia innych ludzi jako prawdę, to ostatecznie rezygnujemy z naszej własnej zdolności do uzyskiwania dostępu do informacji.
W wieku czternastu, szesnastu lat (to wszystko było jakby zamazane) otrzymałam od swoich przewodników duchowych przesłanie, abym nie prowadziła żadnych zewnętrznych badań w odniesieniu do koncepcji Prawd Uniwersalnych. W tym czasie nie miałam pojęcia, dlaczego otrzymałam tę informację. Kiedy zaczynałam swoją karierę, było to naprawdę źle widziane, większość ludzi miała fioła na tym punkcie – uważali, że wszystko powinno być poddane obiektywnym badaniom (co to w ogóle miałoby znaczyć?). Od niedawna ludzie postrzegają ten aspekt moich informacji właśnie jako mocną stronę.
Proszę mnie źle nie zrozumieć, że nie robiąc żadnych badań, pozostaję ignorantką; z tego powodu wystawiam się też na wiele ciosów, jestem w pewnym sensie bezbronna. Jednocześnie pozwala mi to zajmować się tylko moim własnym postrzeganiem jako Elizabeth April i niczyim innym. Dzięki temu napływające (i potem przekazywane) informacje są tak przejrzyste i obiektywne, jak to tylko możliwe – oczywiście w ramach ograniczeń języka i tłumaczenia.
Jestem głęboko przekonana, że w pewnym momencie większość ludzi będzie posiadała zdolność do przekazywania informacji (dane będą przez nich przepływać) i nie będzie konieczne czytanie książek lub szukanie wiadomości. W tym szczególnym czasie ważne jest poszukiwanie wiedzy, ale równie ważna jest nasza zdolność rozeznania, aby wiedzieć, co jest, a co nie jest dla nas dobre.