Tysiąc pięćset mil od słońca - ebook
Tysiąc pięćset mil od słońca - ebook
Czy odległość ma znaczenie, gdy w grę wchodzi miłość?
Julián Luna ma plan na życie: ukończyć szkołę, dostać się na UCLA i wyprowadzić daleko od rodzinnego miasta. Ale w jednej chwili, za sprawą przypadkowo wysłanego tweetu, jego największy sekret wychodzi na jaw, co przekreśla szansę na spokojne dziewięć miesięcy.
Minus: cały świat wie i Jules musi przygotować się na odrzucenie.
Plus: Jules może być teraz sobą.
Właśnie wtedy Mat, uroczy i empatyczny chłopak z Los Angeles, którego poznał na Twitterze, wysyła mu prywatną wiadomość. Jules czuje, że może otwarcie mu się zwierzać, a dzięki Matowi wszystko wydaje się możliwe. Ale gdy najgorsze obawy Julesa związane z coming outem stają się rzeczywistością, osoba, której najbardziej potrzebuje, jest oddalona o tysiąc pięćset mil…
Kategoria: | Young Adult |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8321-666-9 |
Rozmiar pliku: | 2,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pragnę, abyście wiedzieli, że na kilkuset stronach tej książki znajdziecie bardzo dużo radości. Mnóstwo. Ta historia jest o tym, jak zaakceptować siebie i niespodziewaną miłość. To także pochwała tych, którzy akceptują i wielbią każdą cząstkę nas, a do tego – jeśli mogę sobie pozwolić na sekundę takiej odwagi – zajebiście zabawna opowieść.
Postąpiłobym jednak nieodpowiedzialnie, gdybym pozwoliło Wam przystąpić do lektury, nie wspomniawszy o smutku będącym składową fabuły. Historia Julesa jest pod wieloma względami moją własną. Lęki, ukrywanie się, nadzieja, że pewnego dnia zdołamy dotrzeć do miejsca, gdzie trawa jest bardziej zielona. Należy o tym pamiętać, chciałobym bowiem, abyście byli przygotowani na pojawienie się takich tematów, jak: przemoc fizyczna i jej wpływ na zdrowie psychiczne, homofobiczny język i wymuszony coming out.
Nie powiem: „Och, to się dzieje tylko raz” albo „To nic takiego”, bo po pierwsze, niekoniecznie byłaby to prawda, a po drugie, ci, którzy padli ofiarą przemocy i traumy, wiedzą, że w tej sferze nie istnieje żaden system miary. Nie ma czegoś takiego jak: „Wytrzymam tyle i tyle”. Istnieje tylko bodziec wywołujący reakcję.
Wiele scen z tej książki obudziło we mnie głębokie emocjonalne odczucia, zarówno gdy je opisywałom, jak i czytałom. Przystępując do tworzenia pierwszych szkiców, nawet nie podejrzewałom, że ta powieść okaże się tak osobista, że poruszę w niej tyle spraw, których nigdy wcześniej nie przepracowałom. Piszę to wszystko nie po to, by pomniejszyć piękno wspomnianej wcześniej radości, którą tu znajdziecie, lecz by uznać fakt, że dla wielu osób queerowych pochodzenia latynoskiego radość jest w dużej mierze związana z traumą. Życie ma dwie strony, podobnie jak moneta.
Dlatego jako osoba autorska słów tworzących tę opowieść proszę, abyście się zastanowili, zanim przystąpicie do lektury. I wiedzcie, że to jest całkowicie w porządku, jeśli nie jesteście jeszcze gotowi na jej przyjęcie. Jeżeli nigdy nie będziecie, nikt się tu nie obrazi. _Os lo prometo y os quiero_².
x Jonn
2 _Os lo prometo y os quiero_ (hiszp.) – Obiecuję Wam to i Was kocham.