Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Układ małżeński - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
22 kwietnia 2023
Ebook
42,90 zł
Audiobook
39,90 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
42,90

Układ małżeński - ebook

Erick to przystojny i bogaty właściciel sieci hoteli na Hawajach, który wykorzystując swój wdzięk, uwodzi kobiety. Prawda jest taka, że nie ma do nich szacunku i traktuje je przedmiotowo. Przez swoją złą reputację zaczyna tracić zaufanie partnerów biznesowych. Jego ostatnią nadzieją jest małżeństwo. Czy Erick zdobędzie się na taki krok, skoro kobiety są dla niego zabawką? Po śmierci ojca Rossalin miała u boku tylko przyjaciółkę, która ją wspierała. Narzeczony ją zdradził, co doprowadziło do rozstania. Kobiecie trudno się odnaleźć w życiu po niepowodzeniach. Dostaje propozycję pracy w firmie, w której jej przyjaciółka Paula jest asystentką w księgowości. Rossi zostaje sekretarką Ericka Nilssona, mimo że czuje do niego niechęć. Do czego doprowadzi ich wspólna praca? Czy propozycja złożona Rossalin przez Nilssona zostanie przyjęta? Jakie tajemnice skrywa Erick i do jakiego niebezpieczeństwa doprowadzi ich znajomość? Zapraszam na gorącą, momentami dowcipną, a momentami łapiącą za serce historię Rossalin i Ericka, których połączył układ. Małżeński układ. Co skłoniło bohaterów do zawarcia związku?

Czy byli przygotowani na jego konsekwencje? Szczerze polecam tę nieprzewidywalną, pełną namiętności powieść! – Anett Lievre, autorka „Układ małżeński” to historia pokazująca, że kiedy do gry wkraczają uczucia, wszystkie zasady przestają istnieć i liczą się tylko pożądanie oraz bezpieczeństwo drugiej osoby. Ta książka wciągnie was od samego początku i będzie trzymać w napięciu do ostatniej strony. Polecam sięgnąć po tę powieść o złych i dobrych decyzjach oraz o tym, że warto walczyć do końca. – Świat książkowy Mali „Układ małżeński” to powieść pełna emocji, uczuć oraz niebezpieczeństw czyhających na głównych bohaterów. Autorka z każdą kolejną stroną pokazuje ogromny wachlarz emocji współgrających z namiętnymi uczuciami. Obok tej książki nie da się przejść obojętnie. Jest niczym woda i ogień w jednym. Historia pochłonie czytelnika bez granic. – Karolina Gliniecka, czekoladowystworek

Kategoria: Romans
Zabezpieczenie: brak
ISBN: 978-83-8290-296-9
Rozmiar pliku: 708 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Spis treści

Prolog

Rozdział 1

Rozdział 2

Rozdział 3

Rozdział 4

Rozdział 5

Rozdział 6

Rozdział 7

Rozdział 8

Rozdział 9

Rozdział 10

Rozdział 11

Rozdział 12

Rozdział 13

Rozdział 14

Rozdział 15

Rozdział 16

Rozdział 17

Rozdział 18

Rozdział 19

Rozdział 20

Rozdział 21

Rozdział 22

Rozdział 23

Rozdział 24

Rozdział 25

Rozdział 26

Rozdział 27

Rozdział 28

Rozdział 29

Rozdział 30

Rozdział 31

Rozdział 32

Rozdział 33

Rozdział 34

Rozdział 35

Rozdział 36

EpilogProlog

– Wyskakuj z ubrań! – Oczami wyobraźni widziałem jej niezłej wielkości piersi. – Śpiesz się, bo mój czas jest bardzo cenny, a muszę się odprężyć przed ważnym spotkaniem.

Laska – nawet, nie pamiętałem jej imienia – była tak napalona na mnie, że mogłaby pobić rekord Guinnessa w rozbieraniu się.

Tak, jak sobie wyobrażałem, jej piersi były cudowne, a brązowe sutki prosiły się o to, by się nimi dobrze zająć.

– Teraz usiądź na mnie i daj się nasycić swoim ciałem.

Dziewczyna była bardzo posłuszna i wykonywała każde moje polecenie bez mrugnięcia okiem.

Dyszała wprost w moje ucho, gdy ja ssałem jej piersi. Widziałem, jak moja pieszczota sprawiała dziewczynie przyjemność. Mnie jednak to całe ssanie się znudziło. Nie lubiłem zbyt długo wykonywać jednej czynności. Co innego, jak robiła to kobieta.

Przyszedł w końcu czas, by to ona zajęła się tym, co powinna. Odepchnąłem ją i rozpiąłem spodnie.

– A teraz ssij, maleńka, tak, jak umiesz najlepiej, i bierz jak najgłębiej.

Wytrzeszczyła swoje piwne oczy na widok penisa.

– Nigdy nie miałam takiego w buzi.

Złapałem ją za włosy i wepchnąłem fiuta w jej usta.

– To teraz masz ku temu niepowtarzalną okazję.

Biedna aż się dławiła, ale dzielnie go ssała.

Kiedy byłem mocno podniecony, kazałem dziewczynie położyć się na łóżku i wypiąć tyłek w moją stronę. Zerżnąłem ją ostro, a jej krzyki niosły się po pokoju hotelowym.

Skończyłem szczytować w jej ustach i udałem się do łazienki. Gdy wyszedłem, rzuciła się na mnie naga i ręką zaczęła macać moje przyrodzenie przez materiał spodni.

– Dziewczyno, co ty, do kurwy, wyprawiasz?! – Odepchnąłem ją.

– Pragnę znowu uprawiać z tobą seks. – Ciągle była na mnie napalona.

– Nie mam ochoty bzyknąć cię po raz drugi.

Ponownie odepchnąłem ją od siebie na tyle mocno, że upadła na łóżko. Wyjąłem z kieszeni tysiąc dolarów i rzuciłem na łóżko.

– Pokój jest opłacony do jutra, do południa. Było miło. Żegnam.

Brunetka popatrzyła na mnie wrogo.

– Nie jestem dziwką, której się płaci i którą się zostawia po seksie, ty kutasie! – Wstała i cisnęła banknotami w moją stronę.

– Laleczko, każdej dziwce, która bzyka się z pierwszym lepszym facetem poznanym na ulicy, płaci się za usługi. Zresztą, nie jesteś taka dobra, na jaką wyglądasz. – Puściłem jej oczko i wyszedłem, po drodze zabierając marynarkę.

– Ty bogaty skurwielu! – Usłyszałem na koniec, wsiadając do windy.

Każdą kobietę traktowałem w identyczny sposób. Wszystkie były puste i leciały na moją kasę oraz na mój wygląd. W końcu byłem przystojnym i jednym z najbogatszych facetów w mieście. Dlatego nigdy nie miałem problemu, by codziennie pieprzyć inną laskę. Obojętnie, czy była wolną, czy zamężną kobietą. Liczył się dla mnie tylko seks. Nawet ubrań nie zdejmowałem, jedynie rozpinałem spodnie i robiłem swoje. Nie pokazywałem kobietom swojego ciała. Zabawa to zabawa, więc nie wiedziałem, czemu one później były tak rozczarowane. Czyżby liczyły na coś więcej?

***

– Nick, masz dla mnie te raporty? – zapytałem.

Mieć faceta jako swojego asystenta to wielki dramat. Kto mnie w ogóle do tego namówił? Powinienem był mieć długonogą blondynkę w kusej spódnicy, którą mógłbym pieprzyć w wolnych chwilach.

– Proszę wybaczyć, ale nie zdążyłem. – Jego twarz była czerwona i spocona ze strachu.

– Żartujesz chyba.

Nigdy nie zrobił niczego na czas. Miałem dosyć jego nieposłuszeństwa i opieszałości.

– Jutro rano będą na biurku.

– Od jutra już tu nie pracujesz! – Wstałem i gestem pokazałem mu wyjście.

– Ale, szefie, ja…

Nie dałem mu dokończyć i otworzyłem szeroko drzwi.

– Żegnam.

Wyszedł, a ja zamknąłem za nim drzwi i wcisnąłem przycisk na telefonie stojącym na biurku.

– Paula! Masz znaleźć dla mnie nową sekretarkę, która zjawi się jutro w moim gabinecie. Tylko pamiętaj, że tym razem ma to być kobieta. Jeśli nie podołasz, to pożegnasz się z pracą.

– Dobrze, szefie.

– Ma mieć doświadczenie na tym stanowisku. Wyraziłem się jasno?

– Oczywiście.

– Ja teraz wychodzę, bo mam spotkanie, a ty bierz się do szukania nowego pracownika.

Miałem nadzieję, że tym razem znajdzie kogoś odpowiedzialnego.Rozdział 1

ROSSALIN

Siedziałam sobie wygodnie w fotelu, na stopach miałam swoje zniszczone, ale za to wygodne pantofle, a w dłoni trzymałam kubek gorącego kakao, kiedy zadzwoniła Paula.

– Cześć – powiedziałam zadowolona.

– Cześć, Rossi. Nadal szukasz pracy? – zapytała trochę podenerwowana.

– Niestety. Nikt się nawet nie odezwał. Czy ja mam aż tak wygórowane wymagania? I po co się uczyłam i wydawałam pieniądze na studia, skoro nikt nie chce mnie zatrudnić?

– Oj tam, normalne masz wymagania.

Wyczułam, jak się uśmiecha.

– Super, że nie masz pracy, bo ja mam dla ciebie idealną robotę.

Z radości aż mi serce przyśpieszyło.

– U mnie w firmie zwolniło się miejsce sekretarki.

– Poważnie?

Uradowałam się, bo od dobrych kilku tygodniu szukałam jakiegoś etatu. Jak na złość nikt się nie odezwał, a przecież byłam sumienna i znałam specyfikę pracy na stanowisku, na które aplikowałam.

Z ostatniej roboty odeszłam z wielkim hukiem po tym, jak przyłapałam mojego faceta na penetrowaniu szefowej od tyłu. Nie dość, że podbiłam mu oko, to jeszcze szefowa oberwała w twarz. Pomyśleć, że straciłam trzy lata życia dla takiego dupka.

– Ale musiałabyś zacząć już od jutra.

– Super! – krzyknęłam rozpromieniona. – Mam nadzieję, że nie chodzi o stanowisko sekretarki twojego szefa bawidamka? – zażartowałam.

– Właśnie… będziesz sekretarką mojego szefa.

Nastała cisza.

– Nie mam innego wyjścia i muszę przyjąć twoją ofertę.

Nasłuchałam się od Pauli wielu rzeczy na temat Ericka Nilssona. Sporo jeszcze wyczytałam w Internecie. Jego życie to jeden wielki skandal.

Co rusz w gazetach pojawiały się wywiady z kobietami, które próbowały zaszkodzić temu draniowi w odwecie za to, w jaki sposób je potraktował, lecz on nic sobie z tego nie robił. Kobiety ciągle do niego lgnęły, leciały jak pszczoły do miodu. Nie rozumiałam tego. Widocznie lubiły być poniżane. To był ich problem, a nie mój.

Kilka miesięcy temu, kiedy Paula zabrała mnie ze sobą na bankiet z okazji pięciolecia powstania firmy, miałam okazję poznać Nilssona. Na mnie jednak nie działał jego urok osobisty. Nie mogłam powiedzieć, że nie był przystojny, ale po tym wszystkim, czego się o nim dowiedziałam, czułam tylko obrzydzenie. Próbował do mnie zagadać, lecz ja unikałam go jak ognia.

– Dziękuję, kochana, ratujesz mi tyłek. Przyjadę po ciebie koło siódmej trzydzieści.

– Okej.

Ucieszyłam się, że będę mogła pracować i mieć płynność finansową, jeśli oczywiście się sprawdzę.

Zrzuciłam ze stóp zniszczone pantofle i pobiegłam do szafy. Otworzyłam stare, drewniane drzwiczki, po czym przez dobre pięć minut stałam i zastanawiałam się, co włożyć. Wiadomo, że mój strój musiał być schludny i odpowiedni do sytuacji. Nie mogłam jednak wyglądać zbyt seksownie, by przypadkiem Nilsson nie próbował mnie podrywać. Po namyśle zdecydowałam, że lepiej nie kusić losu. Wyjęłam spodnie dżinsowe, białą koszulkę, a do tego krótką kurtkę dżinsową i trampki. Z pewnością Pauli, a tym bardziej Erickowi, mój strój się nie spodoba. Mnie to nie obchodziło, bo ważniejsza od ubioru była praca i to, jak się ją wykonywało.

Umyłam się i położyłam do łóżka. Jutro czekał mnie trudny dzień.

Noc minęła szybko i trzeba było wstawać. Wzięłam prysznic, zjadłam śniadanie i zrobiłam delikatny makijaż, a włosy upięłam w wysoki kucyk. Paula zjawiła się punktualnie. Ubrana była w jasną spódnicę, białą bluzkę i żakiet. Wyglądała perfekcyjnie.

– O mamusiu! Jak ty wyglądasz?

Jej zdziwienie mnie rozśmieszyło.

– Nie podoba ci się moja stylizacja?

– Wyglądasz, jakbyś szła do pubu na piwo, a nie do pracy. Musimy cię szybko przebrać.

Odłożyła torebkę i zaczęła grzebać w mojej starej szafie, która należała do mojej zmarłej babci.

– Wkładaj to! – Podała mi ołówkową spódnicę i białą bluzkę.

– Teraz to ty żartujesz. – Spojrzałam gniewnie na przyjaciółkę.

– Nie dyskutuj, bo musimy już wychodzić.

Przebrałam się i zeszłyśmy na dół do jej czerwonego audi. Po dziesięciu minutach dojechałyśmy pod firmę.

– Tylko bądź grzeczna dla mojego szefa. – Puściła mi oczko, bo wiedziała, że miewam niewyparzony język.

– Postaram się.

Zaprowadziła mnie do biura pana Nilssona i zapukała.

– Proszę. – Usłyszałyśmy jego stanowczy ton.

Siedział za ciężkim, mahoniowym biurkiem, nad stertą papierów. Na nasz widok podniósł głowę.

– Dzień dobry, panie Nilsson, przyprowadziłam panu nową pracownicę.

Spojrzał się na mnie dziwnym wzrokiem.

– Jak się nie mylę, to twoja przyjaciółka? – Podszedł i podał mi rękę.

– Dzień dobry, panie Nilsson.

– Witam. A teraz bierzemy się do roboty, bo czas goni. Warunki zatrudnienia omówimy później.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: