Ukradziony grosik - ebook
Bracia Grimm, Baśnie, Złota Biblioteczka; 4, Warszawa 1929
| Kategoria: | Podstawówka |
| Zabezpieczenie: | brak |
| ISBN: | 978-83-272-3121-5 |
| Rozmiar pliku: | 70 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ukradziony grosik
Pewnego razu siedział przy stole pewien pan z żoną i z dziećmi, a z nimi jadł także jeden z przyjaciół, który przyjechał w odwiedziny. I gdy tak siedział przy stole, wybiła północ, a gość spostrzegł, że drzwi się otwierają i że do pokoju wchodzi całe w bieli, bladziuchne dziecko. Nie rozglądało się ono wcale dokoła i nic nie mówiło, lecz udało się wprost do sąsiedniej izdebki. Wkrótce potem wróciło i również cicho wyszło przeze drzwi. Na drugi i na trzeci dzień zdarzyło się zupełnie to samo.
Gość zdziwiony pyta nareszcie pana domu, czyje to takie ładne dziecko, które podczas wieczerzy codziennie chodzi do sąsiedniej izdebki?
— Ależ ja nie widziałem żadnego dziecka — odparł zagadnięty — toteż nie domyślam się nawet, do kogo mogłoby należeć.
Nazajutrz, gdy się zdarzyło toż samo, gość pokazał dziecko przyjacielowi, ten jednak odrzekł, że dziecka nie widzi; ani matka, ani dzieci również nic nie widziały.
Wstaje tedy gość, idzie do drzwi izdebki, uchyla się trochę i zagląda, co się tam dzieje. Przekonał się tedy, że dziecko siedzi na ziemi i palcami szuka i grzebie w szparach podłogi; gdy jednak spostrzegło ciekawe oczy gościa, znikło natychmiast.
Opowiedział przyjaciołom, co widział i opisał dziecko jak najdokładniej. Wtedy matka, poznawszy je, rzekła:
— Ach to moje drogie dzieciątko, które mi umarło cztery tygodnie temu.
Oderwali deski w podłodze i znaleźli grosik, który matka dała kiedyś dziecku dla ubogiego. Dziecko myślało, że lepiej będzie sobie kupić za to cukierek, zatrzymało więc grosik i ukryło go w szparze podłogi, a że w grobie nie miało spokoju, więc przychodziło co noc szukać swego grosika.
Rodzice oddali znaleziony grosik ubogiemu i odtąd dziecko już się nigdy nie pokazało.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/ukradziony-grosik
Tekst opracowany na podstawie: Bracia Grimm, Baśnie, Złota Biblioteczka; 4, Warszawa 1929
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Marta Niedziałkowska, Weronika Trzeciak.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
Pewnego razu siedział przy stole pewien pan z żoną i z dziećmi, a z nimi jadł także jeden z przyjaciół, który przyjechał w odwiedziny. I gdy tak siedział przy stole, wybiła północ, a gość spostrzegł, że drzwi się otwierają i że do pokoju wchodzi całe w bieli, bladziuchne dziecko. Nie rozglądało się ono wcale dokoła i nic nie mówiło, lecz udało się wprost do sąsiedniej izdebki. Wkrótce potem wróciło i również cicho wyszło przeze drzwi. Na drugi i na trzeci dzień zdarzyło się zupełnie to samo.
Gość zdziwiony pyta nareszcie pana domu, czyje to takie ładne dziecko, które podczas wieczerzy codziennie chodzi do sąsiedniej izdebki?
— Ależ ja nie widziałem żadnego dziecka — odparł zagadnięty — toteż nie domyślam się nawet, do kogo mogłoby należeć.
Nazajutrz, gdy się zdarzyło toż samo, gość pokazał dziecko przyjacielowi, ten jednak odrzekł, że dziecka nie widzi; ani matka, ani dzieci również nic nie widziały.
Wstaje tedy gość, idzie do drzwi izdebki, uchyla się trochę i zagląda, co się tam dzieje. Przekonał się tedy, że dziecko siedzi na ziemi i palcami szuka i grzebie w szparach podłogi; gdy jednak spostrzegło ciekawe oczy gościa, znikło natychmiast.
Opowiedział przyjaciołom, co widział i opisał dziecko jak najdokładniej. Wtedy matka, poznawszy je, rzekła:
— Ach to moje drogie dzieciątko, które mi umarło cztery tygodnie temu.
Oderwali deski w podłodze i znaleźli grosik, który matka dała kiedyś dziecku dla ubogiego. Dziecko myślało, że lepiej będzie sobie kupić za to cukierek, zatrzymało więc grosik i ukryło go w szparze podłogi, a że w grobie nie miało spokoju, więc przychodziło co noc szukać swego grosika.
Rodzice oddali znaleziony grosik ubogiemu i odtąd dziecko już się nigdy nie pokazało.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/ukradziony-grosik
Tekst opracowany na podstawie: Bracia Grimm, Baśnie, Złota Biblioteczka; 4, Warszawa 1929
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Marta Niedziałkowska, Weronika Trzeciak.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
więcej..