- W empik go
Ultramontanie i moderanci - ebook
Ultramontanie i moderanci - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 188 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wojna domowa, tocąca się od trzech przeszło miesięcy w obozie naszych ultramontanów, weszła w nową fazę, broszurową. Sprawa ta takiego nabrała już rozgłosu, że niepodobna pomijać jej dłużej milczeniem.
Z niechęcią bierzemy za pióro, aby dopełnić obowiązku dziennikarskiego. Spór niedorzeczny, wywołany samą naturą, stronnictwa, w którem się wszczął, toczy się na polu bezpłodnem, podnosi niewczesne pytania, któreby czas już było uśpić na wieki, odwodzi umysły od pożytecznej pracy narodowej", a w miejsce zdrowego pokarmu podaje im średniowieczne quaestiunculae, robaczne orzechy do zgryzienia.
Najzaciętszy nawet przeciwnik naszego dziennika, byleby chciał być sprawiedliwym, przyznać nam musi, że ze wszystkich dzienników krajowych najrzadziej dotykamy kwestji i sporów religijnych. Nie czynimy tego przez lekceważenie religji, owszem, nie odmawiamy nigdy należnego uszanowania wszelkim mniemaniom religijnym, warując sobie tylko, aby nie przekraczały właściwego im zakresu z uszczerbkiem moralności i z ujmą dla wolności współobywateli.
Mieszać sprawy religijne z sprawami świeckiemi, sacra profanis, to tyle co podkopywać samą wiarę. Czynią to obaj zapaśnicy, którym się powiodło, aby trzechmiesięczną zawziętą szermierką zmusić nas do zdania czytelnikom sprawy o gorszącej bójce, o której dowcipkują humorystyczne pisemka, o której już dziś gadają nawet "i przekupki na placu szczepańskim"…
Jakto? czyż niedostateczny jeszcze zasób bolesnego doświadczenia podają nam dzieje, na które obaj zapaśnicy nieustannie się powołują, czyż nie dość jeszcze, aby wiedzieć o tem, że spory na polu, na którem wszczęli walkę, nie prowadzą nigdy do wyjaśnienia prawdy lecz do zaćmienia, nie goją nigdy ran zwaśnionego społeczeństwa ale je tylko jątrzą, nie jednoczą ludzi ale ich dzielą, nie dają pokoju ale miecz?