- W empik go
Umysł i ciało: mniemania o ich wzajemnym stosunku - ebook
Umysł i ciało: mniemania o ich wzajemnym stosunku - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 306 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Książka wychodząca obecnie w tłómaczeniu polskiem, jest jednem z licznych dzieł Bain'a poświęconych psychologii. Ponieważ autor mało jest u nas znany, należy czytelnikowi powiedzieć cokolwiek o nim i szkole do jakiej go zaliczają.
Aleksander Bain urodził się r. 1818 w Aberdeen w Szkocyi. Wyższe nauki pobierał w uniwersytecie miejscowym od r. 1836, a po ich ukończeniu w 1841 został profesorem adjunktem logiki i filozofii moralnej przy tymże zakładzie naukowym. Później jako profesor wolny wykładał nauki fizyczne. Trwało to do r. 1847. Następnie wszedł do służby administracyjnej w stopniu sekretarza Rady zdrowia (General Board of Health).
Na widownię piśmienniczą wystąpił zaraz po ukończeniu nauk w uniwersytecie i pisywał do Westminster Review głównie o przedmiotach odnoszących się do psychologii i fizyki; równocześnie układał książki szkolne z zakresu fizyki, logiki, psychologii, retoryki i filologii. W r. 1852 wydał Filozofia Moralna Paley'a, do której dołączył uwagi i objaśnienia. W r. 1855 wyszło pierwsze wydanie największego z dzieł Bain'a, któremu dał tytuł: Zmysły i Rozum (The Senses and the Intellect). Uzupełnienie tegoż dzieła wyszło w 1859 r. pod tytułem: Wzruszenia i Wola (The emotions and the Will). Ogłoszenie tych dzieł zrobiło mu imię i znowu wszedł na drogę nauczycielską jako egzaminator logiki i filozofii moralnej w uniwersytecie londyńskim, który jak wiadomo, jest zakładem przeznaczonym do egzaminowania i udzielania stopni naukowych. Wkrótce potem, w r. 1860 został mianowany profesorem honorowym uniwersytetu w Aberdeen. Od r. 1870 wykłada w Oxfordzie. Pomimo obowiązków uniwersyteckich znalazł, czas do pracy piśmienniczej i w r. 1861 ogłosił rozprawę O charakterze (On the study of character, including an estimate of Phrenology). W roku 1867 wydał Naukę o umyśle i moralności (Mental and morał Science). Jest to skrócony wykład psychologii i etyki. Wkrótce potem, bo w r. 1870 wydał Logikę dedukcyjną i indukcyjną (Logic, Part first, deduction; Part second, induction). Oprócz tego napisał parę traktatów o gramatyce i retoryce.
Ostatniem dziełem jego jest: Umysł i ciało (Mind and Body) ogłoszone w szeregu dzieł wychodzących w Bibliotece Międzynarodowej (1873).
A. Bain należy do szkoły empirycznej w dobrem znaczeniu tego wyrazu. Badania psychologiczne opiera na postrzeżeniach fizyologicznych. Zważając na pokrewieństwo myśli, wiąże się częścią z dawną szkołą szkocką jako jej krytyk, a częścią stoi na tym samym gruncie co James i John Mill'owie, Herbert Spencer, Georges Lewes, Samuel Bailey, J. D. Moreli i t… d.
Ażeby czytelnikowi dać wyobrażenie o tem, jak się ta szkoła zapatruje na zjawiska umysłowe, przytoczę zdanie Th. Ribot'a, który wydał osobną pracę w tym przedmiocie pod tytułem: Psychologia angielska spółczesna (La Psychologie anglaise contemporaine. Paris, 1870). Zdanie to bedzie przy dłuższe, ale ponieważ dobrze charakteryzuje cały kierunek empiryczny badań psychologicznych w Anglii posłuży do zrozumienia niniejszej książki Bain'a, dlatego sądzę, że wyjątek ten znajdzie tu właściwe miejsce.
"Przedmiotem psychologii są zjawiska świadomości, ich prawa, bezpośrednie przyczyny i warunki. Zakłada ona sobie bądź rozbiór zjawisk złożonych, bądź wykazanie jak one powstają z prostych. Zajmuje się jedynie zjawiskami: czem jest umysł, nie wie i sprawę o to zostawia metafizyce. Nie jest ani spirytualistyczną, ani materyalistyczna, lecz doświadczalną.
Metoda jej dwojaka, polegająca na badaniu zjawisk umysłowych podmiotowo, za pomocą rozbioru świadomości, pamięci i rozumowania; i przedmiotowo za pomocą roztrząsania zjawisk, znaków, mniemań i czynności wyrażających i tłómaczących niejako owe stany umysłowe.
Psychologia nie poprzestaje na rozważaniu zjawisk świadomości dojrzałej, lecz dochodzi stopniowego jej wzrastania. Zawiera więc w sobie pewien rodzaj morfologii.
Używa też i metody porównawczej nie gardząc najniższemi objawami życia psychicznego, pamiętając o tem, że i fizyologia najwięcej zawdzięcza postęp swój porównawczemu badaniu najniższych organizmów.
Świadomość, jest to wyraz oznaczający w sposób najogólniejszy rozmaite zjawiska życia psychicznego. Składają się na nią czucia, wyobrażenia, pożądania, wzruszenia i t… p. Pierwszem zjawiskiem zasadniczem stanowiącem świadomość, jest pojmowanie różnicy; drugiem, pojmowanie podobieństwa. Jedynym objawem psychicznym pierwotnym, nie dającym się rozłożyć na inne, jest czucie. Rozmaite nasze czucia można rozłożyć na siedm głównych rzędów: 1) czucia mięśniowe, pokazujące nam, jaka była natura i stopień wysiłku naszych mięśni. Czucia te jako ogólne i pierwsze w porządku chronologicznym, stanowią rzęd osobny. 2) Czucia organiczne, świadczące o zdrowym lub niezdrowym stanie naszych organów wewnętrznych. 3) smak; 4) powonienie; 5) dotyk; 6) słuch; 7) wzrok.
Prawem najogólniejszem rządzącem zjawiskami psychologicznemi, jest prawo assocyacyi, czyli kojarzenia. Jest ono tem w świecie umysłowym, czem prawo powszechnego ciążenia w świecie fizycznym. Kojarzenie odbywa się między zjawiskami tej samej natury np. między czuciem a czuciem, wyobrażeniem a wyobrażeniem, pożądaniem a pożądaniem i t… d. Odbywa się tez kojarzenie między czuciem a wyobrażeniem, między czuciem a pożądaniem i t… d.
Temu kojarzeniu służą za podstawę dwa główne fakta: podobieństwo i przyległość (contiguity). Kojarzenie wytwarza bądź następnicze, bądź spółbytne wyobrażenia. Przedmioty, które nazywamy zewnętrznemi, np. człowiek, dom, są to skupienia utworzone przez skojarzenia spółbytne. Jakże je pojmujemy? Pojmowanie świata zewnętrznego nie jest czynnością li bierną, jak gdyby umysł podobien był do zwierciadła odbijającego z konieczności przedmioty zewnętrzne. Jest ono wyrobkiem wspólnym i podmiotu czującego i przedmiotu uczuwanego. Za nami i niezależnie od nas istnieje świat zewnętrzny. Według tego co nauka mówi, wypada, że świat materyalny wzięty sam na sam, nie jest podobny ściśle do wyobrażeń, jakie o nim mamy. Wyobrażenia nasze są to zatem stany wewnętrzne, które odpowiadaj ą rzeczom zewnętrznym, ale nie są im podobne. Gdy się we mnie tworzy wyobrażenie dębu, odpowiada ono pewnej rzeczy zewnętrznej, ale nie jest jej kopią.
Wyobrażenie jest wyrobkiem, który tak się różni od swoich składowych części (podmiotu i przedmiotu), jak woda od kwasorodu i wodorodu.
Wyrazy spółrzędne" podmiot i przedmiot" "są najwłaściwszemi nazwami do wyrażenia zasadniczego przeciwieństwa, istniejącego między świadomością a bytem rozciągłym.
Doświadczeniem najpierwszym i niedającem się rozłożyć a uczącem nas o tem, co zewnątrz nas istnieje, jest opór.
O początku wyobrażeń szkoła empiryczna nie trzyma ani z sensualistami (Locke,
Condillac), ani z idealistami (Dekart, Leibnitz), ani z krytycyzmem (Kant).
Mówi ona do sensualistów: Wasze przypuszczenie, jakoby umysł był "czystą tablicą, tabula rasa" jest fałszywe, przeciwne faktom. Zapominacie, że w akcie poznania, umysł tyle swego wkłada, ile odbiera. Zkądże to pochodzi, że dwaj ludzie jednakowo wychowani, doznający takich samych, wrażeń, żyjący w tem samem otoczeniu, różnią się między sobą zupełnie?
Do idealistów mówi: Dobrze sądzicie, że w akcie poznania jest coś, co z zewnątrz przychodzi, ale wasze przypuszczenie, jakoby były jakieś wyobrażenia wrodzone, nie da się utrzymać. Jeżeli te wyobrażenia są wrodzone, czemu się tak późno objawiają, zamiast coby powinny być pierwszemi w porządku chronologicznym?
Kantystom zaś powiada: Wasza doktryna transcendentalna o formach myślenia, uchodząca w logice, na nic się nie zdała w psychologii. Prawda, że te formy leżą u podstawy naszych poznań, gdyż je z nich można wydobyć; ale jakim sposobem one się tam znalazły? Pytanie to wymijacie nie troszcząc się o rodowód form owych, gdyż zawsze rozumujecie tak, jak gdybyście mieli do czynienia z umysłem dojrzałym.
W miejsce krytykowanych, szkoła empiryczna podaje swoje poglądy.
Przyznaje ona umysłowi samorzutność, mocą której przerabia materyały zewnątrz otrzymywane, ale źródło tej samorzutności widzi w organizmie, a mianowicie w układzie nerwowym. Niektóre osobliwe zjawiska, tłómaczy za pomocą dziedziczności.
Dwa stosunki najogólniejsze jakie rozum ludzki może pojąć są: następstwo i spółbytność.
Stosunek następstwa jest najprostszym: stanowi on pierwotne zjawisko świadomości. Stosunek spółbytności jest podwojeniem poprzedniego: polega on na następstwie, które może być odwrócone, t… j… pomyślane najprzód w pewnym porządku, a potem w porządku tamtemu odwrotnym. Można iść od A do C i od C do A.
Ze stosunkiem następstwa wiąże się ważne wyobrażenie przyczynowości, czyli jak szkoła empiryczna nazywa, wyobrażę – nie następniczości (sequence): jest ono tylko jednym z przypadków pierwszego.
Przyczynowość, jest to ciągłe i jednostajne następstwo. Zjawisko niezmienne, poprzedzające, nazywa się przyczyną; zjawisko niezmienne po tamtem następujące, skutkiem. Przypuszczanie jakiegoś ogniwa łączącego takie dwa zjawiska, jest chimerycznym wymysłem wikłającym prosty związek.
Ogół stosunków wynikających z następstwa nazywamy czasem.
Ogół stosunków wynikających ze spółbytności nazywamy przestrzenią. Charakter nieskończoności jaki noszą wyobrażenia czasu i przestrzeni t… j… niemożność ze strony umysłu naszego pojęcia granicy obojga, tłómaczy się z pomocą prawa kojarzenia. Nie możemy pojąć chwili czasu, żeby się w nas zaraz nie obudziło pojęcie drugiej, która po tamtej następuje, potem trzeciej i t… d. Tak samo ma się rzecz z przestrzenią. Kojarzenie jest tu nieuchronne, ponieważ wyniki doświadczenia służące mu za podstawę, nie doznawały nigdy wyjątku.
Co się tyczy zjawisk uczuciowych, wzruszeń, szkoła empiryczna angielska, mniej je dotychczas wyświetliła. Przedstawiciele jej zgadzają się na następujące postrzeżenia.
Dwa zjawiska zasadnicze w tej sferze są: przyjemność i przykrość. Wzruszenia bywają dwojakie: proste i złożone.
Nie ma zgody ani co do nazwy, ani 'co do liczby tych prostych wrażeń.
Zgadzają się zaś, że czucia estetyczne i moralne są złożone.