Urodziłeś się bogaty. Wykorzystaj w pełni swój potencjał - ebook
Urodziłeś się bogaty. Wykorzystaj w pełni swój potencjał - ebook
#1 na liście bestsellerów Amazona (2 mln sprzedanych egzemplarzy)
Współczesny klasyk, jedna z najbardziej inspirujących, podnoszących na duchu i motywujących książek, jakie kiedykolwiek napisano.
Sandy Gallagher, współzałożycielka i prezeska Proctor Gallagher Institute
Większość ludzi jest tylko statystami w swoim życiu ... to cytat z książki, którą trzymasz w ręku. Te słowa są wciąż prawdziwe, ludzie często nie przyjmują do wiadomości praw sukcesu. Co więcej, nie korzystają ze swoich wrodzonych możliwości. Zdecydowana większość nie decyduje się na pogoń za marzeniami, przez co spędzają życie w poczuciu bezpieczeństwa, nie rozumiejąc, że mogli mieć wszystko, czego tylko zapragnęli.
Wszystko, czego potrzebujesz, by osiągnąć sukces, masz na wyciągnięcie ręki. Z tej książki dowiesz się krok po kroku, jak wykorzystać swoje możliwości, a także jak odblokować swój nieskończony potencjał i zamanifestować na płaszczyźnie fizycznej Twojego wewnętrznego milionera. Używaj jej jako podręcznika do osobistego i finansowego spełnienia. Natychmiast stosuj zawarte w niej porady. Znajdziesz tu nie tylko inspirującą mapę drogową, która poprowadzi Cię do nowego, lepszego życia, ale również niezwykle trafne spostrzeżenia i złote myśli autora. Dzięki książce zmienisz swój sposób myślenia o pieniądzach, a zawarte w niej porady zaczną wpływać na Ciebie na długo przed rozpoczęciem lektury ostatniego rozdziału.
Każdy rodzi się bogaty, tylko czasem cierpi na brak gotówki.
Bob Proctor
Spis treści
Przedmowa. Doug Wead
Wstęp. Sandra Gallagher
Rozdział 1. Ja i pieniądze
Rozdział 2. Ile pieniędzy ci wystarczy?
Rozdział 3. Twórca wizji
Rozdział 4. Odpuść i pozwól bogu
Rozdział 5. Oczekuj obfitości
Rozdział 6. Prawo wibracji i przyciągania
Rozdział 7. Podejmij ryzyko
Rozdział 8. Ostrze brzytwy
Rozdział 9. Nie rozpamiętuj przeszłości
Rozdział 10. Próżniowe prawo przyciągania dobrobytu
| Kategoria: | Poradniki |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-289-2215-0 |
| Rozmiar pliku: | 3,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Doug Wead
Ziga Ziglara można uznać za fantastycznego mówcę motywacyjnego. Marka Victora Hansena, autora serii książek _Chicken Soup for the Soul_ — za świetnego twórcę opowiadań. Anthony Robbins może uchodzić za guru w dziedzinie rozwoju osobistego. Bob Proctor natomiast może zostać uznany za mistrza myślenia. W zakresie systematyzowania życia nie ma sobie równych. Jest po prostu najlepszy. Kolekcjonuje myśli niczym Imelda Marcos, żona zmarłego prezydenta Filipin, Ferdinanda Marcosa, kolekcjonowała buty. Bob potrafi misternie łączyć myśli w taki sposób, że jedna prowadzi logicznie do drugiej, aż zostanie skonstruowana cała metoda.
W książce _Bogactwo w Tobie_ Bob Proctor znowu tego dokonał. Tym razem prowadzi czytelnika krok po kroku do zaskakującego odkrycia, że sukces to nie zawsze sięganie po coś, czego nie masz, ale raczej sięganie i umiejętne układanie elementów, które już istnieją.
Zafascynowany czytałem, jak Bob starannie zbudował swoją teorię, a następnie natychmiast zacząłem stosować jego wnioski w swoich projektach i relacjach.
To jest właśnie największa wartość niniejszej książki. Niemal od ręki możesz zacząć wykorzystywać we własnym życiu wszelkie płynące z niej wnioski. Zacznie na Ciebie wpływać na długo przed tym, zanim dobrniesz do ostatniego rozdziału.
Bob często mawiał, że tak naprawdę nie prezentował nowych sugestii. W istocie wszyscy instynktownie „znamy” te prawdy. Oczywiście był pod tym względem nieco skromny. Przedstawił w książce zupełnie dla mnie nowe niuanse, które mogą być decydujące w kwestii sukcesu albo porażki. Odkryłem nawet, że pewnych jego „oczywistych” pomysłów na sukces w ogóle nie doceniałem w swoim życiu. Natomiast inne — o których myślałem, że je znam i rozumiem, oraz te, których osobiście używałem — zostały uporządkowane, co ułatwiło mi ich stosowanie.
Gdy myślę o tej publikacji, nasuwa mi się właściwie jedno określenie — _praktyczna_. Teorie przedstawione w książce _Bogactwo w Tobie_ mogą być stosowane przez każdego, wszędzie i zawsze.
Bob Proctor jest ogniwem łączącym nowoczesną naukę sukcesu z jej prekursorem, którym był Andrew Carnegie, wielki finansista i filantrop. Sekrety sukcesu tego wielkiego i wpływowego człowieka zainspirowały Napoleona Hilla do napisania książki _Myśl i bogać się_, która z kolei stała się motywacją do powstania całego gatunku książek o filozofii sukcesu, cieszących się obecnie wielką popularnością. Napoleon Hill przekazał pałeczkę Earlowi Nightingale’owi, a ten powierzył ją niezwykle zdolnemu Bobowi Proctorowi.
Bob Proctor uczył się od najlepszych w Nightingale-Conant Company, od całej grupy znakomitych mówców i pisarzy. Dojrzewał do tego, aby w pełni docenić i pokochać ich odkrycia, zanim sam zacznie je wykorzystywać. Ale kiedy już zaczął dzielić się wiedzą na temat ponadczasowych zasad, nigdy tego nie zaprzestał. Jego książki, nagrania i przekazy internetowe zainspirowały miliony osób na świecie. (Wyślij wiadomość e-mail na adres [email protected]_ z prośbą o dołączenie do bezpłatnego programu _Thought of the day_, czyli „myśl dnia”. Ja zaczynam każdy dzień od takiej myśli).
Gdy sięgasz po mądrości Boba Proctora, korzystasz z czegoś więcej niż tylko najnowszej wiedzy na temat praw rządzących osiąganiem sukcesu. Korzystasz z mądrości dotyczących natury ludzkiej i praw sukcesu pochodzących aż od trzech pokoleń myślicieli. Bob Proctor jest kustoszem nauki o sukcesie, a ta potężna książka oferuje hojną skarbnicę tej wiedzy. To naprawdę świetna pozycja!
_Doug Wead to były specjalny asystent prezydenta George’a H. W. Busha_ _w Białym Domu._WSTĘP
Sandra Gallagher
Jak wielką różnicę może uczynić chwila.
Gdy w 1984 roku Bob napisał książkę _Bogactwo w Tobie_, był wschodzącą gwiazdą. Dopiero stawał się światowej sławy mówcą i trenerem motywacyjnym. Tworzył swoją międzynarodową reputację poprzez wydobywanie tego, co najlepsze, zarówno od ludzi, jak i firm. Książka _Bogactwo_ _w Tobie_ natychmiast stała się bestsellerem i krokiem milowym w karierze i na drodze do sukcesu Boba.
W sierpniu 2006 roku przyszłam na wykład Proctora w Vancouver, zaciekawiona tym, co o nim wcześniej słyszałam. Przez poprzednie dwie dekady prowadziłam własną cenioną firmę prawniczą i miałam dość dobrze sprecyzowane i ułożone plany na przyszłość.
Siedząc tamtego dnia na widowni, zrozumiałam, że oto, całkowicie niespodziewanie, ten moment odmieni moje życie. To, czego nauczyłam się wówczas od Boba, doprowadziło mnie do tego, że w ciągu kolejnych dni zamknęłam swoją praktykę prawniczą, odeszłam z zawodu i rozpoczęłam nową karierę, która wyniosła mnie na wyżyny, o jakich wcześniej mogłabym tylko marzyć.
— Większość ludzi — zaczął wtedy mówić Bob, podchodząc w blasku świateł bliżej swojej szerokiej widowni — większość ludzi jest tylko statystami w swoim życiu — podsumował, patrząc na mnie.
To była prawda. Nie byłam gwiazdą w swoim własnym filmie, a jedynie statystką. To zawsze ktoś inny był gwiazdą. Wiecznie próbowałam zadowolić innych, starając się dorównać ich standardom. Miałam czterdzieści trzy lata i przez całe życie robiłam tylko to, co inni chcieli, żebym robiła.
Słowa Boba wywróciły moje myślenie do góry nogami. Wszystko, co wcześniej myślałam o życiu, było błędne. Zaczęłam sobie wyobrażać, jak ono mogłoby wyglądać, gdybym stała się taką osobą, jaką miałam potencjał, żeby się stać. Bob mówił do mnie, że urodziłam się bogata we wszelkie możliwości.
I ja mu wtedy uwierzyłam.
Nawet po latach trudno mi pisać te słowa bez emocji. Tamta wypowiedź Boba dosłownie mnie zelektryzowała. Zrozumiałam, że urodziłam się bogata ponad miarę, zdolna do zrobienia i posiadania wszystkiego, o czym kiedykolwiek marzyłam. Byłam dziełem niezwykłego Boga.
Przez kolejne miesiące miałam okazję rozwinąć głęboką i osobistą relację z Bobem. Z czasem dołączyłam do mojego przyjaciela i mentora jako współzałożycielka, CEO i prezeska Proctor Gallagher Institute, jednej z najważniejszych społeczności zajmujących się rozwojem osobistym na świecie.
Obecnie każdy mój oddech jest celebracją tamtej chwili z Bobem wiele lat temu.
Strony tego nowego wydania _Bogactwa w Tobie_ odmienią Twoje życie. Ale uważaj, ponieważ od teraz nie będziesz mieć już wymówek, aby wieść nieudany żywot. Książka _Bogactwo w Tobie_ jest swego rodzaju ewangelią i dobrą nowiną na dalszą podróż.
„Większość ludzi jest tylko statystami w swoim życiu”.
— Bob Proctor
Bob poprosił mnie, abym dołączyła do niego w nowym wydaniu, przekazującym wiedzę o tym, że rodzimy się bogaci. Ta nowa edycja jest wspaniałym doświadczeniem. Drogowskazem, mapą drogową, która poprowadzi Cię z miejsca, w którym teraz jesteś, do wybranego przez Ciebie celu.
W rzeczywistości Twoje życie jest podróżą. Podczas jej trwania napotkasz roboty drogowe, objazdy i wyboje — wszystkie życiowe przeszkody, które tak dobrze znasz.
Mówię to z własnego doświadczenia. Gdy zaczynasz sobie wyobrażać swoje przyszłe życie, pamiętaj, że wiele Twoich decyzji będzie się wydawać sprzecznych z intuicją. Tak się dzieje, gdy zaczynamy myśleć inaczej o sobie i życiu, które zostało nam dane.
Na Pomniku Weteranów Wojny w Korei mieszczącym się w Waszyngtonie wyryto pogrubionymi literami napis „Wolność nie jest za darmo”.
Nie jest. Jeśli chcesz zacząć inaczej myśleć o swoim życiu, musisz pamiętać, że cena za to jest wysoka. I choć nie jest to łatwe, nagrody są fenomenalne. To dar rozeznania przychodzący tylko do tych, którzy chcą żyć w wolności. Słowa świętych pism są zawsze szalenie prawdziwe, „Zapragnij mnie, a pozwolę Ci się odnaleźć”. To obietnica.
Przeczytaj tę książkę więcej niż tylko raz. Przeczytaj ją dziesięć razy. Za każdym razem gdy ją odłożysz, będziesz myśleć inaczej.
_Dzwon nie jest dzwonem, dopóki nie zadzwoni,_
_piosenka nie jest piosenką, dopóki jej nie zaśpiewasz,_
_miłość w Twoim sercu nie została umieszczona, żeby tam pozostać,_
_miłość nie jest miłością, dopóki jej nie podarujesz._
Rogers i Hammerstein mieli rację. Twoje życie w ogóle nie jest życiem, dopóki nie zaczniesz doświadczać bogactwa, do którego zostałeś przeznaczony.
Bob zawsze wyprzedzał nas o kilka kroków. W 2022 roku przeniósł się do innej piaskownicy. Pozostawił tutaj wiele osób, które bardzo za nim tęsknią. Wcześniej jednak tak wielu z nas podarował chwile, które zmieniły nas na zawsze.
Urodziłeś się bogaty. Oddychaj tym.
Sandy Gallagher — _CEO, współzałożycielka i prezeska Proctor Gallagher Institute_1. JA I PIENIĄDZE
W 1923 roku ośmiu najbogatszych finansistów świata spotkało się w Edgewater Beach Hotel w Chicago. Ci mężczyźni kontrolowali wówczas większą ilość pieniędzy, niż była w posiadaniu rządu Stanów Zjednoczonych. W skład ósemki wchodzili:
- prezes największej, niezależnej firmy stalowej;
- prezes największej firmy gazowniczej;
- największy handlarz pszenicą;
- prezes Nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych;
- członek Gabinetu Prezydenta;
- największy „niedźwiedź” z Wall Street;
- szef największego monopolisty na świecie;
- prezes Banku Rozrachunków Międzynarodowych.
Trzeba przyznać, że była to sama śmietanka, grupa ludzi odnoszących największe sukcesy — a przynajmniej takich, którzy odkryli sekret zarabiania pieniędzy.
A teraz sprawdź, co się stało z tymi ludźmi dwadzieścia pięć lat później.
- Prezes największej niezależnej firmy stalowej, Charles M. Schwab, przez pięć lat żył na pożyczkach, zanim zmarł jako bankrut.
- Prezes największej firmy gazowniczej w Ameryce Północnej, Howard Hopson, oszalał.
- Największy handlarz pszenicą, Arthur Cutton, zmarł za granicą jako osoba niewypłacalna.
- Prezes Nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych, Richard Whitney, znalazł się w więzieniu Sing Sing.
- Członek Gabinetu Prezydenta, Albert Fall, został ułaskawiony i zwolniony z więzienia, żeby mógł umrzeć w domu.
- Największy „niedźwiedź” Wall Street, Jesse Livermore, popełnił samobójstwo.
- Szef największego monopolisty na świecie, Ivar Kreuger, zabił się.
- Prezes Banku Rozrachunków Międzynarodowych, Leon Fraser, również popełnił samobójstwo.
Choć ci mężczyźni opanowali sztukę zarabiania pieniędzy, to wydaje się, że nie nauczyli się, jak prowadzić bogate życie, które było ich prawem przysługującym im od urodzenia.
Historie takie jak ta doprowadziły do sytuacji, że wielu ludzi mających dobre intencje, ale będących ignorantami w zakresie wiedzy na temat praw sukcesu, zaczęło mówić: „Widzisz, mówiłem ci. Nie warto mieć dużo pieniędzy. To wychodzi człowiekowi na złe”. Albo: „To tylko pokazuje, jak bardzo nieszczęśliwi są bogacze”. Oczywiście to wszystko nieprawda. Choć tych ośmiu mężczyzn pobłądziło, to jednak wielu bogatych ludzi pozostaje bardzo szczęśliwych i czyni ogrom dobra dzięki swoim pieniądzom. Żyją zdrowym, zrównoważonym życiem.
Zauważ pewną prawidłowość: pieniądze mają większy wpływ na Twoje życie niż niemal jakiekolwiek inne dobro, o jakim jesteś w stanie pomyśleć. I istotnie, nagła utrata lub przypływ pieniędzy w bardzo dużym stopniu wpływają na Ciebie i Twoje podejście do życia. Dlatego sam musisz przyznać, że każdy człowiek powinien dogłębnie zrozumieć, czym właściwie są pieniądze oraz jakie prawa rządzą ich przyciąganiem. Niestety, smutny fakt jest taki, że nie robi tego nawet jedna osoba na dziesięć. Dziewięćdziesiąt pięć procent ludzi zadowala się tym, co dostaje, jednocześnie pragnąc więcej przez całe swoje życie, od kołyski aż po grobową deskę. Umierają, nie rozumiejąc, że mogli mieć wszystko, czego tylko zapragnęli.
Pozwolę sobie na małą dygresję. Podczas lektury tej książki możesz mieć tendencję do rozmyślania na temat kogoś, kogo znasz, a kto zarobił dużo pieniędzy, lub zastanawiać się nad kimś, kto zbankrutował. Chcę jednak zasugerować, abyś skupiał się na sobie, ponieważ to, co ktoś inny ma lub czego nie ma, nie będzie miało na Ciebie wpływu — Ty chcesz przecież polepszyć własną sytuację finansową.
Każdy człowiek powinien dogłębnie zrozumieć, czym właściwie są pieniądze oraz jakie prawa rządzą ich przyciąganiem.
Pieniądze są ważne
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych i błędnych przekonań dotyczących pieniędzy jest twierdzenie odnoszące się do ich znaczenia. Ile razy słyszałeś, jak podczas rozmowy ktoś mówi: „Pieniądze to nie wszystko” albo „Pieniądze nie są ważne” bądź też „Nie przywiązuję wagi do pieniędzy”?
Ci ludzie mogą rzeczywiście nie dbać o pieniądze, ale idę o zakład, że ich dealer samochodowy o nie dba, podobnie jak właściciel sklepu spożywczego, w którym kupują jedzenie, albo bank, który udzielił im kredytu hipotecznego. Prawda jest taka, że pieniądze są ważne dla każdego człowieka żyjącego w cywilizowanym społeczeństwie. Absurdem jest twierdzenie, że tak nie jest. Nic nie może zastąpić pieniędzy tam, gdzie są używane!
Pieniądze są Twoim sługą
Skoro już wiesz, jak ważne są pieniądze, pozwól proszę, że dodam jeszcze słowo przestrogi. Zawsze pamiętaj, że pieniądze są Twoim sługą. Ty jesteś ich panem. Uważaj, żeby nie odwrócić tej kolejności, ponieważ wiele inteligentnych osób tak zrobiło z wielką szkodą dla siebie. Niestety ci biedacy kochali pieniądze i wykorzystywali ludzi, co przyczyniło się do naruszenia jednego z najbardziej podstawowych praw rządzących sukcesem finansowym: zawsze powinno się kochać ludzi, a wykorzystywać pieniądze. Nigdy odwrotnie!
Innym mitem dotyczącym pieniędzy, często powtarzanym przez wiele osób, jest przekonanie, że posiadanie pieniędzy może być jedynie wynikiem szczęścia albo zrządzenia losu. Na przykład, gdy ludzie rozmawiają o kimś, kto odniósł sukces finansowy, wtedy niemal zawsze można usłyszeć: „Harry miał po prostu szczęście” albo „Harry znalazł się we właściwym miejscu i czasie”.
Chcę jednak zapewnić, że szczęście, choć niewątpliwie jest ważne dla sukcesu finansowego, to jednak samo w sobie nigdy nie jest wystarczające. Pieniądze są tylko skutkiem czegoś i zawsze trzeba na nie zapracować. Uwierz mi, w życiu nie ma nic za darmo. A wszyscy ci, którzy twierdzą, że pieniądze można łatwo zdobyć, albo pracują w mennicy, albo są w drodze do więzienia, o ile już w nim nie siedzą. Pamiętaj, choć szczęście jest czynnikiem pomagającym w osiągnięciu sukcesu finansowego, to zawsze musi iść w parze z wysiłkiem i ciężką pracą!
Choć szczęście jest czynnikiem pomagającym w osiągnięciu sukcesu finansowego, to zawsze musi iść w parze z wysiłkiem i ciężką pracą.
Pieniądze muszą krążyć
Trzecią zasadą dotyczącą pieniędzy, o której musisz pamiętać, jest to, że mają one wartość tylko wtedy, gdy są używane. Kiedy zostaną wycofane z obiegu, stają się tak samo bezwartościowe jak stare gazety czy puste puszki po piwie schowane na strychu. Żeby zrozumieć, jak bardzo prawdziwa jest ta zasada, zapoznaj się z poniższą historią.
Na półce w moim domu stoi srebrny kufel, który otrzymałem w prezencie za wygłoszone przemówienie. Za każdym razem, gdy wchodzę do domu, wyciągam z kieszeni wszystkie drobne pieniądze i wkładam je do kufla. Gdy jest prawie pełny, daję go jednemu z moich dzieci albo jednemu z młodych kuzynów. Otrzymują ten kufel na zmianę i nie mogą się doczekać, kiedy nadejdzie ich kolej. Chodzi o to, że gdy kubek jest napełniany, pieniądze tam pozostające nie przedstawiają żadnej wartości. Po prostu tam są i nie pełnią żadnej pożytecznej funkcji. Nawet nie wzbudzają zainteresowania.
Jednak gdy tylko uda się napełnić kufel i pieniądze zostaną przekazane jednemu z dzieci, wtedy zaczynają pracować. Na przykład, w ubiegłym tygodniu kufel dałem T. Jayowi, jednemu z moich młodych kuzynów. Natychmiast wziął go z moich rąk, pobiegł do szkoły golfa i wykupił tam sobie kilka lekcji. Nie mogę z całą pewnością stwierdzić, co zawodowy golfista udzielający lekcji zrobił z tymi pieniędzmi, ale raczej nie włożył ich z powrotem do kufla na piwo i nie odstawił go na półkę!
Nie, naprawdę nie ma co na ten temat dyskutować: pieniądze nie są po to, aby leżały wycofane z obiegu. Trzeba ich używać, cieszyć się nimi i dbać o to, aby krążyły!
Teraz przejdę do jeszcze bardziej dramatycznego przykładu ilustrującego tę zasadę: mianowicie do przedstawienia historii starego pana Chapmana. Pan Chapman był dżentelmenem w podeszłym wieku, w czasach, gdy byłem jeszcze młodym chłopcem, mieszkał kilka domów dalej od naszej rodziny. Chociaż dzieliła nas ogromna różnica wieku, szybko się zaprzyjaźniliśmy. Często obserwowałem, jak pcha swój mały wózek ze śmieciami w górę i w dół ulicy.
Pan Chapman zbierał śmieci i sprzedawał je do skupu. Zarabiał na życie, gromadząc rzeczy wyrzucone przez innych ludzi. Z czasem pan Chapman stawał się coraz bardziej pochylony i przygarbiony w wyniku swojej żmudnej i ciężkiej pracy. Pewnego dnia, krótko po zakończeniu drugiej wojny światowej, pan Chapman zmarł. Ponieważ mieszkał sam i najwidoczniej nie miał w pobliżu żadnych krewnych, policja weszła do jego domu, żeby zinwentaryzować dobytek. Nikogo nie dziwiło, że dom starszego mężczyzny był zaśmiecony starociami w postaci mebli i pamiątek z przeszłości. Policjanci dokonali jednak pewnego zdumiewającego odkrycia. Otóż odnaleźli ponad sto tysięcy dolarów w starych banknotach, upakowanych w różnych pudełkach w całym domu!
Gazeta „Toronto Daily Star” szybko odnotowała to niezwykłe wydarzenie i na pierwszej stronie umieściła artykuł poświęcony panu Chapmanowi. Pojawiło się w nim pytanie, które w sposób oczywisty nasuwało się samo: dlaczego ktoś posiadający sto tysięcy dolarów zdecydował się trzymać swoje pieniądze w starych pudełkach porozrzucanych chaotycznie po całym domu?
Chociaż byłem wtedy dość młody, zastanawiałem się nad podobną kwestią. Dlaczego ktoś taki jak pan Chapman wybrał życie nędzarza, chociaż miał do dyspozycji tak dużo pieniędzy? Mógł je przecież wykorzystać dla swojej własnej przyjemności albo je zainwestować i na tym zarabiać. Dzięki temu pomógłby utworzyć miejsca pracy dla innych ludzi. Mógł też zwyczajnie umieścić te pieniądze na koncie oszczędnościowym w banku i zarabiać na odsetkach. Zamiast tego wybrał odkładanie ich do słoika na półce i sprawił, że stały się dla niego bezużyteczne.
Nie, moi przyjaciele, tutaj nie ma żadnej wątpliwości: pieniądze nie są stworzone do tego, aby je gromadzić. One są po to, żeby ich używać, cieszyć się nimi i wprawiać je w ruch. Dlatego proszę Cię, cokolwiek zdecydujesz zrobić ze swoimi pieniędzmi, nie popełniaj błędu biednego starszego pana Chapmana!
Zwróć uwagę na pewną kwestię: gdy sugeruję, że pieniądze powinny być w obiegu, nie mam na myśli ich roztrwonienia. Jest ogromna różnica pomiędzy tymi dwiema kwestiami. Jeśli nie wiesz jaka, sugerowałbym, żebyś jak najszybciej się dowiedział.
Pieniądze nie są stworzone do tego, żeby je gromadzić. One są po to, żeby ich używać, cieszyć się nimi i wprawiać je w ruch.
Ćwiczenie świadomości dobrobytu
Skoro już poznałeś niektóre z cech pieniędzy, przejdę do omówienia pokrótce prostej techniki, którą możesz zacząć natychmiast stosować, żeby zacząć przyciągać pożądaną przez Ciebie ilość pieniędzy.
Po pierwsze, chcę, żebyś zaczął sobie wyobrażać siebie siedzącego w pokoju z kilkoma przyjaciółmi. Chcę, żebyś następnie zwizualizował siebie informującego ich o tym, że zamierzasz być bogaty lub przynajmniej na tyle zamożny, abyś mógł żyć tak, jak chcesz. Wyobraź sobie, jak byś się wtedy czuł. Jeśli jesteś taki sam jak większość ludzi, to najprawdopodobniej odczuwałbyś dyskomfort. Być może nawet byłby on na tyle duży, że szybciutko wycofałbyś się z tego, co powiedziałeś przed chwilą przyjaciołom, i oznajmił im, że tylko żartowałeś.