Utopia u władzy Historia Związku Sowieckiego. Tom 1 - ebook
Utopia u władzy Historia Związku Sowieckiego. Tom 1 - ebook
Utopia u władzy to porażający, precyzyjny obrachunek z historią najbardziej zbrodniczego reżimu w dziejach ludzkości.
Historia Związku Sowieckiego to historia społeczeństwa i państwa zniewolonych przez partię. To historia państwa, które zniewoliło społeczeństwo. To wreszcie historia heroicznego oporu człowieka.
W trakcie budowania świetlanej przyszłości wymordowano lub zagłodzono dziesiątki milionów ludzi. Państwo, które deklarowało, że jego celem jest stworzenie społeczeństwa bezklasowego, zbudowało hierarchiczny system kastowy. Druga przemysłowa potęga świata, jak nierzadko określano ZSRS, nie była w stanie wyżywić własnej ludności, zachowując w dziedzinie handlu zagranicznego strukturę przedrewolucyjnej Rosji. Znacjonalizowano wszelkie dziedziny życia, a przede wszystkim pamięć, historię.
Bolszewizm zwyciężył z łatwością, niemal bez oporu, ponieważ proponował utopię: wszystko – wszystkim od zaraz, złudzenie pokoju, ziemi, chleba. Tymczasem rzeczywistością była wojna, głód i niebywały, narastający terror. Skutki przewrotu październikowego odczuł – i wciąż odczuwa – cały świat.
Poświęcona historii ZSRS Utopia u władzy w latach 80. ukazała się w drugim obiegu w Polsce w ponad 20 różnych wydaniach.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7785-981-0 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Utopia u władzy ukazała się po raz pierwszy w 1982 roku w wersji francuskiej nakładem Calmann-Lévy, a równocześnie po rosyjsku w londyńskiej oficynie emigracyjnej OPI. Recenzje były mocne: „porażający, precyzyjny, wyczerpujący obrachunek z historią najbardziej morderczego reżimu w dziejach ludzkości”, „epicki rozmach, drobiazgowa szczegółowość”, „manichejska wizja historii, litania zarzutów i aktów oskarżycielskich”, „dzieło monumentalne, najlepiej napisana historia Związku Sowieckiego”.
W Polsce stanu wojennego taka książka musiała być zakazana. Ale byliśmy pewni, że nielegalnie przemycana, przedrukowywana w podziemiu, spotka się z entuzjazmem pasjonatów zakazanej historii najnowszej. I tak się miało stać. Do upadku PRL Utopia u władzy doczekała się ponad 20 wydań w krajowym tak zwanym drugim obiegu, co wypada uznać za najlepszą ocenę klasy dzieła.
Tymczasem jednak w latach osiemdziesiątych, na nieplanowanej emigracji w Paryżu, tłumaczyłem Utopię dla londyńskiego wydawnictwa Polonia. Profesor Heller mieszkał po sąsiedzku, na avenue de Saint-Ouen, zaglądałem do niego czasem, żeby omówić wątpliwości, ustalić źródło cytatu — bo też w przypisach do pierwszych wydań panował nieopisany bałagan. Powód był prozaiczny, w imponującym księgozbiorze Hellera klasyków sowieckiego diamatu reprezentowały tomy z różnych zdekompletowanych wydań. Ot, typowa biblioteka parokrotnego emigranta — wpierw ze Związku Sowieckiego do Polski, a w 1968 roku z Warszawy do Paryża. W efekcie, cytując na przykład Lenina, autor sięgał po egzemplarze z pięciu różnych wydań, liczących łącznie 180 ksiąg — i tak stopniowo zamieszanie w księgozbiorze autora przenikało do aparatu naukowego. Ponadto od chwili ukończenia Utopii myślami był już w innych projektach — felietonach Adama Kruczka1, zajęciach ze studentami Sorbony... Dlatego konsultacje najczęściej przebiegały ekspresowo: — Z którego wydania Lenina pochodzi ten fragment? — Nie mam pojęcia.
Podjąłem desperacką w warunkach emigracyjnych próbę, by wszystkich klasyków cytowanych za rozproszonymi edycjami rosyjskimi sprowadzić do jednego kanonicznego wydania polskiego. Zamówiłem z Warszawy komplety Lenina i Stalina, wielotomową Historię KPZR, Uchwały i rezolucje KPZR i inne równie atrakcyjne pozycje. Antykwariusze piali z radości, pozbywając się tych cegieł w cenie makulatury. Na warszawskiej poczcie uznano, że to najbardziej oryginalna przesyłka stanu wojennego.
Z plecakiem tych „skarbów” udałem się do podparyskiego Nanterre, do Biblioteki Współczesnej Dokumentacji Międzynarodowej. Tam — cud: w katalogu znajduję wszystkie pięć rosyjskich edycji Lenina, na dodatek 13-tomowy Stalin w oryginale. Usadzono mnie wprost w magazynie, a na zestawione biurka zrzucono ponad 200 tomów klasyków współczesnej myśli totalitarnej. Spędziłem tam kilka tygodni, zanurzając się w meandrach intelektualnych ojców założycieli Utopii. Po latach dowiedziałem się, że wśród pracowników biblioteki rozeszła się pogłoska, jakoby pod osłoną stanu wojennego z PRL przybył „ich człowiek”, żeby w dyskretnym odosobnieniu szczegółowo analizować polskie przekłady Lenina pod kątem ewentualnych konsekwencji wobec niestarannych translatorów...
Po 1989 roku kilkakrotnie zabierano się za wznowienie, raz było na tyle blisko, że wstępnie udało mi się namówić Jerzego Giedroycia na kilka słów wprowadzenia. Michał Heller należał do najważniejszych publicystów Redaktora. Nie zdążyliśmy, niestety.
Autorów pytano, zwłaszcza po upadku Związku Sowieckiego, czy nie planują pociągnąć swojej pracy dalej, do końca. Heller odpowiadał, że kontynuacją są jego opublikowane dzieła: Maszyna i śrubki: jak hartował się człowiek sowiecki oraz przede wszystkim Siódmy sekretarz: blask i nędza Michaiła Gorbaczowa.
Wydanie, które oddajemy do rąk czytelnika, przejrzane i poprawione, doprowadza nas zgodnie z oryginałem do momentu objęcia władzy w Związku Sowieckim przez Michaiła Gorbaczowa. Dwa późniejsze posłowia dopełniają dzieła. Kalendarium zostało rozszerzone do końca 1991 roku — a zarazem końca ZSRS.
Rozmiar prac nad przygotowaniem tej edycji Utopii u władzy przerósł wszelkie moje przewidywania. Dziekuję Wydawcy za wyrozumiałość, dziękuję redaktorom. Dziękuję za cierpliwość mojej żonie Edycie i dzieciom: Natalii, Tolkowi, Poldkowi. Poldi, spełniam Twoje marzenie — odrywam się od komputera.
Andrzej Mietkowski
------------------------------------------------------------------------
1 Pseudonim Michała Hellera w paryskiej Kulturze jako autora rubryk W sowieckiej prasie oraz Notatki rosyjskie.
Przypisy u dołu stron, jeśli nie zaznaczono inaczej, pochodzą od tłumacza.PRZEDMOWA DO III WYDANIA ROSYJSKIEGO (LONDYN 1989)
Utopia u władzy ma już własną historię. Opublikowana po raz pierwszy w 1982 roku, wznowiona w 1986, miała w tym czasie kilkanaście edycji w różnych krajach1. Drugie wydanie kończyło się objawieniem Konstantina Czernienki. Nie planujemy ciągnąć opowieści o kolejnych wypadkach, które dopiero nabierają rangi historycznej. Warto natomiast odnotować, że najważniejszym problemem nowej ery, epoki pieriestrojki, stała się sowiecka przeszłość, historia ZSRS.
Przede wszystkim okazało się, że historii zwyczajnie nie ma. W szkołach zniesiono egzaminy, nauczyciele nie wiedzieli bowiem, o co pytać, a uczniowie, co zrozumiałe, nie mieli pojęcia, jak odpowiadać. Następnie trzeba było przyznać, że sowiecka historia jak dawna mapa świata zawiera więcej białych plam niż zbadanych i oznaczonych terytoriów. Na starych mapach białe plamy symbolizowały obszary, gdzie nigdy nie stanęła stopa podróżnika. Średniowieczni kartografowie, nie wiedząc, co kryją, opisywali je łacińską sentencją hic sunt leones — tu są lwy. Na białych plamach sowieckiej historii pisze się dzisiaj: tu jest krew, tu są niepoliczalne ofiary.
Sowieccy przywódcy odkryli zniknięcie sowieckiej przeszłości całkiem niespodziewanie. Prawie jak w pieśni Aleksandra Galicza2: „Aż wreszcie palacz otworzył nam oczy, na historię naszą, co krwią broczy...”. Jeszcze onegdaj wszystko było wspaniałe: „triumfalny marsz”, „od zwycięstwa do zwycięstwa”, „rozwinięty socjalizm”. A dzisiaj — kryzys, deficyt mięsa, deficyt sumienia. Deficyt wszystkiego. Członek Akademii Nauk Leonid Abałkin oznajmia: „U nas w s z y s t k o jest nie w porządku”. Dziennikarz prowadzący rozmowę puszcza wodze wyobraźni: „Za jakieś dwadzieścia lat uświadomimy sobie prawdopodobnie, że nasze spiżowe zwycięstwa nie były niczym więcej jak tylko ekskrementem cywilizacji”1. Michaił Gorbaczow stara się przekonywać Zachód, że mylą się ci, którzy „uznają socjalizm za niewydarzone dziecię cywilizacji”2 — jednak jego wystąpieniom brak wiarygodności.
Oczywiste wydaje się odwieczne pytanie: kto zawinił? Za naturalne uznajemy rozważania: jak to wszystko mogło się w ogóle zdarzyć? A także: co w ogóle się wydarzyło? Jeszcze kilka innych krajów szamocze się z własną historią: Niemcy, Włochy, Japonia. To kraje, które przegrały II wojnę światową. Związek Sowiecki jest jedynym pośród zwycięzców, który musi zmagać się z własną przeszłością.
I oto ogłasza się panaceum: likwidujemy białe plamy! Potrzebujemy prawdy historycznej! Likwidacja białych plam nie wywołuje kontrowersji. Pewne wątpliwości budzi hasło prawdy historycznej. Zrozumiałe, w jakim celu się pojawiło. Tak zafałszowanej historii jak sowiecka nie zna żaden kraj na świecie. Nikt nie podważa tej diagnozy. Ale gdy słyszymy żądania prawdy h i s t o r y c z n e j, nasuwa się stary aforyzm Wiktora Szkłowskiego3: nie ma prawdy o kwiatach, jest botanika. Historia nie zna jednej prawdy — uznanego, oficjalnego punktu widzenia na przeszłość. Historia, jak powiada Leopold von Ranke4, to opowieść o przeszłości „tak jak to istotnie było”.
O ile prawda historyczna nie istnieje, o tyle kłamstwo — jak najbardziej. Wcześniej, w kwietniu 1938 roku, Boris Souvarine5 po kolejnym procesie moskiewskim notował: „ZSRS — to kraj kłamstwa, kłamstwa absolutnego, kłamstwa integralnego. Stalin i jego poddani kłamią zawsze, w każdym momencie, w każdych okolicznościach, zakłamali się tak, że sami nie wiedzą, kiedy kłamią. Wdychają powietrze przesiąknięte kłamstwem. A gdy wszyscy kłamią — to nikt nie kłamie, kiedy kłamie. ZSRS — to kłamstwo od fundamentów aż po strop. W tych czterech słowach, symbolizowanych przez cztery litery — cztery kłamstwa. Każdy artykuł konstytucji zawiera wielopiętrowe oszustwa... Prawa narodów, demokracja, prawa konstytucyjne: jedno wielkie kłamstwo. Plany pięcioletnie, statystyki, wyniki: kłamstwo... Dowody: kłamstwo. Fotografie: kłamstwo. Świadkowie i ich zeznania: kłamstwo. Zebrania, zjazdy: reżyserowane przedstawienia. Dyktatura proletariatu: monstrualne oszustwo. Entuzjazm mas: drobiazgowa organizacja... Stachanow6: oszust. Ruch stachanowski: mistyfikacja. Radosne życie: ponura farsa... Kultura: prostactwo. Genialny wódz: zaślepiony despota...”3. To, co pół wieku temu opisywał, dzisiaj znajduje potwierdzenie w sowieckich środkach przekazu. Jego artykuł nie zaskoczyłby czytelnika dzisiejszej moskiewskiej gazety. Prasa sowiecka obfituje w sensacyjne odkrycia, demaskacje, rehabilitacje. Ale białych plam, jak na razie, nie wypełniają opracowania historyków, lecz wspomnienia ocalonych z zagłady, bliskich ofiar Wielkiego Terroru, świadectwa i dokumenty wyszperane przez współpracowników organizacji pozarządowych. Odnaleziono miejsca pochówku dziesiątków tysięcy pomordowanych przez NKWD na Białorusi i Ukrainie. Osobliwe, często subiektywne relacje na temat zdarzeń historycznych można odnaleźć w utworach literackich, opracowaniach dziennikarskich, w wypowiedziach sowieckich przywódców. A zawodowi historycy korzystają z podarowanej im głasnosti na tyle tylko, by dostarczać czytelnikom faktów i opinii znanych od dawna z zagranicznych publikacji, w szczególności Utopii u władzy. Tyle że teraz nadaje się im pozory objawienia. Powody są zrozumiałe. Kiedy czytelnik uświadomi sobie z osłupieniem, że kolektywizacja kosztowała życie 10 milionów ludzi, można próbować łagodzić szok poznawczy: nie wiedzieliśmy o tym, to robota Stalina i jego popleczników. Co innego, gdy trzeba powoływać się na opublikowane na Zachodzie materiały, badania, książki. Raptem staje się oczywiste, że nie tylko popełniono zbrodnię ludobójstwa, ale też że wiedziano o tym — i milczano.
Sowieccy historycy, podobnie jak politycy czy ekonomiści, nie pierwszy raz biją się w piersi, kajając się i obiecując reformy. Angielski pisarz Samuel Johnson powiedział: ponowne małżeństwo — to triumf nadziei nad doświadczeniem. Zdarza się, oczywiście, że decydujemy się na małżeństwo po raz trzeci, a nawet czwarty. To świadczy o potędze nadziei i słabym oddziaływaniu doświadczenia. Ale nawet jeśli się z tym godzimy, nie wolno negować roli doświadczenia, znaczenia pamięci.
Trwa przywracanie narodom skonfiskowanej pamięci. Bardzo ważne, by pamięci tej po drodze nie sfałszowano. Dostrzegamy takie zagrożenie. Utopia, która pochłonęła miliony istnień ludzkich, zagubiła swój cel i zabrnęła w ślepy zaułek, jest gotowa po części uznać przestępstwa i błędy czasów minionych w imię ratowania swej racji bytu na przyszłość. Ale nowe pokolenia obywateli wkraczają w życie. Wraz z nimi powraca nadzieja.
Michał Heller
Aleksander Niekricz
marzec 1989
------------------------------------------------------------------------
1 Pierwsze wydanie polskie nakładem londyńskiego wydawnictwa Polonia, tom 1 — 1985, tom 2 — 1987. W Polsce w latach osiemdziesiątych Utopia u władzy ukazała się w ponad 20 wydaniach podziemnych.
2 Aleksander Galicz (1918–1977) — poeta, dramaturg, bard. W 1971 roku wyrzucony ze Związku Pisarzy, w 1974 roku zmuszony do emigracji, w ZSRS objęty całkowitym zakazem druku.
3 Wiktor Szkłowski (1893–1984) — pisarz, literaturoznawca, filmoznawca, przedstawiciel rosyjskiej szkoły formalnej.
4 Leopold von Ranke vel Rung (1795–1886) — niemiecki historyk, twórca doktryny „indywidualistycznego historyzmu”.
5 Boris Souvarine (1895–1984) — dziennikarz, historyk, w młodości działacz francuskiej partii komunistycznej, w 1924 roku wyrzucony z FPK. Zagorzały krytyk stalinizmu, jego biografia Stalin (1935) uchodzi za prekursorską analizę sowietologiczną.
6 Aleksiej Stachanow (1906–1977) — górnik dołowy kopalni „Centralnaja-Irmino” (Donbas, Ukraina). W 1935 roku podczas jednej zmiany wydobył 102 tony węgla (1475% normy) — oczywiście, nie sam, w tym więc sensie wynik był manipulacją. Był to początek ruchu stachanowskiego, jego polski wariant przedstawił Andrzej Wajda w filmie Człowiek z marmuru.WAŻNIEJSZE SKRÓTY I AKRONIMY
Agitprop — Wydział Agitacji i Propagandy przy KC KPZS
ARA — American Relief Administration
AVH — Urząd Bezpieczeństwa Państwowego (Węgry)
CIK (WCIK) — (Wszechrosyjski) Centralny Komitet Wykonawczy
Czekwałap — Nadzwyczajna Komisja ds. Walonek, Łapci i Półkożuszków
CzK (WCzK) — (Wszechrosyjska) Komisja Nadzwyczajna do Walki z Kontrrewolucją, Spekulacją i Nadużyciami Władzy
Dalstroj — Główny Zarząd Budownictwa na Dalekiej Północy
Eserowcy, eserzy — Partia Socjalistów-Rewolucjonistów
GKO — Państwowy Komitet Obrony
Gławlit — Główny Zarząd ds. Literatury i Sztuki, tj. urząd cenzury
GOELRO — Narodowy Plan Elektryfikacji Rosji
Gosizdat — Wydawnictwo Państwowe
Gospłan — Państwowy Komitet Planowania
GPU (OGPU) — (Zjednoczony) Państwowy Zarząd Polityczny przy Ludowym Komisariacie Spraw Wewnętrznych
GubCzK — gubernialny oddział CzK
GubKom — gubernialny komitet partii
GUŁag — Główny Zarząd Obozów
Guszossdor — Główny Zarząd Budowy Szos przy NKWD
ICBM — międzykontynentalne balistyczne pociski rakietowe
IRBM — pociski rakietowe balistyczne pośredniego zasięgu
ITŁ — poprawcze obozy pracy
Kadeci — Partia Konstytucyjno-Demokratyczna
Kawbiuro — Biuro Kaukaskie Komitetu Centralnego RKP(b)
KBW — Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego (PRL)
KBWE — Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie
KGB — Komitet Bezpieczeństwa Państwowego przy Radzie Ministrów ZSRS
Komandarm — stopień wojskowy: dowódca armii
Kombiedy — komitety biedoty
Kominform — Biuro Informacyjne Partii Komunistycznych i Robotniczych
Komintern — Międzynarodówka Komunistyczna
Komsomoł — patrz: WLKSM
Komucz — Komitet Członków Konstytuanty
KONR — Komitet Wyzwolenia Narodów Rosji
KPCz — Komunistyczna Partia Czechosłowacji
KPD — Komunistyczna Partia Niemiec
KPP — Komunistyczna Partia Polski
KPZS — Komunistyczna Partia Związku Sowieckiego
KWŻD — Wschodniochińska Kolej Żelazna
LEF — Lewicowy Front Sztuki
MChAT — Moskiewski Artystyczny Teatr Akademicki
MGB — Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego
MOPR — Międzynarodowa Organizacja Pomocy Rewolucjonistom
MRBM — rakietowy pocisk balistyczny średniego zasięgu
MTS — stacja maszynowo-traktorowa
Musawat — Muzułmańska Partia Demokratyczna (Azerbejdżan)
MWD — Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Narkom — ludowy komisarz
Narkomat — ludowy komisariat
Narkomindieł — ludowy komisarz/komisariat spraw zagranicznych
Narkompros — ludowy komisarz/komisariat oświaty
Narkomsobies — ludowy komisarz /komisariat opieki społecznej
Narkomwojenmor — ludowy komisarz/komisariat ds. wojskowych i marynarki
Narkomzdraw — ludowy komisarz/komisariat zdrowia
NEP — nowa polityka ekonomiczna
NEWZ — Nowoczerkaskie Zakłady Budowy Elektrowozów
NKWD — Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych
NSDAP — Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników
NTS — Ludowy Związek Solidarystów Rosyjskich
Obkom — obwodowy komitet partii
Ochrana — Oddział Ochrony Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego
OGPU — patrz: GPU
OKW — Oberkommando der Wehrmacht, naczelne dowództwo niemieckich sił zbrojnych
Orgbiuro — Biuro Organizacyjne WKP(b)
ORI — kubańskie Połączone Organizacje Robotnicze
OUN — Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów
PKWN — Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego
Politbiuro — Biuro Polityczne Komitetu Centralnego partii
Politproswiet — instruktor polityczny
Polrewkom — Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski
Prodarmia — armia żywnościowa, aprowizacyjna
Prodnałog — podatek żywnościowy
Prodotriad — oddział zaopatrzeniowy
Prodrazwiorstka — kontyngent
Profintern — Czerwona Międzynarodówka Związkowa
Proletkult — organizacja kulturalno-oświatowa
Prompartia — Partia Przemysłowa
Rajispołkom — rejonowy komitet wykonawczy
Rajkom — rejonowy komitet partii
RAPP — Rosyjskie Stowarzyszenie Pisarzy Proletariackich
Rewkom — Komitet Rewolucyjny
Rewwojensowiet — Rewolucyjny Sowiet (Rada) Wojskowy
RFSRS — Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Sowiecka
RKKA — Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona
RKP(b) — Rosyjska Partia Komunistyczna (bolszewików)
ROA — Rosyjska Armia Wyzwoleńcza
ROWS — Rosyjski Wszechwojskowy Związek
RSChD — Rosyjski Ruch Chrześcijański
RSDPR — Rosyjska Socjal-Demokratyczna Partia Robotnicza
RWPG — Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej
SA — Oddziały Szturmowe NSDAP
SAM — pocisk rakietowy ziemia–powietrze
Samizdat — publikacje zakazane, wydawane nieoficjalnie, bez cenzury
SED — Socjalistyczna Partia Jedności Niemiec (NRD)
SMIERSZ — sowiecki kontrwywiad wojskowy
SMOT — Wolne Międzyzwiązkowe Zjednoczenie Ludzi Pracy
SNK (Sownarkom) — Sowiet Komisarzy Ludowych
Sowinformbiuro — Sowieckie Biuro Informacyjne
Sownarchoz — Sowiet (Rada) Gospodarki Ludowej
Sownarkom — patrz: SNK
Sybrewkom — Biuro Syberyjskie KC RKP(b)
Szkrab — pracownik szkolny
Tamizdat — publikacje zakazane, drukowane przez wydawnictwa emigracyjne
Uczraspried — Wydział Ewidencji i Rozmieszczenia Kadr
WAPP — Wszechrosyjskie Stowarzyszenie Pisarzy Proletariackich
WASCHNIL — Wszechzwiązkowa Akademia Nauk Rolniczych im. W.I. Lenina
WCIK — patrz: CIK
WCSPS — Wszechrosyjska Centralna Rada Związków Zawodowych
WCzK — patrz: CzK
Wikżel — Ogólnorosyjski Komitet Wykonawczy Związku Zawodowego Kolejarzy
WKP(b) — Wszechzwiązkowa Komunistyczna Partia (bolszewików)
WLKSM (Komsomoł) — Wszechzwiązkowy Leninowski Komunistyczny Związek Młodzieży
Wojenruk — kierownik wojskowy
WRK — Komitet Wojskowo-Rewolucyjny
WSChSON — Wszechrosyjski Społeczno-Chrześcijański Związek Wyzwolenia Narodu
WSNCh — Najwyższa Rada Gospodarki Ludowej
Zakbiuro — Zakaukaskie Biuro WKP(b)
Zek — więzień GUŁagu w ZSRSWPROWADZENIE
Przyszłość należy do ludzi, którzy będą mieli najlepszą pamięć
Fryderyk Nietzsche
„Biada zwyciężonym” — mawiali starożytni Rzymianie. Biada zwyciężonym oznaczało i oznacza nie tylko zniewolenie czy wytępienie zwyciężonych. Oznaczało i oznacza, że to zwycięzca pisze historię wygranej wojny, kontroluje przeszłość, panuje nad pamięcią. George Orwell, jedyny chyba pisarz zachodni, który zrozumiał prawdziwą naturę świata sowieckiego, stworzył formułę precyzyjną i bezlitosną: kto kontroluje przeszłość, kontroluje też przyszłość. Ale angielski pisarz nie był prekursorem. Jeszcze przed nim pierwszy rosyjski historyk marksista Michaił Pokrowski stwierdził: historia to polityka projektowana wstecz.
Od najdawniejszych czasów historię pisali zwycięzcy. Jednak dzieje Związku Sowieckiego nie są tylko kolejnym przykładem potwierdzającym regułę. Historia została tu świadomie i konsekwentnie zaprzęgnięta w służbę władzy. Po przewrocie październikowym znacjonalizowano nie tylko środki produkcji — znacjonalizowano wszelkie dziedziny życia. A przede wszystkim pamięć, historię.
Pamięć czyni człowieka. Pozbawiony pamięci, przekształca się on w amorficzne ciało, z którego strażnicy przeszłości mogą formować, co im się żywnie podoba. Hrabia Benckendorff pisał: „Przeszłość Rosji była zdumiewająca, jej teraźniejszość jest więcej niż wspaniała, a co się tyczy przyszłości, to przekracza ona wszystko, co może wyśnić najśmielsza wyobraźnia”. Z takiego właśnie punktu widzenia „winno się rozpatrywać i pisać historię Rosji”. Pierwszy szef Korpusu Żandarmów był święcie przekonany o słuszności tego stanowiska. Maksym Gorki pouczał: „Musimy wiedzieć o wszystkim, co działo się w przeszłości, ale nie tak, jak to zostało opowiedziane, lecz w naświetleniu nauki Marksa–Lenina–Stalina”1 — i był pewien swojej racji. Fundamentalna teoria Marksa–Engelsa–Lenina–Stalina, jakby zainspirowana pobożnymi życzeniami hrabiego Benckendorffa, zdołała pozbawić naród pamięci. Na przestrzeni kilku porewolucyjnych lat wypracowano techniki manipulowania przeszłością i kontroli nad historią, jakich ludzkość dotąd nie znała. Manipulacja i kontrola obejmują zarówno rosyjską przeszłość — historię Rosji i narodów wchodzących w skład imperium, jak i przeszłość sowiecką. Zresztą dzieje ZSRS, państwa powstałego w 1922 roku, w podręcznikach sowieckich wywodzą swój początek od państwa Urartu1. W świetle tej historiozofii triumfalny pochód ku lśniącym szczytom dojrzałego socjalizmu rozpoczął się nad brzegami jeziora Wan w IX wieku przed naszą erą.
Wielu zachodnich historyków deklarujących niezgodę wobec oficjalnej sowieckiej historiografii w rzeczywistości ją akceptuje. Źródeł 1917 roku dopatrują się oni w waśniach książąt kijowskich, w tatarskim jarzmie, w okrucieństwie Iwana IV i bezwzględności Piotra I, w podeptanych w 1730 roku przez carycę Annę Iwanowną kondycjach2, ograniczających władzę monarszą, wreszcie w podpisaniu przez Piotra III w 1761 roku manifestu o przywilejach bojarskich. Skok w odległą przeszłość pozwala historykom sowieckim dowodzić, że o socjalizmie śnili już smerdowie Jurija Dołgorukiego, a moskiewski kniaź Iwan Kalita kładł podwaliny pod przyszły rozkwit stolicy pierwszego na świecie państwa triumfującego socjalizmu. Odwoływanie się do zamierzchłej przeszłości pozwala historykom zachodnim wyprowadzić prostą linię od Iwana Wasiljewicza do Józefa Wissarionowicza, od Maluty Skuratowa do Jurija Andropowa3 — i z łatwością wykazywać, że Rosja od czasów scytyjskich niepowstrzymanie zmierzała ku rewolucji październikowej i władzy sowieckiej, ponieważ taki właśnie jest narodowy charakter rosyjskiego ludu. Zdaniem tych uczonych nigdzie indziej nic podobnego nie mogłoby się wydarzyć.
Niewątpliwie wydarzenia historyczne odbijają się na życiu narodów nie tylko w chwili bieżącej, ale też niekiedy po paru stuleciach. Jest oczywiste, że badacz dziejów powinien uwzględniać geografię, klimat, geologię, socjologię ludności, formy rządów. We wszystkich współczesnych społeczeństwach pewne stałe czynniki, jak uprzemysłowienie, urbanizacja czy cykle demograficzne, są zbieżne.
W przypadku państwa sowieckiego uwzględnienie tych wszystkich elementów okazuje się jednak niewystarczające. Specyficzna jego cecha — totalne oddziaływanie rządzącej partii na każdą sferę życia w skali dotąd niespotykanej — zdeterminowała charakter wszystkich sowieckich instytucji i charakter homo sovieticus. Ten totalny nacisk zdeformował przebieg normalnych procesów właściwych współczesnym społeczeństwom i doprowadził do wykształcenia nowej, nieznanej dotąd formy społeczeństwa i państwa.
Przejście od popaździernikowej Rosji do ZSRS było, cytując Aleksandra Sołżenicyna, „nie kontynuacją, lecz śmiertelnym przetrąceniem kręgosłupa, które omal nie doprowadziło do całkowitej zguby narodu”4. Historia Związku Sowieckiego to dzieje przekształcenia Rosji — państwa ani lepszego, ani gorszego niż inne, mającego własne cechy szczególne, ale pod każdym względem porównywalnego z innymi państwami europejskimi — w ZSRS, czyli zjawisko, jak powiedzieliśmy, nieznane dotąd ludzkości.
25 października 1917 roku historia Rosji dobiega końca. Zastępuje ją Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich. Zaczyna się nowa epoka, a skutki przewrotu październikowego odczuł — i wciąż odczuwa — cały świat. „Historia homo sapiens — napisze Arthur Koestler — zaczęła się od zera”. Można by dodać: od zera zaczęła się też historia homo sovieticus.
------------------------------------------------------------------------
1 Starożytne państwo na Bliskim Wschodzie w granicach dzisiejszej Armenii, Turcji i Iranu.
2 Kondycje — warunki wstąpienia na tron, wysunięte w 1730 roku przez tajną Radę Najwyższą w celu ograniczenia monarchii na korzyść arystokratycznej oligarchii. Imperatorowa przyjęła warunki, a następnie odrzuciła je i rozwiązała Radę Najwyższą.
3 Iwan IV Wasiljewicz (Groźny) — pierwszy koronowany car Rosji. Józef Wissarionowicz Dżugaszwili (Stalin) — sowiecki dyktator. Maluta Skuratow — jeden z przywódców opryczników, zaufany Iwana Groźnego. Jurij Andropow — szef KGB, pod koniec życia sekretarz generalny sowieckiej kompartii.
4 Wystąpienie w Instytucie Hoovera, Palo Alto, 24 maj 1976.