Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Van Dijk. Holenderska skała - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
16 czerwca 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Van Dijk. Holenderska skała - ebook

Tu nie było szybkiego sukcesu. Były za to marzenia, wytrwałość i niebywała praca.

VAN DIJK to opowieść o chłopaku, który po szkole pracował i dopiero później jeździł na treningi. Którego odrzucił macierzysty klub po tym, jak spędził w nim 9 lat swojego młodego życia. I który jeszcze trzy lata temu grał na południu Anglii w klubie z końca pierwszej dziesiątki tego kraju. A dziś? Jest najdroższym obrońcą w historii futbolu, wygrał Ligę Mistrzów, a w rywalizacji o Złotą Piłkę wyprzedził go, i to zaledwie o kilka głosów, jedynie Leo Messi.

  • - Poznaj historię Virgila van Dijka – holenderskiego piłkarza, który wierzył w siebie i nie rezygnował z marzeń nawet wtedy, gdy inni go nie doceniali.
  • - Dowiedz się, co łączy go z Robertem Lewandowskim.
  • - Wreszcie, przeżyj piłkarską podróż po holenderskiej Eredivisie przez szkocki Celtic Glasgow aż po angielską Premier League, Southampton i Liverpool.

I pamiętaj, to wszystko wydarzyło się naprawdę.

Kategoria: Biografie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8210-419-6
Rozmiar pliku: 7,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP

W życiu piłkarza, o którym zaraz przeczytacie, chyba najmniej ważne są zdobyte przez niego trofea i zapłacone za niego pieniądze. Choć te ostatnie, jak sami się za chwilę przekonacie, są przeogromne. Jego przypadek pokazuje nam bowiem coś zupełnie innego.

Niezwykle rzadkiego.

Uczy, ile możemy osiągnąć, kiedy wierzymy w siebie i spokojnie, acz konsekwentnie robimy swoje. Bo wdrapać się na piłkarski szczyt, kiedy już jako kilkulatek jest się „cudownym dzieckiem futbolu” w czołowej akademii w Anglii czy Hiszpanii, to jedno. Ale zrobić to samo, gdy w wieku 17 lat gra się w prowincjonalnym klubie w średniej lidze i w dodatku – by zarobić na jedzenie – dorabia się w restauracji pracą na zmywaku, to już zupełnie inny rodzaj osiągnięcia. Dużo, dużo większy.

A taka właśnie jest, w megaskrócie, życiowa droga naszego bohatera.

To historia holenderskiego chłopaka, który po szkole pracował, a dopiero potem jeździł na treningi. Który został odrzucony przez klub po tym, jak spędził w nim połowę swojego młodego życia. Który jeszcze w wieku 26 lat grał na południu Ang­lii w klubie z końca pierwszej dziesiątki ligi tego kraju. A także piłkarza, którego niecałe trzy lata potem w rywalizacji o Złotą Piłkę zdołał wyprzedzić (zaledwie o kilka głosów!) jeden tylko zawodnik – kosmiczny Leo Messi.

To wreszcie historia obrońcy, który, by użyć porównania angielskich dziennikarzy, jest skałą nie do zdobycia i nie do przebycia tak w Liverpoolu, jak i w reprezentacji Holandii.

Panie i Panowie, przed Wami nowy najlepszy obrońca świata.

Fenomenalny Virgil van Dijk.ROZDZIAŁ 1
SURINAM I BREDA,
CZYLI CO NIECO O DZIECIŃSTWIE VIRGILA

Czy wiecie, gdzie leży republika Surinamu?

W północnej części Ameryki Południowej nad Oceanem Atlantyckim.

To państwo o powierzchni równej połowie Polski. Przez 300 lat było zamorskim terytorium Holandii, czyli kolonią, i nazywało się Gujana Holenderska. Niepodległość uzyskało w 1975 roku, ale jego związki z Holandią wciąż pozostają bardzo silne. Zwłaszcza w futbolu.

Surinamskie korzenie miało wielu wybitnych holenderskich piłkarzy. Wystarczy wymienić czterech. Są legendami europejskiego futbolu oraz ikonami… w Fifie.

Ruud Gullit (wymawiaj: Rud Hulit)

Patrick Kluivert (wymawiaj: Patrik Klajwert)

Frank Rijkaard (wymawiaj: Frank Rajkard)

Clarence Seedorf (wymawiaj: Klerens Sidorf)

Ten doborowy zestaw superzawodników ma na koncie łącznie 309 występów w reprezentacji Holandii i aż 9 triumfów w Lidze Mistrzów. W dodatku Clarence Seedorf jako pierwszy gracz w dziejach zrobił to z trzema różnymi klubami: Ajaksem Amsterdam, Realem Madryt i Milanem.

Surinamskie korzenie ma również nasz bohater, Virgil van Dijk (wymawiaj: Werdżil wam Dejk). Za oceanem urodziła się jego mama, Hellen Fo Sieeuw (wymawiaj: Helen Fo Seuf). W latach 80. ubiegłego wieku przyleciała do Holandii w poszukiwaniu pracy. Tu poznała Holendra, Rona van Dijka, z którym wzięła ślub i zamieszkała w Bredzie.

Breda to urokliwe 200-tysięczne miasto na południu Holandii, położone niedaleko granicy z Belgią. Jej stare, zabytkowe centrum jest – jak przystało na typowo holenderskie miasteczko – pocięte siecią malowniczych kanałów. Identycznych jak te w Amsterdamie, do którego jest stamtąd godzina drogi samochodem.

To właśnie w Bredzie 8 lipca 1991 roku przyszedł na świat najstarszy syn państwa van Dijków, Virgil. Później urodziła się jeszcze dwójka jego rodzeństwa – brat Jordan i siostra Jennifer (wymawiaj: Dżordan, Dżenifer).

Wczesne dzieciństwo Virgil wspomina z ogromnym sentymentem. Jak wszyscy przyszli piłkarze, żył wyłącznie piłką nożną. Gdyby mógł, grałby w nią na okrągło.

Kiedy miał 7 lat, tata zaprowadził go na pierwszy trening. Rodzice wybrali dla niego mały, ale bardzo szanowany klub o dość skrótowej nazwie – WDS 19. Powstał w 1919 roku i był najstarszym klubem piłkarskim w Bredzie*.

Na pierwszym treningu młodziutkich zawodników obserwowało trzech trenerów. Serdecznie przywitali Virgila, po czym jeden z nich zadał sakramentalne w takiej sytuacji pytanie:

– Na jakiej pozycji chciałbyś grać, Virgil?

Ci z Was, którzy grają w piłkę, z pewnością domyślą się odpowiedzi, której udzielił nasz siedmiolatek.

– W ataku – powiedział bez zająknienia, po czym szybko dodał: – Chciałbym być napastnikiem jak Ronaldinho (wymawiaj: Ronaldinjo), mój ulubiony piłkarz.

Trenerzy spodziewali się takiej odpowiedzi. Zdziwiliby się, gdyby usłyszeli co innego. Byli przyzwyczajeni, że w tym wieku każdy chłopak chce być napastnikiem. Wszyscy marzą o strzelaniu goli, robieniu wymyślnych cieszynek, przybijaniu piątek z kolegami i zbieraniu oklasków.

W testowej gierce ustawili Virgila na wymarzonej przez niego pozycji. Jednak z każdą upływającą minutą gry coraz bardziej przecierali oczy ze zdziwienia. Bo atak to było dla naszego bohatera… za mało.

Virgil tylko przez chwilę grał jako typowy napastnik. Strzelił, co miał strzelić, po czym nie miał najmniejszej ochoty czekać pod bramką rywala na podania kolegów. Zaczął cofać się na swoją połowę po piłkę. Wysoki i postawny jak na swój wiek, przejmował ją po mistrzowsku. Mało tego, robił to z niewyobrażalnym spokojem i pewnością siebie. Rywale byli bez szans. Błyskawicznie zaczął też dyrygować kolegami z zespołu. Nie znał ich, ale zupełnie naturalnie pokazywał, co kto ma robić i gdzie się ustawić.

Obserwujący nie mogli wyjść z podziwu. Gołym okiem dało się zauważyć, że Virgil góruje nad rówieśnikami nie tylko wzrostem, lecz przede wszystkim boiskową dojrzałością. I że choć chce grać w ataku, nie tam jest jego miejsce.

– To urodzony obrońca – podsumował jeden z trenerów.

– Tak. W dodatku jest prawdziwym liderem – przytaknął drugi.

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: