Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

W podróży ze skrzypcami. Opowieść o Henryku Wieniawskim - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
4 marca 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
17,90

W podróży ze skrzypcami. Opowieść o Henryku Wieniawskim - ebook

Henryk Wieniawski to największy polski skrzypek, który w wieku ośmiu lat został studentem

Paryskiego Konserwatorium. Przez kolejne lata życia nieustannie podróżował po świecie

i grał po kilkaset koncertów rocznie. Uwielbiany przez publiczność, przyjmowany brawami, obsypywany kwiatami i prezentami, żył w ciągłej podróży ze skrzypcami.  

To o nim jest ta historia.

 Wiele w swoim życiu podróżowałem. Również ze skrzypcami.Przekonałem się też, że na czterech strunach tego instrumentu mogę wyruszyć w cztery strony świata, nie wychodząc z pokoju.

Tak działa muzyka…

Polecam wszystkim książkę W podróży ze skrzypcami. Ta mu-zyczna przygoda dwójki cudownych chłopców – Henia z okresu romantyzmu i Maćka z epoki smartfonów – trzyma w napięciu od pierwszej strony. Wciąga i daje do myślenia. Wzruszai bawi. Sprawia, że przewraca się niecierpliwie kartki, by dowiedzieć się, co dalej…

Konstanty Andrzej Kulka

 polski skrzypek, profesor Uniwersytetu   

Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8208-999-8
Rozmiar pliku: 11 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Chcę serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania książki W podróży ze skrzypcami.

Przede wszystkim dziękuję Towarzystwu Muzycznemu imienia Henryka Wieniawskiego w Poznaniu, a szczególnie Panu Romualdowi Połczyńskiemu i Pani Magdalenie Wiśniewskiej, którzy wspierali mnie z wielkim zaangażowaniem od narodzin pomysłu na napisanie tej książki aż do momentu jej opublikowania – wspomagając materiałami, udzielając informacji i czyniąc niezbędne uwagi.

Dziękuję również zespołowi Wydawnictwa Literatura za świetną współpracę, wyczucie i zdecydowane działania.

Specjalne podziękowania należą się mojej Matce Chrzestnej Janinie Snarskiej, inicjatorce pomysłu na napisanie książki o Henryku Wieniawskim i pierwszej recenzentce powstającego tekstu.

Dziękuję także Pani Annie Ostęp z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lublinie, Panu Jerzemu Jackowi Bojarskiemu oraz Towarzystwu Muzycznemu imienia Henryka Wieniawskiego w Lublinie.

Dziękuję Pani Elżbiecie Żywot, która podsuwała mi najróżniejsze pomysły na konstrukcję fabuły.

Bardzo dziękuję mojemu mężowi Pawłowi oraz moim dzieciom – Alicji i Krzysiowi – którzy przez ostatni czas musieli dzielić każdy dzień z Heniem Wieniawskim i jego muzyką☺

AutorkaMam na imię Maciek i dwanaście lat, z czego przynajmniej połowę spędziłem w podróży. Od trzeciego roku życia uczę się grać na skrzypcach i chociaż mieszkam w Warszawie, jeżdżę po całym świecie na międzynarodowe kursy, konkursy, koncerty, występy, spotkania ze znanymi profesorami… Hotele, lotniska, dworce i poczekalnie to moja codzienność.

Kilka miesięcy temu wygrałem Międzynarodowy Konkurs Młodych Skrzypków imienia Karola Lipińskiego1 i Henryka Wieniawskiego w Lublinie. Gazety nazywają mnie teraz „drugim Wieniawskim”, „cudownym dzieckiem”, a krytycy oklaskują, podziwiają i nagradzają. W sumie to nie wiem, dlaczego akurat ja zdobyłem pierwszą nagrodę. W konkursie brało udział mnóstwo naprawdę świetnych skrzypków.

To prawda, kocham skrzypce, nie zamieniłbym ich na żaden inny instrument, ale czasem zastanawiam się, co by było, gdybym był taki jak… na przykład moi koledzy. Gdybym miał zwyczajne życie, chodził normalnie do szkoły, grał na komputerze zamiast na skrzypcach i bał się klasówki z matematyki… Nie wiem, jak to jest. Zamiast szkoły mam często indywidualne zaliczanie materiału w przerwach między wyjazdami, a zamiast spotkań z kumplami – esemesy i czat.

O, na przykład teraz. Właśnie wróciłem z kolejnej podróży. Ledwie się zdążę dowiedzieć, co było w szkole, zaraz lecę do Berlina na koncert. No właśnie, muszę sprawdzić na fejsie, co tam nowego się wydarzyło.

Otwieram laptopa. Mam nową wiadomość. W jej tytule jest tylko jedno słowo – „Zaproszenie”.

Pewnie znowu na jakiś kurs albo konkurs – myślę i szybko przebiegam wzrokiem treść listu.

Sekretariat anonimowego posiadacza legendarnych skrzypiec Henryka Wieniawskiego, wykonanych w XVIII wieku przez mistrza Guarneriego del Gesù2, zaprasza Szanownego Pana do rezydencji właściciela tego instrumentu. Co roku umożliwia on jednemu spośród najwybitniejszych na świecie młodych muzyków wykonanie na tym instrumencie wybranego utworu Henryka Wieniawskiego. Termin – do uzgodnienia. Szczegóły spotkania w następnym e-mailu.

Z poważaniem

Siergiej Gorski, Moskwa

Czytam maila raz i drugi. Nie mogę uwierzyć! Skrzypce Wieniawskiego. A to dopiero! Ten „anonimowy właściciel” wybrał właśnie mnie… Drżącymi z podekscytowania palcami wystukuję odpowiedź i czuję, jak mocno wali mi serce.

Szanowny Panie Siergieju – nie wiem, czy to imię tak się odmienia… Może wystarczy więc: Szanowny Panie? Piszę coraz szybciej, tak jakbym się bał, że ten pan Siergiej za chwilę się rozmyśli – dziękuję za wiadomość i zaproszenie. Przyjadę oczywiście. Najlepiej… w przyszłym tygodniu w… – zaraz, zaraz, co ja mam w przyszłym tygodniu? Przerywam na chwilę pisanie i zaglądam do kalendarza w Google. Dzielę go z moją mamą. Ona wpisuje mi kolejne zajęcia. O, po koncercie w Berlinie jadę do Pragi, na kurs. Ale przedtem mam wolny cały tydzień! Miałem, co prawda, zaliczyć wtedy zaległy materiał w szkole. Mama załatwiła wszystko z nauczycielami. Ale jak powiem jej o tej propozycji, na pewno zrozumie – w przyszłym tygodniu w środę – naciskam głośno na klawisz z kropką, dopisuję jeszcze wyrazy szacunku, podpisuję się i klikam „wyślij”.

1 Karol Józef Lipiński (1790–1861) – słynny polski skrzypek, wirtuoz i kompozytor.

2 Guarneri – rodzina włoskich lutników. Najwybitniejsi przedstawiciele rodziny Guarnerich to: Andrea, Pietro Giovanni oraz Giuseppe Bartolomeo nazywany del Gesù (na jego skrzypcach zwanych „Il cannone” grał Niccolò Paganini).Zazwyczaj na wszystkie koncerty, kursy i konkursy jeździ ze mną mama. Jest tłumaczem w wydawnictwie, które wydaje kryminały, może więc pracować gdziekolwiek. Zabiera ze sobą laptop i kiedy ja ćwiczę na skrzypcach, ona tłumaczy książki.

Tym razem jednak mama musi zostać w Warszawie, chociaż nie wpisała w naszym kalendarzu, że te dni ma zajęte. Okazuje się, że przyjeżdża ze Szwecji bardzo ważny i znany autor kryminałów, które ona przekłada. Podobno koniecznie chce się z nią spotkać… Mama ma być tłumaczem na jego spotkaniach z czytelnikami. Powiedziała mi, że ma wielką tremę, tak jak ja przed koncertami. Spotka się osobiście z człowiekiem, którego zna z każdego słowa w jego książkach…

– A jeśli on okaże się zupełnie inny, niż sobie wyobrażałam? – martwi się, pakując moją walizkę. – Zresztą… On też sobie mnie jakoś wyobraża. A jeśli się rozczaruje?

– Mamo! Tobą nie można się rozczarować – uśmiecham się i podaję jej moją ulubioną koncertową koszulę.

Chcę ją pocieszyć, ale naprawdę tak myślę. Moja mama jest najbardziej niesamowitą osobą, jaką znam.

– Maciek… – Mama wkłada koszulę do walizki i długo patrzy na mnie przez zaparowane okulary. – Jadę z tobą – mówi nagle. – Nie puszczę cię samego samolotem do Moskwy.

– Co ty opowiadasz?! Mamo!

– Nigdy sam nie leciałeś! I właściwie nic nie wiemy o tym tajemniczym właścicielu skrzypiec Wieniawskiego…

– Profesor wszystko sprawdził. To jakiś samotny milioner. Każdego roku jeden młody skrzypek jeździ do niego, żeby zagrać na najprawdziwszych skrzypcach Henryka Wieniawskiego. Mamo! Czy ty wiesz, co oznacza to, że on wybrał właśnie mnie?! Utwory Wieniawskiego gram od tylu lat! Znam go z każdej nuty, a teraz mam szansę zagrać na jego skrzypcach! Ty musisz się spotkać ze swoim autorem, a ja z tym milionerem!

Mama patrzy na mnie niepewnie.

– Wszystko rozumiem, ale nie chcę, żebyś jechał sam do jakiegoś obcego człowieka.

– Nigdy żadnemu z tych skrzypków, których zaprosił, nic się nie stało. Dlaczego teraz miałoby być inaczej?

– Maciek, ty nie masz pojęcia, co się dzieje na świecie! – mama mówi do mnie tonem, którego nie cierpię. Tak jakbym był małym dzieckiem, któremu wszystko trzeba tłumaczyć. – Ludzie oszukują, kradną, kłamią, zabijają…

– Mamo! To nie jest jeden z twoich kryminałów! To moje życie!!! – krzyczę, bo chcę, żeby mama zrozumiała, że kiedyś wreszcie muszę jechać gdzieś sam. A nawet… chcę. – Henryk Wieniawski był cztery lata młodszy ode mnie, kiedy zaczął studiować w konserwatorium w Paryżu – mówię ciszej, bo widzę, że mamie zrobiło się przykro. – Jego matka zostawiła go tam samego. I musiał sobie radzić. Czytałem na ten temat – dodaję szeptem.

Mama milczy. Chyba przesadziłem z tymi wrzaskami…

– No dobrze – mówi wreszcie i wzdycha. – Może pani Wieniawska wiedziała, co robi. Jedź.Wysiadam na lotnisku w Moskwie. Czeka tu na mnie tajemniczy mężczyzna w ciemnych okularach. Podchodzi bez słowa, chowając do kieszeni kartkę z moim nazwiskiem. Chwyta mój bagaż, a potem prowadzi mnie do czarnej limuzyny z przyciemnionymi szybami.

Jedziemy dość długo. Mijamy wysokie budynki i cerkwie ze złotymi kopułami. Wreszcie samochód zatrzymuje się przed domem, który wygląda jak jakiś pałac.

Milczący mężczyzna otwiera mi drzwi i prowadzi do środka. Mijamy hol i wchodzimy do salonu. Rozglądam się wokół i mam wrażenie, że znalazłem się na planie jakiegoś filmu. Ściany obwieszone są od góry do dołu obrazami w grubych złotych ramach, z sufitu zwisają wielkie kryształowe żyrandole, a na podłodze leży wzorzysty dywan. Aż boję się na niego wejść…

– Niech tu poczeka – odzywa się wreszcie mężczyzna niby po polsku, ale z wyraźnym rosyjskim akcentem. – Szef odpoczywa. Smożet, pridiot3. Póki co, niech siada! – Pokazuje mi rzeźbiony fotel z wygiętymi nogami. – Katia przyniesie czaj4.

Siadam na brzegu fotela i myślę, że to wszystko rzeczywiście jest dziwne… Najpierw ten tajemniczy mail, potem osobliwy facet, który mnie przywiózł – ni to lokaj, ni to służący, a może szofer… Teraz ten pałac i milioner, który odpoczywa. Ciekawe, jak wygląda? Swoją drogą, niezbyt miło przyjął kogoś, kto właśnie przyjechał z innego kraju na jego wyraźne zaproszenie. Będę tu teraz siedział i czekał nie wiadomo na co.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi młoda kobieta w fartuszku i czepku na głowie. Niesie srebrny samowar5 i stawia go na stole. Uśmiecha się do mnie i dyga. Po chwili przynosi filiżankę i nalewa mi herbaty. Znowu się uśmiecha, dyga i wychodzi.

Podnoszę filiżankę. Jest piękna, jak wszystko tutaj. Cała złocona, malowana w kolorowe kwiaty i granatowe ornamenty. To pewnie dzieło sztuki. Mmm! I herbata pyszna! Szkoda, że nie ma mamy. Ona bardzo lubi dobrą herbatę…

Rozsiadam się wygodnie w fotelu i uśmiecham sam do siebie. Kumple nie uwierzą, jak im opowiem, gdzie byłem. O, właśnie! Zrobię kilka fotek komórką i wstawię na fejsa. Może złapię tu neta.

Wyciągam mojego nowiutkiego smartfona (kupiłem go sobie za nagrodę w ostatnim konkursie) i pstrykam zdjęcie filiżance, fotelowi, obrazom, samowarowi, dywanowi…

– Może mnie też chcesz sfotografować? – rozlega się nagle po angielsku tuż za moimi plecami.

Podskakuję i obracam się, żeby zobaczyć, kto mówi. Kompletnie łysy, chudy mężczyzna stoi w drzwiach, których wcześniej nie zauważyłem.

– Witam w moim domu – uśmiecha się, widząc moje zaskoczenie, i podaje mi rękę.

3 Smożet, pridiot (ros.) – jak będzie mógł, to przyjdzie.

4 Czaj (ros.) – herbata.

5 Samowar – metalowe naczynie na prąd do parzenia herbaty.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: