W poszukiwaniu siebie - ebook
W poszukiwaniu siebie - ebook
Niezwykła podróż w głąb ludzkiego doświadczenia – opowieść o tym, jak odnaleźć swoje prawdziwe „ja” w świecie pełnym hałasu i oczekiwań. Książka prowadzi przez ciszę, refleksję i momenty szczerego spotkania z samym sobą, by pomóc ci odkryć to, co w tobie najbardziej autentyczne i prawdziwe. Nie znajdziesz tu gotowych odpowiedzi ani sztywnych recept. Znajdziesz za to zaproszenie do zatrzymania się, wsłuchania w swoje pytania i poczucia, że Twoje „ja” jest wystarczające – dokładnie takie, jakie jest. To książka o prostocie bycia sobą – bez masek, pośpiechu i oczekiwań innych. Idealna dla tych, którzy szukają w życiu spokoju, siły i prawdziwej obecności.
| Kategoria: | Proza |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| Rozmiar pliku: | 1,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
CZĘŚĆ I – POCZĄTEK ZAGUBIENIA
PROLOG: KTO MÓWI, KIEDY MILCZYSZ?
Cisza bywa głośniejsza niż słowa. To, co przemawia, gdy milkniesz, jest głosem twojej prawdy – tej, którą tak często zagłusza hałas codziennych oczekiwań. Gdy zamykasz oczy i pozwalasz sobie być bez odpowiedzi, słyszysz szept, który przez lata był stłumiony. Może to właśnie w tej ciszy kryje się twoje prawdziwe „ja” – pozbawione masek, wolne od ról, których wymaga świat.
Kiedy milkniesz, przestajesz udawać. Nie potrzebujesz niczego dowodzić. Wtedy możesz usłyszeć pytania, które naprawdę się liczą: Kim jesteś? Czego pragniesz? Co w tobie mówi, nawet jeśli nie mówisz?
W tej książce nie znajdziesz gotowych odpowiedzi. Znajdziesz za to drogę do usłyszenia siebie. To opowieść o powrocie do wnętrza – o odkrywaniu tego, co było w tobie zawsze, a co zbyt długo czekało w cieniu.
Pozwól sobie na chwilę ciszy. Nie uciekaj od niej. Bo to właśnie w niej mówi twoje prawdziwe „ja”.
* * *
Urodziliśmy się w świecie, w którym hałas stał się czymś naturalnym. Miasta, które nigdy nie zasypiają, tętnią życiem o każdej porze dnia i nocy – klaksony samochodów, rozmowy przechodniów, dudnienie maszyn, które nigdy nie milkną. Reklamy, które krzyczą z billboardów, ekranów telewizorów, smartfonów, zachęcając do kupowania, działania, bycia wciąż w ruchu. Powiadomienia, które pulsują na ekranach, przypominając o nieprzeczytanych wiadomościach, nieprzeglądanych postach, niezałatwionych sprawach. Mówimy, że to postęp, że to normalne, że tak wygląda współczesne życie. Ale w tym zgiełku, w tej nieustającej kakofonii, gdzie jest miejsce na ciszę? Gdzie jest przestrzeń, by usłyszeć siebie?
Cisza – ta prawdziwa, głęboka, nieudawana – jest dziś rzadkim skarbem, niemal luksusem. W świecie, który nieustannie wymaga od nas aktywności, cisza bywa postrzegana jako coś nienaturalnego, niemal groźnego. Boimy się jej, jakby była pęknięciem w ścianie, przez które może wdzierać się chłód samotności, niepokoju, a czasem prawdy, której nie chcemy usłyszeć. Unikamy ciszy, wypełniając każdą chwilę dźwiękiem – muzyką w słuchawkach, podcastami, rozmowami, które nie zawsze mają znaczenie. Ale to właśnie w ciszy, w tej pozornie pustej przestrzeni, zaczyna się prawdziwe spotkanie z samym sobą. To w niej możemy odnaleźć to, co zagłuszone przez codzienny hałas – nasze myśli, uczucia, pragnienia, które szepczą, zamiast krzyczeć.