Wakacje Mikołajka - ebook
Wakacje Mikołajka - ebook
„No więc jesteśmy na wakacjach. Mieszkamy w pensjonacie, obok są plaża i morze i jest strasznie fajnie, tylko że dzisiaj pada deszcz, do chrzanu z taką pogodą, no bo co w końcu, kurczę blade. Najgorsze, że jak pada deszcz, to dorośli nie mogą sobie z nami poradzić, my jesteśmy niegrzeczni i ciągle są jakieś awantury”.
Oto paczka najpopularniejszych urwisów w literaturze dziecięcej! Ananiasz, pupilek naszej Pani, którego nie można bić, bo nosi okulary. Rufus, który ma gwizdek z kulką, a jego tata jest policjantem. Euzebiusz, który jest bardzo silny i lubi dawać kumplom w nos. Alcest, który ciągle je i przede wszystkim – Mikołajek! Ich przygody od kilku pokoleń bawią do łez zarówno dzieci, jak i rodziców.
Poznaj więcej przygód Mikołajka:
1. „Mikołajek”
2. „Mikołajek nie nudzi się w szkole”
3. „Wakacje Mikołajka”
4. „Mikołajek i inne chłopaki”
5. „Mikołajek ma kłopoty”
6. „Nowe przygody Mikołajka”
7. „Nowe przygody Mikołajka. Kolejna porcja”
8. „Nieznane przygody Mikołajka”
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-240-9886-6 |
Rozmiar pliku: | 9,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
„No bo co w końcu,
kurczę blade!”
Alcest
„To mój najlepszy kumpel,
jest gruby i bez przerwy je”.
Euzebiusz
„Jest bardzo silny i lubi
dawać kolegom w nos”.
Gotfryd
„Ma strasznie bogatego tatę,
który kupuje mu wszystko,
co zechce”.
Ananiasz
„Jest najlepszym uczniem
w klasie i pupilkiem naszej pani,
my go nie za bardzo lubimy”.
Jadwinia
„Jadwinia jest bardzo fajna,
chyba kiedyś się z nią ożenię”.
Joachim
„Bardzo lubi grać w kule.
Trzeba przyznać, że dobrze sobie radzi: kiedy strzela – bum! –
to prawie zawsze trafia”.
Rufus
„Ma gwizdek z kulką,
a jego tata jest policjantem”.
Kleofas
„Jest najgorszy z całej klasy.
Kiedy pani wywołuje go
do tablicy, to potem nie wolno
mu wychodzić na przerwę”.
Mama
„Lubię być w domu, kiedy pada deszcz
i kiedy przychodzą goście, bo wtedy mama robi na podwieczorek mnóstwo pysznych rzeczy”.
Tata
„Tata wychodzi z biura później
niż ja ze szkoły,
za to nie musi odrabiać lekcji”.
Bunia
„Bunia jest strasznie fajna, daje mi mnóstwo rzeczy i wszystko, co mówię, okropnie ją śmieszy”.
Pan Blédurt
„To nasz sąsiad, bardzo lubi
przekomarzać się z tatą”.
Pani
„Pani jest taka ładna i dobra,
kiedy się za bardzo nie wygłupiamy!”
Rosół
„To nasz opiekun, nazywamy go tak, bo wciąż mówi:
»Spójrzcie mi w oczy«, a na rosole są oka. Starsze chłopaki na to wpadły”.TATA DECYDUJE
CO ROKU, TO JEST W ZESZŁYM ROKU I DWA LATA TEMU, bo wcześniej to było dawno i nie pamiętam, tata i mama strasznie się kłócą, dokąd jechać na wakacje, a potem mama zaczyna płakać i mówi, że pojedzie do swojej mamy, ja też płaczę, bo bardzo lubię Bunię, ale u niej nie ma plaży, i w końcu jedziemy tam, gdzie chce mama, ale nie do Buni.
Wczoraj po kolacji tata spojrzał na nas z obrażoną miną i powiedział:
– Słuchajcie! W tym roku ja decyduję i nie życzę sobie dyskusji! Pojedziemy na Południe. Mam adres willi do wynajęcia w Leśnych Kątach. Trzy pokoje, bieżąca woda, światło. Nie chcę słyszeć o żadnym pensjonacie, gdzie obrzydliwie karmią.
– Dobrze, kochanie – powiedziała mama. – Uważam, że to świetny pomysł.
– Juhu! – zawołałem i zacząłem biegać dookoła stołu, bo jak się człowiek cieszy, to trudno mu usiedzieć na miejscu.
Tata otworzył szeroko oczy, jak zawsze, kiedy jest zdziwiony, i zapytał:
– Ach tak?
Kiedy mama sprzątała ze stołu, tata wyciągnął z szafy swoją maskę pływacką.
– Zobaczysz, Mikołaj – powiedział – całymi dniami będziemy pływać pod wodą i łowić ryby.
Trochę się przestraszyłem, bo ja jeszcze nie za dobrze umiem pływać: jak mnie położyć na wodzie, to robię deskę, ale tata powiedział, żebym się nie bał, że nauczy mnie pływać, że w młodości był mistrzem międzyokręgowym w pływaniu stylem dowolnym i że mógłby jeszcze bić rekordy, gdyby miał czas trenować.
– Tata nauczy mnie łowić ryby pod wodą! – pochwaliłem się mamie, kiedy przyszła z kuchni.
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej