-
nowość
-
promocja
Wcielone zło - ebook
Wcielone zło - ebook
Najgorsze zło czai się tam, gdzie się go najmniej spodziewasz
Marcin właśnie skończył odsiadkę i próbuje zacząć wszystko od nowa. Nieoczekiwanie pomaga mu w tym Samuel – ten sam człowiek, za którego pobicie trafił za kratki. Mężczyzna staje się dla niego wsparciem, trenerem, a z czasem nawet kimś w rodzaju przyjaciela.
Z pomocą Samuela były więzień wraca do formy, zaczyna biegać, bierze udział w zawodach i czuje, że codzienność nabiera sensu. Wydaje mu się, że nareszcie zostawił przeszłość za sobą.
Nie ma pojęcia, jak bardzo się myli.
Miastem wstrząsa fala brutalnych pobić. Ofiar z każdym dniem przybywa, a Marcin przekonuje się, że nie tak łatwo oderwać się od dawnego życia. Już wkrótce krąg podejrzanych zacznie się zacieśniać i wyjdzie na jaw, kto tak naprawdę jest pionkiem, a kto wyznacza zasady tej gry…
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Horror i thriller |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8423-162-3 |
| Rozmiar pliku: | 1,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
_W czasach, gdy technologiczne zaawansowanie pozwala nam podglądać obce kultury, uczyć się od siebie i wzbogacać lokalny światopogląd, tylko tyrani utrzymujący reżim stoją na drodze do rozwoju i swobód obywatelskich, licząc na to, że będziemy w nich bezkrytycznie wpatrzeni…_
_Książkę tę dedykuję wszystkim tym dzieciom, kobietom i mężczyznom, którzy na co dzień cierpią ucisk, przemoc i dyskryminację, a także tym, którym bez ich woli narzucone zostały role społeczne i którzy nie mieli na tyle szczęścia, by przeżywać swoje życie w lepszej rzeczywistości._I. PROLOG
W studiu telewizyjnym było słychać wrzawę. Makijażystki skończyły swoją pracę, ekipa operatorów czekała w gotowości. Kierownik planu zasygnalizował, że czas się skupić. Program miał być nadawany na żywo i powoli luźne rozmowy ustępowały bardziej sformalizowanym komunikatom. Pośrodku studia zostały ustawione naprzeciw siebie kanapy, na jednej spoczywało dwoje redaktorów, na drugiej gość.
– Wchodzimy za dziesięć…! – krzyknął ktoś za kamerą.
W tle rozbrzmiewał znany motyw muzyczny z czołówki programu.
– Czy wszystko w porządku? Jest pan gotowy? – zapytała redaktorka.
Ubrany w szarą marynarkę, siedzący naprzeciwko niej mężczyzna nie zareagował. Jego uczepiony nie wiadomo czego wzrok zdradzał, że myślami jest daleko od studia.
– Zaraz wchodzimy na antenę, wszystko gra? – ponowiła pytanie kobieta, gdy odliczanie zeszło już poniżej pięciu…