Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wersal. Etykieta na dworze Króla Słońce - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
1 grudnia 2017
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
39,99

Wersal. Etykieta na dworze Króla Słońce - ebook

Ludwik XIV miał swoistą obsesję na punkcie etykiety. Nierespektowanie lub niewłaściwe przestrzeganie jej zasad groziło utratą dotychczasowej pozycji i przywilejów. Wersalska etykieta była rodzajem gry. Określała stosunki i hierarchiczną zależność między poszczególnymi członkami dworu króla Francji. Była ważnym elementem wersalskiego widowiska. Wystudiowane ruchy, teatralne gesty i powtarzalność codziennych ceremoniałów wprowadzały ład i porządek, a każdy znał przynależne mu miejsce w dworskiej hierarchii. Etykieta stwarzała okazję do intryg, pozwalała na realizację własnych ambicji lub polityki rodu, otwierała lub zamykała drogę do kariery, awansów i pieniędzy.

Oto książka, która przybliża zasady dworskiej etykiety w Wersalu, dopracowane i rozbudowane za czasów Ludwika XIV. Jest osobliwą kroniką codziennego życia wersalskiego dworu, spisaną przez pryzmat zasad rządzących zachowaniem i rozkładem dnia mieszkańców pałacu, który w czasach Króla Słońce był zamieszkały przez dwór liczący blisko tysiąc osób i drugie tyle służby. Sama znajomość etykiety i zasad dotyczących porządku pierwszeństwa, rang, godności i przywilejów to nie wszystko. Kluczem do dworskiego sukcesu było opanowanie sztuki umiejętnego korzystania z ustanowionego zbioru reguł.

Czy jesteś gotów, Drogi Czytelniku, poznać ten sekret?

Pierwsza część książki nakreśla okoliczności i powody wprowadzenia rozbudowanej etykiety, opartej w dużej mierze na zasadach ceremoniału ustanowionych przez Katarzynę Medycejską. Druga część to alfabetyczny zbiór haseł dotyczących wersalskich zwyczajów i obyczajów. Jest to jednak zbiór osobliwy, jego autorka bowiem jest daleka od podawania prostych definicji. Każde z haseł, hojnie urozmaicone błyskotliwymi i zabawnymi anegdotami, zawiera objaśnienie konkretnej zasady lub ceremoniału.

Spis treści

DAWNO TEMU W WERSALU

Wiejska posiadłość...

Stare i nowe przywileje

Mezalianse na dworze

Dworscy pamiętnikarze

Saint-Simon i pozostali

Snobizmy

 

ETYKIETA NA CO DZIEŃ

Apartament

Apartament w Wersalu

Baldachim

Bale

Biskup par

Biskup par i akademik

Błękit

Brevet d’affaires

Brevet de retenue

Całowanie w rękę

Cordon bleu

Czapka

Czarny szal

Dama d’atour

Dama łoża królowej

Damy siedzące na stojąco

Diuk z patentem

Dla

Druga dama do towarzystwa

Dzieci Francji

Dzieci honorowe

Dzwonek

Eminencja

Fiolet

Garde-meuble korony

Gobelet

Gondolierzy

Goniec królowej

Grandowie Hiszpanii

Gry

Guwernantka dzieci Francji

Guwerner dzieci Francji

Historiografowie króla

Hołd lenny

Honory

Honory Luwru

Honory płaszcza

Incognito

Intendent maszynerii królewskich

Kapelusz

Kardynałowie

Kareta delfiny

Kareta króla

Kareta ministra stanu

Kaseta

Kielich z Najświętszym Sakramentem

Klerycy z kaplicy

Koszula

Kotary łożnicy

Królewska serweta

Królewski balwierz

Królewski chirurg

Królewski płaszcz

Królewski tapicer

Królewskie buty

Królewskie cięcie

Królewskie gęsie pióro

Królewskie narodziny

Królewskie spojrzenie

Książęta krwi

Księstwo dziedziczone w linii żeńskiej

Kucharz z kuchni przybocznej

Kuchnia przyboczna

Kwartalna służba

Kwesta

Laska marszałkowska

Lichtarz

Lit de repos

Ława kościelna

Łoże królowej

Madame le Grand

Madame Troisième

Mademoiselle

Małe i wielkie wejścia

Mały ceremoniał

Małżeństwo z osobą niższego stanu

Marszałkowie Francji

Meudon

Miejsce przy stole

Monsieur le Grand

Monsieur le Premier

Nadworni lekarze

Najjaśniejsza Wysokość

Następstwo na urzędzie

Obmywanie dłoni

Obrus komunijny

Odprowadzanie

Okrągły stół

Order Ducha Świętego

Order Świętego Michała

Pałac Ambasadorów

Par z urodzenia

Parasole

Pas na broń

Petit coucher

Pierwsze wejścia

Pierwszy lekarz króla

Pierwszy menuet

Pocałunek

Podawanie serwety

Podkanclerze

Poduszka

Pokojowcy królowej

Pokrowce w karecie

Porządek pierwszeństwa

Pozdrowienia w Wielkiej Izbie

Preceptor w karecie

Prezentacja dziecku w kołysce

Prezentacja na dworze

Przechodzenie przez parquet

Przednie siedzenie w karecie

Przejście pod opiekę mężczyzn

Przyboczny portemanteau królowej

Przywilej opery

Rewerans

Rewerans w mantyli

Robótka

Salve

Składane krzesło

Skrzydła drzwi

Służba sieci łowieckich

Sorbońskie rękawiczki

Sprawdzanie pulsu

Sprzątanie ze stołu

Starszeństwo

Stołek

Stół

Stół honorowy

Stół w mieście

Strażnicy bramy

Stu Szwajcarów

Sukno pod stopy

Szlachcic komnaty

Szlachcic rękawa

Szlachcic w randze posłańca

Szustokor z patentem

Taboret

Taboret z łaski

Tren sukni

Tytuły i zwroty grzecznościowe

W kapeluszu i na siedząco

Wejścia do komnaty

Wejścia tylnymi drzwiami

Wieczorne wejścia

Wielki bouteiller Francji

Wielki ceremoniał

Wielki łowczy

Wielki łowczy wilków

Wielkie wejścia do gabinetu

Wjazd ambasadorów

Władcy na wygnaniu

Wnuczka Francji

Woda święcona

Woskowe rzeźby króla

Wprowadzający ambasadorów

Wybrana hostia

Zasada prawej ręki

Żałoba po dzieciach

Żałoba po królowej

 

NICOLAS ARNOULT, KRÓLEWSKI RYTOWNIK

 

Bibliografia

Kategoria: Popularnonaukowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-66625-62-4
Rozmiar pliku: 6,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Etykieta na dworze w Wersalu może się dziś wydawać ekstrawagancka; daremne zdają się też snute przez ówczesnych pamiętnikarzy rozważania na temat rang i pierwszeństwa, liczące niekiedy setki stron zapiski, równie pasjonujące, co nieprawdopodobne. Jednak pamiętnikarze, których świadectwa stanowią źródło także i niniejszej pozycji, są przede wszystkim narratorami – opowiadają o etykiecie tylko wtedy, kiedy dochodzi do naruszenia jej zasad, a w szczególności gdy staje się ona źródłem zgubnych, komicznych lub niesłychanych przygód. I choć Król Słońce, wielki odnowiciel dworskiego ceremoniału, jest powszechnie uznawany za nowatora w tej dziedzinie, to źródeł „panowania podłej burżuazji” należy upatrywać w szeregu bardzo szczególnych okoliczności, między innymi w astronomicznych sumach, których w 1755 roku kupcy zażądali za niezapłacone świece. Cofnijmy się jednak nieco w czasie.

Wiejska posiadłość...

Nazywano je „taboretami” lub „damami siedzącymi”. W czasie cercle1, czyli spotkania u królowej, owe uprzywilejowane damy miały prawo do taboretu (lub do składanego krzesła mającego niemal równorzędną wartość). Wszyscy inni, zarówno mężczyźni, jak i damy „niesiedzące”, stali. W 1670 roku, w czasie wieczornej partyjki kart u królowej, stojący pośród zgromadzonych hrabia de Guiche2, bohater wojenny i uwodziciel, który zasłużył sobie na opinię sodomity i impotenta jednocześnie, poczuł, że dłoń jednej z siedzących dam spoczywa w miejscu, które on przykrywał kapeluszem. Widząc, że przyjaciółka odwraca wzrok, Guiche złośliwie uniósł nakrycie głowy. Anegdotę przytoczył Primi Visconti, włoski poszukiwacz przygód, dla którego przepustką do wersalskiego dworu okazał się dar jasnowidzenia. Nie mógł on pojąć, dlaczego kardynałowie stoją pośród cisnącej się ciżby. „Ach! cóż za Kukania3! Ach! cóż za Kukania!” – wykrzyknął kardynał Maldacchini na widok mężczyzn gawędzących z kobietami; „Co za burdel” – odrzekł Viscontiemu książę Pastrana.

W czasach Mazarina taboret przysługiwał jedynie kardynałom. Pierwszy minister miał w zwyczaju siadać, kiedy królową czesano i zakładano jej szaty. Było to jednak nadużycie, i kiedy przybywał władca, kardynałowie musieli nie tylko wstać, ale i pozbyć się składanych stołeczków. Aby uniknąć konieczności odprowadzania hierarchów do drzwi, księżniczki krwi – krwi królewskiej, czyli pochodzące w linii prostej od Hugona Kapeta – przyjmowały gości, leżąc na lit de repos4. W przeciwieństwie do nich, diuk5 Orleanu, syn regenta, zawsze odprowadzał kardynałów aż do Galerii Zwierciadlanej, nieustannie powtarzając: „To moja powinność, to moja powinność”, co znaczyło, że czyni to wbrew sobie.

Leżanki były niewątpliwie przydatne, ale były również w pełni zgodne z protokołem. Kiedy Ludwik XIII udał się do złożonego chorobą Richelieu, który przebywał w Tarascon, obok szezlongu kardynała ustawiono drugą leżankę, na której spoczął król; w takiej pozycji długo ze sobą rozmawiali. Taki był zwyczaj. Ludwik XIV uszanował ten ceremoniał, składając wizytę przykutemu do łóżka marszałkowi de Villars, słynącemu z hulaszczego trybu życia. Z relacji markiza d’Argenson, syna głównego namiestnika policji, wiadomo, że król jako jedyny miał prawo spocząć na łożu królowej. Pewnego dnia, kiedy diuszesa Burgundii6, ulubiona stryjeczna wnuczka króla, zaniemogła w sypialni królewskiej metresy Madame de Maintenon, ta ostatnia pośpiesznie ułożyła poduszki na sofie, aby nie kłaść dziewczyny na swoim łóżku. „Król z pewnością ją poślubił” – wywnioskował z tego d’Argenson.

Paradoksalnie Wersal – najwspanialszy z europejskich dworów – z punktu widzenia etykiety był niczym innym jak „wiejską posiadłością”. W 1703 roku baron de Breteuil, od 1699 roku piastujący urząd wprowadzającego ambasadorów (introducteur des ambassadeurs7), napotkał pewne trudności związane z wierzchnimi okryciami przedstawicieli weneckiej dyplomacji. Strój weneckiego szlachcica składał się z obszernego czarnego płaszcza i sztywnej szaty, ozdobionej haftami i kamieniami szlachetnymi. Próby umocowania na nich pasa i szpady, które król ofiarowywał w czasie audiencji pożegnalnych, okazywały się nie tyle daremne, ile wręcz żałosne. Breteuil wpadł zatem na pomysł, aby spotkanie odbyło się w Wersalu, bowiem w wiejskiej posiadłości ambasador Alvise Pisani nie miał obowiązku pojawienia się w stroju galowym.

Treść dostępna w pełnej wersji.

1 Spotkanie, w czasie którego zebrani siedzieli w kręgu (fr. cercle). Damy posiadające prawo do zasiadania zajmowały miejsca na taboretach, pozostałe stały z tyłu lub siadały na podłodze, bez poduszek. (Jeśli nie zaznaczono inaczej, wszystkie przypisy dolne i przekłady cytatów z innych pozycji pochodzą od tłumaczki.)

2 Armand de Gramont, hrabia de Guiche, jeden z faworytów Filipa I Burbona-Orleańskiego, brata Ludwika XIV.

3 Kukania – w średniowiecznej legendzie bajeczna kraina wiecznej szczęśliwości, beztroski i obżarstwa.

4 Rodzaj leżanki lub szezlongu obitego dekoracyjną tkaniną, z jednym lub dwoma oparciami.

5 W języku polskim nie ma rozróżnienia pomiędzy tytułami wywodzącymi się z łacińskich terminów princeps i dux. Zwykle francuskie słowa prince i duc są tłumaczone na polski jako „książę”, nieco rzadziej stosowane jest określenie „diuk” (żeński odpowiednik: „diuszesa”). Diuk był tytułem wyższym od tytułu księcia. Wyróżniano trzy rodzaje tytułów diuka: duc et pair („diuk i par”, z prawem do zasiadania w parlamencie), duc non pair („diuk niebędący parem”, bez prawa do zasiadania w parlamencie) oraz duc à brevet d’honneur („diuk z patentem honorowym”, tytuł czysto honorowy nadawany przez władcę, niezwiązany z posiadaniem księstwa w randze parostwa lub „zwykłego” księstwa). Z racji tego, że diukowie cieszyli się innymi przywilejami niż książęta krwi czy książęta z rodziny królewskiej, terminy prince i duc zostały przetłumaczone w niniejszej pozycji odpowiednio jako „książę” i „diuk”.

6 Maria Adelajda Sabaudzka, wnuczka Filipa I Burbona-Orleańskiego i Henrietty Anny Stuart.

7 Do piastującego ten urząd „należało, poza prezentacją, czyli wprowadzeniem i wyprowadzeniem ambasadora podczas audiencji, także zatroszczenie się o kwatery, traktament i wszelkie podobnego rodzaju sprawy (…) ambasadorów i ich orszaków”. Wojciech S. Magdziarz, Uwodziciele władzy. Geneza i organizacja dworu Ludwika XIV, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2013, s. 104.Apartament

„Apartamentem nazywano zebranie całego dworu między godziną siódmą wieczorem a dziesiątą, kiedy to król zasiadał do stołu. Zwoływano go w wielkim apartamencie ciągnącym się od salonu przy końcu wielkiej galerii aż do empory w kaplicy”. Apartament odbywał się w poniedziałki, środy i czwartki – wszędzie rozstawiano stoły do gry w lancknecht lub w bilard, bufety z napojami i przekąskami, czas umilała muzyka wykonywana przez „dwudziestu czterech królewskich skrzypków” pod batutą Lully’ego, a „wszystko było rzęsiście oświetlone”. W pozostałe dni wystawiano komedie. Zaraz po wprowadzeniu zwyczaju urządzania apartamentów Ludwik XIV bywał na tych spotkaniach i sam także oddawał się grze. „Wracam z Wersalu – pisała markiza de Sévigné w 1683 roku. – Widziałam te piękne apartamenty, jestem nimi urzeczona. To prawdziwa wolność. Wszystko jest wspaniałe, muzyka i taniec są doskonałe. Ale zdecydowanie największą przyjemnością jest możliwość przebywania całych czterech godzin z królem, udział w jego rozkoszach i jego udział w naszych. Nie wiem, kto wpadł na taki pomysł, ale niech Bóg pobłogosławi tę osobę!”

Niestety Ludwik XIV bardzo szybko, niemal natychmiast, zrezygnował z udziału w apartamentach, aby spędzać wieczory u Madame de Maintenon na zebraniach z ministrami. Bardzo mu jednak zależało na tym, aby wszyscy „sumiennie” w tych spotkaniach uczestniczyli; dworzanie spieszyli na nie ochoczo.

Apartament, który odbył się 9 stycznia 1692 roku, przeszedł do historii. Krążyła nowina, że diuk de Chartres, wnuk Francji (i przyszły regent), zgodził się pojąć za żonę nieślubną córkę króla. W czasie apartamentu dworzanie zebrali się „w małych grupkach”, na wszystkich twarzach malowało się zdumienie. Matka przyszłego pana młodego, księżna Palatynka, spacerowała po galerii z chusteczką w ręku, płacząc i gestykulując bez skrępowania, zbulwersowana „nikczemnością” tego małżeństwa; wszyscy schodzili jej z drogi. Nazajutrz, w tej samej galerii, oczekujący na mszę diuk de Chartres podszedł do matki jak co dzień, aby ucałować jej rękę. Wymierzyła mu w obecności całego dworu tak siarczysty policzek, że było go słychać na odległość kilku kroków. Napełniło to „licznych widzów (…) bezkresnym zdumieniem”.Apartament w Wersalu

Dworski pamiętnikarz Dangeau pochodził z drobnej szlachty, z rodziny hugenotów. Słynął z uczciwości, a na dwór dostał się dzięki karcianemu talentowi. Nie wzbudzając podejrzeń, wygrał dwa miliony („Wcale nie jest roztargniony, a jego dobre prowadzenie się stoi w sprzeczności z fortuną” – pisała zaintrygowana markiza de Sévigné), a później je pożyczał, zdobywając przyjaciół. Dobrze zbudowany i wytworny, zyskał popularność wśród królewskich kochanek i dzięki nim dotarł aż do samego króla. Pewnego dnia, kiedy Dangeau grał z Madame de Montespan, Ludwik XIV postanowił postawić go „na świeczniku” i rzucił mu wyzwanie ułożenia wiersza do ekstrawaganckich rymów. Dangeau pisał poezję (zdaniem Saint-Simona rzadko dobrą) i od jakiegoś czasu zadręczał władcę prośbami o przyznanie mu mieszkania w Wersalu, ale nie był jedynym, który o to zabiegał. Król obiecał mu lokum, jeśli uzupełni na poczekaniu wszystkie rymy. Dangeau przyjął wyzwanie, pomyślał zaledwie chwilę i skomponował wszystkie wersy. Tym sposobem otrzymał mieszkanie, co zapoczątkowało jego prawdziwą karierę – od pułkownika regimentu do dworzanina Wielkiego Delfina38. Szczęście mu dopisywało – Armand39, diuk de Richelieu, wpadł w ogromne karciane długi i musiał sprzedać urząd kawalera honorowego delfiny. Dangeau nie przegapił tak znakomitej okazji, zaoferował pięćset tysięcy liwrów i „objął urząd, który czynił go kimś na podobieństwo pana”. Kiedy owdowiał, ożeniono go z przedstawicielką rodu palatyńskiego, a on zaczął się uważać za elektora palatyńskiego. Był „królewską małpą” i „wszędzie go było pełno”, dzięki czemu mógł napisać swój Dziennik, swoiste kalendarium wydarzeń w królestwie.

38 Ludwik Burbon, najstarszy syn Ludwika XIV i Marii Teresy Hiszpańskiej. Za życia nosił tytuł Monseigneur, a po śmierci zwany był Wielkim Delfinem.

39 Armand-Jean de Vignerot du Plessis.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: