Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Wielka inwigilacja.Kto, jak i dlaczego nieustannie nas szpieguje? I dlaczego Internet potrzebuje resetu? - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
9 sierpnia 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wielka inwigilacja.Kto, jak i dlaczego nieustannie nas szpieguje? I dlaczego Internet potrzebuje resetu? - ebook

Najczęściej wypowiadane kłamstwo to: „nie mam nic do ukrycia”.

Wydaje Ci się, że ktoś Cię śledzi? Czujesz się podsłuchiwany? Myślisz, że ktoś mógł poznać Twoje tajemnice? I to te najskrytsze, których nie zdradzasz nawet najbliższym? Masz… całkowitą rację. Nadeszła era wielkiej inwigilacji! Ale może da się jeszcze uratować prywatność?

Ronald J. Deibert – człowiek, który ujawnił gigantyczne nadużycia związane z użyciem programu Pegasus, założyciel i szef Citizen Lab, znanej na całym świecie grupy badawczej do spraw cyberbezpieczeństwa – opisuje nowe problemy społeczne i polityczne, jakie przynosi rozwój cyfrowej cywilizacji.

Szpiegują nas nie tylko komercyjne firmy, lecz także rozmaitej maści dyktatorzy, politycy z autorytarnymi zapędami czy służby specjalne. Wielka inwigilacja jest o tym, jak daleko są w stanie się posunąć i jak groźne jest to dla naszego bezpieczeństwa.

Aby odzyskać internet dla nas samych, musimy go zresetować!

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8032-929-4
Rozmiar pliku: 2,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp do wy­da­nia pol­skiego

Pisa­nie wstępu do pol­skiego wy­da­nia Wiel­kiej in­wi­gi­la­cji (org. Re­set) to ogromny za­szczyt.

Pierw­szy raz przy­je­cha­łem do Pol­ski wio­sną 1990 roku, kiedy w ca­łej Eu­ro­pie Wschod­niej i w daw­nym Związku Ra­dziec­kim upa­dał ko­mu­nizm. Po­byt tu był bar­dzo in­ten­syw­nym do­świad­cze­niem: wszę­dzie pa­no­wały za­mie­sza­nie i wy­czu­walny nie­po­kój – czego można było się spo­dzie­wać w mo­men­cie, gdy ist­nie­jące od dawna in­sty­tu­cje na­gle się roz­sy­pują. Już i tak wy­star­cza­jąco na­piętą sy­tu­ację po­gar­szała nie­tra­fiona dok­tryna „szoku eko­no­micz­nego”, pro­mo­wana przez neo­li­be­ral­nych po­li­ty­ków i ich do­rad­ców jako spo­sób na zdar­cie opa­trunku, któ­rym przy­sło­nięto rany po sys­te­mie ko­mu­ni­stycz­nym, i skok na główkę w ka­pi­ta­lizm. Bez­ro­bo­cie i ubó­stwo szybko ro­sły.

Jed­nak, nie­za­prze­czal­nie, była też na­dzieja na przy­szłość. Roz­ma­wia­łem z wie­loma Po­la­kami, któ­rzy wy­ra­żali głę­boko za­ko­rze­nioną w nich tę­sk­notę za pra­wami bę­dą­cymi sed­nem de­mo­kra­cji li­be­ral­nej: wol­no­ścią słowa, pra­wem do pry­wat­no­ści, do­stę­pem do in­for­ma­cji, wol­nymi i spra­wie­dli­wymi wy­bo­rami, wol­no­ścią zgro­ma­dzeń. In­ter­net do­piero racz­ko­wał jako nowy spo­sób po­ro­zu­mie­wa­nia się i ważny, nie­moż­liwy do fil­tro­wa­nia ob­szar spo­łe­czeń­stwa oby­wa­tel­skiego. Każdy chciał być on­line. Mimo cha­osu zwią­za­nego z upad­kiem ko­mu­ni­zmu pa­no­wało pod­nie­ce­nie wy­wo­łane no­wymi per­spek­ty­wami. Przy­szłość ry­so­wała się w ja­snych bar­wach.

Po­nad 30 lat póź­niej sy­tu­acja w Pol­sce, co smutne, wy­gląda po­nuro. Na po­wrót do ko­mu­ni­zmu się nie za­nosi, jed­nak pod­stawy de­mo­kra­cji li­be­ral­nej szybko ero­dują. We­dług świa­to­wych or­ga­ni­za­cji co­rocz­nie oce­nia­ją­cych sto­pień prze­strze­ga­nia praw i wol­no­ści na na­szym glo­bie Pol­ska spada w ran­kingu, i to szybko. Fre­edom Ho­use twier­dzi, że Pol­ska (sta­wiana w jed­nym rzę­dzie z nie­li­be­ral­nymi Wę­grami) wy­róż­nia się na tle Eu­ropy „nie­po­rów­ny­wal­nym z ni­czym po­gor­sze­niem ja­ko­ści de­mo­kra­cji na prze­strzeni ostat­niej de­kady”. Ra­port przed­sta­wia za­paść Pol­ski w dzie­dzi­nie „nie­za­leż­no­ści są­dow­nic­twa, wol­nych me­diów, sek­tora oby­wa­tel­skiego i rów­nego trak­to­wa­nia mniej­szo­ści” oraz drogę, którą prze­był rząd, od „ata­ko­wa­nia za­sad li­be­ral­nych, sta­no­wią­cych pod­porę de­mo­kra­cji, do usta­la­nia no­wych wła­snych norm i otwar­tego po­sze­rza­nia an­ty­de­mo­kra­tycz­nych prak­tyk”.

Wio­dą­cym te­ma­tem Wiel­kiej in­wi­gi­la­cji, który sze­roko oma­wiam w roz­dziale trze­cim, jest ogromny, sko­kowy po­stęp w moż­li­wo­ściach in­wi­gi­lo­wa­nia, które zy­skały rządy dzięki temu, że me­dia cy­frowe za­pro­jek­to­wano jako po­datne na in­wa­zję, nie­za­bez­pie­czono ich i nie­ob­jęto sto­sow­nymi re­gu­la­cjami. Rzą­dowe agen­cje bez­pie­czeń­stwa mają do dys­po­zy­cji sze­roką gamę pro­duk­tów i usług po­zwa­la­ją­cych im szpie­go­wać oby­wa­teli, kon­tro­lo­wać prze­pływ in­for­ma­cji i wdra­żać nie­spo­ty­kane wcze­śniej me­tody tar­ge­to­wa­nej oraz ma­so­wej in­wi­gi­la­cji. Klienci rzą­dowi ku­pują tech­no­lo­gie nad­zoru od firm zaj­mu­ją­cych się bez­pie­czeń­stwem w sieci, dzia­ła­ją­cych jako nie­ure­gu­lo­wana ga­łąź prze­my­słu o glo­bal­nym za­sięgu. W roz­dziale trze­cim prze­strze­gam, że tak wielki skok tech­no­lo­giczny w dzie­dzi­nie zdal­nej kon­troli szybko staje się normą wo­bec braku bez­piecz­ni­ków za­po­bie­ga­ją­cych nad­uży­ciom wła­dzy. Mamy XXI wiek z moż­li­wo­ściami mo­car­stwo­wego nad­zoru, jed­nak na­sze prawa i wol­no­ści są chro­nione przez me­cha­ni­zmy kon­tro­lne z epoki wik­to­riań­skiej.

Krótko po wy­da­niu Wiel­kiej in­wi­gi­la­cji główne za­gad­nie­nia przed­sta­wione w roz­dziale trze­cim zo­ba­czy­li­śmy wy­ko­rzy­sty­wane w prak­tyce (i bar­dzo nas to za­nie­po­ko­iło) w Pol­sce. Wcze­sną je­sie­nią 2021 roku Ci­ti­zen Lab na Uni­wer­sy­te­cie w To­ronto (czyli za­ło­żona przeze mnie grupa ba­daw­cza, którą kie­ro­wa­łem) od­krył, że te­le­fony co naj­mniej kilku osób z Pol­ski, w tym nie­któ­rych na­le­żą­cych do opo­zy­cji, zo­stały zha­ko­wane przez wy­so­kiej klasy na­rzę­dzie szpie­gow­skie wy­pro­du­ko­wane przez NSO Group, do­stawcę opro­gra­mo­wa­nia szpie­gow­skiego z sie­dzibą w Izra­elu. Pe­ga­sus daje po­wią­za­nym z rzą­dem na­byw­com ni­czym nie­ogra­ni­czony do­stęp do urzą­dzeń mo­bil­nych czło­wieka bę­dą­cego ce­lem ataku. Po ak­ty­wo­wa­niu może pod­słu­chi­wać wszyst­kie roz­mowy i mo­ni­to­ro­wać całą ko­mu­ni­ka­cję, w tym ma­ile, po­łą­cze­nia te­le­fo­niczne i za­szy­fro­wane wia­do­mo­ści. Jest w sta­nie włą­czyć mi­kro­fon, ro­bić zdję­cia i krę­cić filmy. Uży­wa­jąc we­wnętrz­nego GPS-u te­le­fonu, po­trafi pre­cy­zyj­nie śle­dzić ru­chy da­nej osoby i okre­ślić jej lo­ka­li­za­cję. Krótko mó­wiąc, Pe­ga­sus to sys­tem szpie­gu­jący, tyle że na ste­ry­dach.

Te­le­fony osób, które pa­dły ofiarą in­wi­gi­la­cji w Pol­sce, zo­stały prze­ba­dane przez la­bo­ra­to­ria kry­mi­na­li­styczne, a wy­nik jed­no­znacz­nie po­twier­dził, że urzą­dze­nia zha­ko­wano za po­mocą Pe­ga­susa. Wśród osób szpie­go­wa­nych są: pro­ku­ra­tor Ewa Wrzo­sek, pra­cu­jąca w pro­ku­ra­tu­rze re­jo­no­wej War­szawa-Mo­ko­tów, na­le­żąca do Sto­wa­rzy­sze­nia Pro­ku­ra­to­rów Lex Su­per Omnia, or­ga­ni­za­cji sta­ra­ją­cej się chro­nić nie­za­leż­ność sys­temu są­dow­ni­czego przed za­ku­sami rządu; Ro­man Gier­tych, praw­nik re­pre­zen­tu­jący mię­dzy in­nymi by­łego pre­miera Pol­ski Do­nalda Tu­ska, główną po­stać pol­skiej opo­zy­cji; se­na­tor Krzysz­tof Brejza z Plat­formy Oby­wa­tel­skiej, któ­remu wy­kra­dziono z te­le­fonu wia­do­mo­ści do­kład­nie wtedy, kiedy – co po­twier­dziły ba­da­nia kry­mi­na­li­styczne – urzą­dze­nie zo­stało zha­ko­wane Pe­ga­su­sem, a na­stęp­nie zma­ni­pu­lo­wane tre­ści za­pre­zen­to­wano w pań­stwo­wej te­le­wi­zji TVP pod­czas kam­pa­nii ma­ją­cej oczer­nić se­na­tora; Mi­chał Ko­ło­dziej­czak, li­der par­tii rol­ni­ków – jego te­le­fon za­in­fe­ko­wano Pe­ga­su­sem przed je­sien­nymi wy­bo­rami , kiedy jego AGRO­unia miała zy­skać sta­tus for­mal­nej siły po­li­tycz­nej, mo­gą­cej za­gro­zić rzą­dzą­cej Pol­ską par­tii; To­masz Szwej­giert, dzien­ni­karz, któ­rego urzą­dze­nie zo­stało za­ata­ko­wane, gdy pi­sał książkę o pol­skich służ­bach spe­cjal­nych; An­drzej Ma­li­now­ski, były prze­wod­ni­czący or­ga­ni­za­cji Pra­co­dawcy RP.

NSO Group re­kla­muje Pe­ga­susa rzą­do­wym klien­tom jako na­rzę­dzie po­zwa­la­jące śle­dzić po­dej­rza­nych o po­ważne prze­stęp­stwa kry­mi­nalne i ter­ro­ryzm. Czy wo­bec ko­go­kol­wiek z wy­żej wy­mie­nio­nych było pro­wa­dzone urzę­dowe śledz­two w związku z po­dej­rze­niem o dzia­łal­ność kry­mi­nalną lub ter­ro­ry­styczną? Wy­daje się to nie­praw­do­po­dobne, choć trudno tak twier­dzić z całą pew­no­ścią. Brak przej­rzy­sto­ści w dzia­ła­niach pol­skiego rządu ozna­cza, że w po­dob­nych przy­pad­kach nie­mal nie ist­nieje od­po­wie­dzial­ność pu­bliczna. Po­dob­nie jak wiele in­nych rzą­dów przy­ła­pa­nych na szpie­go­wa­niu opo­zy­cji po­li­tycz­nej rzą­dząca Pol­ską par­tia PiS naj­pierw ob­rała li­nię obrony po­le­ga­jącą na za­prze­cza­niu, a na­stęp­nie nie­chęt­nie przy­znała, że rząd za­ku­pił szpie­gow­skie opro­gra­mo­wa­nie, lecz za­raz za­pew­niła, że nie wy­ko­rzy­sty­wał go w nie­wła­ściwy spo­sób. Pol­skie wła­dze za­blo­ko­wały moż­li­wość wsz­czę­cia ja­kie­go­kol­wiek nie­za­leż­nego do­cho­dze­nia, za­równo w kraju, jak i na szcze­blu Unii Eu­ro­pej­skiej. Od­ma­wiają współ­pracy z Par­la­men­tem Eu­ro­pej­skim pro­wa­dzą­cym ofi­cjalne śledz­two w spra­wie skan­dali szpie­gow­skich. Wła­ści­wie rząd po­szedł jesz­cze da­lej i wpro­wa­dził prawo ex post le­gi­ty­mi­zu­jące taki ro­dzaj ha­ko­wa­nia, jaki od­kry­li­śmy, i za­pew­nia­jące służ­bom bez­pie­czeń­stwa nie­ty­kal­ność – od tej pory nie mu­szą od­po­wia­dać na pu­blicz­nie sta­wiane py­ta­nia, co po­ciąga za sobą dal­szą ero­zję fi­la­rów li­be­ral­nej de­mo­kra­cji. „Mu­si­cie nam wie­rzyć” – mó­wią – i to ma wy­star­czyć.

Nie­stety Pol­ska nie jest je­dy­nym kra­jem eu­ro­pej­skim, w któ­rym Ci­ti­zen Lab i inne or­ga­ni­za­cje od­kryły sto­so­wa­nie tego typu in­wi­gi­la­cji. W Gre­cji, na Wę­grzech i w Hisz­pa­nii na­tra­fi­li­śmy na po­dobne przy­padki nad­uży­wa­nia wła­dzy wo­bec dzien­ni­ka­rzy, praw­ni­ków, opo­zy­cji po­li­tycz­nej i in­nych re­pre­zen­tan­tów spo­łe­czeń­stwa oby­wa­tel­skiego. Ze­tknę­li­śmy się tam z rów­nie za­be­to­no­wa­nym sta­no­wi­skiem rzą­dów uchy­la­ją­cych się od od­po­wie­dzi na py­ta­nia do­ty­czące nad­użyć i nie­re­agu­ją­cych na we­zwa­nia do więk­szej trans­pa­rent­no­ści i od­po­wie­dzial­no­ści pu­blicz­nej.

To hi­sto­ryczna chwila. Je­śli de­mo­kra­cja li­be­ralna ma prze­trwać ten nie­po­ko­jący trend po­dą­ża­nia ku pra­wi­co­wemu po­pu­li­zmowi i au­to­ry­ta­ry­zmowi, mu­simy być czujni i re­ago­wać na wszel­kie nad­uży­cia wła­dzy. W pod­su­mo­wa­niu książki przed­sta­wiam po­stu­laty, któ­rych speł­nie­nie być może po­zwoli nam od­zy­skać tech­no­lo­gię cy­frową i me­dia spo­łecz­no­ściowe wraz ze wszyst­kimi moż­li­wo­ściami, które ofe­rują, a jed­no­cze­śnie za­pewni za­cho­wa­nie praw i wol­no­ści dzięki prze­kro­jo­wym ogra­ni­cze­niom wła­dzy po­li­tycz­nej.

Dzi­siej­sza sy­tu­acja Pol­ski po­ka­zuje to, co fi­lo­zo­fo­wie od stu­leci mó­wili o po­li­tyce: de­mo­kra­cja li­be­ralna nie jest trwała ani dana raz na za­wsze. Trzeba nie­ustan­nie nad nią czu­wać i wy­ka­zy­wać się stałą od­po­wie­dzial­no­ścią oby­wa­tel­ską. Tak samo jak ogród wy­maga co­dzien­nych za­bie­gów, ina­czej chwa­sty za­czną ją za­ra­stać i w nie­dłu­gim cza­sie znik­nie.

Ro­nald De­ibert, luty 2023
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: