Wierny pies Pański. Biografia św. Jacka Odrowąża - ebook
Wierny pies Pański. Biografia św. Jacka Odrowąża - ebook
Święty Jacek to nietuzinkowa postać w polskiej historii. Razem z bł. Czesławem i zaledwie kilkoma braćmi założyli Polską Prowincję Zakonu Kaznodziejskiego. Jacek Odrowąż słynął z daru słowa, a także z czynienia cudów.
Książka Wierny pies Pański poza danymi biograficznymi zawiera również historię narodzin i rozwoju jego kultu. To zaproszenie do zapoznania się bliżej ze św. Jackiem oraz zainspirowania się jego głęboką miłością do Chrystusa Eucharystycznego i Maryi, co przełożyło się na jego misyjną gorliwość i skuteczność.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Wiara i religia |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-7906-875-3 |
| Rozmiar pliku: | 5,7 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Błogosławiony Stefan kardynał Wyszyński, Homilia wygłoszona w Krakowie 17 sierpnia 1957 rokuPODZIĘKOWANIA
Zacznę od początku: dziękuję Bogu, że stworzył i powołał św. Dominika i św. Jacka. Bez zakonu, któremu dali początek – Dominik na świecie, a Jacek w Polsce – świat byłby zdecydowanie smutniejszy, a teologia Kościoła – uboższa. Z pewnością także wiele ludów dłużej czekałoby na Ewangelię.
Podziękowania należą się też tym, którzy pomogli mi w poszukiwaniach materiałów na temat Odrowąża. Chcę tu wymienić ojca Tomasza Gałuszkę, który dawał mi wskazówki bibliograficzne i pomógł precyzyjniej sformułować wiele myśli. Jestem także bardzo wdzięczna ojcu Ireneuszowi Wysokińskiemu, archiwiście Polskiej Prowincji Dominikanów, ojcu Januszowi Kaczmarkowi, dyrektorowi biblioteki krakowskiego konwentu, oraz ojcu Andrzejowi Morce, bibliotekarzowi dominikańskiego Studium, za umożliwienie mi dostępu do materiałów potrzebnych podczas pisania. Nie mogę nie wspomnieć o paniach bibliotekarkach, które dzielnie znosiły moje przesiadywanie w czytelni poza dniem wyznaczonym dla gości. Szczególnie jestem wdzięczna pani Małgorzacie Habudzie – zarówno za inspirujące rozmowy, jak i za stworzenie wspaniałej _Bibliografii piśmiennictwa o Świętym Jacku Odrowążu_. Jej przejrzenie znacznie ułatwiło mi poszukiwania podczas kwerendy źródłowej i polecam ją wszystkim, którzy chcieliby dowiedzieć się o świętym czegoś ponad to, co zawarłam w niniejszej książce. Tu warto wspomnieć też o wspaniałej pracy, jaką wykonali i wciąż wykonują historycy współpracujący z Dominikańskim Instytutem Historycznym – wydawane przez nich źródła i opracowania to prawdziwa kopalnia wiedzy, nie tylko o św. Jacku.
Dziękuję także doktorowi habilitowanemu Maciejowi Zdankowi, mediewiście, i doktorowi Dariuszowi Niemcowi, archeologowi, za przejrzenie maszynopisu i naniesienie cennych uwag. Obaj panowie są specjalistami od historii krakowskich – i nie tylko – dominikanów, a ich komentarze pozwoliły mi uniknąć kilku istotnych błędów.
Nie może wreszcie zabraknąć słów wdzięczności wobec tych wszystkich, którzy mobilizowali mnie do pisania i dopytywali o książkę. Bez was zdecydowanie trudniej byłoby mi pokonać, nękającego także mnie, ducha zaniedbania.WPROWADZENIE
Na początek kilka słów o drugim wydaniu. Od ukazania się książki na rynku wydawniczym minęło dziewięć lat i przez ten czas pojawiły się nowe publikacje na temat św. Jacka Odrowąża oraz, co najistotniejsze, znaleziono źródło, które pozwala nam dokładnie umiejscowić w czasie przyjście braci kaznodziejów do Polski i zmienia przyjętą przeze mnie w poprzednim wydaniu datę roczną tego wydarzenia. Wykorzystałam więc okazję, jaką stanowi wznowienie, by poprawić i rozszerzyć nieco treść książki – mam nadzieję, że z korzyścią dla czytających.
Chociaż przez wiele wieków był patronem Polski, obecnie św. Jacek Odrowąż, dominikanin, jest zdecydowanie lepiej znany poza granicami własnego kraju. W Ekwadorze i Brazylii jego wspomnienie świętuje się barwnymi, wielodniowymi fiestami, w Kanadzie jest patronem diecezji, we Francji słynie cudami. Jego imię noszą na świecie miasta, a nawet całe regiony. Aż cisną się na usta słowa Jezusa, którymi podsumował to, jak przyjęto Go w Nazarecie: „Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok tak lekceważony” (Mt 13,57)1.
Jednak był czas, gdy brat Jacek był na polskich ziemiach uznanym prorokiem. Wraz z bł. Czesławem i pozostałymi towarzyszami założyli polską prowincję Zakonu Kaznodziejskiego, a tego, jaki jest charyzmat tego zgromadzenia, uczyli się od samego św. Dominika. Od niego też przyjęli habity. To Jackowi przyszło spełnić wielkie marzenie założyciela zakonu – zaniósł Ewangelię ludom, które nie przyjęły jeszcze Chrystusa. Również dzięki wysiłkom jego i jego braci, wspieranym przez kolejnych biskupów, w XIII wieku chrześcijaństwo zaczęło stawać się w naszym kraju religią wszystkich warstw społecznych, także niższych. Jacek i pozostali dominikanie w Polsce pomagali też wprowadzać w życie główne reformy Kościoła postanowione na IV Soborze Laterańskim: wymóg udziału co niedziela w mszy świętej, praktykę spowiedzi usznej przynajmniej raz do roku, stworzenie sieci darmowych szkół parafialnych oraz podniesienie poziomu wykształcenia kleru. Jacek Kowalski w _Hymnie uroczystym do świętego Jacka_ śpiewa, że ten zakonnik wybierzmował Polskę, i to chyba najkrótsze i najbardziej precyzyjne podsumowanie jego dzieła. Pomógł on mieszkańcom polskich księstw przejść od wyznawania chrześcijaństwa jako religii narzuconej przez władcę do przeżywania go jako świadomie wybranej wiary. O mocy Boga chrześcijan świadczyły nie tylko Jackowe kazania, ale także cuda wymodlone przez niego za jego życia, a potem wybłagane dzięki jego wstawiennictwu. Zresztą nie tylko o mocy – także, jeśli nie przede wszystkim, o miłosierdziu Boga.
Najczęściej dominikanin jest przedstawiany w swoim biało-czarnym habicie, na który ma założoną stułę – znak święceń kapłańskich. W prawej ręce trzyma monstrancję, w lewej – figurkę Matki Bożej. To nawiązanie do jednego z przypisywanych mu cudów, ale także wskazanie na metody ewangelizacji, jakie stosował. Sprawował Eucharystię, przygotowywał do niej poprzez kazania i spowiadanie, a nawróconym pozostawiał jako narzędzie dalszego duchowego rozwoju sposób modlitwy, który wtedy dopiero się kształtował, by w XV wieku stać się dobrze nam znaną formą różańca. Tym samym oddawał ich pod opiekę Maryi Panny, której wstawiennictwa i opieki niewątpliwie sam wielokrotnie doświadczał, jak mu to obiecała na początku jego misji.
Świętym został ogłoszony w epoce największego rozkwitu Rzeczypospolitej – pod koniec XVI wieku. Równocześnie były to czasy zmagania się Europy z atakami ze strony Turcji osmańskiej i zagrożenia islamem. Polski dominikanin został uznany przez papieża za opiekuna walczących z muzułmanami w obronie chrześcijaństwa. O jego wstawiennictwo prosił przed bitwą pod Wiedniem Jan III Sobieski, on także po zwycięstwie wystarał się o ogłoszenie świętego patronem Polski. Święty Jacek opiekował się Polakami przez dekadencki wiek XVIII zakończony rozbiorami, potem czas, kiedy na mapie Europy nie było naszego kraju, obie wojny światowe, aż do 1962 roku, kiedy wprowadzono w Kościele zasadę, że jeden kraj może mieć tylko jednego świętego patrona. Kardynał Stefan Wyszyński zdołał wynegocjować rozszerzenie tej liczby do czterech, ale na sporządzonej przez niego liście nie było Odrowąża.
Współcześnie kult św. Jacka w Polsce jest żywy tylko na Śląsku, w kilku sanktuariach i niektórych klasztorach dominikańskich, w tym krakowskim, gdzie we wspaniałej kaplicy znajduje się jego grób. Warto więc przypomnieć tę postać, szczególnie że w 2022 roku minęło osiemset lat od przybycia dominikanów do Polski. Upływ czasu w żaden sposób nie może już naruszyć świętości Jacka, nadaje jej jedynie szlachetną patynę, spod której wyziera energiczne, zdecydowane i trzeźwe, a jednocześnie pełne współczucia i dobroci oblicze założyciela polskiej prowincji braci kaznodziejów.
Część jego rysów to spadek po możnym i znaczącym dla historii naszego kraju rodzie Odrowążów, część to ślad formacji u boku św. Dominika i duchowości założonego przez niego zakonu, wreszcie najpiękniejsze detale to efekty działania łaski i lat konsekwentnej oraz pełnej zaangażowania wierności powołaniu. Jest świętym dobrym na trudne czasy, pełne zamętu. Pewną ręką potrafi przeprowadzić po wzburzonym nurcie, a gdy trzeba, wydobyć z niego i przywrócić życie, dlatego dobrze jest poznać go bliżej, a kto wie – może nawet się z nim zaprzyjaźnić.Mniszki Zakonu Kaznodziejskiego
_Contemplare et contemplata aliis tradere_ – to zasadniczy element duchowości przenikający naszą modlitwę i codzienność.
Życie mniszek nie jest odejściem czy ucieczką ze świata. Choć w sposób niewidoczny, ukryty, to jednak żyjemy głęboko pośród jego spraw i problemów; nasze milczenie nie jest głuchą ciszą, jest milczeniem słuchającym, współczującym i miłującym.
_Zadaniem Braci, Sióstr oraz świeckich członków Zakonu jest „głosić po całym świecie imię Pana naszego Jezusa Chrystusa”, zadaniem zaś Mniszek – szukać, rozważać i wzywać tegoż Chrystusa w cichości, aby słowo, które wychodzi z ust Boga, nie wracało do Niego próżne, lecz pomyślnie spełniło swoje posłannictwo._
(Konstytucja Podstawowa)
Święta Anna, poza pielgrzymkowym sezonem, jest miejscem szczególnej ciszy, spokoju i piękna okolicznej przyrody; miejscem, gdzie można się wyciszyć, skupić, pomodlić, spotkać z samym sobą, ze swoim życiem, ale nade wszystko odnaleźć na nowo drogę do Boga. Dysponujemy kilkoma pokojami i kaplicą w budynku gościnnym obok klasztoru. Zapraszamy!
Adres do korespondencji:
Siostry Dominikanki
Klasztor Świętej Anny
Aleksandrówka 42
42-248 Przyrów
e-mail: [email protected]
swanna.mniszki.dominikanie.pl
tel. (+48) 34 355 40 42, (+48) 34 355 52 05
Adres e-mail do kontaktu powołaniowego: [email protected]
Jeżeli ktoś chciałby nam pomóc, podajemy numer naszego konta:
PKO BANK POLSKI S.A.
I Oddział w Częstochowie
nr rachunku: 23 1020 1664 0000 3302 0159 8358
Mniszki Zakonu Kaznodziejskiego
Aleksandrówka 42
42-248 Przyrów