Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Wiersze - ebook

Format:
EPUB
Data wydania:
7 lutego 2018
24,90
2490 pkt
punktów Virtualo

Wiersze - ebook

Tom zawiera wybór utworów poetyckich Daniela Naborowskiego, polskiego poety barokowego, dyplomaty i tłumacza. Tworzył w nurcie poezji metafizycznej. W swoich utworach godził wartości sprzeczne. Renesansowej pochwale rozsądku i życia statecznego towarzyszy przekonanie o marności świata i nieuchronnym przemijaniu wszelkich zjawisk.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8136-475-1
Rozmiar pliku: 2,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Spis treści

ŁOWY

MIŁOŚCI WSZYTKO RÓWNO

OMNIA, SI PERDAS FAMAM ETC.

DO JEDNEJ

RESPONS NIESPODZIEWANY

OSZUKANIE

NA P. CIOŁKA

JEZUITA

DO ZŁEJ BABY

MARNOŚĆ

ZŁA ŻONA

DO JEDNEJ O KUPIDYNIE

EPITAFIUM JANOWI KOCHANOWSKIEMU, POECIE POLSKIEMU

BANKIET IN FOLIO

DO ALEKSANDRY

DO TEJŻE

DO KUPIDYNA O TEJŻE

DO KSIĘCIA IMCI KRZYSZTOFA RADZIWIŁŁA...

NA OCZY KRÓLEWNY ANGIELSKIEJ...

CIEŃ PRZYPISANY KS.KS.J.M. JANUSZOWI RADZIWIŁŁOWI...

IMPREZA: CALANDO POGGIANDO, TO NA DÓŁ, TO DO GÓRY

KRÓTKOŚĆ ŻYWOTA

NA TOŻ

ŁAZARZ DO BOGACZA

CNOTA GRUNT WSZYTKIEMU

SMACZNY KĄSEK

VOTUM

CZWARTAKŁOWY

Cicho, cicho, Kupidynie,

Tu w tej zielonej krzewinie

Lub pada, lub słońce wschodzi,

Śliczna łani się przechodzi.

Wej, trop świeży! Serce czuje,

Że gdzieś pobliżu żyruje.

Weźmi łuk i prętkie strzały:

Ono, ono, zwierz zuchwały!

Teraz strzelaj, Kupidynie,

O ślepy Wenery synie!

Coś uczynił najlepszego?

Mnieś postrzelił, a prętkiego

Zwierzaś chybił; on przez szkody

Przez gęstwy gdzieś i przez wody

Przepadł i nie masz nadzieje,

Że się wróci do tej knieje.

Ja z łowu, łowczy ubogi,

W sercu niosę postrzał srogi.OMNIA, SI PERDAS FAMAM ETC.

Fama za nic nie stoi, gdy nie masz pieniędzy,

Żaden nie da szeląga, byś był sto lat w nędzy.

Perdas to marne słówko; servare potrzeba,

By nie przyszło na starość żebrać sztuki chleba,

Bo omnia straciwszy żaden nie ratuje,

Ba, i szelągiem jednym więcej nie daruje.

O memento, memento, na cię by pamiętać,

Mógłby się człowiek nigdy lichoty nie lękać.

O nieszczęście, nieszczęście, gdybyś chłopem było,

Tak bym clę kijem walił, ażbyś się kurzyło!
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij