-
W empik go
Wiersze pisane tęsknotą - ebook
Wiersze pisane tęsknotą - ebook
Zbiór utworów lirycznych o motywie przewodnim dotyczącym miłości, śmierci, tęsknoty a także zwątpienia i pragnienia zemsty.
| Kategoria: | Dla młodzieży |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8221-791-9 |
| Rozmiar pliku: | 915 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
czy nie możesz przestać?
zapomniałam jak oddychać
gubię oddech
zachorowałam na Ciebie
utopiłam się w morzu życia
zepsułam swoją duszę
a ty sprawiasz że jestem wariatką
krew kapie z moich powiek
moje źrenice są czarne
jak trucizna którą mi podałeś
czy nie możesz torturować głowy kogoś innego?
czy nie możesz przestać nawiedzać mnie
w moich najgorszych koszmarach?
gdybym mogła udusiłabym
wszystkie wspomnienia z Tobą
twój zapach którego nie mogę zapomnieć
twoją szarą osobę bez wartości
a ty śmiejesz mi się w podświadomość
odbierasz sens mojego życia
i ciągle Cię nie ma.On.
dotknęłam jego ramienia.
było gładkie
opalone
i miało w sobie coś z cudowności.
swoim palcem
zjechałam w dół jego skóry
i otworzyłam usta
i spojrzałam mu w oczy
on w moje nie patrzył.
i pomyślałam że może
nie jestem warta
że może tak naprawdę
zaspokaja mnie sobą
w ten wyjątkowo
niegrzeczny sposób.
i chwyciłam go
za ramię
i masowałam jego usta
swoimi
a kiedy zapytał
co robię
odpowiedziałam że dbam
o niego
o siebie
o duszę.
…
na jego twarzy pojawił się grymas
zmarszczył czoło
uśmiechnął się do mnie
a moje serce znów zaczęło bić.
a gdy ponownie zapytał
o co mi chodzi
nie odpowiedziałam
zostawiając go
z garścią pytań
bez odpowiedzi
bo kochałam
nie wiedząc czy on też.
zapomniałam jak oddychać
gubię oddech
zachorowałam na Ciebie
utopiłam się w morzu życia
zepsułam swoją duszę
a ty sprawiasz że jestem wariatką
krew kapie z moich powiek
moje źrenice są czarne
jak trucizna którą mi podałeś
czy nie możesz torturować głowy kogoś innego?
czy nie możesz przestać nawiedzać mnie
w moich najgorszych koszmarach?
gdybym mogła udusiłabym
wszystkie wspomnienia z Tobą
twój zapach którego nie mogę zapomnieć
twoją szarą osobę bez wartości
a ty śmiejesz mi się w podświadomość
odbierasz sens mojego życia
i ciągle Cię nie ma.On.
dotknęłam jego ramienia.
było gładkie
opalone
i miało w sobie coś z cudowności.
swoim palcem
zjechałam w dół jego skóry
i otworzyłam usta
i spojrzałam mu w oczy
on w moje nie patrzył.
i pomyślałam że może
nie jestem warta
że może tak naprawdę
zaspokaja mnie sobą
w ten wyjątkowo
niegrzeczny sposób.
i chwyciłam go
za ramię
i masowałam jego usta
swoimi
a kiedy zapytał
co robię
odpowiedziałam że dbam
o niego
o siebie
o duszę.
…
na jego twarzy pojawił się grymas
zmarszczył czoło
uśmiechnął się do mnie
a moje serce znów zaczęło bić.
a gdy ponownie zapytał
o co mi chodzi
nie odpowiedziałam
zostawiając go
z garścią pytań
bez odpowiedzi
bo kochałam
nie wiedząc czy on też.
więcej..