- W empik go
Wiktoria Ulma. Opowieść o miłości - ebook
Wiktoria Ulma. Opowieść o miłości - ebook
Oddajemy w ręce czytelników przepiękną historię życia Wiktorii Ulmy: kobiety, która miała swoje pasje i marzenia. Na co dzień była oddaną swojej rodzinie żoną i matką. Wraz z mężem Józefem podjęli heroiczną decyzję o próbie ocalenia przed śmiercią rodziny żydowskiej. Zapłacili za nią życiem swoim i swoich dzieci. Jednak ich historia się nie kończy i nie zostanie zapomniana. Wiktoria Ulma z rodziną wkracza bowiem w poczet błogosławionych.
Niniejsza książka niesie ze sobą prawdę o tym, że życie oddane miłości nigdy się nie kończy. Wiktoria Ulma z powodzeniem może być inspiracją dla współczesnych kobiet. Wspaniałym przykładem na to, jak znaleźć siłę i czas dla siebie oraz tych, których nosimy w sercach. Wreszcie jak być świętą w codziennym życiu. Niech zatem nowa błogosławiona czuwa nad żonami, matkami i rodzinami.
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67719-43-8 |
Rozmiar pliku: | 12 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Od drugiej klasy szkoły podstawowej kocham czytać książki i mam do nich duży szacunek. Nigdy jednak w najśmielszych marzeniach nie pomyślałem, że będę mógł mieć w ręku takie, które będą opowiadać o moich krewnych. A tak dzieje się od kilku lat. Powstają bowiem opracowania o rodzinie mojej Cioci, a właściwie siostrze mojej babci i mamie chrzestnej mojego taty – Wiktorii Ulmowej, jej mężu Józefie i ich dzieciach: Stasi, Basi, Władziu, Franusiu, Antosiu, Marysi i ich jeszcze jednym braciszku lub siostrzyczce. Pisze je Maria Elżbieta Szulikowska ze Zgromadzenia Sług Jezusa z Przemyśla.
Tym razem Szacowna Autorka zatrzymała się nad samą Wiktorią i uczyniła ją nawet bohaterką tytułu: _Wiktoria Ulma. Opowieść o miłości_. To bardzo cenne opracowanie. Jako historyk rozpoznaję w tej publikacji wydarzenia i dialogi poświadczone źródłowo, ale dopiero inkrustowanie ich scenami, a zwłaszcza dialogami podpowiedzianymi przez wyobraźnię i intuicję Autorki nadaje im blask przypowieści. Właściwie bardzo podobnie wyobrażałem sobie codzienne życie oraz śmierć mojej cioci Wiktorii oraz całej jej Rodziny.
Powiem to, o czym wspominałem już nieraz – małżeństwo Józefa i Wiktorii Ulmów niezmiennie zadziwia i zawstydza. Tak było w przeszłości, przed wojną, gdy dzielili się obficie swoimi talentami z bliskimi, sąsiadami i mieszkańcami Markowej. Podobnie działo się, kiedy pomimo biedy z ufnością i radością przyjmowali kolejne dzieci, którymi ich Pan Bóg obdarzał. Było tak również wówczas, gdy otworzyli drzwi swojego domu dla szukających ratunku przed śmiercią Żydów – Didnerów, Grünfeldów i Goldmanów. I tak pozostanie na zawsze. Ulmowie będą przypominać Polakom, Żydom, Niemcom – całemu światu – o chrześcijańskim wymiarze miłości wobec potrzebujących i prześladowanych.
Ten wymiar zostanie 10 września 2023 roku mocno podkreślony przez Kościół katolicki. Ulmowie zostaną bowiem błogosławionymi. Moja ciocia Wiktoria z pewnością od tego dnia może być patronką i orędowniczką u Pana Boga w niebie dla wszystkich kobiet, szczególnie tych wychowujących liczne potomstwo; tych, które muszą ciężko pracować, aby ubrać i wykarmić swoje pociechy; tych, które rezygnują z tego, co mają, aby pomóc mającym jeszcze mniej, a szczególnie tych, które z różnych powodów utraciły przed urodzeniem swoje dziecko i zastanawiają się nad jego losem – od 10 września 2023 roku będą one mogły być pewne, że każde z nich czeka już na swoją Mamę w domu Ojca.
Panie Boże, dziękuję Ci za ciocię Wiktorię.
_dr Mateusz Szpytma_
Warszawa-Mikołajki, 23 marca 2023 roku,
w wigilię 79. rocznicy męczeńskiej śmierci
Wiktorii Ulmowej i jej RodzinyWSTĘP
Historia pisze dzieje ojczyzny, a na każdym jej etapie ludzie odciskają sobie właściwe piętno. Jak mówi psalmista, „zmieniają się tylko pokolenia”, a wszystko inne, co jest pod słońcem, trwa w nienaruszonej konstrukcji, może tylko udoskonalone nieco ręką człowieka, który ma czynić sobie ziemię poddaną. W miejscu, gdzie dzisiaj stawiam stopę, przed laty ktoś też ją stawiał i szedł dalej drogą z domu do pracy, do kościoła, do bliskich lub tam, gdzie wiodły go obowiązki. Pod tym samym niebem i w obliczu tych samych gwiazd toczyła się codzienność ojców i praojców zatroskanych o ziemię, rodzinę, ojczyznę. W tym samym domu rodzili się i umierali. Tę samą ziemię obsiewali i zbierali z niej plony ci, którzy zakończyli już swoją doczesną pielgrzymkę… a ziemia wciąż wita i żegna ludzi…
W zaciszu podkarpackiej miejscowości żyła jedna z tych niewiast, która doskonale odcisnęła swój ślad na ziemi, zostawiając po sobie świadectwo dobrego życia… To Wiktoria Ulma z domu Niemczak. Choć jej krótki, nieco ponad 31-letni żywot zamknęła tragiczna egzekucja, to wiele lat później, w uznaniu wspaniałej postawy, została dostrzeżona i w 2018 roku włączona do grona znaczących Polek.
Kim jest owa Polka z katalogu wielkich i jaką tajemnicę kryje jej serce, skoro tyle lat po śmierci chwała jej nie ustaje, lecz coraz piękniej rośnie? Co można zyskać, poświęcając osobiście czas na spotkanie z Wiktorią i jej rodziną? Zapewniam, że wiele. Aczkolwiek będzie to uzależnione od oczekiwań, co kto chce znaleźć, z czego skorzystać i nad czym się dłużej zatrzymać…GENIUSZ KOBIETY
Jako zachęta do pochylenia się nad tą wyjątkową niewiastą niech posłużą słowa Jana Pawła II o „geniuszu kobiety” zaczerpnięte z _Listu do kobiet_ opublikowanego w 1995 roku. Ojciec Święty zamieścił tam przepiękną modlitwę – „podziękowanie Panu Bogu za Jego zamysł określający powołanie i posłannictwo kobiety w świecie, co staje się także konkretnym i bezpośrednim podziękowaniem składanym kobietom, każdej kobiecie za to, co przedstawia sobą w życiu ludzkości” (_List…_, p. 2).
Kobieta ma uświadomić pokoleniu XXI wieku, że zamysł Boga jest dobry i piękny w swojej różnorodności stworzenia i zadania. Od samego początku niewiasta, dana Adamowi jako pomoc, jest obecna w historii ludzkości – jak Ewa i Maryja – ze swoją słabością i swoim geniuszem. Jeśli człowiek sam dla siebie jest tajemnicą, to cóż powiedzieć o kobiecie, którą Bóg uczynił strażniczką życia. Słowa Jana Pawła II podkreślają różne role i funkcje kobiet, a każda z nich jest ważna i wspaniała. Każda niewiasta może odnaleźć w niej siebie, każda bowiem pełni swoją konkretną funkcję w rodzinie czy społeczeństwie:
Dziękujemy ci, kobieto-matko, która w swym łonie nosisz istotę ludzką w radości i trudzie jedynego doświadczenia, które sprawia, że stajesz się Bożym uśmiechem dla przychodzącego na świat dziecka, przewodniczką dla jego pierwszych kroków, oparciem w okresie dorastania i punktem odniesienia na dalszej drodze życia.
Dziękujemy ci, kobieto-małżonko, która nierozerwalnie łączysz swój los z losem męża, aby poprzez wzajemne obdarowywanie się służyć komunii i życiu.
Dziękujemy ci, kobieto-córko i kobieto-siostro, która wnosisz w dom rodzinny, a następnie w całe życie społeczne bogactwo twej wrażliwości, intuicji, ofiarności i stałości.
Dziękujemy ci, kobieto pracująca zawodowo, zaangażowana we wszystkich dziedzinach życia społecznego, gospodarczego, kulturalnego, artystycznego, politycznego, za niezastąpiony wkład, jaki wnosisz w kształtowanie kultury zdolnej połączyć rozum i uczucie, w życie zawsze otwarte na zmysł «tajemnicy», w budowanie bardziej ludzkich struktur ekonomicznych i politycznych.
Dziękujemy ci, kobieto konsekrowana, która na wzór największej z kobiet, Matki Chrystusa – Słowa Wcielonego, otwierasz się ulegle i wiernie na miłość Bożą, pomagając Kościołowi i całej ludzkości dawać Bogu «oblubieńczą» odpowiedź wyrażającą się w przedziwnej komunii, w jakiej Bóg pragnie pozostawać ze swoim stworzeniem.
Dziękujemy ci, kobieto, za to, że jesteś kobietą! Zdolnością postrzegania cechującą twą kobiecość wzbogacasz właściwe zrozumienie świata i dajesz wkład w pełną prawdę o związkach między ludźmi.
Przeszłość na równi z teraźniejszością przedstawia kobiety, które w zaciszu swojego domu realizowały i realizują własne powołanie z ogromną miłością i poświęceniem, a owoce ich pracy są niczym ewangeliczne ziarno wydające na dobrej roli plon stokrotny.
Wiktoria Ulma była niewiastą na wskroś ewangeliczną, a nade wszystko kochającą życie. Matka siedmiorga dzieci, wierna żona, pobożna i pracowita, wspaniale wpisuje się w ten papieski dokument mówiący o geniuszu kobiety, jej sile ducha, pięknie realizowanego powołania przy wielkiej różnorodności obowiązków. Słowa św. Jana Pawła II są balsamem radości dla wielu serc kobiecych, być może niedostrzeganych na co dzień, lecz szlachetnych i dobrych.