- W empik go
Witaminy w leczeniu alergii - ebook
Witaminy w leczeniu alergii - ebook
Od pięćdziesięciu lat liczba alergików uczulonych na pyłki, żywność czy substancje chemiczne stopniowo wzrasta, a w dwóch ostatnich dekadach wzrost ten okazał się być wyjątkowo gwałtowny. Co gorsza - uczuleniowcy bardzo często padają ofiarą błędnych diagnoz i choć przyjmują leki, wcale nie odczuwają ulgi. Na szczęście, książka, którą trzymasz w dłoniach to świetny przewodnik, który uświadomi ci, że od lepszego samopoczucia dzieli cię ledwie kilka, opartych na zdrowym rozsądku kroków:
UNIKAJ: Kiedy zorientujesz się, że coś cię uczula, trzymaj się od tego z daleka! Pamiętaj jednak, że alergeny powinny zniknąć nie tylko z twojego otoczenia, ale również z twojego organizmu.
CHROŃ SIĘ: Wykorzystaj siłę dobrego odżywiania i dzięki witaminom C i D, niezbędnym kwasom tłuszczowym i magnezowi zmniejsz lub całkowicie wyeliminuj objawy alergii. ODCZULAJ SIĘ: Odczulanie polega na wystawianiu twojego ciała na działanie małych dawek alergenów i ma na celu osłabienie reakcji układu odpornościowego na substancje, których nie tolerujesz. W przypadku odczulania możemy zdecydować się na różne opcje, w tym rozwiązania homeopatyczne, neutralizację czy EPD (enzymatycznie wzmocnione odczulanie).
Witaminy w walce z alergią pomogły już bardzo wielu zmagającym się z uczuleniami osobom. Ty również sięgnij więc po zawarte w tej książce rady i poczuj upragnioną ulgę!
Kategoria: | Zdrowie i uroda |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-61012-90-0 |
Rozmiar pliku: | 1,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wydawca nie promuje korzystania z jakiegokolwiek planu opieki zdrowotnej, jednak uważa, że informacje zawarte w tej książce powinny być publicznie dostępne. Ani wydawca, ani autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za jakiekolwiek negatywne skutki wykorzystywania omówionych tu sugestii, środków czy procedur. W razie jakichkolwiek wątpliwości sugerujemy kontakt z lekarzem lub innym pracownikiem służby zdrowia.Wstęp
Z alergią nie ma żartów. Wiem o tym, ponieważ kiedy chodziłem do liceum, tylko dzięki antyhistaminowym lekom byłem w stanie przestać kichać i zza przekrwionych oczu dostrzec pytania składające się na letnie testy. Co gorsza – od tego czasu alergie stały się o wiele bardziej dotkliwe (choć ja sam – dzięki, że pytacie! – mam się o wiele lepiej). Eksperci przyznają, że znajdujemy się dziś w centrum epidemii alergii, i choć liczba uczulonych osób wzrasta już od pięćdziesięciu lat, to w ciągu ostatnich dwóch dekad znacząco poszybowała w górę.
W grupie ryzyka znajduje się każdy z nas. Zaznaczmy jednak, że szczególnie narażone wydają się być nasze dzieci, które coraz częściej zmagają się choćby z niebezpiecznym uczuleniem na orzeszki ziemne. Każdego roku amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób w Atlancie przeprowadza Narodowe Badanie Zdrowia. Dwa lata temu jego pracownicy skupili się na alergiach i odkryli, iż w ciągu sześciu lat (między 1999 a 2005 rokiem) liczba osób poniżej osiemnastego roku życia, które przyjęto do szpitala ze względu na alergię, wzrosła aż trzykrotnie ⁽¹⁾*.
Jednocześnie system ochrony zdrowia nie radzi sobie z problemem. Wiele objawów alergii zostaje mylnie zdiagnozowanych, a pacjenci nie odczuwają ulgi, nawet jeśli podaje im się leki. Co więcej – nawet jeśli farmakoterapia okazuje się być skuteczna, jej skutki uboczne znacznie przewyższają czerpane z niej korzyści.
Na szczęście w dużej mierze możesz leczyć się sam, a książka, którą trzymasz w rękach, z pewnością ci w tym pomoże.
Alergiczny koszmar
Jeśli czytasz te słowa, prawdopodobnie zdajesz sobie sprawę, jak uciążliwa potrafi być alergia. Do jej powszechnych objawów należy kichanie, swędzenie, wzdęcia czy bóle głowy, a poważne reakcje alergiczne mogą wywołać wstrząs anafilaktyczny, który w przypadku braku interwencji może doprowadzić chorego do śmierci.
Alergię może wywołać wiele czynników, które dzielą się na kilka podstawowych kategorii:
• Alergeny wziewne – pyłki, sierść zwierząt, pleśnie itp.
• Żywność – najbardziej popularne alergeny pokarmowe to mleko i pszenica.
• Substancje chemiczne – rozpuszczalniki, benzyna, dym, perfumy itp.
Co z tym zrobić?
Na szczęście istnieje kilka metod, które pomogą ci zapobiegać atakom alergii lub łagodzić ich przebieg.
Unikaj
Kiedy dowiesz się, co cię uczula – po prostu tego unikaj. Brzmi banalnie? Tak, ale czasami bardzo trudno wcielić tę zasadę w życie. Jak bowiem uniknąć kontaktu z pyłkami w środku lata? Jak chronić się przed pleśnią w domu pełnym wilgoci? Jak wyeliminować z diety chleb i pszenicę, kiedy mamy wykarmić głodną rodzinę? Na kolejnych stronach postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Pamiętaj, że mówiąc o eliminacji alergenów, mamy na myśli pozbycie się ich nie tylko ze środowiska, w którym żyjesz, ale również z twojego krwiobiegu. Zaznaczmy, że jest to szczególnie ważne w przypadku chemikaliów, których usunięcie wymaga czasem sięgnięcia po specjalne metody detoksykacji. Pokarm, który przyjmujemy, przechodzi przez nasze jelita w ciągu mniej więcej czterdziestu ośmiu godzin. Jeśli jest w nim coś, co nas uczula, przez dwie doby jesteśmy narażeni na związane z alergią objawy. W kolejnych rozdziałach przyjrzymy się zarówno diecie, jak i sposobom na detoks i ułatwiającym oczyszczenie ciała ziołom i suplementom.
Broń się
Odpowiednie odżywianie może pomóc ci w łagodzeniu symptomów alergii i – co najważniejsze – zapobiegać ich występowaniu. Witamina C i D, niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, magnez i inne składniki odżywcze to sprawdzone substancje, które skutecznie radzą sobie z uczuleniami. Z mojej książki dowiesz się, jak bezpiecznie z nich korzystać i kiedy mogą okazać się naprawdę przydatne.
Odczulaj się
Jeśli wszystko inne zawiedzie – rozważ odczulanie. Podobnie jak immunoterapia, odczulanie polega na podawaniu pacjentowi niewielkich dawek substancji, na które jest uczulony, w celu zmniejszenia reakcji układu odpornościowego. W przypadku odczulania możemy zdecydować się na różne opcje, w tym rozwiązania homeopatyczne, neutralizację czy EPD (enzymatycznie wzmocnione odczulanie). Podobnie jak szczepienie, odczulanie nie zawsze bywa skuteczne. Jednak istnieje duża szansa, że pomoże ci ono pozbyć się uciążliwego problemu.
Naprawdę możesz odczuć ulgę!
Nazywam się Damien, mieszkam i pracuję w Londynie, od 1972 roku jestem dyplomowanym lekarzem. W 1980 roku zrezygnowałem z pracy w publicznej służbie zdrowia i zamiast kurczowo trzymać się oficjalnych wytycznych, postanowiłem cieszyć się wolnością, która pozwala mi leczyć swoich pacjentów w sposób, który wspólnie uznamy za najlepszy. Dziś należę do zespołu lekarzy, którzy podchodzą do zdrowia w sposób holistyczny i który oprócz mnie tworzą naturopata, osteopata i specjalista medycyny chińskiej. Obecnie piastuję również stanowisko prezesa Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycyny Ekologicznej (British Society for Ecological Medicine) i w związku z tym poświęcam wiele czasu na badania i opisywanie wpływu środowiska na nasze samopoczucie.
W swojej karierze spotkałem się z dużą grupą alergików, których leczyłem przy pomocy opisanych w tej książce technik. Dzięki temu wiem, że są one skuteczne i przynoszą choremu ulgę. Jestem pewien, że po skończeniu lektury i wcieleniu w życie poznanych metod ty również pozbędziesz się bólu i dyskomfortu.Rozdział 1. Czym jest alergia?
Podręcznikowa definicja alergii od ponad stu lat jest przedmiotem sporów pomiędzy niezliczoną liczbą lekarzy i naukowców. Od czasu, kiedy zacząłem leczyć, niepewny niegdyś status alergii pokarmowych ewoluował do stanu zgodnie uznawanego faktu, choć część „starej gwardii” lekarzy nadal ogranicza znaczenie słowa „alergia” do astmy czy wysypek i zamiast o uczuleniach mówi raczej o nietolerancji niektórych pokarmów. Jeśli jednak męczy cię alergia, to, jak kwalifikują ją specjaliści, jest twoim najmniejszym zmartwieniem. W kolejnych rozdziałach opowiem ci więc, jak radzić sobie zarówno z alergiami, jak i nietolerancją, zbyt dużą wrażliwością i wszelkimi innymi rodzajami uczuleń. Według słownika alergia to szkodliwa reakcja organizmu na substancję, na którą reaguje on w sposób nadwrażliwy. Są to zwłaszcza pyłki, sierść, żywność lub kurz. Innymi słowy – alergia to każde dające niepożądane objawy spotkanie z którymś z elementów naszego środowiska.
W jaki sposób możemy stwierdzić, że odczuwamy symptomy uczulenia? Do najbardziej powszechnych objawów zaliczyć można kichanie, świszczący oddech, swędzenie, wzdęcia, skurcze, brak energii, senność, drażliwość, kłopoty z koncentracją i bóle głowy. Zauważmy jednak, że żaden z wymienionych symptomów nie musi wynikać z alergii. Dlatego to, na co powinniśmy zwrócić uwagę, to czy konkretne objawy wynikają z ekspozycji na dany, zidentyfikowany przez nas alergen. Jeśli idąc przez park, kichasz, po zjedzeniu jajek masz wzdęcia, a kiedy wsiadasz do taksówki, w której zawieszony jest odświeżacz powietrza, zaczynają boleć cię gardło i głowa – możesz przypuszczać, że masz do czynienia z reakcją alergiczną.
Rodzaje alergii
Trzy podstawowe kategorie, na jakie dzielą się alergeny, to: substancje wziewne, żywność i substancje chemiczne.
Alergeny wziewne
Najbardziej powszechne substancje wziewne, które mogą wywoływać u nas symptomy alergii, to wdychane z powietrzem pyłki, roztocza i sierść zwierząt. „Bramami”, przez które wnikają one do organizmu, są nos, gardło i oczy, czyli narządy, które są też najczęstszym miejscem występowania objawów. Uczulenie na pyłki, sierść czy roztocza to „klasyczna” alergia, od dawna uznawana i opisywana przez medycynę konwencjonalną i przez to – poznana lepiej od pozostałych. Co ciekawe – w czasach sprzed rewolucji przemysłowej, kiedy zanieczyszczenie środowiska było znacząco mniejsze – wspomniane typowe uczulenia były prawdziwą rzadkością. Dodajmy też, że do dziś są one częstsze w większych miastach. Dopiero od niedawna zaczęliśmy rozumieć, dlaczego tak się dzieje.
Żywność
Prawdopodobnie nie istnieje pokarm, który nigdy nie wywołał reakcji alergicznej. Jednak nie da się ukryć, iż niektóre produkty uczulają nas bardziej niż pozostałe. Niestety, najbardziej uczulające składniki są dziś niezwykle popularne i – choć nie zdajemy sobie z tego sprawy – bardzo często wchodzą w skład żywności przetworzonej. Na czele uczuleniowej listy znajdują się: mleko, pszenica i stosowane w przemyśle spożywczym barwniki. Jeszcze ćwierć wieku temu większość lekarzy uważała, że uczulenia na żywność to niedorzeczność, jednak dziś muszą przyznać, że są one faktem. Alergolodzy nadal wolą nazywać je „nietolerancją”, aby odróżnić je od klasycznych alergii, jednak o ile dla naukowców może mieć to znaczenie, dla uczulonych jest wyłącznie kwestią nomenklatury. Pamiętajmy też, że określenie „nietolerancja” nigdy nie powinno sugerować, iż jest to stan mniej poważny od typowego uczulenia.
Substancje chemiczne
Rozpuszczalniki, perfumy, benzyna, spaliny, dym tytoniowy i detergenty to główni przedstawiciele kategorii alergenów chemicznych.
Alergia, nietolerancja czy nadwrażliwość?
Nazewnictwo uczuleń to temat wywołujący wiele dyskusji, szczególnie jeśli mówimy o uczuleniach na żywność. Część konserwatywnych alergologów uważa, że słowo „alergia” powinno dotyczyć wyłącznie klasycznych uczuleń (atopii i natychmiastowej, świadczącej o nadwrażliwości reakcji). Według nich alergią jest więc wyłącznie: astma, egzema, katar sienny, pokrzywka, obrzęk naczynioruchowy, reakcja na ukąszenia lub użądlenia owadów i część natychmiastowych reakcji na pożywienie. Przeciwnicy tradycjonalistów uznali jednak, że kiedy wiedeński pediatra Clemens Peter von Pirquet po raz pierwszy użył słowa „alergia”, miał na myśli wszelkiego rodzaju niepożądane skutki ekspozycji na alergen, a samo słowo, pochodzące od greckiego alios i ergos – „inny” i „reakcja”, oznacza po prostu zmienioną odpowiedź organizmu.
Jeśli mam być szczery – sam uważam podobnie. I choć rozmawiając z innymi lekarzami, staram się mówić o nietolerancji pokarmowej, w kontakcie z pacjentem mówię o alergiach, ponieważ wiem, że dla nich liczy się jedynie ulga i dobre samopoczucie. W mojej książce reakcje uczuleniowe na żywność nazywam zarówno alergią, jak i nietolerancją.
Jeśli jednak chcemy uciec się do bardziej konkretnej definicji, chodzi tu o opary chemiczne, które przychodzi nam wdychać lub wąchać. Dziś wiemy już, że w związku z uwarunkowaniami genetycznymi, część z nas produkuje mniej istotnych dla detoksykacji organizmu enzymów wątrobowych i w związku z tym jest o wiele bardziej narażona na wykształcenie nadwrażliwości na dany składnik chemiczny ⁽¹⁾. Jeśli natomiast nie możemy wydalić uczulającej nas substancji, prędzej czy później wpędzi nas ona w chorobę.
Pozostałe kategorie
ALERGIE NA LEKI – Mogą wywoływać groźne i gwałtowne reakcje, takie jak anafilaksja czy rumień wielopostaciowy (Zespół Stevensa-Johnsona).
W mojej książce nie poświęcam im zbyt wiele uwagi, ponieważ zazwyczaj nie można kontrolować ich przy pomocy witamin i naturalnych metod. Co więcej – jeśli uczulenie powodowane jest przez ratujący życie lek, wiadomo, że nie zrezygnujesz z niego ze względu na alergiczne objawy. W przypadku innych specyfików – ich odstawienie zupełnie wystarcza, co sprawia, że alergie na leki rzadko kiedy stają się przewlekłe. Jeżeli jesteś uczulony na jakikolwiek lek, pamiętaj, by nosić przy sobie informację o alergiach, dzięki której ratujące twoje zdrowie lub życie osoby będą wiedziały, co może ci zaszkodzić.
ALERGIE NA ORGANIZMY – Problemy związane z grzybami Candida nie są niczym nieznanym, jednak zaledwie część z nich to uczulenia. Grzyby z rodziny Candida stanowią naturalny element flory jelitowej człowieka, a biliony reprezentujących dziesiątki gatunków organizmów zamieszkujących jelito grube nie wywołują alergii u większości z nas. Przyjmowanie zbyt dużej ilości antybiotyków może jednak zaburzać równowagę przewodu pokarmowego i umożliwiać przerost grzybów Candida, który sprawi, że poczujesz się źle, a nawet stanie się przyczyną uczulenia.
Elektrowrażliwość
Elektrowrażliwość (ES ) i elektronadwrażliwość (EHS) to tylko niektóre z nazw opisujących obserwowane od niedawna zjawisko z dziedziny uczuleń. Zanim jednak przyjrzymy się im bliżej, muszę dodać, że jako lekarz staram się być bardzo ostrożny i zanim zalecę coś własnym pacjentom, wolę poczekać na wyniki badań. To właśnie dlatego dopiero po trzydziestu latach praktyki zdecydowałem się napisać tę książkę. W latach osiemdziesiątych moi pacjenci uświadamiali mi, że nietolerancje pokarmowe to realny problem. Mimo to – część lekarzy potrzebowała wielu lat, by przyjąć to do wiadomości. Nawet dziś zdarzają się tacy, którzy nie wierzą w ich istnienie. Przekonanie się o powadze problemu nadwrażliwości chemicznej zajęło mi kolejną dekadę. Tymczasem większość medycznego świata do dziś zdaje się ignorować jego istnienie. Ja to zjawisko uznaję zaledwie od kilku lat, a zanim stanie się ono powszechnie uznanym faktem, minie z pewnością wiele czasu.
Elektrowrażliwość to problem czasów, w których każdy z nas nosi przy sobie telefon i znajduje się w zasięgu sieci WiFi i który wynika z faktu zwiększania się liczby oddziałujących na nas pól elektromagnetycznych. Zgodnie z prawem odwróconych kwadratów – dwukrotne zwiększenie dystansu dzielącego nas od nadajnika (źródła fal) powoduje czterokrotne zmniejszenie docierającej do nas falami energii (mocy sygnału). Przy trzykrotnym zwiększeniu dystansu oddziaływanie zmniejsza się dziewięciokrotnie. Czy wiesz, w jakiej odległości od twojego domu znajduje się najbliższa wieża telewizyjna? Dystans, który cię od niej dzieli, to prawdopodobnie kilkadziesiąt kilometrów i gdybyś przeniósł się w czasie o dwadzieścia pięć lat wstecz, problem elektrowrażliwości byłby dla ciebie wyłącznie teoretycznym hasłem. Niestety, w dzisiejszych czasach anteny telefonów znajdują się często tuż przy naszych głowach, a modemy i routery to stały element wyposażenia biur i mieszkań. Kiedy wyłączam stojący w moim biurze router, mój komputer i tak wykrywa około trzydziestu różnych sieci, do których mogę się podłączyć.
Większość osób zmagających się z elektrowrażliwością zazwyczaj jest otoczona źródłami silnych pól elektromagnetycznych, lecz niestety, nie chodzi tu tylko o WiFi. Ci, którzy uświadomili sobie swoje nietypowe „uczulenie”, najczęściej przerzucają się bowiem na połączenie kablowe, a mimo to nadal mogą odczuwać niepożądane objawy.
Pisząc o uczuleniu, zdaję sobie sprawę, że elektrowrażliwość nie jest typową alergią, jednak z drugiej strony muszę zaznaczyć, że z pewnością jest ona zmienioną reakcją na pochodzący z zewnątrz czynnik. Jedynym powodem, dla którego nie piszę o niej więcej, jest fakt, że na dziś nie jesteśmy w stanie skutecznie z nią walczyć. Na szczęście sytuacja zaczyna się zmieniać, a naukowcy badający zachodzące w naszym ciele procesy starają się znaleźć sposoby, które mogłyby jej zapobiegać.