Wspomnienia z moich lat młodzieńczych - ebook
Wspomnienia z moich lat młodzieńczych - ebook
Wspomnienia z moich lat młodzieńczych to opowieść o czasach, w których nauka gramatyki mogła skończyć się rozwodem.
Pochodzący z religijnej żydowskiej rodziny literat i pedagog, Awraham Ber Gotlober (1811–1899), ukazuje własne dzieciństwo i młodość na tle przemian zachodzących w społeczności żydowskiej, targanej konfliktami ideologicznymi. O swoich doświadczeniach pisze w sposób różnorodny i eklektyczny. Ironia i satyra sąsiadują tu z patosem. Niemal etnograficzna dokumentacja obrzędów pojawia się tuż obok przejmującej poezji o charakterze autobiograficznym. Krytyka zabobonu przeplata się ze skrupulatnymi analizami urywków najrozmaitszych lektur. Dzięki tej wielobarwności wspomnienia Gotlobera można czytać z różnych perspektyw: jako historyczny opis obyczajów, intymne rozliczenie z przeszłością, zabytek pamiętnikarstwa żydowskiego, kolaż eseistyczno-poetycki czy wreszcie oświeceniową pochwałę rozumu.
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-01-22797-5 |
Rozmiar pliku: | 4,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Mikrokosmiczne odbicie najważniejszych nurtów życia żydowskiego epoki – oto najkrótsza charakterystyka losów Awrahama Bera Gotlobera (1811–1899). Tego XIX-wiecznego poetę, pisarza, tłumacza, nauczyciela, redaktora, wydawcę i pamiętnikarza kształtowała zarówno tradycyjna religijna ortodoksja, jak i mistyczne nurty judaizmu (kabała, chasydyzm), a także żydowska myśl oświeceniowa (haskala). Tworzył po hebrajsku i w jidysz w epoce, w której hebrajszczyzna stawała się narzędziem propagandowym rodzącej się nowoczesnej żydowskiej tożsamości narodowej, a jidysz, nazywany żargonem i uznawany za „zepsutą” niemczyznę, powoli emancypował się jako pełnoprawny język oraz tworzywo diasporowej literatury pięknej. Gotlober był świadkiem znaczących przemian technologicznych, społecznych i kulturowych swoich czasów – od rozwoju prasy i komunikacji do postępującej sekularyzacji. Wspomnienia z jego bogatego w doświadczenia, niemal dziewięćdziesięcioletniego życia – publikowane nie gdzie indziej jak właśnie w prasie – są nie tylko cennym zabytkiem pamiętnikarstwa żydowskiego, lecz także przede wszystkim zbiorem frapujących obrazów z życia „długiego wieku XIX”.
Życie i twórczość Awrahama Bera Gotlobera
Życie Gotlobera przypadło na czasy wyjątkowego fermentu w społeczności żydowskiej – fermentu religijnego, obyczajowego, kulturowego i politycznego. Na początku XIX stulecia jednym z powodów przemian był chasydyzm – ekstatyczno-mistyczny ruch w łonie judaizmu, zrodzony zaledwie kilka dekad wcześniej. Chasydyzm szybko zyskiwał zarówno nowych zwolenników, jak i wrogów. Ci drudzy, zwani mitnagdami, byli religijnymi konserwatystami sprzeciwiającymi się reformom dogmatycznym i obyczajowym, jakie proponował nowy ruch. Izraelski literaturoznawca Reuwen Goldberg (1913–1983) zauważa, że pokolenie przed Gotloberem pamiętało jeszcze czasy, w których żyli i działali inspiratorzy powstania obu stronnictw: Baal Szem Tow (właśc. Israel ben Eliezer, ok. 1700–1760), uważany za cudotwórcę i mistyka, oraz uczony w Piśmie obrońca tradycyjnych form kultu – Elijahu z Wilna (1720–1797), zwany Gaonem Wileńskim. Ojciec Gotlobera miał okazję spotkać osobiście kilku spośród najsłynniejszych chasydzkich przywódców duchowych. Wkrótce dwa zwaśnione obozy musiały stawić czoła nowemu, wspólnemu dla chasydów i mitnagdów zagrożeniu, płynącemu ze strony maskilów, to jest zwolenników haskali – żydowskiego ruchu intelektualnego inspirowanego ideami europejskiego oświecenia. Młodzieńcze lata Gotlobera upływały zatem w atmosferze starć między podzielonymi wewnętrznie kręgami religijnymi a postępowym, niestroniącym od świeckich nauk środowiskiem haskalowym. W jesieni życia pisarz był natomiast świadkiem wzrostu świadomości narodowej wśród Żydów, a także narodzin syjonizmu – ruchu społecznego i politycznego skupionego wokół idei budowy niezależnej państwowości żydowskiej oraz przywrócenia hebrajszczyźnie funkcji języka wernakularnego, codziennego.
Na oczach Gotlobera zmieniał się styl życia Żydów. Przemiany społeczno-kulturowe, po części stymulowane przez dekrety władz państwowych, dotykały wielu sfer codziennej egzystencji, między innymi tradycyjnego żydowskiego ubioru, obyczajów, rytuału, szkolnictwa. Część społeczności żydowskiej ulegała procesom integracji i akulturacji, a niekiedy nawet radykalnej asymilacji czy konwersji (choćby przez nałożenie na niektórych żydowskich mężczyzn obowiązku długoletniej służby wojskowej, podczas której nie byli w stanie zachowywać przepisów religijnych). W pierwszej połowie XIX wieku, szczególnie w zamożniejszych domach, funkcjonował jeszcze model rodziny oparty na małżeństwach zawieranych około trzynastego roku życia, wiążący się z obyczajem zwanym w jidysz kestem, polegającym na zapewnianiu młodej parze bytu przez rodziców jednej ze stron (zwykle panny młodej) w ciągu kilku pierwszych lat po ślubie, co pozwalało panu młodemu na dalszą edukację religijną. Wczesny ślub i kest, których doświadczenie Gotlober szczegółowo opisał we wspomnieniach, w drugiej połowie XIX stulecia powoli stawały się rzadkością. Zakładane przez maskilów nowoczesne szkoły żydowskie, oferujące powszechny dostęp do edukacji, były podglebiem dla niwelacji różnic społecznych. Gotlober nie pozostawał biernym obserwatorem i kronikarzem przemian w kształceniu, lecz uczestniczył w nich jako „ten, który działa i inicjuje, burzy i buduje, tworzy i walczy”; jako „jeden z filarów haskalowego systemu oświaty w Europie Wschodniej” – pedagog i współtwórca nowego, świeckiego nurtu na hebrajskiej scenie literackiej.
Podstawowym źródłem wiedzy o losach Gotlobera i jego dzieł jest sam twórca. Biografowie i badacze literatury, na czele z Josefem Klausnerem (1874–1958), autorem monumentalnej monografii nowej literatury hebrajskiej, zawierającej jedno z najobszerniejszych opracowań o Gotloberze, rekonstruowali przebieg życia pisarza i chronologię powstawania kolejnych utworów, bazując głównie na informacjach zawartych w jego własnych wspomnieniach, a także w korespondencji. Informacje te mogą być obarczone błędami, jako że Gotlober nie relacjonował zdarzeń na bieżąco, lecz z perspektywy wielu lat, a co za tym idzie – nie ustrzegł się przed nieścisłościami (na przykład podawał w dwóch różnych miejscach inne daty i okoliczności, w jakich zaczął tworzyć w języku jidysz). W ogólnym zarysie wspomnienia te można uznać jednak za wiarygodne. Stanowią one tym samym klucz do poznania sylwetki jednego z najważniejszych XIX-wiecznych pisarzy i pamiętnikarzy żydowskich.
Szczęśliwe dzieciństwo i młodzieńcze poszukiwania
Awraham Dow (Ber) Gotlober (Gotlob), syn Chaima i Szyfry, przyszedł na świat 14 stycznia 1811 roku w położonym na styku Wołynia i Podola Starokonstantynowie – ówczesnym mieście powiatowym Cesarstwa Rosyjskiego. Pochodził z religijnej rodziny. Jego ojciec, szanowany członek miejscowej społeczności żydowskiej, angażował się w życie gminy, sprawując pieczę nad jej finansami, prowadząc modlitwy jako śpiewak synagogalny (kantor) i spisując kronikę miejscowego bractwa religijnego. Starał się zapewnić synowi tradycyjną edukację, choć wykazywał się jednocześnie liberalizmem rzadko spotykanym w ortodoksyjnych i chasydzkich kręgach, w jakich się obracał. Wspierał młodego Awrahama w nauce gramatyki hebrajskiej, mimo że sam nie uznawał jej za wiedzę przydatną w życiu pobożnego Żyda i niewątpliwie zdawał sobie sprawę z ryzyka ostracyzmu ze strony środowiska, w którym badanie gramatyki poczytywano za herezję. Nie potępiał w czambuł wybitnych przedstawicieli żydowskiego oświecenia (z którego ideami potajemnie sympatyzował) oraz przedkładał dobrostan psychofizyczny syna nad formalną edukację religijną, co było wówczas postawą nieczęstą. Przestał posyłać go do chederu – szkoły stanowiącej podstawę kształcenia żydowskich chłopców – gdy pewnego razu Awraham został dotkliwie pobity przez nauczyciela. Odtąd chłopiec poznawał pryncypia judaizmu w domowym zaciszu, początkowo pod nadzorem wynajętego korepetytora, a później wyłącznie z pomocą ojca. Trudnemu doświadczeniu nauki w chederze i niekompetentnym, a surowym nauczycielom Gotlober poświęcił wiele miejsca na kartach swoich wspomnień, co wskazuje na wagę tych przeżyć oraz ich wpływ na kształtowanie się poglądów pisarza.
Gotlober wspominał dzieciństwo jako czas beztroski, spędzony na intensywnej nauce i poszukiwaniach własnej żydowskiej tożsamości. Dzięki otwartej postawie ojca, który nie tylko przekazywał mu własną wiedzę, lecz także zdobywał dla niego coraz to nowe, nieznane lektury, mały Awraham mógł – oprócz podstawowych tekstów judaizmu rabinicznego czy literatury mistycznej – czytywać dzieła współczesnych uczonych żydowskich z dziedziny filozofii, historii i filologii. Z pisanych prozą wspomnień i załączonego do nich autobiograficznego poematu o dziejach Adama (alter ego autora) wynika, że poznanie gramatyki hebrajskiej było dla Gotlobera pierwszym krokiem na drodze, która zbliżała go do racjonalizmu, a oddalała od religijnej ortodoksji. O swoim pierwszym spotkaniu z podręcznikami Cohar ha-tewa Salomona Hanaua (1687–1746), niemiecko-żydowskiego gramatyka, i Talmud laszon iwri Jehudy Lejba Ben-Zeewa (1764–1811), językoznawcy pochodzącego z Lelowa, pisał językiem „ekstatycznym i zaskakującym”, ukazując lekturę w kategoriach niemal mistycznego objawienia. Gruntowna nauka języka, potępiana przez fanatyków religijnych, lecz – co ważne – nie przez rodziców młodego Awrahama, stała się dla niego oknem na świat.
2. Starokonstantynów w XIX w., drzeworyt Stanisława Baranowskiego według wzoru Franciszka Wastkowskiego
Już w wieku siedmiu lat Gotlober zaczął wykazywać zamiłowanie do pisania. Jako kilkunastolatek ćwiczył się w rzemiośle pisarskim, sporządzając streszczenia ważnych dla siebie ksiąg. Opracował More sfat ewer , będący wyciągiem z Talmud laszon iwri, oraz Petach tikwa – streszczenie dzieła Szefa tal praskiego mistyka Szabtaja Horowica (1566–1619). Obie te prace zaginęły, nie doczekawszy się publikacji, podobnie jak tomik zawierający pierwsze próby poetyckie Gotlobera – Netiw daat . W zbiorze tym znalazł się wspominany przez autora z nieskrywaną dumą obszerny poemat z 1826 roku napisany ku czci zmarłego cara Aleksandra I oraz jego następcy, Mikołaja I. Młody Awraham eksperymentował także z literaturą homiletyczną. Kazania naśladujące styl chasydzkiego przywódcy Dowa Bera Szneursona (1773–1827) zebrał w niepublikowanej broszurze Szaarej tfila .
Rodzice Gotlobera nie zwlekali z poszukiwaniami żony dla swego jedynego syna. Już w 1822 roku odbyły się pierwsze rozmowy ze swatem w sprawie ożenku jedenastoletniego wówczas Awrahama z pochodzącą z miasteczka Czerniachów pod Żytomierzem córką Dwory oraz Nachmana Lejba – zamożnego dzierżawcy propinacji i młynów, a przy tym żarliwego wyznawcy chasydyzmu. Zaledwie kilka miesięcy po trzynastych urodzinach Gotlobera, oznaczających uzyskanie rytualnej pełnoletności (wiek bar micwy), późnym latem 1824 roku odbył się jego ślub z młodszą o rok Jehudit (Idasie). Jak stresujące i trudne dla nich obojga było to wydarzenie, ukazuje napisana w 1833 roku autobiograficzna wierszowana satyra na żydowskie obrzędy weselne, włączona do Gotloberowego pamiętnika (Część pierwsza, poemat U Żydów biesiada i dzień uroczysty). Młodzi małżonkowie, początkowo niedorośli do nowej roli, przez pierwsze lata wspólnego życia byli sobie obojętni. Zgodnie z powszechną wśród wschodnioeuropejskich Żydów praktyką (wspomniany wyżej kest), Awraham zamieszkał u teściów i wraz z żoną pozostawał na ich utrzymaniu do czasu ukończenia edukacji. Zajmował się studiowaniem literatury religijnej i oswajał się z obyczajowością chasydzką, jako że wychowania chasydzkiego nie wyniósł z domu. Jehudit tymczasem urodziła syna.
Pierwsza daleka podróż i jej tragiczne następstwa
Na mocy ukazu Mikołaja I z 1827 roku żydowskich chłopców zaczęto wcielać do wieloletniej służby w carskiej armii. Ojciec Gotlobera, chcąc uchronić jedynego syna przed poborem do wojska, wezwał go do Starokonstantynowa, po czym przeprawił się z nim nielegalnie przez granicę galicyjską, skąd obaj powędrowali na Bukowinę. Podróż trwająca od wczesnego lata do zimy 1828 roku stała się punktem zwrotnym w życiu młodego Awrahama.
Po przekroczeniu granicy ojciec i syn dotarli do Tarnopola. Tam Awraham miał okazję poznać Josefa Perla (1773–1839), literata i społecznika, założyciela nowoczesnej szkoły żydowskiej. Postać ta zrobiła na chłopcu ogromne wrażenie i zmotywowała go do dalszego poszerzania horyzontów. Kolejnym przystankiem były Brody, gdzie Gotlober dostał w prezencie biografię Mosesa Mendelssohna (1729–1786), duchowego ojca ruchu haskalowego. Zamieszczony w publikacji fragment traktatu Jerusalem, oder über religiöse Macht und Judentum zachęcił Gotlobera do nauki języka niemieckiego. Zrodziło się w nim wówczas pragnienie przetłumaczenia dzieła na hebrajski (czego zresztą później dokonał). O tym, jak istotną postacią był w jego oczach Mendelssohn, „symbol oświecenia i symbol żydowskości”, świadczy krótki wiersz Gotlobera zamieszczony we wstępie do jego przekładu Jerusalem, ukazujący trzech Mojżeszów – biblijnego patriarchę, średniowiecznego myśliciela Majmonidesa (właśc. Mosze ben Majmon, ok. 1135–1204) i właśnie Mosesa (tj. Mojżesza) Mendelssohna – jako trzy kluczowe postaci w dziejach judaizmu:
Mojżesz ben Amram otrzymał Torę z nieba w ogniu i dymie,
Mojżesz ben Majmon tchnął w nią ducha życia, uświęcając jej imię,
Mojżesz ben Menachem uczynił jej świątynię w Jerozolimie.
Ojciec Gotlobera zamierzał pierwotnie dotrzeć z synem do mołdawskich (dziś rumuńskich) Jassów i za jakiś czas sprowadzić do miasta resztę rodziny. Miał nadzieję, że w tamtejszej gminie żydowskiej zatrudni się na stanowisku kantora. Po drodze jednak zwerbowano go do pracy w Hercy w okolicach Czerniowiec. Zaraz po przybyciu na miejsce ojciec i syn zapadli na panującą wówczas w tych rejonach niezidentyfikowaną chorobę zakaźną. Gdy stan Chaima wyraźnie się pogorszył, wyruszyli w drogę powrotną do Starokonstantynowa. Nie ujechali daleko; w październiku 1828 roku w mołdawskich Lipkanach ojciec zmarł, a zrozpaczony Awraham wrócił do rodzinnego domu, by przekazać matce i siostrom smutną nowinę. Zimą znalazł się z powrotem w Czerniachowie, u żony i teściów. Jak sam relacjonował, paradoksalnie nastał wtedy dla niego wyjątkowo szczęśliwy czas. Miał już osiemnaście lat i dorósł do roli męża, a Jehudit stała się mu bardzo bliska. Małżeńska sielanka nie trwała jednak długo. Wkrótce wyszły na jaw oświeceniowe inklinacje Gotlobera, nieakceptowane w środowisku chasydzkim. W czerwcu 1829 roku Awraham został przez teściów zmuszony do rozwodu, wskutek czego w jednej chwili stracił rodzinę, utrzymanie i dach nad głową. Na domiar złego jego synek zmarł w niedługim czasie po tych wydarzeniach. Decyzji o rozwodzie Gotlober żałował przez resztę życia. Winiąc społeczność chasydzką za swoją osobistą tragedię, stał się odtąd zagorzałym krytykiem tego ruchu.
Wyprawa z 1828 roku – pierwsza tak daleka podróż przyszłego literata i nauczyciela – obfitowała w nowe znajomości i doświadczenia, przyczyniając się do krystalizacji poglądów młodego Awrahama, dotąd zawieszonych pomiędzy chasydyzmem a haskalą, mistycyzmem a racjonalizmem. Jednak była też pierwszym z szeregu nieszczęśliwych zdarzeń, które zrujnowały jego dotychczasowe życie, doprowadziły do rewizji wyznawanych wartości i zmusiły do poszukiwania nowej ścieżki, własnego miejsca w świecie.
Drugi i trzeci ślub
Po rozwodzie osiemnastoletni Awraham wrócił do matki. Krewni obawiali się, że w związku z haskalowymi sympatiami wyemigruje do Niemiec – ówczesnego centrum nowoczesnej myśli żydowskiej – dlatego natychmiast nakłonili Gotlobera do kolejnego ożenku, chcąc w ten sposób zatrzymać go w rodzinnych stronach. Drugie małżeństwo, zawarte z kobietą o nieznanym imieniu, pochodzącą z okolic Baru na Podolu, było nieudane i trwało zaledwie kilka miesięcy. Pod koniec 1829 roku Gotlober wrócił do Starokonstantynowa i napisał pierwszy akt dramatu hebrajskiego Amnon we-Tamar . Rozpoczął też intensywną naukę języka niemieckiego. Pod wpływem dzieł oświeceniowych literatów tworzących w jidysz zaczął sam pisać w tym języku. Wiele z jidyszowych utworów poetyckich, dramatycznych i prozatorskich Gotlobera czekało na publikację przez wiele lat. Część rękopisów zaginęła i odnalazła się dopiero po śmierci autora, zdarzały się też wydania niefortunne. Wiersz znany jako Der bidne Isrulik (pierwotny tytuł: Der elnter Isrulik ), w sposób metaforyczny odnoszący się do dziejów narodu żydowskiego, oraz komedia Der dektuch ukazały się drukiem bez wiedzy i zgody autora, w dodatku nie zostały podpisane nazwiskiem Gotlobera, lecz odpowiednio: Izaaka Bera Lewinsona i Jozefa Werblenskiego. Gotlober był tak bardzo niezadowolony ze zmian wprowadzonych przez redaktora do tekstu wspomnianej komedii, że uznawał Der dektuch za utwór nieopublikowany. Szerzej o wydanych drukiem dziełach jidyszowych pisał w swoich wspomnieniach (Część druga, rozdz. I).
Chcąc zacząć nowe życie, Awraham udał się w 1830 roku do Odessy – prężnie rozwijającego się wielokulturowego miasta handlowego. Początkowo utrzymywał się z prywatnego nauczania (a dokładniej – pomocy w nauce żydowskiego prawa religijnego), wciąż jednak szukał bardziej intratnego zajęcia. W tym samym czasie skończył pisać Amnon we-Tamar. Obracał się w odeskim środowisku haskalowym, skupionym wokół Becalela Szterna (1798–1853), dyrektora pierwszej w mieście szkoły hebrajskiej. Nawiązał również kontakt z przedstawicielami społeczności karaimów i zaczął zgłębiać dzieje oraz doktrynę tego nieznanego mu dotąd odłamu judaizmu. Zawarte wtedy znajomości i lektura pism karaimskich zaowocowały książką Bikoret le-toldot ha-kara’im , wydaną w Wilnie w 1865 roku.
Po opuszczeniu na początku 1831 roku Odessy, ogarniętej epidemią cholery, podróżował, zatrzymując się u krewnego w besarabskim Kiszyniowie, a następnie – w położonych nieopodal Dubosarach, w których ponownie podjął pracę jako prywatny nauczyciel literatury religijnej. Tam też, zainspirowany lekturą Zbójców Schillera, stworzył hebrajską parafrazę jednej ze scen dramatu – Sen Achiry ben Towii stylizowany na opowiadanie biblijne. Jesienią 1832 przeniósł się z Dubosar do wołyńskiego Dubna, które wspominał jako cel wędrówek ludzi oświeconych, uciekających z mieścin pogrążonych w ciemnocie. W wierszu Zecher raw tuw opiewał chwile spędzone w Dubnie jako „rajskie, złote czasy”. Nie zabawił tam jednak długo; na początku 1833 roku zatrudnił się jako nauczyciel w domu Jehudy Lejba Chariego, zamożnego mieszkańca Międzyrzecza, blisko sto kilometrów dalej na północny wschód.
W następnym roku był już w Berdyczowie, gdzie ożenił się po raz trzeci – z młodą dziewczyną pochodzącą z Krzemieńca na Wołyniu. Wybór krzemieńczanki na żonę nie był przypadkowy. Gotlober dążył do zacieśnienia nawiązanej nieco wcześniej znajomości z zamieszkałym w Krzemieńcu pisarzem i propagatorem idei nowoczesnej edukacji żydowskiej, Izaakiem Berem Lewinsonem (1788–1860). Darzył Lewinsona admiracją, odkąd przeczytał jego dzieło Te‘uda be-Israel , a własne plany matrymonialne w pełni podporządkował perspektywie osiedlenia się w tym samym mieście co mistrz. Przyznał to bez ogródek w opublikowanym na łamach hebrajskojęzycznego tygodnika „Ha-Melic” wspomnieniu o Lewinsonie:
Dusza moja była odtąd związana z jego duszą. To za sprawą tej miłości szukałem sobie żony z Krzemieńca, aby osiąść tam z nią na długie lata. I moje pragnienie się spełniło. Z końcem roku 5594 sprowadziłem się do Krzemieńca i wszedłem w bliską styczność z moim, błogosławionej pamięci, przyjacielem. Jego to dzień w dzień szukałem i poznania jego dróg żądałem.
Trzecie małżeństwo Gotlobera było zatem małżeństwem z miłości – nie tyle do wybranki, co do Lewinsona. Jednak to właśnie z trzecią żoną pisarz przeżył szczęśliwie większość życia i założył rodzinę.
Czas wędrówek i nauczania
Gotlober nie osiadł w Krzemieńcu na stałe. Niebawem wyjechał i rozpoczął wieloletnią tułaczkę; „wędrował od miasta do miasta, gromadził wokół siebie młodych ludzi, głosił im idee haskali i wzywał ich do walki ze starym sposobem życia, z przesądami, a przede wszystkim – z chasydyzmem i rebami”, chasydzkimi przywódcami duchowymi. W 1837 roku bywał kilkakrotnie w Zamościu. Spotkał się tam z Salomonem Etingerem, który przeczytał mu swą jidyszową komedię Serkełe. Możliwe, że właśnie to wydarzenie stało się dla Gotlobera bezpośrednią inspiracją do napisania kilka lat później dramatu Der dektuch. Tymczasem we wspomnianym 1837 roku ukazała się w Józefowie jego debiutancka książka Pirchej ha-awiw zawierająca autorską poezję, kopię prowadzonej z czytelnikami i uczniami korespondencji o charakterze moralizatorskim i egzegetycznym, a także przekłady wierszy z języków niemieckiego i rosyjskiego. Jako jeden z pierwszych tłumaczy poezji rosyjskiej na hebrajski, Gotlober brał na warsztat między innymi twórczość Nikołaja Karamzina (1766–1826) i Władysława Ozierowa (1769–1816). Już na kartach Pirchej ha-awiw posługiwał się zamiennie własnym nazwiskiem oraz pseudonimem Abag (będącym skrótowcem utworzonym od inicjałów autora czy też – pierwszych trzech liter alfabetu hebrajskiego: alef, bet, gimel). W innych publikacjach używał również pseudonimu Mahalalel – imienia biblijnego patriarchy, przodka Noego. Za życia znany był jednak przede wszystkim jako Abag.
Pod koniec lat trzydziestych i na początku lat czterdziestych XIX wieku mieszkał z przerwami w Mohylowie na Podolu, odwiedzając od czasu do czasu żonę i dzieci w Krzemieńcu. Gdy jesienią 1842 roku przyjechał do Mohylowa doradca władz rosyjskich w sprawach reformy edukacji żydowskiej, Max Lilienthal (1815–1882), Gotlober asystował mu w działaniach propagandowych, mających na celu przekonanie żydowskich obywateli do reformy. Rolę nieoficjalnego sekretarza Lilienthala wspominał z nieskrywanym entuzjazmem: „W owym czasie napisałem w jego imieniu wiele listów do gmin żydowskich. Podczas owych trzech dni, gdy doktor Lilienthal gościł w Mohylowie, byłem tak zajęty prowadzeniem jego korespondencji, że przez dwie noce z rzędu prawie nie zmrużyłem oka”.
Gotlober sporządził też na prośbę Lilienthala listę potencjalnie pomocnych działaczy haskalowych, zamieszkałych w miastach, które urzędnik zamierzał odwiedzić w dalszej kolejności. Gdy kilka lat później Lilienthal nagle wyjechał z kraju, porzucając reformatorską misję, Abag nie krył rozczarowania: „doktor Lilienthal odwrócił się od nas plecami”.
Lata 1845–1850 to okres ciągłych wędrówek (m.in. do Dubna, Żytomierza, Berdyczowa) i starań o stałą posadę nauczycielską. W styczniu 1850 roku Gotlober zdobył oficjalne uprawnienia nauczycielskie, ale z powodu braku wakatu nadal tułał się od miasta do miasta (bywał m.in. w Warszawie, Brześciu, Odessie, Kiszyniowie i Tarnopolu), szukając sponsorów na wydanie nowego zbioru wierszy i poematów dramatycznych Ha-nicanim . Był to również czas kolejnej osobistej straty Abaga: śmierci jego dziewięcioletniej córki, Szyfry. Utwór jej poświęcony znalazł się w tomie Ha-nicanim, opublikowanym ostatecznie w Wilnie w 1850 roku przy wsparciu finansowym blisko ośmiuset osób.
W 1852 roku Gotlober zdobył wreszcie wyczekaną posadę. Został nauczycielem języka hebrajskiego w państwowej szkole w Kamieńcu Podolskim, gdzie „przez trzy lata służył wiernie jako robotnik najemny”, po czym zaczął starać się o przeniesienie do Starokonstantynowa. We wspomnieniach tłumaczył tę decyzję znużeniem nikłymi efektami pracy w zacofanym Kamieńcu i pragnieniem niesienia kaganka oświaty w mieście rodzinnym. Jego listy do kijowskiego nauczyciela gimnazjalnego i cenzora wydawnictw hebrajskich, Władimira Wasiljewicza Fiedorowa (urodzonego w żydowskiej rodzinie jako Cwi Hirsz Grinbaum), wskazują jednak na pobudki czysto materialne. Pensja w Kamieńcu ledwie wystarczała Gotloberowi na przeżycie i utrzymanie rodziny. W Starokonstantynowie, gdzie właśnie powstawała nowa szkoła żydowska, perspektywy były bardziej optymistyczne, choćby ze względu na potencjalną pomoc ze strony znajomych i przyjaciół.
Kolejną dekadę (1855–1865) Abag spędził w rodzinnym Starokonstantynowie, nauczając w szkole oraz udzielając lekcji prywatnych; tylko sporadycznie wyjeżdżał na dłuższy urlop. W tym czasie publikował własne prace literackie, badawcze i przekłady, między innymi wydrukowaną przy wsparciu carskiego ministerstwa edukacji monografię Bikoret le-toldot ha-kara’im. Za wydany w Wilnie w 1858 roku tomik poetycki Anaf ec awot , z elegią poświęconą Mikołajowi I i hymnem ku czci wstępującego na tron Aleksandra II, autor otrzymał od władz państwowych list dziękczynny oraz srebrny medal, które przez resztę życia traktował jako kartę przetargową i oznakę statusu. Przetłumaczył też z języka rosyjskiego monografię o carze Mikołaju, napisaną przez dyrektora Cesarskiej Biblioteki Publicznej, Modesta Korffa (1800–1876). Przekład ten, zatytułowany Jom ha-zikaron , ukazał się wiele lat później we Lwowie.
W 1865 roku Gotlober zaczął uczyć prawa żydowskiego w żytomierskim seminarium rabinackim. Niemal natychmiast opublikował w Żytomierzu kilka pism, w tym hebrajski przekład Jerusalem Mosesa Mendelssohna, alegoryczny poemat dramatyczny Tiferet li-wnej bina oraz Igeret caar baalej chajim – polemikę z krytykiem literackim, Awrahamem Urim Kownerem (1842–1909). W tamtym okresie stracił drugą córkę, Rozalię. Posadę wykładowcy zajmował aż do zamknięcia szkoły w 1873 roku, choć już wcześniej nosił się z zamiarem odejścia z pracy ze względu na pogłębiające się od kilku lat kłopoty ze wzrokiem.
Po rozwiązaniu seminarium osiadł w Dubnie. W poszukiwaniu sponsorów następnej publikacji dotarł do Wiednia, gdzie z pomocą pisarza i wydawcy, Pereca Smolenskina (1842–1885), wydał drukiem hebrajski przekład dramatu Nathan der Weise (Natan mędrzec) Gottholda Ephraima Lessinga. W drodze powrotnej zatrzymał się na kilka tygodni w Warszawie. Sprzedał tam ponad sto egzemplarzy swojej książki, a także nawiązał znajomość z bankierem, społecznikiem i kolekcjonerem, Mathiasem Bersonem (1824–1908). W Dubnie bezowocnie usiłował znaleźć nowych uczniów; niedowidzący nauczyciel starej daty niewiele miał do zaoferowania w konkurencji z młodymi, lepiej wykształconymi pedagogami. Wkrótce poróżnił się ze Smolenskinem, który wystąpił z krytyką berlińskiego środowiska haskalowego, a zwłaszcza postaci Mosesa Mendelssohna. Polemika przerodziła się w serię ataków personalnych, które nie przysłużyły się dobremu imieniu żadnego z literatów.
Na fali konfliktu powstał miesięcznik „Ha-Boker Or” (to na jego łamach Abag publikował w odcinkach Zichronot mi-jemej ne‘uraj, czyli Wspomnienia z moich lat młodzieńczych, o których szerzej za chwilę). Założone we Lwowie w 1876 roku pismo miało stanowić przeciwwagę dla wiedeńskiego „Ha-Szacharu” Smolenskina. Jak stwierdza Marian Fuks, Gotlober dopuszczał do druku wiele miałkich merytorycznie tekstów, lecz dużą wartość stanowią publikowane w „Ha-Boker Or” artykuły dotyczące osiedli żydowskich, na przykład księga pamiątkowa Dubna. Wiosną 1877 roku zmarła żona Gotlobera – „odtąd pozostała mu już tylko jedna jedyna pociecha: »Ha-Boker Or«”. Pół roku później pisarz udał się w podróż celem pozyskania nowych prenumeratorów pisma. Niebawem redakcja przeniosła się ze Lwowa do Warszawy. Z powodu braku funduszy „Ha-Boker Or” ukazywał się nieregularnie, a w 1881 roku jego działalność została na dłuższy czas zawieszona. Kilka numerów wydano jeszcze w latach 1885–1886, po czym periodyk zniknął z rynku.
Pod koniec 1880 roku przypadała (według kalendarza żydowskiego) siedemdziesiąta rocznica urodzin Abaga. Prawdopodobnie z jego własnej inicjatywy odbyło się wówczas uroczyste jubileuszowe spotkanie literatów. Pisarz starał się wykorzystać tę okazję do zbiórki datków na swoje utrzymanie; pragnął skończyć z tułaczką i w spokoju dożywać swoich dni. Jednak zarówno sama uroczystość, jak i kwesta przeszły bez echa, nie przynosząc spodziewanych dochodów.
Fala pogromów, która przetoczyła się przez Cesarstwo Rosyjskie w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych XIX wieku, odcisnęła piętno na postawach ówczesnych twórców i działaczy żydowskich. Podkopała wiarę Gotlobera w siłę edukacji i dobre intencje carskich władz, a przede wszystkim uczyniła z Abaga żarliwego syjonistę. W wierszach z tego okresu (m.in. Nes Cijona , Asirej ha-tikwa i Jehuda we-Efraim ) autor rozpaczał nad zawiedzionymi nadziejami, sprzeciwiał się emigracji do Ameryki, stanowczo potępiał asymilację Żydów i postulował powrót na ojczystą Ziemię Izraela. Zwracał się też myślą ku przeszłości; w 1881 roku wydał drukiem nowelę Orot me-ofel z wątkami autobiograficznymi nawiązującymi do wydarzeń z lat młodzieńczych.
3. Strona tytułowa czasopisma „Ha-Boker Or” z 1885 r.
Ostatnie lata
U schyłku życia Gotlober mieszkał u zięcia, Jehudy Lejba Borensztejna, sprawującego funkcję tzw. kazionnego (urzędowego) rabina, pośredniczącego między gminą żydowską a organami państwa. Z Dubna obaj przenieśli się do Równego na Wołyniu, a potem do Białegostoku. Awraham stracił wzrok i coraz rzadziej wychodził z domu. Stopniowo oddalał się od spraw bieżących i popadał w zapomnienie.
Awraham Ber Gotlober zmarł w Białymstoku 12 kwietnia 1899 i został pochowany na miejscowym cmentarzu. W 1925 roku białostockie Koło Literatów i Dziennikarzy Żydowskich ufundowało zachowany do dziś granitowy pomnik nagrobny w formie obelisku, restaurowany etapami przez międzynarodowy zespół wolontariuszy (trwające kilka lat prace ukończono do 2017 roku). Na obelisku widnieje epitafium w języku hebrajskim: „Tu spoczywa Awraham Ber ha-Kohen Gotlober, pisarz, poeta i nauczyciel, autor wielu książek napisanych po hebrajsku i żydowsku, urodzony w Starokonstantynowie 18 tewet 5571 (1811), zmarły w Białymstoku 2 ijar 5659 (1899). Niech jego dusza zawiązana będzie w węzełku życia”.
4. Pomnik na grobie Gotlobera
Spuścizna
Autor Wspomnień z moich lat młodzieńczych wpłynął bezpośrednio lub pośrednio na całe pokolenie żydowskiej elity intelektualnej. Wiernym prenumeratorem jego periodyku „Ha-Boker Or” był jeden z najważniejszych publicystów i myślicieli kształtujących nową, świecką, żydowską tożsamość narodową – Aszer Cwi Ginzberg (1856–1927), znany jako Achad ha-Am. Abrahama Goldfadena (1840–1908), nazywanego ojcem teatru jidysz, Gotlober uczył nie tylko w starokonstantynowskiej szkole państwowej, lecz także udzielał mu prywatnych lekcji, wskazując nową drogę – haskali i edukacji świeckiej. Z kolei Szalom Jaakow Abramowicz (1835–1917) – „dziadek współczesnej literatury żydowskiej”, tworzący pod pseudonimem Mendele Mojcher Sforim – uczył się w Kamieńcu Podolskim zarówno u Gotlobera, jak i u jego córki, Rozalii Rozenfeld. Pod ich kierunkiem studiował języki hebrajski, rosyjski i niemiecki. Mendele wyrażał się o nauczycielu z wdzięcznością, a nawet uwiecznił go w swoim debiucie prozatorskim Dos klejne menszele , publikowanym w odcinkach na łamach „Kol Mewaser” (dodatku do tygodnika „Ha-Melic”).
Goldberg pisze o Abagu, że „choć był twórcą bardzo płodnym i próbował swoich sił w wielu różnych formach: w poezji, opowiadaniu, dramacie, krytyce, pracy badawczej, historii, publicystyce, epistolografii, pamiętnikarstwie, przekładzie i innych, to jednak w żadnej z nich nie osiągnął wysokiego poziomu”. Uważa się, że prowadzone przez Gotlobera badania nad dziejami karaimów oraz żydowskich nurtów mistycznych są dalekie od obiektywizmu, co zmniejsza ich znaczenie naukowe. Salomon Łastik pisze o hebrajskich tekstach beletrystycznych Abaga, że „(oprócz pamiętnika) są dziełami poetycko chybionymi i ż a d n e j wartości literackiej nie przedstawiają”. Gotloberowi prozaikowi zarzuca się brak oryginalności w konstruowaniu fabuły oraz brak talentu do snucia opowieści i wnikania w głąb ludzkiej duszy. Poezje i dramaty określa się jako rozwlekłe, przegadane, pozbawione obrazowości, lecz nawet krytycy tej twórczości dostrzegają inteligencję i walor komediowy Gotloberowskiej satyry, płynność i dźwięczność wiersza czy pozytywny wpływ na rozwój współczesnej hebrajszczyzny. Tekstom Abaga trudno też odmówić wartości etnograficznej i historycznej. Właśnie ze względu na te walory Wspomnienia z moich lat młodzieńczych należą do najbardziej cenionych tekstów w dorobku pisarza.
Pamiętnikarska dokumentacja wschodnioeuropejskich miast i miasteczek oraz dawnych żydowskich obrzędów i obyczajów to jednak niejedyne znaczące dokonanie Gotlobera. Warto odnotować jego nieoceniony wkład w ukształtowanie się rytmu i brzmienia współczesnej poezji hebrajskiej. Pod koniec XIX wieku dokonała się bowiem w tej poezji prawdziwa rewolucja: przejście od prostego wiersza sylabicznego (o równej liczbie sylab w każdym wersie) do doskonalszego w formie wiersza sylabotonicznego (o stałym wzorcu metrycznym, określającym, które sylaby w danym wersie są akcentowane). Jako autor pracy Igeret bikoret. Peles u-moznej miszkal ha-szira ha-iwrit be-arcot ha-Germanim we-ha-Slawim Gotlober jest uważany za duchowego ojca sylabotonizmu hebrajskiego opartego na wymowie aszkenazyjskiej (typowej dla Żydów środkowo- i wschodnioeuropejskich akcentacji słów i realizacji głosek). Pierwodruk Igeret bikoret na łamach czasopisma literackiego „Ha-Kochawim” spotkał się najwyraźniej z bardzo entuzjastycznym przyjęciem, skoro jeszcze w tym samym roku tekst przedrukowano w osobnej publikacji książkowej. Praca ta zawierała pionierski postulat wprowadzenia do poezji hebrajskiej sylabotonizmu, który – aby mógł się przyjąć – miał być oparty na rytmie i melodii żywej mowy, na sposobie wymowy powszechnie praktykowanym przez użytkowników języka na danych terenach – jakkolwiek daleki byłby on od „muzealnego” wzorca wymowy języka hebrajskiego. Opowiadając się za tym rozwiązaniem, Gotlober nie odrzucał jednocześnie wiersza sylabicznego, lecz proponował wolność poetyckiego wyboru, zależnego od regionalnych uwarunkowań językowych. Podkreślał tym samym wagę komponentu brzmieniowego w liryce: „Wiersz zawsze podąża za ustami i uchem”.
Samemu Gotloberowi największą popularność przyniosła poezja jidyszowa, choć niektóre jego wiersze hebrajskie należały do równie znanych i lubianych. Przez kilka dekad w każdym żydowskim domu na Wołyniu i Podolu recytowano takie utwory, jak Der bidne Isrulik czy nawiązujący do motywu Żyda wiecznego tułacza Kain. Co więcej, śpiewano je do melodii układanych przez autora, na podstawie których tworzono też własne warianty melodyczne. Pieśń Kol jeszorer ba-chalon pojawiła się na kartach wydanego na początku XX wieku śpiewnika tuż obok słynnych dzieł największych żydowskich wieszczów, na czele z El ha-cipor Chaima Nachmana Bialika (1873–1934) i Ha-tikwa Naftalego Herca Imbera (1856–1909). Wiersze Abaga funkcjonowały wśród odbiorców jako anonimowa twórczość tradycyjna, „ludowa”. Autor doskonale zdawał sobie sprawę z tej popularności, o czym świadczy jego wspomnienie na temat utworu Der bidne Isrulik (Część druga, rozdz. I).
Do języka, który przyniósł mu tak wielki rozgłos, Gotlober miał ambiwalentny stosunek. Popierał jidysz jako medium służące celom edukacyjnym, oświecaniu mas, wskazywał na potrzebę publikowania książek w mowie ludu. Nazywał jednak jidysz językiem „bez literatury, bez gramatyki, bez logiki, bez retoryki, bez filozofii i historii, a co najgorsze – bez narodu”. Tę oraz inne sprzeczności czy niekonsekwencje w poglądach Gotlobera Łastik tłumaczy wewnętrznymi wahaniami i chęcią „przypodobania się wszystkim ludziom oświeconym z prawa i z lewa”. Czasem zmianę poglądów wymuszały okoliczności, takie jak choćby wspomniane pogromy z lat osiemdziesiątych, których logicznym następstwem był zwrot w kierunku syjonistycznym, ku idei własnej państwowości żydowskiej.
5. Portret Gotlobera z autografem pisarza, fotografia z lat osiemdziesiątych lub dziewięćdziesiątych XIX w.PRZYPISY
The Golden Tradition. Jewish Life and Thought in Eastern Europe, red. L.S. Dawidowicz, Boston 1968, s. 113.
R. Goldberg, Mawo, A.B. Gotlober, Zichronot u-masaot, wstęp i oprac. R. Goldberg, t. 1, Jeruszalajim 1976, s. 7.
Zob. I. Etkes, Marriage and Torah Study Among the Lomdim in Lithuania in the Nineteenth Century, The Jewish Family. Metaphor and Memory, red. D. Kraemer, New York–Oxford 1989, s. 155.
Zob. M. Zalkin, Modernizing Jewish Education in Nineteenth Century Eastern Europe. The School as the Shrine of the Jewish Enlightenment, Leiden–Boston 2016, s. 160.
R. Goldberg, Mawo, s. 7. O ile nie zaznaczono inaczej, cytaty ze źródeł obcojęzycznych podano w tłumaczeniu własnym.
M. Zalkin, Modernizing Jewish Education…, s. 158.
O tym, że biografowie Gotlobera opierali się w przeważającej mierze na jego własnych wspomnieniach, najlepiej świadczy łudzące podobieństwo poszczególnych narracji, zarówno w zakresie wyboru opisywanych wydarzeń, jak i ich interpretacji; por. S. Mandelkern, Toldot Abag, „Ha-Asif” 3 (1886), s. 430–439; I.C. Zagorodski, Awraham Ber ha-Kohen Gotlober (Abag), „Sefer ha-Szana” 1 (1900), s. 308–314.
Zob. A.B. Gotlober, Zichronot u-masaot, wstęp i oprac. R. Goldberg, t. 2, Jeruszalajim 1976, s. 12–14.
O ile nie zaznaczono inaczej, źródłem przedstawionych niżej informacji biograficznych są wspomnienia Gotlobera z obu tomów Zichronot u-masaot.
Formy „Gotlober” autor zaczął używać z czasem; zob. I. Cynberg, A.B. Gotlobers literarisze jerusze, „Literarisze Bleter” 10 (1930), s. 181.
W literaturze można znaleźć kilka różnych dat urodzenia Gotlobera. Rozbieżności te wynikają zarówno z błędnych zapisów daty hebrajskiej (omyłek pisarskich lub drukarskich), jak i przekłamań w konwersji z kalendarza żydowskiego na juliański i gregoriański; np. Josef Klausner, a za nim Reuwen Goldberg podają właściwą, deklarowaną przez samego Gotlobera datę 18 tewet 5571, lecz błędnie przeliczają ją na 10 grudnia 1810; por. J. Klausner, Historia szel ha-sifrut ha-iwrit ha-chadasza. Szi‘urim, t. 5, Jeruszalajim 1948/1949, s. 333; R. Goldberg, Mawo, s. 8.
Biograf Israel Chaim Zagorodski określa ojca Gotlobera mianem człowieka pobożnego, wierzącego, ale i na swój sposób oświeconego, „miłującego prawdę”. I.C. Zagorodski, Awraham Ber ha-Kohen…, s. 308.
I. Parush, Naszim kor’ot. Jitrona szel szulijut ba-chewra ha-jehudit be-mizrach Ejropa ba-mea ha-tsza-esre, Tel Awiw 2001, s. 120.
Iris Parush zauważa, że tak silne nacechowanie emocjonalne narracji w kontekście studiów nad gramatyką – ewenement w całym pamiętnikarstwie haskalowym – mogło być wypadkową wspomnień z dzieciństwa o momencie inicjacji do nowej dziedziny wiedzy oraz nabytego z biegiem lat przekonania o wielkiej wadze edukacji językowej. I. Parush, Naszim kor’ot, s. 121.
Jak głosił dekret, pobór do wojska miał prowadzić do zrównania Żydów w obowiązkach obywatelskich z innymi mieszkańcami Cesarstwa Rosyjskiego; zob. M. Stanislawski, Tsar Nicholas I and the Jews. The Transformation of Jewish Society in Russia 1825–1855, Philadelphia 1983, s. 16–17.
J. Klausner, Historia szel ha-sifrut…, t. 5, s. 335.
A.B. Gotlober, Tehila le-Mosze, Mosze ben Menachem , Jeruszalajim, tłum. A.B. Gotlober, Żytomir 1867, s. XXX.
Jako główne źródła inspiracji pisarz wymienia Mendla Lefina (1749–1826) i Salomona Etingera (ok. 1800–1856). A.B. Gotlober, Zichronot u-masaot, t. 2, s. 12–14.
Gotlober wspomina, że listonosz zgubił w Warszawie rękopis jego tomiku wierszy pt. Feldblumen . Kilkadziesiąt lat później siedem odnalezionych wierszy i poematów z tego tomu (w tym pieśń Isz chosid w dwóch wariantach) opublikowano na łamach wydawanego w Mińsku jidyszowego czasopisma „Cajtszrift”. , Fun Gotlobers literariszer jerusze, „Cajtszrift” 5 (1931), dodatek „Fun Undzer Archiw”, s. 43–77.
A.B. Gotlober, Zichronot u-masaot, t. 2, s. 12.
Opowiadanie stanowi treść rozdz. V w części drugiej niniejszej edycji pamiętnika.
A.B. Gotlober, Zichronot u-masaot, t. 2, s. 250.
A.B. Gotlober, Zecher raw tuw, tenże, Ha-nicanim. Asupat szirim szonim, Wilna 1850, s. 183.
Prawdopodobnie ślub odbył się 16 września 1834 r. (wątpliwości budzi niezgodność podanej przez Gotlobera daty z kalendarza hebrajskiego z przypadającym na ten dzień czytaniem fragmentu Tory; datę uwiarygodnia natomiast prawidłowe przełożenie przez Gotlobera terminu srebrnych godów na kalendarz juliański). A.B. Gotlober, Rusland. Masa be-Rusja ha-Chadasza, „Ha-Magid” 28 (1864), s. 218.
A.B. Gotlober, Heara nosefet, „Ha-Melic” 34 (1869), s. 240. Ostatnie zdanie stanowi parafrazę biblijnego wersetu Iz 58:2.
Zob. J. Klausner, Historia szel ha-sifrut…, t. 5, s. 339–340.
I. Zinberg, A History of Jewish Literature. The Haskalah Movement in Russia, tłum. B. Martin, New York 1978, s. 160.
A.B. Gotlober, Zichronot u-masaot, t. 2, s. 12–14.
Zob. G. Kresel, Gotlober ha-memuarist, „Moznajim” 3 (1977), s. 230.
A.B. Gotlober, Zichronot u-masaot, t. 2, s. 140.
Tamże, s. 148.
Pisarz zatrzymał się wówczas w co najmniej dziewiętnastu miastach. R. Goldberg, Mawo, s. 11.
A.B. Gotlober, Cijun le-nefesz biti Szifra, tenże, Ha-nicanim, s. 188–191.
Tenże, Zichronot u-masaot, t. 2, s. 154.
Por. tamże, s. 154–156; , Iz pieriepiski A.B. Gotłobiera, „Jewriejskaja Starina” 3 (1911), s. 403–406.
Zob. J. Klausner, Historia szel ha-sifrut…, t. 5, s. 344.
Zob. tamże, s. 343.
A.B. Gotlober, Zichronot u-masaot, t. 2, s. 244.
Wymowna w tym kontekście jest synonimiczność tytułów czasopism „Ha-Boker Or” i „Ha-Szachar” ; zob. J. Klausner, Historia szel ha-sifrut…, t. 5, s. 350.
Zob. M. F, „Ha-Boker Or”, Polski słownik judaistyczny, oprac. Z. Borzymińska, R. Żebrowski, t. 1, Warszawa 2003, s. 534.
J. Klausner, Historia szel ha-sifrut…, t. 5, s. 354.
Zob. tamże, s. 355–356.
Zob. tamże, s. 356–357.
A.B. Gotlober, Nes Cijona, tenże, Kol szirej Mahalalel, t. 1, Warsza 1890, s. 233–236.
A.B. Gotlober, Asirej ha-tikwa, tenże, Kol szirej Mahalalel, t. 1, s. 236–243.
A.B. Gotlober, Jehuda we-Efraim, tenże, Kol szirej Mahalalel, t. 1, s. 179–182. Wiersz opatrzony jest dwoma cytatami biblijnymi: „Efraim zmieszał się z narodami” (Oz 7:8), „A Juda jeszcze uznaje Boga i trwa w wierności wobec Najświętszego” (Oz 12:1).
W tekście pojawia się motyw wymuszonego rozwodu i miasta Czerniachowa zakamuflowanego pod fikcyjną nazwą Ecjon-Chewer; por. w niniejszym tomie: Część pierwsza, rozdz. V, poemat Oto są dzieje Adama.
Pisownia nazwiska za: I.C. Zagorodski, Awraham Ber ha-Kohen…, s. 313.
Zob. J. Klausner, Historia szel ha-sifrut…, t. 5, s. 359.
Tj. 2 ijar 5659, według daty podanej na nagrobku. W zredagowanym przez rodzinę Gotlobera nekrologu widnieje natomiast data 1 ijar 5659. J. Klausner, Historia szel ha-sifrut…, t. 5, s. 359.
, Memories on Stone, https://www.jewishepitaphs.org/memories-on-stone/ .
Zob. I. Parush, Naszim kor’ot, s. 121.
Zob. A.B. Gotlober, Zichronot u-masaot, t. 2, s. 15.
Zob. tamże, s. 14.
R. Goldberg, Mawo, s. 15.
S. Łastik, Z dziejów Oświecenia żydowskiego, Warszawa 1961, s. 236.
Zob. J. Klausner, Historia szel ha-sifrut…, t. 5, s. 376.
Zob. N. Sluszcz, Korot ha-sifrut ha-iwrit ha-chadasza, Warszawa 1906, s. 136.
Zob. np. I. Cynberg, A.B. Gotlobers literarisze jerusze, s. 181; S. Cynberg, Gotłobier, Awraam-Bier, Jewriejskaja encykłopiedija, red. S. Dubnow, L. Kacenelson, D. Gincburg i in., t. 6, Sankt-Pietierburg 1910, łam 732; N. Slouschz, La Renaissance de la littérature hébraïque (1743–1885), praca doktorska, Université de Paris, 1902, https://www.gutenberg.org/files/24424/24424-h/24424-h.htm .
Zob. np. N. Slouschz, La Renaissance de la littérature…; S. Cynberg, Gotłobier, Awraam-Bier, łam 732.
Zob. U. Szawit, Ha-mahpecha ha-ritmit. Le-sugiat ha-maawar ha-me’uchar la-miszkal ha-toni-silabi ba-szira ha-iwrit ha-chadasza, Tel Awiw 1983, s. 18.
A.B. Gotlober, Igeret bikoret. Peles u-moznej miszkal ha-szira ha-iwrit be-arcot ha-Germanim we-ha-Slawim, „Ha-Kochawim” 1 (1865), s. 11–50.
Tenże, Igeret bikoret, Wilna 1865.
Tenże, Igeret bikoret, „Ha-Kochawim”, s. 37.
Zob. I. Zinberg, A History of Jewish Literature, s. 165.
A.B. Gotlober, Kol jeszorer ba-chalon, Kinor Cijon, red. A.M. Lunc, Jeruszalajim 1902/1903, s. 67–71.
Zob. The Golden Tradition, s. 113.
A.B. Gotlober, Et la-taat, „Ha-Melic” 12 (1865), s. 179–182.
Cyt. za: I. Cynberg, A.B. Gotlobers literarisze jerusze, s. 182.
Goldberg wylicza ich długą listę: wrogość wobec chasydyzmu przy jednoczesnej sympatii do tradycji ludowej (zachowanej w dużej mierze dzięki chasydom); racjonalizm dzielony ze skłonnościami romantycznymi; deklarowanie ogromnej miłości do ojca i nieodwiedzanie jego grobu przez długie lata; niechęć do załagodzenia sporu z teściem, co pozwoliłoby pozostać u boku ukochanej Jehudit. R. Goldberg, Mawo, s. 25–27.
S. Łastik, Z dziejów Oświecenia żydowskiego, s. 235. Mniej wyrozumiałości w tym względzie wykazuje Josef Klausner. Po wyliczeniu niechlubnych wątków z biografii Gotlobera (takich jak pisanie pochlebczych hymnów na cześć kolejnych carów czy niesławne polemiki z Kownerem i Smolenskinem) konstatuje, że „nie świadczą one bynajmniej o wysokim poziomie moralnym”. J. Klausner, Historia szel ha-sifrut…, t. 5, s. 363.