- W empik go
Wspomnienie klęski - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 kwietnia 2021
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Wspomnienie klęski - ebook
Wiersze młodzieńcze, gdy człowiek szuka odpowiedzi i miota się w niemocy. Odpowiedź, nawet jeśli zostaje znaleziona, nie przynosi szczęścia.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8245-528-1 |
Rozmiar pliku: | 982 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Powrót dnia wczorajszego
Tląca się samotność,
iskra człowieczeństwa
zagubiona przez niespożyty
i zapomniany okres niewinności.
W niewiedzy tkwić można
i tysiące przyszłych pokoleń
zagubić tę drogę,
która od poczęcia wyznacza
kierunek niepewnego swego losu,
chłodzący wysoko ambicje
przyszłego mało normalnego
członka pewnej swej zguby
społeczności,
zginiemy od chłodu
przemienionego w ciepłe
sztuczności krótko
żyjącego kiera
Prorokiem nie zamierzałabym być,
musiałam pogodzić się z tym,
ale zbyt często mówię „nie”
i gotową odpowiedź zamykam
na niezliczoną ilość
czarnych od sadzy kłódek.
Złoty łańcuch, tak wychwalany
stał się przekleństwem,
moim przekleństwem
gardzą nim moje oczy,
diamenty zostawiam
w brudniej szufladzie,
tam gdzie kończą się
marzenia, a zaczynają koszmary.
Mam tylko jedno
to podpora
to muza
to gniew
to radość
to nic
przecież to tylko jutro.Zagłada
Uciekająca strzała szarego świata
zamroczona przez wykrzywienie Wiecznych
podążą drogą nikłego promienia wód
których granice wyznaczyli śmiertelni
kiedyś sam jej Los był potęgą
dziś to wszystko zgniło
i czarne rzeki palące ogniem
znów poczęły strasznego potwora
kłębiącego się we własnej agonii
założyli kajdany i on zaklął
istoty żyjące w kamień
to co nie żyło — zaczęło oddychać
gargulec wraz z początkiem dnia
wstał z katedry,
pomknął ku Słońcu pełnego niewiast
i spoczął w odmętach chmur
by poznać mrok ducha
zaskoczony Midrahur wyrzekł
słowa prorokujące resztę świata
jego przeznaczenie nie pozwoliło
ujrzeć całkowitego chaosu
płaczu Matki Ziemi
rozpaczy Ojca Niebios
patrzeć na zgliszcza tamtego wieku
czuć smak zgorszenia
bólu, ciągłego niszczenia
umarł słysząc kroki
Nostrudusa
wyjącego swe męki
Midrahur widział tylko potwora
wielkiego niczym góra
o krwistoczerwonej skórze
w jego dzikich oczach
odbijała się Śmierć
z ust wyglądał Głód
a z całej postaci
emanowało Zło
Zgniótł Midrahura jak każdy inny krzak
Energiczna myśl nie zdziała nic
Nostrudus powrócił, wyrwał się Wiecznym
nie istniejemy — pochłonięci przez istotę
która winna zniknąć miliardy lat temu
przecież Bohaterze mówiłeś
że bestia zgładzona!
kryłeś nieprawdę we własnej glorii
daliśmy Ci Serce!
Bohaterze, Ty pierwszy umarłeś
dając gniewny sen ludziom
pragnących klejnotu Wiecznych-
A’kzi da nifa Lutre
(kamienia spokojnej Śmierci)Fuego
Podszedł do ogniska
ogień okazał się
żądny palenia
Pochłonęło czystą istotę
_Ashes to ashes,_
_Dust to dust_
W umysłach pozostał
niezrozumiałym dymem
z czasem wypalił
drogę ku zapomnieniu
To wszystko czym łączył świat
podążyło za nim
Miało się zrodzić
nowe dziecię potęgi
które zatrzyma czas
lecz żar zapobiegł
inwazji świata
Śmiertelny płomień
chce śmiertelnych ludzi
Przyjaciół niełatwo znaleźć
pośród czterech potęg
współgrających ze sobą
by zatrzymać koronę.Dzika Pani
Czarna postać wynurzyła się
z mgieł Muk’ztro de p’Adnes
Jej wielkie zielone oczy
mignęły w świetle jasnego księżyca
kocie ruchy w ludzkim ciele
Przegnana przez Wiecznych
do zaczarowanej doliny
spowitej deszczem i smutkiem
Wiedzie życie godnie
mimo przeszkód i niepowodzeń
Woli działać w samotności
przypomina czarną panterę
ostrożna lecz zdecydowana
dotkliwe kąsa przeciwnika
p’Adnes zmuszali ją
by jak niewolnik służyła
dyktatorom rajskiej planety
Uciekła z więzienia
które wlewało się w jej jaźń
Znalazła tu spoczynek
Wieczni boją się doliny
tu mieszkają Oni
dawni Panowie planety
Tląca się samotność,
iskra człowieczeństwa
zagubiona przez niespożyty
i zapomniany okres niewinności.
W niewiedzy tkwić można
i tysiące przyszłych pokoleń
zagubić tę drogę,
która od poczęcia wyznacza
kierunek niepewnego swego losu,
chłodzący wysoko ambicje
przyszłego mało normalnego
członka pewnej swej zguby
społeczności,
zginiemy od chłodu
przemienionego w ciepłe
sztuczności krótko
żyjącego kiera
Prorokiem nie zamierzałabym być,
musiałam pogodzić się z tym,
ale zbyt często mówię „nie”
i gotową odpowiedź zamykam
na niezliczoną ilość
czarnych od sadzy kłódek.
Złoty łańcuch, tak wychwalany
stał się przekleństwem,
moim przekleństwem
gardzą nim moje oczy,
diamenty zostawiam
w brudniej szufladzie,
tam gdzie kończą się
marzenia, a zaczynają koszmary.
Mam tylko jedno
to podpora
to muza
to gniew
to radość
to nic
przecież to tylko jutro.Zagłada
Uciekająca strzała szarego świata
zamroczona przez wykrzywienie Wiecznych
podążą drogą nikłego promienia wód
których granice wyznaczyli śmiertelni
kiedyś sam jej Los był potęgą
dziś to wszystko zgniło
i czarne rzeki palące ogniem
znów poczęły strasznego potwora
kłębiącego się we własnej agonii
założyli kajdany i on zaklął
istoty żyjące w kamień
to co nie żyło — zaczęło oddychać
gargulec wraz z początkiem dnia
wstał z katedry,
pomknął ku Słońcu pełnego niewiast
i spoczął w odmętach chmur
by poznać mrok ducha
zaskoczony Midrahur wyrzekł
słowa prorokujące resztę świata
jego przeznaczenie nie pozwoliło
ujrzeć całkowitego chaosu
płaczu Matki Ziemi
rozpaczy Ojca Niebios
patrzeć na zgliszcza tamtego wieku
czuć smak zgorszenia
bólu, ciągłego niszczenia
umarł słysząc kroki
Nostrudusa
wyjącego swe męki
Midrahur widział tylko potwora
wielkiego niczym góra
o krwistoczerwonej skórze
w jego dzikich oczach
odbijała się Śmierć
z ust wyglądał Głód
a z całej postaci
emanowało Zło
Zgniótł Midrahura jak każdy inny krzak
Energiczna myśl nie zdziała nic
Nostrudus powrócił, wyrwał się Wiecznym
nie istniejemy — pochłonięci przez istotę
która winna zniknąć miliardy lat temu
przecież Bohaterze mówiłeś
że bestia zgładzona!
kryłeś nieprawdę we własnej glorii
daliśmy Ci Serce!
Bohaterze, Ty pierwszy umarłeś
dając gniewny sen ludziom
pragnących klejnotu Wiecznych-
A’kzi da nifa Lutre
(kamienia spokojnej Śmierci)Fuego
Podszedł do ogniska
ogień okazał się
żądny palenia
Pochłonęło czystą istotę
_Ashes to ashes,_
_Dust to dust_
W umysłach pozostał
niezrozumiałym dymem
z czasem wypalił
drogę ku zapomnieniu
To wszystko czym łączył świat
podążyło za nim
Miało się zrodzić
nowe dziecię potęgi
które zatrzyma czas
lecz żar zapobiegł
inwazji świata
Śmiertelny płomień
chce śmiertelnych ludzi
Przyjaciół niełatwo znaleźć
pośród czterech potęg
współgrających ze sobą
by zatrzymać koronę.Dzika Pani
Czarna postać wynurzyła się
z mgieł Muk’ztro de p’Adnes
Jej wielkie zielone oczy
mignęły w świetle jasnego księżyca
kocie ruchy w ludzkim ciele
Przegnana przez Wiecznych
do zaczarowanej doliny
spowitej deszczem i smutkiem
Wiedzie życie godnie
mimo przeszkód i niepowodzeń
Woli działać w samotności
przypomina czarną panterę
ostrożna lecz zdecydowana
dotkliwe kąsa przeciwnika
p’Adnes zmuszali ją
by jak niewolnik służyła
dyktatorom rajskiej planety
Uciekła z więzienia
które wlewało się w jej jaźń
Znalazła tu spoczynek
Wieczni boją się doliny
tu mieszkają Oni
dawni Panowie planety
więcej..