Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Wszechrzecz - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 sierpnia 2022
8,08
808 pkt
punktów Virtualo

Wszechrzecz - ebook

Kiedyś, przed tysiącami lat, wydarzyło się coś, co zmieniło losy wszystkiego co znamy i kochamy. Jesteście gotowi poznać tą Tajemnicę? Tajemnicę Istnienia.
Kategoria: Fantasy
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8189-994-9
Rozmiar pliku: 908 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

— Wiesz jak lata latawiec?

— Wiem, wiatr go niesie

— Tak, to prawda, ale to Ty nim kierujesz!

Stojąc na wzgórzu widzi się lepiej. Także teraz patrząc się na te olbrzymie budowle widzę to wyraźnie. Kontury wież. Właśnie to przykuwa uwagę. Te wszystkie drobne szczegóły robią piorunujące wrażenie. Wcale nie odstraszają, tylko powalają powagą i czymś jeszcze. Brak mi słów. Dotarliśmy na tę Wyspę pokonując wiele przeciwieństw. Sztormy w tym rejonie są normą. Warto było, już dla tego widoku. Chcemy poznać To o czym mówią wszyscy, lecz tylko niewielu się udaje. Miejsce to nazywają Atlantydą.

Nasza łajba rozbiła się o skały. Cud że tu dotarliśmy. Niebiosa czuwają nad nami. Jest nas pięciu. Pięciu śmiałków. Ja czyli Mai, i moich czterech kompanów podróży. Kairo zna wszystkie języki naszego świata. Dogada się nawet z niemową. Asii tak cudownie śpiewa, że rozbroi najgorszego wroga, oraz bracia Raio. Lepiej z nimi nie zadzierać.

Słyszałem o tej niezwykłej krainie od dziecka. Moi rodzice mówili że jest takie miejsce, gdzie ludzie bogowie władają mocami o których nam się nie śniło, nawet w najdzikszych snach. Przez wszystkie te lata dorastania marzyłem tylko o jednym. Aby się dostać do tego miejsca. I spojrzeć bogom prosto w oczy. Kiedy stałem się mężczyzną, dostałem swoją włócznię, wiedziałem że jest to ten moment. Zebrałem takich jak ja, i ruszyliśmy. Minęło wiele tygodni zanim dotarliśmy na brzeg oceanu. Tam poznaliśmy rybaków którzy nauczyli nas sztuki łowienia ryb, i najważniejsze, budowy łodzi. I wcale nie za pierwszym razem udało nam się zbudować tą łupinę, którą Tu przypłynęliśmy. Trwało to wiele wschodów Słońca. Wytrwałość i jakaś nieskończona siła dawała nam moc. Zbudowaliśmy łajbę którą popłynęliśmy w nieznane. Najgorsze wcale nie był bezkres wody wokół, lecz wymioty które targały nas bez ustanku prze wiele dni. Nawet to przezwyciężyliśmy. Gwiazdy wskazywały nam drogę. Asii koił swoim głosem nasze zszargane samopoczucie. I sam nie wiem jak to się stało. Ale jesteśmy tu i teraz, wycieńczeni, już bez jedzenia, ale z nadzieją na poznanie tajemnic niepoznanych.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij