- W empik go
Wybuchowa dziewczyna - ebook
Wybuchowa dziewczyna - ebook
Lekka i zabawna komedia żonglującą humorem sytuacyjnym z najwyższej półki; której bohaterowie — mimo jawnych przejaskrawień charakterów — wzbudzają w nas szczerą sympatię i wydają się być prawdziwi. Farsa obfituje w zabawne i zaskakujące sceny. Książka iskrzy komizmem, w którym ścierają się wyraziste charaktery stworzone przez bohaterów.
Kategoria: | Proza |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8273-374-7 |
Rozmiar pliku: | 626 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
albo
[email protected]
OSOBY:
DZIEWCZYNA PRACUJĄCA
PANI Z BIURA
PAN Z MAFII
PAN Z PUBU
BEZROBOTNY
DZIENNIKARZ
SCENA I
_Pokój biurowy. Dwa biurka ustawione naprzeciw siebie. Na jednym z nich luźne pliki kartek, kilka segregatorów. Na drugim szklanka po herbacie, torebka z cukrem, czajnik bezprzewodowy, butelka z wodą mineralną, pudełko z herbatą ekspresową, słoiczek z kawą, szalik, czapka, damska torebka, reklamówka. Na oparciu krzesła przewieszony płaszcz. Po obu stronach szafy wieszak na ubrania. W kącie stoi kosz, z którego na podłogę wysypują się śmieci. Biurka później mogą grać w scenie na zapleczu pubu i podczas konferencji prasowej. Widać śpiącą na krześle przy zabałaganionym biurku starszą kobietę — PANIĄ Z BIURA. Słychać pukanie. Wchodzi młoda kobieta. Staje nieśmiało na środku sceny i mówi._
DZIEWCZYNA PRACUJĄCA
_niewyraźnie_
Dzień dobry.
PANI Z BIURA
_Śpi, siedząc na krześle, głowa odrzucona do tyłu. Pochrapuje. Podskakuje na krześle obudzona z drzemki._
Kto? Co! A… _dostrzega drugą kobietę_ to pani jest ta nowa. Dzień jest dobry po piętnastej. Wtedy wychodzi się z roboty. _ziewa_ No, ale jeszcze wiele musi się pani nauczyć. To pani pierwszy dzień w pracy. Słyszałam, że jest pani prosto po studiach. Zapoznam panią z regulaminem pracy, będziemy razem pracowały.
_Grzebie w stosie papierów leżących na jej biurku i wyciąga kilka z nich._
A zresztą, regulamin przeczyta sobie pani sama.
_Wręcza jej plik kartek_.
DZIEWCZYNA PRACUJĄCA
_Bierze plik kartek i kładzie je na swoim biurku._
Wobec tego od czego mam zacząć?
PANI Z BIURA
Od czegoś ciepłego, kochaniutka! Tak mnie suszy po wczorajszym… _zawiesza wymownie głos_ Czego się pani napije? Kawki? Herbatki?
_Nastawia przełącznik czajnika i wyjmuje z szuflady w biurku szklankę. Patrzy wyczekująco na dziewczynę._
DZIEWCZYNA PRACUJĄCA
Poproszę herbatę.
ANI Z BIURA
_Z torebek na biurku wyciąga pudełko z herbatą ekspresową, wyjmuje jedną i wkłada ją do szklanki. Do drugiej szklanki dosypuje kawę ze słoika._
Ja tam wolę kawę. Kawa z rana jak śmietana. Mój stary tak mówi. To jedyne mądre, co mówi.
DZIEWCZYNA PRACUJĄCA
Wolę herbatę. Słabą.
PANI Z BIURA
_Zalewa obie szklanki wodą. Jedną z nich stawia na biurku naprzeciw siebie._
Na herbacie się nie wyżyje. Herbatę to ja piję o jedenastej. Wtedy z koleżankami z naprzeciwka idziemy po drożdżówki. A właśnie! Tak tu siedzimy o samej wodzie. Zje pani ciasteczko? Sama piekłam. Mojemu chłopu smakowało. Ale on zjadłby nawet stare zelówki.
_Słychać szeleszczenie foliowej reklamówki i rozwijanie papieru. PANI Z BIURA wyjmuje ciasto i je rozpakowuje, po czym kładzie na swoim biurku._
DZIEWCZYNA PRACUJĄCA
Dziękuję. To ja się wezmę do pracy. Już wpół do ósmej. Wezwę pierwszego klienta.
_Słychać skrzypienie drzwi, a następnie szuranie odsuwanego krzesła. DZIEWCZYNA PRACUJĄCA wstaje i mówi:_ Proszę wejść! __