Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Wydarty z kontekstu - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 stycznia 2018
5,68
568 pkt
punktów Virtualo

Wydarty z kontekstu - ebook

Wiersze o początku, świecie, winach, niebie, ślepcu, sercu, drodze, małpach, nodze, ıdıocıe, miłości, prawdzie, burzy, różach, bilecie, nimfie, żarciu, mgle, ciszy, zdjęciu, wrakach, bólu, poezji, rodzeniu, bójce, milczeniu, włóczędze, mrozie, wierszu, kropli, tęczy, pisaniu, czytaniu, pogodzie, mopsie, ranach, wiośnie, jeśśśsieni, mystwie, trójce, dadzie, butach, nocy, -kolwiek, rzy, czasie, końcu, funkcjach, lustrze, kalendarzu, tkwieniu, potyczce, życiu, depresji, bezmyślach i zostaniu.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8126-364-1
Rozmiar pliku: 1,7 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

moja wina i moje wina

(wojciechowi waglewskiemu

za dwa słowa inspiracji)

tnie mnie i drze mnie

aż cóż drżę zły cały gdzieniegdzie

pocięty na wskroś i wszerz podarty

rżnie mnie i rwie mnie

mnie mnie i gnie mnie

i w krzyżu kołem mnie łamie

żeby tak zemdleć gdziekolwiek

trze mnie i prze mnie

dmie mnie i ssie mnie

a moja wina mnie pije gdzie indziej

więc leję za kołnierz wino za winem

żre mnie i mle mnie

rżę bezczelnie mrużąc oczy

i łżę szczwanie że dobrze bo nieźle

chociaż mam to głęboko byle gdzieś

bo gdzieżbym miał mieć?

(river village ● środa, 30. sierpnia 2017)nieodpowiedzialny astronom

z nieba odprute gwiazdy

leżą pokotem u mych stóp

i rzężą przykryte gazetą

przysuwam do ich serc ciekawą twarz

i zdaję się widzieć odległe światy

nagle oblewa mnie ciemność choć oko wykol

gwiazdy pozbawione życiodajnej próżni

zaczynają gasnąć jedna po drugiej

wystraszywszy się ich braku

łapię pospiesznie w garść igłę teleskopu

i panicznie nawlekam księżycową nić

w końcu szczęśliwie

przyszywam je wszystkie

z powrotem do atłasu nieba

(river village ● sobota, 18. marca 2017)ślepca szkiełko i oko

patrzysz trzeźwo

przed siebie

na oku skrzy się

ślepca szkiełko

...co…

rzeka umalowana

zachodem słońca

pomarańczowo pełznie

wśród skaczących kóz

śnieżnobiały piórolotek

stroszy klawiaturę piór

i nieśmiało zerka

na wyostrzony kadr

...nagle…

niezgrabne szkiełko

spada i rozbija się

na tysiąc gwiazd

...to…

rzeka ubarwiona

gwizdem kosa

melodyjnie wije się

wśród trzeszczących brzóz

kochliwy piórolotek

chucha na pióropusz

i trwożnie nasłuchuje

przez rozmyty kadr

…po diable…

zezujesz pijacko

spod byka

na oku już nie skrzy się

ślepca szkiełko

(tullamore ● piątek, 21. lipca 2017)traktat o mojej ●●●●●

(1) kto?

zdezorientowany stoję na deszczu i sprawdzam

powoli po kilka razy kieszeń po kieszeni

(2) co?

ponoć ją mam choć w nią nie wierzę

wypraną wyprasowaną i złożoną w kostkę

(3) gdzie?

schowaną do jednej z moich kieszeni

gdybym tylko pamiętał do której

(4) po co?

nigdy jej nie potrzebowałem

zakatarzone ego wycierałem w rękaw

(5) jaka?

mówią że jest nieduża prawie kwadratowa

w jednym z rogów ma wyhaftowane imię

(6) ile?

waży trzy czwarte uncji choć równie dobrze

może to być kilka wierszy zdjęć lub żartów

(7) dokąd?

kiedyś przyjdzie mój sądny dzień

i będę ją musiał wysłać w górę lub w dół

(8) dlaczego?

cóż… bo nie wierzę w jej istnienie

(tullamore ● czwartek, 30. marca 2017)lewą nogą

trzy razy pod rząd

spocony budzisz się

nad przepaścią łóżka

za pierwszym razem

budzi cię twój anioł

który chce ci wcisnąć

swoje skrzydła

odmawiasz

współpracy

za drugim razem

budzi cię twój diabeł

który chce ci ukraść

twoje rogi

odmawiasz

modlitwę

za trzecim razem

całkiem bez powodu

budzi cię twój budzik

bezskrzydły i rogaty

wstajesz

lewą nogą

(tullamore ● piątek, 4. sierpnia 2017)życıe

założyłeś

że wyda cıę z rozmachem na śwıat

że przegryzıe cı zębamı pępowınę

ı że wcıelı cıę w bohaterskı czyn

(preludıum)

myślałeś

że powıedzıe cıę mıękkım dywanem

że poda cıę na tacy z płatkamı róż

ı że doprowadzı cıę aż do skutku

(ınterludıum)

wıerzyłeś

że dopnıe cıę na ostatnı guzık pod szyją

że ukoronuje cıę lıścıem wawrzynu

ı że w końcu postawı nad tobą kropkę

(postludıum)

wtem błysk śwıatła

na ostrzu gılotyny

ty pożyteczny .ıdıoto

(tullamore ● ponıedzıałek, 31. lıpca 2017)
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij