Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • nowość
  • Empik Go W empik go

Wzrok Cerbera - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
8 stycznia 2025
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wzrok Cerbera - ebook

Kulisy wielkiej polityki i pracy wywiadów wielkich mocarstw.

„Wzrok Cerbera” – książka Tomasza Turowskiego, finał trylogii „Zabij pożyczonym mieczem”.

W 2021 r. Fundacja Oratio Recta opublikowała pierwszą część cyklu powieściowego Tomasza Turowskiego „Zabij pożyczonym mieczem” pt. „Oko smoka”. Opowiada ona o trwającej od lat bezpardonowej walce o prymat w świecie. Wywiady trzech mocarstw – USA, Rosji i Chin – prześcigają się w metodach niszczenia przeciwnika. Niektórzy oficerowie myślą, że wszystkie chwyty są dozwolone. Czerpiąc inspirację ze starych traktatów o sztuce walki, usiłują „zabić pożyczonym mieczem”. Gdy dochodzi do krwawego ataku na naukowe centrum rosyjskie w Ałtaju, jeden z tropów wskazuje na Amerykanów. Zanosi się na globalny kryzys. Trudno jednak wyprowadzić w pole rosyjskie i amerykańskie służby specjalne. Szczególnie, gdy obu pomaga były oficer polskiego wywiadu – Paweł. Akcja tej trzymającej w napięciu do samego końca opowieści o walce wywiadów toczy się w przepięknej scenerii Ałtaju i Mongolii, stepów i gór, pośród dzikiej przyrody i wśród ludzi, kultywujących stare wierzenia i nieznane Europejczykom obrzędy.
W podobnej konwencji utrzymany jest opublikowany w 2023 r. „Chichot hieny” – obfituje w nagłe zwroty akcji, łączy elementy powieści szpiegowskiej i political fiction, sugestywnie pokazuje tajniki pracy wywiadu.
Zwieńczeniem tej trylogii, jej fabularnym dopełnieniem jest powieść „Wzrok Cerbera”.

Elektronika, informatyka, digitalizacja, sztuczna inteligencja z założenia mają służyć ludziom. Jednak rozwój nauki i techniki wyprzedza kształtowanie norm prawnych i moralnych. Potężne siły mogą dostać się w ręce złych ludzi. Spisek międzynarodowej grupy przemysłowców i finansistów pragnących zawładnąć światem – opisany przez autora w „Chichocie hieny” – został unicestwiony przez połączone siły wywiadów wielu państw.
Spiskowcy przegrali jednak bitwę, ale nie wojnę i część z nich podejmuje nową próbę, tym razem posługując się wyrafinowanymi narzędziami informatycznymi. Trudna walka z nimi toczy się w Hondurasie, Sinkiangu, Hongkongu, w stolicach wielkich mocarstw. Autor umiejętnie opisuje techniki pracy wywiadowczej, przedstawia zagrożenia wynikające z niekontrolowanego rozwoju techniki, pozwala poznać kulisy wielkiej polityki. Powieść obfituje w zaskakujące zwroty akcji, łączy konwencję powieści szpiegowskiej z refleksją nad cywilizacją XXI wieku, uświadamia czytelnikom stojące przed ludzkością zagrożenia.

Tomasz Turowski (ur. 1948) jest autorem szeregu poczytnych powieści, w których pokazywał – poprzez atrakcyjne fabuły – kulisy i tajniki pracy wywiadowczej. Znał taką działalność z autopsji, bowiem przez wiele lat był funkcjonariuszem polskiego wywiadu (karierę zakończył w stopniu pułkownika). Wykonywał różnorodne zadania – jako jezuicki kleryk pracował w Watykanie i w Paryżu, studiował filozofię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, był dziennikarzem Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego i w tym charakterze kontaktował się z papieżem Janem Pawłem II. Po pozytywnej weryfikacji w 1990 r. pracował w dyplomacji – m.in. jako ambasador RP na Kubie i ambasador tytularny w ambasadzie w Moskwie. Jest absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego i WSP (Uniwersytetu Pedagogicznego) w Krakowie (rusycystyka), ma na swoim koncie publikacje poetyckie oraz współpracę z Piwnicą pod Baranami. W 2013 r. został opublikowany wywiad-rzeka z nim pt. „Kret w Watykanie” (Wyd. Agora). Również warszawska oficyna Melanż wydała cykl powieściowy Turowskiego pt. „Bohaterowie cichego frontu”, na który złożyły się książki: ”Dżungla we krwi”, „Krwawiące serce Azji” i „Moskwa nie boi się krwi” oraz stanowiąca odrębną pozycję powieść „Egzekucja”. Jego biografia stała się kanwą filmów – np. odcinka emitowanego przez Netflix Worlwide, serialu Spy Ops (Nieznane misje szpiegowskie), który cieszył się wielką popularnością.

Spis treści

SPIS POSTACI
I. Antony Midas – były moderator z „Chichotu hieny”, były szef Bank of America
II. John Wanderer – byłyszef agencji ochrony „Platon” z „Chichotu hieny”
III. Iwan – były triumwir, Amerykanin z „Chichotu hieny”, teraz – Rosjanin
IV. Jimmy – były triumwir, Chińczyk z „Chichotu hieny”, teraz – Amerykanin
V. Longwei – były triumwir, Rosjanin z „Chichotu hieny”, teraz – Chińczyk
GŁÓWNI GRACZE
1.Coleman James – prezydent USA
2.Iwanow W. Władimirowicz – prezydent ZBiR (Związkowego Państwa Białorusi i Rosji)
3.Xu Jucheng –prezydent Chin, zarazem I sekretarz KPChRL
4.Wright Antony – dyrektor (DCI) CIA, wywiadu cywilnego USA
5.Yu Shanjun – generał, szef tajnej policji wojskowej Er Baowei Bu
6.Naryszkin Siergiej – szef SWR, wywiadu zagranicznego Rosji
POZOSTAŁE POSTACIE
( w porządku alfabetycznym )
1.Adil – Ujgur, zwerbowany przez Jimmy’ego „pod obcą flagą” do projektu „Cerber”
2.Alfredo – naukowiec, informatyk z Uniwersytetu w León (Hiszpania)
3.Andriej, syn Gromowa – specjalista w zakresie łączności kwantowej
4.Bob – rezydent CIA w ambasadzie USA w Tegucigalpie (Honduras)
5.Graham – profesor, neurochirurg z USA
6.Gromow Wasilij – generał w stanie spoczynku, związany z SWR (wywiadem)Rosji
7.Guang – docent, naukowiec chiński, zakamuflowany oficer Er Baowei Bu
8.Jeff – naukowiec amerykański chińskiego pochodzenia
9.Jürgen – informatyk z Düsseldorfu (Niemcy)
10. Marlowe – wicedyrektor (DDO) ds. operacyjnych CIA
11.Maxwell – doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego
12.Megan – studentka prawa na Uniwersytecie w Tegucigalpie, incydentalna kochanka Midasa
13.Paweł – oficer wywiadu polskiego, w stanie spoczynku
14.Shon Feng – chiński chłopak z syndromem Aspergera, geniusz informatyczny
15.Wang – szambonurek z lotniska w Hongkongu
16.Whithe John – sekretarz Wrighta
17.Wu Ling – profesor, amerykański fizyk jądrowy, zaufany służb USA, pochodzenia chińskiego
18. Ya Dang – narkobiznesmen z Hongkongu
MIEJSCA AKCJI
1.Austria – Wiedeń, Imst (Tyrol)
2.Chiny – Hongkong, Pekin, Urumczi (Sinkiang)
3.Hiszpania – León
4.Honduras – Ceiba, Montaña de Oro, Roatan, Tegucigalpa
5.Kazachstan – Ałmaty
6.Mołdawia – Kiszyniów
7.Niemcy – Düsseldorf
8.Polska – Warszawa
9.Rosja – Moskwa – Jasieniewo, Nowosybirsk
10.USA – Long Island, Nowy Jork, Waszyngton
i inne incydentalnie
KRYPTONIMY PROJEKTÓW I OPERACJI
I. „Operacja Cerber” – wspólna antyspiskowo-antyterrorystyczna operacja wywiadów Chin, USA i Rosji.
II. Projekt „Cerber” – spiskowo-terrorystyczny plan globalny.

Kategoria: Sensacja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-67220-17-0
Rozmiar pliku: 2,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

SPIS PO­STACI

I. An­tony Mi­das – były mo­de­ra­tor z „Chi­chotu hieny”, były szef Bank of Ame­rica

II. John Wan­de­rer – by­ły­szef agen­cji ochrony „Pla­ton” z „Chi­chotu hieny”

III. Iwan – były trium­wir, Ame­ry­ka­nin z „Chi­chotu hieny”, te­raz – Ro­sja­nin

IV. Jimmy – były trium­wir, Chiń­czyk z „Chi­chotu hieny”, te­raz – Ame­ry­ka­nin

V. Lon­gwei – były trium­wir, Ro­sja­nin z „Chi­chotu hieny”, te­raz – Chiń­czyk

GŁÓWNI GRA­CZE

1. Co­le­man Ja­mes – pre­zy­dent USA

2. Iwa­now W. Wła­di­mi­ro­wicz – pre­zy­dent ZBiR (Związ­ko­wego Pań­stwa Bia­ło­rusi i Ro­sji)

3. Xu Ju­cheng –pre­zy­dent Chin, za­ra­zem I se­kre­tarz KPChRL

4. Wri­ght An­tony – dy­rek­tor (DCI) CIA, wy­wiadu cy­wil­nego USA

5. Yu Shan­jun – ge­ne­rał, szef taj­nej po­li­cji woj­sko­wej Er Ba­owei Bu

6. Na­rysz­kin Sier­giej – szef SWR, wy­wiadu za­gra­nicz­nego Ro­sji

PO­ZO­STAŁE PO­STA­CIE

( w po­rządku al­fa­be­tycz­nym )

1. Adil – Uj­gur, zwer­bo­wany przez Jimmy’ego „pod obcą flagą” do pro­jektu „Cer­ber”

2. Al­fredo – na­uko­wiec, in­for­ma­tyk z Uni­wer­sy­tetu w León (Hisz­pa­nia)

3. An­driej, syn Gro­mowa – spe­cja­li­sta w za­kre­sie łącz­no­ści kwan­to­wej

4. Bob – re­zy­dent CIA w am­ba­sa­dzie USA w Te­gu­ci­gal­pie (Hon­du­ras)

5. Gra­ham – pro­fe­sor, neu­ro­chi­rurg z USA

6. Gro­mow Wa­si­lij – ge­ne­rał w sta­nie spo­czynku, zwią­zany z SWR (wy­wia­dem)Ro­sji

7. Gu­ang – do­cent, na­uko­wiec chiń­ski, za­ka­mu­flo­wany ofi­cer Er Ba­owei Bu

8. Jeff – na­uko­wiec ame­ry­kań­ski chiń­skiego po­cho­dze­nia

9. Jür­gen – in­for­ma­tyk z Düs­sel­dorfu (Niemcy)

10. Mar­lowe – wi­ce­dy­rek­tor (DDO) ds. ope­ra­cyj­nych CIA

11. Ma­xwell – do­radca pre­zy­denta USA ds. bez­pie­czeń­stwa na­ro­do­wego

12. Me­gan – stu­dentka prawa na Uni­wer­sy­te­cie w Te­gu­ci­gal­pie, in­cy­den­talna ko­chanka Mi­dasa

13. Pa­weł – ofi­cer wy­wiadu pol­skiego, w sta­nie spo­czynku

14. Shon Feng – chiń­ski chło­pak z syn­dro­mem Asper­gera, ge­niusz in­for­ma­tyczny

15. Wang – szam­bo­nu­rek z lot­ni­ska w Hong­kongu

16. Whi­the John – se­kre­tarz Wri­ghta

17. Wu Ling – pro­fe­sor, ame­ry­kań­ski fi­zyk ją­drowy, za­ufany służb USA, po­cho­dze­nia chiń­skiego

18. Ya Dang – nar­ko­biz­nes­men z Hong­kongu

MIEJ­SCA AK­CJI

1. Au­stria – Wie­deń, Imst (Ty­rol)

2. Chiny – Hong­kong, Pe­kin, Urum­czi (Sin­kiang)

3. Hisz­pa­nia – León

4. Hon­du­ras – Ce­iba, Mon­taña de Oro, Ro­atan, Te­gu­ci­galpa

5. Ka­zach­stan – Ał­maty

6. Moł­da­wia – Ki­szy­niów

7. Niemcy – Düs­sel­dorf

8. Pol­ska – War­szawa

9. Ro­sja – Mo­skwa – Ja­sie­niewo, No­wo­sy­birsk

10. USA – Long Is­land, Nowy Jork, Wa­szyng­ton

i inne in­cy­den­tal­nie

KRYP­TO­NIMY PRO­JEK­TÓW I OPE­RA­CJI

I. „Ope­ra­cja Cer­ber” – wspólna an­ty­spi­skowo-an­ty­ter­ro­ry­styczna ope­ra­cja wy­wia­dów Chin, USA i Ro­sji.

II. Pro­jekt „Cer­ber” – spi­skowo-ter­ro­ry­styczny plan glo­balny.I

Ten rok był na­wet jak na Ka­ra­iby wy­jąt­kowy. Nic nie su­ge­ro­wało, że w maju za­cznie się, jak zwy­kle trwa­jącą do paź­dzier­nika, pora desz­czowa. Słońce świe­ciło in­ten­syw­nie, kra­jo­brazy i ko­lory li­nii brze­go­wej wy­spy przy­po­mi­nały re­klamy biur tu­ry­stycz­nych, z tą róż­nicą, że były praw­dziwe. La­zur wody, prze­cho­dzący bli­żej plaży w głę­boki szma­ragd, w czuby palm, kon­tra­sto­wał z bielą piasz­czy­stej plaży.

Był już 16 kwiet­nia i nie spa­dła ani jedna kro­pla desz­czu, który tu, w kli­ma­cie rów­ni­ko­wym, nad­ciąga na­gle i z dużą in­ten­syw­no­ścią, wspie­rany ło­sko­tem grzmo­tów prze­ta­cza­ją­cych się po nie­bie i zwie­lo­krot­nio­nych echem. Chwilę po­tem już nic nie świad­czy o tym, że prze­szła ulewa – jej ślady w pro­mie­niach słońca zni­kają bły­ska­wicz­nie i bu­rza koń­czy się tak samo na­gle, jak się za­częła. Mimo że pora była wcze­sna, koło wpół do siód­mej, le­d­wie go­dzinę po tu­tej­szym wscho­dzie słońca, za­równo po­wie­trze, jak i woda od­da­wały za­ku­mu­lo­wane cie­pło, więc pia­sek plaży i fale mo­rza Ka­ra­ib­skiego ob­my­wa­jące West Bay na hon­du­ra­skiej wy­spie Ro­atan zbli­żały się do ty­po­wej dla kwiet­nia tem­pe­ra­tury 28°. Uwzględ­nia­jąc po­pu­lar­ność tego miej­sca, szcze­gól­nie wśród nur­ków z ca­łego świata upra­wia­ją­cych ów sport na wstrzy­ma­nym od­de­chu, wcze­sna pora miała dla po­ran­nych spa­ce­ro­wi­czów wiele za­let. Upał, ła­go­dzony mor­ską bryzą, nie był jesz­cze zbyt nu­żący, piasz­czy­sta po­łać była wciąż pra­wie pu­sta, choć nie­ba­wem miał ją za­lać tłum pla­żo­wi­czów i fa­nów nur­ko­wa­nia. A ła­two było im stać się ama­to­rami lub wręcz wiel­bi­cie­lami tego miej­sca, które da­wało szansę po­dzi­wia­nia pod­wod­nego świata dru­giej co do wiel­ko­ści, po au­stra­lij­skiej, ba­riery raf ko­ra­lo­wych na ziem­skim glo­bie.

Tym­cza­sem nie kłę­biły się tu ta­buny skąpo odzia­nych tu­ry­stów. Rów­no­le­gle do li­nii zra­sza­nego le­ni­wymi fa­lami pia­sku cią­gnął się sa­motny sznu­rek śla­dów stóp, któ­rych fale te jesz­cze nie uni­ce­stwiły. Sprawcą tego na­ru­sza­ją­cego dzie­wi­czość ob­razu szcze­gółu był sa­motny męż­czy­zna w nieco wię­cej, przy­naj­mniej na pierw­szy rzut oka, niż śred­nim wieku. Był już opa­lony, co świad­czyło o tym, że to nie jego pierw­szy dzień na Ro­ata­nie. Oprócz fir­mo­wych szor­tów nie miał na so­bie nic, je­śli nie li­czyć cien­kiego zło­tego łań­cuszka na szyi z pół­księ­ży­co­watą blaszką – me­da­li­kiem, na któ­rym było wy­gra­we­ro­wane coś przy­po­mi­na­ją­cego krótki wers z pod­pi­sem.

Męż­czy­zna od­wró­cił się twa­rzą w kie­runku mo­rza i uniósł ra­miona w ge­ście czy to po­zdro­wie­nia, czy wład­czym. Za­stygł na chwilę bez ru­chu, by po­tem kon­ty­nu­ować prze­chadzkę. Nie mi­nęło dzie­sięć mi­nut jego spa­ceru, gdy w od­dali za­ma­ja­czyła syl­wetka in­nego męż­czy­zny, po­ru­sza­ją­cego się do­kład­nie taką samą trasą, tyle że w prze­ciw­nym kie­runku. Gdy byli już nie­da­leko od sie­bie, dało się do­strzec na szyi męż­czy­zny nad­cho­dzą­cego z prze­ciwka złoty łań­cu­szek z me­da­lio­nem bliź­nia­czo po­dob­nym do tego, który miał sa­motny po­ranny spa­ce­ro­wicz. Gdy sta­nęli przed sobą twa­rzą w twarz, wpa­trzeni w owe me­da­liony, od­czy­tali wy­gra­we­ro­wane in­skryp­cje. U sa­mot­nego brzmiała ona: „czy­nie­nie do­bra” i w pod­pi­sie: Pla­ton, a u spo­tka­nego prze­zeń męż­czy­zny „ce­lem na­szych czy­nów po­winno być” i w pod­pi­sie: Pla­ton.

– No, ni­gdy bym cię nie roz­po­znał, Pla­to­nie – stwier­dził „sa­motny”.

– A ja cie­bie, mo­de­ra­to­rze – od­wza­jem­nił się słynny ochro­niarz, od czasu ma­sa­kry na pu­styni Mo­jave znaj­du­jący się pre­wen­cyj­nie na wszyst­kich li­stach bar­dzo nie­bez­piecz­nych, po­szu­ki­wa­nych prze­stęp­ców.

– No cóż, kosz­to­wało to masę pie­nię­dzy i wiele cier­pli­wo­ści, żeby nie po­wie­dzieć – cier­pie­nia. Te­raz nie wy­star­czy zmie­nić ko­lor wło­sów i od­po­wied­nio się ucha­rak­te­ry­zo­wać. Ko­nieczne są o wiele po­waż­niej­sze in­ter­wen­cje. Ja mu­sia­łem zro­bić wsz­czepy w tę­czówkę, aby zmie­nić jej ob­raz, do­ko­nać prze­szcze­pów opu­szek pal­ców wraz z li­niami pa­pi­lar­nymi, no i zmie­nić układ trój­kąta cech cha­rak­te­ry­stycz­nych twa­rzy, po­zwa­la­ją­cych na jej elek­tro­niczną iden­ty­fi­ka­cję. Spi­ło­wano mi wy­stępy ko­ści po­licz­ko­wych i kość żu­chwy kształ­tu­jącą brodę. Na do­da­tek z da­leko idącą re­duk­cją śla­dów za­bie­gów, po któ­rych prze­sze­dłem pra­wie roczną re­kon­wa­le­scen­cję. I oto je­stem – z au­ten­tycz­nymi do­ku­men­tami, po­zy­tyw­nie roz­po­znany na wszyst­kich waż­nych lot­ni­skach.

– To po­dob­nie jak i ja. A co stało się z ła­pi­du­chem, który ci to ro­bił?

– Nic, żyje so­bie spo­koj­nie, bo wy­ko­ny­wał tyle ka­ral­nych ope­ra­cji pla­stycz­nych dla prze­stęp­ców, że we wła­snym in­te­re­sie bę­dzie trzy­mał gębę na kłódkę.

– Te­raz chodźmy do Be­ac­kers Bar&Grill West. Tam są wszy­scy trium­wi­rzy.

– Nie po­doba mi się ta na­sza kon­cen­tra­cja w jed­nym miej­scu i cza­sie, to było jedną z przy­czyn na­szej wcze­śniej­szej po­rażki, ale chyba na po­czątku ina­czej się nie da.

Obaj męż­czyźni ru­szyli do bu­dynku z dużą we­randą od frontu i z sze­re­gami le­ża­ków przed nią, gdzie rów­nież ser­wo­wano po­siłki i drinki.

Po wej­ściu do lo­kalu skie­ro­wali się na we­randę, gdzie przy sto­liku, tuż przy jej ze­wnętrz­nej ba­rie­rze, z pa­no­ra­micz­nym wi­do­kiem na mo­rze sie­dzieli trium­wi­rzy, ale zmie­nieni nie do po­zna­nia. Nie­gdy­siej­szy przed­sta­wi­ciel Chin, wy­wo­dzący się z grupy na­ro­do­wo­ścio­wej Han, stąd jego słuszny wzrost i pra­wie biały ko­lor skóry, nie mu­siał przy­naj­mniej jej wy­bie­lać, lecz na równi z po­zo­sta­łymi to­wa­rzy­szami z trium­wi­ratu do­ko­nał za­sad­ni­czych ko­rekt w in­nych ob­sza­rach swego ciała. Na wi­dok dwójki, zmie­rza­ją­cej do ich sto­lika, wszy­scy pod­nie­śli się z krze­seł.

– Wi­tam ser­decz­nie, pa­no­wie. Wi­dzę, że już za­akli­ma­ty­zo­wa­li­ście się tu­taj nie­źle – mo­de­ra­tor iro­nicz­nie sko­men­to­wał na­poje, które pili trium­wi­rzy – da­iqu­iri tru­skaw­kowe i mar­ge­ritę. Tylko je­den z nich opto­wał za izo­to­nicz­nym na­po­jem Emer­sona z kolą wi­śniową.– To już chyba czas, aby­śmy zdjęli na­sze me­da­liki. Speł­niły swoje za­da­nie, a te­raz przez swe po­do­bień­stwo mogą nie­po­trzeb­nie zwró­cić na nas uwagę. Po­zwól­cie, że się przed­sta­wię – kie­dyś „Mo­de­ra­tor” z Bank of Ame­rica, a te­raz dla was – An­tony Mi­das.

Ze­brani wy­buch­nęli śmie­chem.

– Czy ma­cie się ja­kieś uwagi? Prze­cież mu­siał zo­stać ja­kiś ślad mo­jej daw­nej dzia­łal­no­ści. A te­raz ko­lej na mo­jego part­nera.

– Wi­tam. Kie­dyś Pla­ton z Aka­de­mii, a te­raz John Wan­de­rer, do usług.

– Mam pewną su­ge­stią – nie prze­dłu­żajmy te­raz na­szego ze­bra­nia. Ju­tro pro­po­nuję zo­ba­czyć się przed Iba­gari Bo­uti­que Ho­tel, gdzie mam willę tuż nad wodą – wtrą­cił się Mi­das – moż­li­wie wcze­śnie rano, koło szó­stej, skąd udamy się na po­ranną prze­chadzkę brze­giem mo­rza. To ano­ni­mowe, a przy tym fale są do­brym środ­kiem za­głu­sza­ją­cym. Nie­stety, nie mo­żemy unik­nąć tego kon­wen­ty­klu, bo­wiem ko­nieczne jest okre­śle­nie pla­nów na przy­szłość i ana­liza błę­dów prze­szło­ści.

– Ja się zga­dzam. Spa­cer dla Wan­de­rera to na­tu­ralny ży­wioł. A mię­dzy nami – jak ktoś był głową Aka­de­mii Pla­tona, to jest w sta­nie do­ce­nić kla­syczną fi­lo­zo­fią pe­ry­pa­te­ty­ków, choć to kon­ty­nu­acja dzieła Ary­sto­te­lesa.

Ze­brani znowu ro­ze­śmiali się.

– No cóż, nam by­łym trium­wi­rom nie po­zo­staje nic in­nego, jak tylko się zgo­dzić – za­brał głos w imie­niu po­zo­sta­łych re­pre­zen­tant ludu Han.

– Dla po­rządku i my się przed­sta­wimy. Tro­chę za­mie­ni­li­śmy się ro­lami. Ja, były przed­sta­wi­ciel Pań­stwa Środka, to od dzi­siaj po pro­stu Jimmy, Ro­sja­nin to Lon­gwei (po pol­sku – wiel­kość smoka) jak wi­dać po ko­rek­cie oczu przed­sta­wi­ciel ludu Han, a dzi­siej­szy wciąż oby­wa­tel Sta­nów Zjed­no­czo­nych to Iwan.

– Nie­źle to brzmi – skon­sta­to­wał Mi­das. – A więc do zo­ba­cze­nia nie­ba­wem. Cze­kam na pa­nów ju­tro, przed moim ho­te­lem.

Po prze­chadzce ze współ­pra­cow­ni­kami były szef Bank of Ame­rica i mo­de­ra­tor kon­wen­ty­kli świa­to­wej fi­nan­sjery zdą­ża­ją­cej do to­tal­nej wła­dzy, alias An­tony Mi­das, wró­cił do swego apar­ta­mentu w Iba­gari Bo­uti­que Ho­tel.

Po­zo­stał sam na sam z emo­cjami, któ­rych nie chciał oka­zy­wać w obec­no­ści swych to­wa­rzy­szy. Za­czął ner­wowo cho­dzić po po­koju. W gło­wie kłę­biły mu się różne po­my­sły, prze­mie­szane z ob­ra­zami z prze­szło­ści. Wziął się w ryzy. Po­ło­żył na wznak na łóżku. Za­mknął oczy.

Tak, na­sza su­pre­ma­cja glo­balna by­łaby naj­lep­szym wyj­ściem dla ludz­ko­ści, nie tylko dla nas, po­my­ślał, za­kli­na­jąc rze­czy­wi­stość. No bo co czy­nią ak­tu­alni su­we­reni czy tacy, któ­rzy za nich się uwa­żają. Naj­pierw trzy pań­stwa gra­jące role mo­carstw za­czy­nają nie­czy­ste gry wo­bec sie­bie, co może do­pro­wa­dzić ludz­kość na skraj wojny świa­to­wej, z oczy­wi­stymi dla tego świata skut­kami. A w do­datku ro­bią to w taki spo­sób, by odium za wy­wo­ła­nie kon­fliktu spa­dło na bogu du­cha win­nego kon­ku­renta. Gdy sy­tu­acja jest bli­ska wy­bu­chu, zwo­łują ja­kieś tam zgro­ma­dze­nie więk­szo­ści ist­nie­ją­cych państw, które na­zy­wają Kon­gre­sem Hel­siń­skim, na wzór tego wie­deń­skiego z 1815 roku. Ma ono usta­bi­li­zo­wać sy­tu­ację na ziem­skim glo­bie, za­pew­nić po­kój oraz do­bro­byt jego miesz­kań­ców. Po­zor­nie im się to udaje.

Ale wciąż po­zo­stają w grze od­mienne wek­tory sił i in­te­re­sów. To chwiejna kon­struk­cja. Idioci. My, elita fi­nan­sowo-eko­no­miczna Ziemi, tej Ziemi, bo in­nej nie ma, pró­bo­wa­li­śmy stwo­rzyć jej cen­tralny rząd, który raz na za­wsze wy­eli­mi­no­wałby kon­flikty. Nie­wiele bra­ko­wało, aby te usi­ło­wa­nia skoń­czyły się suk­ce­sem. Jed­nak po­peł­ni­li­śmy sze­reg błę­dów – za dużo wta­jem­ni­czo­nych, roz­bu­do­wany i ła­twy do lo­ka­li­za­cji sys­tem lo­gi­styczny, rzu­ca­jące się w oczy stałe bazy. Także brak lo­jal­no­ści nie­któ­rych, na przy­kład czę­ści struk­tur woj­sko­wych. Wszystko to jest po­wszech­nie znane, stało się fa­bułą licz­nych pu­bli­ka­cji, a na­wet fil­mów.Mi­das na chwilę spo­wol­nił bieg my­śli. Czuł, że za­czyna się nowy, kto wie czy nie de­cy­du­jący roz­dział w jego, i nie tylko jego, ży­ciu.

Z tymi, któ­rych te­raz miał u swego boku, mógł się od­wa­żyć na wpro­wa­dze­nie tego planu w ży­cie. Byli trium­wi­rzy – Chiń­czyk, te­raz gra­jący rolę Ame­ry­ka­nina, Jim­miego, Ame­ry­ka­nin, wcie­la­jący się w po­stać Ro­sja­nina Iwana, w końcu Ro­sja­nin, bę­dący na dziś Chiń­czy­kiem Lon­gwei, no i nie­za­stą­piony ochro­niarz, były szef Pla­ton Aca­demy za­mie­niony w Johna Wan­de­rera.

To grupa, re­pre­zen­tu­jąca swego czasu wszyst­kie kon­ty­nenty tu­dzież gros po­nadna­ro­do­wych struk­tur eko­no­micz­nych i ka­pi­tału, do chwili krwa­wej po­rażki na pu­styni Mo­jave. Tak, po­rażki, nie klę­ski. Bo te­raz znowu są w grze. To nie roz­bit­ko­wie cu­dem ura­to­wani po ka­ta­stro­fie. To za­czyn no­wej ak­cji, która na pewno się uda.

Przy eli­mi­na­cji wcze­śniej­szych po­tknięć or­ga­ni­za­cyj­nych i apli­ka­cji naj­now­szych tech­no­lo­gii bio-cy­bern­tycz­nych, in­for­ma­tycz­nych i z ob­szaru sztucz­nej in­te­li­gen­cji na pewno mamy gwa­ran­to­wany suk­ces. Nie­ba­wem ludz­kość się o tym prze­kona. Dla wła­snego do­bra, do­dał z pewną dozą hi­po­kry­zji, cho­ciaż ta idea tak in­ten­syw­nie ab­sor­bo­wała jego in­te­lekt, że sam za­czął w nią wie­rzyć.

Wresz­cie, zmę­czony na­tło­kiem prze­my­śleń i wra­żeń, wy­tłu­mił je, za­pa­da­jąc w stan ni to snu, ni to czu­wa­nia, który po chwili zmie­nił się w tak po­trzebną dla od­bu­dowy formy psy­cho­fi­zycz­nej drzemkę.

------------------------------------------------------------------------

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: