Z głową na karabinie - ebook
Wiersz napisany przez Krzysztofa Kamila Baczyńskiego 4 XII 1943 r. jest przykładem liryki bezpośredniej. Podmiotem lirycznym w wierszu jest młody człowiek, który przeżywa tragizm wojny i swojego pokolenia zwanego od tytułu książki Romana Bratnego pokoleniem Kolumbów. Pokolenia straconego, któremu ledwie po wstąpieniu w dorosłe życie, przyszło umierać.
| Kategoria: | Podstawówka |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-272-5289-0 |
| Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
drżąc i grając krąg się zaciska.
A mnie przecież zdrój rzeźbił chyży,
wyhuśtała mnie chmur kołyska.
A mnie przecież wody szerokie
na dźwigarach swych niosły płatki
bzu dzikiego; bujne obłoki
były dla mnie jak uśmiech matki.
Krąg powolny dzień czy noc krąży,
ostrzem świszcząc tnie już przy ustach,
a mnie przecież tak jak i innym
ziemia rosła tęga — nie pusta.
I mnie przecież jak dymu laska
wytryskała gołębia młodość;
teraz na dnie śmierci wyrastam
ja — syn dziki mego narodu.
Krąg jak nożem z wolna rozcina,
przetnie światło, zanim dzień minie,
a ja prześpię czas wielkiej rzeźby
z głową ciężką na karabinie.
Obskoczony przez zdarzeń zamęt,
kręgiem ostrym rozdarty na pół,
głowę rzucę pod wiatr jak granat,
piersi zgniecie czas czarną łapą;
bo to była życia nieśmiałość,
a odwaga — gdy śmiercią niosło.
Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało
wielkie sprawy głupią miłością.
4 grudnia 1943