Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Zabić Szpaka - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 czerwca 2018
17,02
1702 pkt
punktów Virtualo

Zabić Szpaka - ebook

Przystojny, młody mężczyzna, Feliks przez swoje analityczne i egocentryczne podejście do życia, często zraża do siebie ludzi i pogrąża się we własnym umyśle. Pewnego wieczoru zostało mu powierzone ważne zadanie, które wykonując, odkrył w sobie coś o czym nie miał pojęcia.

Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8155-036-9
Rozmiar pliku: 2,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

I

Młody chłopak myśląc iż jest opanowanym zimnokrwistym realistą zastanawiał się dlaczego ktokolwiek miałby tracić głowę w przypadku pożaru. Przecież nie ma to najmniejszego sensu, te wszystkie kobiety które widział na filmach powodowały u niego rozbawienie gdy zamiast ugasić mały płomień, zaczynały siać panikę.

Feliks był wysokim średniej budowy mężczyzną o ciemnych włosach i eleganckim stylu ubioru. Ludzie nigdy nie mówili o nim że był osobą spokojną, mimo iż za taką się uważał.

W rzeczywistości, po prostu rozumiał swoje emocje, kiedy był zły, wiedział dlaczego i co dokładnie jest powodem jego frustracji, czasami nawet lubił rzucić jakimś przedmiotem w celu uspokojenia się. Jakkolwiek nie wyglądało by to dla osób postronnych on wciąż byłby w stanie debatować na temat tego iż niszczenie przedmiotów użytku codziennego powoduje rozładowanie stresu i zrobił to zamierzenie.

Tak samo smutek, uważał za kontrolowaną emocję która może dodać mu motywację w momencie kiedy życie daje ci w kość.

Jakkolwiek by nie było, nie przywykł do jednego, nie przywykł do działań których nie jest w stanie wytłumaczyć, niezmiernie dziwił się za każdym razem gdy ktoś robiąc coś pod wpływem chwili nie był w stanie powiedzieć co właściwie chciał osiągnąć.

Feliks sprawiał wrażenie maszyny która działała bez najmniejszego odstępstwa od normy. Po prostu każdy jego ruch był w mniejszym lub większym stopniu przemyślany, o wszystkim pamiętał i na każdy drobny ruch miał wytłumaczenie, starannie dobierał słowa i choćby niebo miało spaść mu na głowę, zachowałby zimną krew.

Był taki odkąd pamiętał. Do tego majowego wieczoru.II

Siedział na małym taboreciku, obserwując dużą czereśnię która rosła na małym skrawku zielonego niby-ogródka, który otoczony był wszechobecnymi składami kamiennych płyt.

Zawsze śmieszyły go podobne widoki, kiedy to w terenach zabudowanych rosły kępki samotnej trawy czy inne pojedyńcze drzewka, osaczone agresywną betonową spuścizną człowieka.

Tym razem nic go w tym nie bawiło, był oddany swojej pracy, miał stróżować stare drzewo owocowe, rosnące w zakładzie swojego wuja, gdyż właśnie zaczęły dojrzewać czereśnie, co przyciągało całe stada ptaków.

Trzymał na kolanach sporej wielkości wiatrówkę, raz na parę minut wstawał, i chodząc wokół drzewa strzelał kilka razy w powietrze by przestraszyć ptaki i jak co roku dać im znać iż nie jest to bezpieczne miejsce do darmozjadzkiego żerowania na soczystych czerwonych owocach.

Siedział tak którąś już godzinę z rzędu, Feliks nie mógł nie zauważyć iż na gałęziach z kwadransu na kwadrans pojawiało się coraz to mniej ptaków.

mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij