Żądza nicestwa - ebook
Baudelaire, Karol (1867-1821), Kwiaty grzechu, tłum. Adam M-ski [Zofia Trzeszczkowska] i Antoni Lange, H. Cohn, Warszawa 1894
| Kategoria: | Liceum |
| Zabezpieczenie: | brak |
| ISBN: | 978-83-272-3087-4 |
| Rozmiar pliku: | 72 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Żądza nicestwa
Myśli martwa, ty, niegdyś z żądzą walki w łonie!
Nadzieja, co cię bodła ostrogą — pragnieniem,
Zmęczyła się. O, legnij z spokojnym sumieniem,
Szkapo, co wciąż utykasz, — wstyd zostaw na stronie!
Duch mój, maruder stary, złaman wycieńczeniem,
Miłość już dlań bez smaku, do dysput nie płonie;
Milcz więc pieśni spiżowa, żegnaj fletni tonie!
Rozkoszy, nie kuś serca, co już zaszło cieniem!
Cudna wiosna już nie tchnie balsamicznym tchnieniem!
Oto chwila po chwili — czas mię z wolna chłonie,
Jak zamieć śnieżna ciało zdjęte odrętwieniem;
Cały krąg ziemski z góry ogarniam spojrzeniem,
I nie szukam lepianki, kędy głowę skłonię!
Lawino, chcesz mnie unieść, pędząc po gór skłonie?Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/kwiaty-zla-zadza-nicestwa
Tekst opracowany na podstawie: Baudelaire, Karol (1867-1821), Kwiaty grzechu, tłum. Adam M-ski i Antoni Lange, H. Cohn, Warszawa 1894
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła, Weronika Trzeciak.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
Myśli martwa, ty, niegdyś z żądzą walki w łonie!
Nadzieja, co cię bodła ostrogą — pragnieniem,
Zmęczyła się. O, legnij z spokojnym sumieniem,
Szkapo, co wciąż utykasz, — wstyd zostaw na stronie!
Duch mój, maruder stary, złaman wycieńczeniem,
Miłość już dlań bez smaku, do dysput nie płonie;
Milcz więc pieśni spiżowa, żegnaj fletni tonie!
Rozkoszy, nie kuś serca, co już zaszło cieniem!
Cudna wiosna już nie tchnie balsamicznym tchnieniem!
Oto chwila po chwili — czas mię z wolna chłonie,
Jak zamieć śnieżna ciało zdjęte odrętwieniem;
Cały krąg ziemski z góry ogarniam spojrzeniem,
I nie szukam lepianki, kędy głowę skłonię!
Lawino, chcesz mnie unieść, pędząc po gór skłonie?Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/kwiaty-zla-zadza-nicestwa
Tekst opracowany na podstawie: Baudelaire, Karol (1867-1821), Kwiaty grzechu, tłum. Adam M-ski i Antoni Lange, H. Cohn, Warszawa 1894
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła, Weronika Trzeciak.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
więcej..