Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Zamiast zabijać, pluję jadem na papier - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
16 listopada 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Zamiast zabijać, pluję jadem na papier - ebook

Zamiast zabijać, pluję jadem na papier Weroniki Sobolewskiej jest nowoczesnym w formie dziennikiem intymnym dokumentującym zmagania z depresją.

Autorka opisuje moment graniczny, w którym stwierdziła, że nie wytrzyma ani minuty dłużej w korporacji. Przytacza też – w formie wierszy i aforyzmów – swoje przemyślenia dotyczące zarówno własnych przeżyć, jak i ludzkiej moralności w ogóle.

Z książki wyłania się też obraz bezdusznego świata wielkich korporacji, w których pojedynczy pracownik – jednostka ludzka – jest traktowany wyłącznie jako trybik w machinie, całkowicie podporządkowany firmie i jej celom.

Notatka o Autorce

Weronika Sobolewska urodziła się w Warszawie. Aktualnie mieszka w Sztokholmie. Zamiast zabijać, pluję jadem na papier napisała w swoich najtrudniejszych chwilach, zmagając się z depresją i wypaleniem zawodowym. Uwielbia pisać o tematach, o których nie zawsze otwarcie się rozmawia: o depresji, sensie życia, śmierci, ale też o prawdziwej miłości. Ma nadzieję, że swoimi tekstami poruszy i zachęci do refleksji nad samym sobą i nad światem. Opowieści i wiersze pisze od dziecka. Jej życie można śledzić na www.instagram.com/szalonagwiazda.

 

 

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-67642-46-0
Rozmiar pliku: 511 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Kiedy sięgnęłam dna, mój świat się zawalił. Wszystko, co było znajome, nagle stało się obce. Każda cząstka mnie bolała. Każdy oddech sprawiał mi ból. Myślałam, że nie ma z tego wyjścia. Jedynym dowodem na to, że te chwile przetrwałam, jest książka, którą trzymasz w dłoniach. Nie poddałam się, mimo że wszystko mnie ku temu prowadziło. Stworzyłam ją całkiem sama. Włożyłam w nią serce i cząstkę duszy, która tchnie w nią życie. Spotkasz się tu z cmentarzyskiem cząstki mnie, w której pewnie niejednokrotnie odnajdziesz siebie. Dedykuję tę książkę każdemu, kto mógł się poddać, ale tego nie zrobił i walczy każdego dnia o lepsze jutro.*

Kiedy myślisz, że umierasz,

tak naprawdę rodzisz się na nowo.

*

Mój mózg to wielki piękny chaos.

*

Chodź. Złap mnie za rękę. Pokażę ci ukryte zakamarki mojej duszy.

*

Postrzegasz świat nie tym, czym jest, a tym, kim jesteś.

*

To nie jest życie, to jest więzienie.

*

W końcu się stało. Złamałam się. Ile można znosić wbijających nóż w plecy współpracowników, dwulicowych szefów i niestabilnych klientów? Można w nieskończoność, ale po co? To wszystko nie jest tego warte. Czy pieniądze, które tam zarobię, kupią mi nowe zdrowie i psychikę? Nie sądzę.

Pewnego dnia, całkiem niespodziewanie, bo dzień zaczął się zupełnie normalnie, wyszłam z pracy. Schodziłam po schodach i z każdym stopniem coraz więcej łez napływało mi do oczu. Próbowałam to zwalczyć, ale w końcu każda bomba wybucha. I wybuchłam.

Dzwonię z płaczem do lekarza. Nie mogę już tam wrócić. Trzęsę się, czekając na rozmowę, szczękam zębami. Nie wrócę tam. Nie i koniec! To nie jest tego warte, powtarzam sobie w kółko.

Odbiera lekarz. Po krótkiej rozmowie stwierdza, że żadnych prochów mi nie przepisze. Słusznie, nie tego mi trzeba. Na recepcie, zamiast jakiejś skomplikowanej nazwy psychotropów, jest napisane: nowa praca. Nigdy nie dostałam lepszej recepty od lekarza.

„Jesteś słaba psychicznie”, słyszę. „Nie wytrzymałaś”, mówią.

Wręcz przeciwnie. Wymagało to ode mnie ogromnej odwagi, żeby przyznać się, że ta praca nie była dla mnie, że się w niej nie spełniam, że wykańcza mnie psychicznie. I niby po co? To wszystko nie było tego warte. Na chuj mam zostawać gdzieś, gdzie środowisko mnie niszczy? Pora je zmienić. Nie trzeba wszystkiego przetrwać, mimo że po paru lampkach wina pewnie by mi przeszło, ale po co? Po co mam się więzić w błędnym kole, gdzie nawet w wolnym czasie niszczę sobie psychikę i zdrowie. I po co? Bo mi w pracy źle? To nie jest tego warte.

Palcie się, skurwysyny. Mówcie, co chcecie, ale ja już do was nie wrócę. Pokazuję środkowy palec, odwracam się i zamykam ten rozdział.

*

Zdmuchnęłam płomień z zapałki i przyglądałam się w ciszy, jak mosty za mną płoną.

*

Czasami przytrafiają nam się złe rzeczy. Myślimy, że to koniec świata i że już nic lepszego nas nie czeka. I tak to też wygląda. Ale tak naprawdę za tym bólem, smutkiem i żalem chowa się coś o wiele lepszego, mimo że nic nie widzimy poza mrokiem.

Jest to może nasza szansa na obranie nowych perspektyw, zamiast użalać się nad sobą. Znalezienie nowych dróg, nowych sposobów, zamiast walczyć o to, żeby wrócić do starych. Pokusy po drodze będą. Wróć, zostań, nie idź. Co mogę zrobić, żeby coś się zmieniło? Nic, wzruszasz obojętnie ramionami. Ten pociąg dawno odjechał. Czekamy na inny. Lepszy. Z nowymi możliwościami. Nie wiemy, jak to wszystko będzie wyglądało, ale rzucamy się na głęboką wodę. Ryzykujemy. To właśnie oznacza bycie człowiekiem. Zamykamy oczy i dajemy się ponieść.

Jeśli coś się zawali, wykorzystajmy tę szansę, żeby się uwolnić, wyzwolić od wszystkiego, co ciąży. Jaki, do cholery, jest sens tkwić przy czymś, co nas niszczy? Nie brzmi to dziwnie? To jest pojebane. Są inne wyjścia, ale jesteśmy zbyt ślepi, żeby je zauważyć. Śpimy, pora się obudzić!

Obudź się! Obudź się, zanim całe życie przeleci ci przed oczami i staniesz pod światłem, biorąc swój ostatni oddech tylko po to, żeby dotarło do ciebie, że w twoim życiu nie było w ogóle życia. Żyj! Życie jest za krótkie, żeby zostawać w chujowej pracy, w chujowej relacji, w miejscu, które nic dla ciebie nie znaczy, nie zaspokaja cię. Obudźmy się i zacznijmy żyć. Pstryknij palcami, wsłuchaj się w dźwięk… i obudź się!

*

Boli cię mój sukces, dlatego mnie karzesz.

Ja zniknę,

ty zostaniesz.

Ja sięgnę po gwiazdy,

ty znajdziesz kolejną ofiarę.

*

Dużo we mnie agresji,

ale tyle samo miłości.

Kocham agresywnie.

Wkurwiam się z miłością.

*

DALSZY CIĄG KSIĄŻKI W PEŁNEJ WERSJI.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: