Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Zaopiekuj się mną. Gracja, najsmutniejsza kotka - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
7 czerwca 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Zaopiekuj się mną. Gracja, najsmutniejsza kotka - ebook

Iga uwielbia spędzać czas w domu swojej najlepszej przyjaciółki Hani, zwłaszcza, że Hania właśnie przygarnęła piękną kotkę o imieniu Gracja! Jednak starszy rodzinny kot Pukiel nie jest zachwycony nowym domownikiem. Kiedy rodzina Hani wyjeżdża, Iga proponuje, że zaopiekuje się kotami. Ku jej zaskoczeniu, Gracja jest wyraźnie przerażona Puklem. Jak Iga ma powiedzieć przyjaciółce, że kotka jest nieszczęśliwa w nowym domu?

„Zaopiekuj się mną” to bestsellerowe książki autorstwa Holly Webb, które pokochały dzieci na całym świecie! Znajdziecie w nich wzruszające opowieści o przyjaźni między dziećmi a zwierzętami. To nie tylko przyjemność z czytania, ale również nauka empatii, wrażliwości i odpowiedzialności za zwierzę.

Cykl „Zaopiekuj się mną” to dobry pomysł na pierwsze samodzielne czytanie. Tytuły skierowane są do dzieci w wieku 6–8 lat i charakteryzują się prostym tekstem i dużą czcionką. W środku znajdują się czarno-białe ilustracje, które z pewnością uatrakcyjnią lekturę.

To seria obowiązkowa dla każdego małego fana czworonogów!

 

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8299-273-1
Rozmiar pliku: 3,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Iga od­su­nęła od sie­bie ta­lerz, oparła brodę na dłoni i wes­tchnęła.

– Ty to masz do­brze – zwró­ciła się do Hani, sta­ra­jąc się prze­krzy­czeć pa­nu­jący w sto­łówce ha­łas. – Szkoda, że my nie mo­żemy przy­gar­nąć kotka.

– Nie wi­dzę prze­szkód – od­parła Ha­nia. – Ko­chasz kotki. Kiedy mnie od­wie­dzasz, za­wsze się ba­wisz z moim Pu­klem, a on cię bar­dzo lubi.

Pu­kiel był ślicz­nym czar­nym ko­tem Hani. Iga go uwiel­biała. Cza­sami na­wet ma­lec sia­dał na jej ko­la­nach, gdy dziew­czynki oglą­dały te­le­wi­zję na so­fie. Iga sta­rała się wtedy w ogóle nie ru­szać, żeby go nie wy­stra­szyć.

Dziew­czynka smutno po­krę­ciła głową.

– Pro­si­łam o to ro­dzi­ców już setki razy, ale za­wsze od­ma­wiają. Mama mówi, że Maja i Sara są jesz­cze za małe. Mają cztery lata i we­dług niej cią­gle by ga­niały za tym kot­kiem.

Ha­nia wy­grze­bała resztki jo­gurtu i się za­my­śliła.

– Nie­wy­klu­czone. Ale Pu­kiel był u nas, za­nim się uro­dzi­łam. Nie przy­po­mi­nam so­bie, że­bym go ga­niała. Może Maks go mę­czył. Nie pa­mię­tam.

– Może. Cho­ciaż Maks to mą­dry chło­piec – za­uwa­żyła Iga. – Co in­nego Maja i Sara...

– Nie są ta­kie złe! – za­chi­cho­tała Ha­nia.

– Na przy­kład wczo­raj wspi­nały się na półki w ja­dalni i zrzu­ciły całą bu­telkę żół­tej farby pla­ka­to­wej, która roz­lała się na dy­wan. Mama twier­dzi, że ni­gdy się to nie spie­rze. Jak wi­dzisz, to nie naj­lep­szy mo­ment na prośbę o kotka. – Iga się skrzy­wiła. – Jak to w ogóle jest? Idzie się do schro­ni­ska i ogląda koty i psy? To musi być kosz­mar­nie trudne! Nie wiem, czy po­tra­fi­ła­bym się zde­cy­do­wać!

– Jest strona in­ter­ne­towa schro­ni­ska – wy­ja­śniła Ha­nia. – Wczo­raj wie­czo­rem prze­glą­da­li­śmy mnó­stwo zdjęć. Mnie się naj­bar­dziej po­do­bały ta­kie czarno-białe kotki, ale już wiem, że będą ad­op­to­wane pa­rami. Schro­ni­sko lubi ta­kie roz­wią­za­nie, po­nie­waż dzięki temu ko­cięta nie są sa­motne. Ale my chcemy tylko jed­nego, bo prze­cież mamy już Pu­kla.

– No tak. A tak w ogóle można?

– Pew­nie. Te­raz w schro­ni­sku są trzy rudo-białe kotki i mo­żemy so­bie wy­brać jed­nego z nich. Poza tym jest też prę­go­wana kotka z wy­jąt­kowo długą sier­ścią, która nie ma ro­dzeń­stwa. Po ci­chu li­czę na to, że ją przy­gar­niemy. Jest prze­śliczna.

– Ojej, uwiel­biam prę­go­wane kotki! – Iga lekko pod­sko­czyła na krze­śle. – A do kiedy mu­si­cie się zde­cy­do­wać?

– Mama mó­wiła, że ktoś ze schro­ni­ska ma do nas przy­je­chać już dzi­siaj. Mu­szą od­wie­dzić każdą chętną ro­dzinę, aby się upew­nić, że na­daje się do opieki nad kot­kiem. Poza tym spraw­dzą też, czy na­sza ulica nie jest zbyt ru­chliwa.

– Ale prze­cież ma­cie już Pu­kla – za­uwa­żyła Iga. – On jest taki uro­czy i to­wa­rzy­ski. To chyba wy­star­cza­jący do­wód, że je­ste­ście wła­ściwą ro­dziną.

Ha­nia po­ki­wała głową.

– Też tak po­wie­dzia­łam! Ale mama uważa, że to ich obo­wią­zek. – Skrzy­wiła się. – Mam na­dzieję, że wszystko pój­dzie do­brze. A na­sza ulica nie wy­daje mi się zbyt ru­chliwa. Jak my­ślisz?

Iga po­krę­ciła głową. Ha­nia miesz­kała dwa domy da­lej od niej. Ich uliczka była wą­ska, a sa­mo­chody jeź­dziły tam po­woli.

– Parę razy wi­dzia­łam, jak Pu­kiel siada na środku jezdni – od­parła Iga. – Rzuca wtedy kie­row­com wy­zy­wa­jące spoj­rze­nia, a ci za­trzy­mują się i cze­kają, aż Pu­kiel się prze­su­nie. Nie mógłby so­bie na to po­zwo­lić, gdyby auta pę­dziły.

Ha­nia uśmiech­nęła się sze­roko.

– Tak, wiem. Mama mówi, że po­win­ni­śmy na­zwać go Psot­nik. Nie­złe z niego ziółko!

– A my­ślisz, że do­brze znie­sie obec­ność dru­giego kota w domu? – spy­tała Iga.

– Pew­nie, że tak! – Ha­nia wle­piła w nią wzrok. – Ro­dzice mieli już in­nego kotka, kiedy przy­gar­nęli Pu­kla, i czuł się z nim do­brze. Poza tym sama po­wie­dzia­łaś, że jest uro­czy i to­wa­rzy­ski!

Iga zmru­żyła oczy. Nie po­do­bał jej się ton przy­ja­ciółki.

– To prawda, ale koty chyba lu­bią mieć tro­chę pry­wat­no­ści, prawda? Pu­kiel uważa wasz dom za swoje te­ry­to­rium. A co, je­śli nie bę­dzie miał ochoty dzie­lić go z in­nym ko­tem?

– Nie bę­dzie taki – od­parła sta­now­czo Ha­nia. – Bę­dzie za­chwy­cony no­wym to­wa­rzy­szem. We­dług mamy na­bie­rze no­wej ener­gii, bę­dzie się ba­wił z tym kot­kiem i prze­sta­nie prze­sy­piać całe dnie, jak to robi obec­nie.

– I to na środku jezdni – do­dała i za­chi­cho­tała Iga.

Tego po­po­łu­dnia Iga i Ha­nia wra­cały ze szkoły do domu ra­zem z mamą Hani i jej o rok młod­szym bra­tem Mak­sem. Po­nie­waż dziew­czynki miesz­kały tak bli­sko sie­bie, ich mamy od­pro­wa­dzały je do szkoły na zmianę.

Gdy tylko wy­szły ze szkoły, Ha­nia wy­bie­gła na bo­isko, a Iga tuż za nią.

– Mamo, czy przy­je­chał ktoś dzi­siaj ze schro­ni­ska? Co mó­wili?! – za­wo­łała Ha­nia, obej­mu­jąc ta­lię mamy.

– Wi­taj, skar­bie. Jak ci mi­nął dzień? Cześć, Iga! – Mama uśmiech­nęła się do niej.

– Mamo, py­tam o kotka! Co się wy­da­rzyło?

– Nic. Pani po­wie­działa, że ulica jest w po­rządku, i spodo­bało jej się, że mamy ogród. Tro­chę się zmar­twiła kwe­stią Pu­kla, ale... O, jest Maks!

Ha­nia i Iga wy­mie­niły prze­jęte spoj­rze­nia, a mama za­trzy­mała się i po­ma­chała do synka, a po­tem za­jęła się po­dzi­wia­niem na­klejki-gwiazdki w ze­szy­cie ćwi­czeń, którą po­chwa­lił się Maks.

– Mamo, co po­wie­działa na te­mat Pu­kla? – prze­rwała w końcu Ha­nia, gdy jej mama upew­niała się, że Maks za­brał do upra­nia cały strój do WF-u.

– Ojej, prze­pra­szam, Ha­niu. – Uśmiech­nęła się. – Po­wie­działa, że cza­sami star­szy kot nie po­trafi za­ak­cep­to­wać obec­no­ści no­wego zwie­rzę­cia, ale za­pew­ni­łam ją, że Pu­kiel jest wy­jąt­kowo spo­kojny. Tłu­ma­czy­łam jej, że ni­gdy nie wal­czy z ko­tami są­sia­dów i jest bar­dzo to­wa­rzy­ski.

– To samo po­wie­dzia­łam Idze – oznaj­miła Ha­nia i po­ki­wała głową.

– Nie prze­szka­dza mu na­wet, gdy ten rudy kot z końca ulicy prze­sia­duje w na­szym ogro­dzie – cią­gnęła mama Hani. – Wszystko to jej po­wie­dzia­łam i wtedy uznała, że w ta­kim ra­zie nie mu­simy się mar­twić. Ale za­su­ge­ro­wała, że po­win­ni­śmy dać im czas, żeby się po­znały, i za­pew­nić prze­strzeń. To wszystko ma sens.

– Czyli... zgo­dziła się? Mo­żemy wziąć kotka? – Ha­nia po­now­nie przy­tu­liła mamę, a po chwili do­łą­czył do niej Maks.

Iga przy­glą­dała się tej sce­nie z lekką za­zdro­ścią. Cie­szyła się szczę­ściem przy­ja­ciółki, ale prze­cież Ha­nia i Maks mieli już cu­dow­nego Pu­kla! A te­raz trafi im się jesz­cze ko­ciątko. Na­prawdę trudno w ta­kiej sy­tu­acji nie być choć odro­binę za­zdro­snym...

Mama Hani się ro­ze­śmiała.

– Tak! Dzwo­ni­łam do taty i umó­wi­li­śmy się, że ju­tro po­je­dziemy do schro­ni­ska go obej­rzeć.

Ha­nia ocho­czo po­ki­wała głową.

– Mam na­dzieję, że nikt jesz­cze nie za­brał tej prę­go­wa­nej kotki!

------------------------------------------------------------------------

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: