- nowość
-
W empik go
Zatopiony w Poezji - ebook
Zatopiony w Poezji - ebook
"Zatopiony w Poezji" to zbiór wierszy utkanych z doświadczeń, emocji i refleksji nad życiem. To poezja pełna tęsknoty, niewypowiedzianych słów i echa relacji, które pozostawiły ślady – zarówno tych niedokończonych, jak i tych, które przeminęły zbyt szybko. Autor splata wersy z bólu rozstań, poszukiwania sensu i pragnienia bliskości, tworząc intymny dialog z czytelnikiem. To tomik dla tych, którzy kiedykolwiek czuli się zagubieni, dla tych, którzy noszą w sobie historie niedopowiedziane i chcą odnaleźć w nich kawałek własnej duszy. Zanurz się w głębię "Zatopiony w Poezji" i pozwól, by te słowa poprowadziły Cię przez fale wspomnień i emocji.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
Rozmiar pliku: | 723 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
WSTĘP
To dla tych którzy wierzą że to co pisze ma sens. Dla tych którzy wierzą we mnie wiarą którą ja już dawno utraciłem.
On - brother from another mother and father. Jesteś moim bliźniakiem duchowym, przyjacielem, bratem. Tego co my wiemy o sobie nie wie nikt inny. Gdyby nie ty tomik nigdy by nie powstał.
Maćku - dziękuję.
***
W poprzednim życiu
Często od nich słyszałem
"To był zły wybór"
"Ty nic nie umiesz wybrać"
"Każda twoja decyzja była zła"
Wiecie dziewczyny
Miałyście rację
Teraz to rozumiem
Przecież wy też
Byłyście moim wyborem
***
Zapadam w ciszę
Na kawałki sie rozpadam
Ja ciągle za uznaniem pędzę
Lecz co się stanie
Gdy tego nie osiągnę wcale
Czy zginę
Czy w marazmie zostanę
Nic się nie stanie
Będę dalej żył w tym stanie
Lecz gdy się z niego wyleczę
Wtedy zrozumiem
Że sam sobie okrętem
Że żyć bez tego umiem
***
Jak łatwo zrezygnować
Jak łatwo dać sobie spokój
Jak łatwo porzucić
Jak łatwo stać z boku
Jak łatwo mówić że tak lepiej
Jak łatwo znaleźć pocieszenie
Jak łatwo udawać
Że bez Ciebie
Znajdę radość i ukojenie
***
Wsłuchajmy się w głębię ciszy
Każdy inną ją usłyszy
Dla jednego będzie to cisza przenikliwa
Dla drugiego duszę przenikliwa
Jeden zamknie oczy i ją pochłonie
Drugiego ona do szału doprowadza
Bo tak jak jest nas
Na tym świecie miliony
Tak ona każdego na inną randkę zaprosi
Jak to się skończy, nie wiem
Ale załóżmy się o przekonanie
Zatopmy się w ciszy
Zobaczmy co po nas
Pozostanie
***
Siedzę sam
W ciemnej sali
Już dawno
Wszyscy z krzeseł wstali
Każdy poszedł
W swoją stronę
A ja zostałem
I mimo że cicho siedzę
Wewnątrz aż płonę
Drze się w niebo głosy
Moja dusza
Która uwage na wszystkich wymusza
Mimo iż usta nieruchome
Proszę was pozostańcie
Bo ja dzisiaj
W myślach tonę
***
Czym byś beze mnie była
Gdyby tego dnia
Moja ręka twojej
Uwagi poskąpiła
Gdyby moja troska i smutek
Wzgardzili by twoją osobę
Czy dziś od kogoś dostała
Tyle wsparcia i miłowania
Tyle uwagi i poświęcenia
Które twój świat
Z deszczowych odmętów
Na słońce Toskanii
Od roku zamienia
***
Do Zagubionej
Czy jakbyś
W innej sytuacji była
To bys mnie
Dalej wielbiła?
***
Czasem jestem już przytłoczony
Czasem potrzebuje być spowolniony
Czasem chce być sam
Czasem się zawaham
Czasem wręcz pójdę na pewnego
Czasem udaje naiwnego
Czasem nie wiem czego już chce
Czasem idę i się śmieje
Czasem mam smutek na twarzy
Czasem czuje słońce na twarzy
Czasem zjem malinę
Czasem mam kwaśna minę
Czasem czesto pojawia sie
To w tym zdaniu nigdy nie pojawi się
Bo
Zawsze będę kochał cię
***
Czasem tak siedzę
I myślę że bredzę
Bo jak taki duch zbłąkany
Może być w kimś tak zakochany
Mimo że widok morza mnie otacza
Moje serce się nie raduje
Ono z klatki mej
Do ciebie wraca
Mimo że ciałem od Ciebie oddalony
Sercem bliżej niż kiedykolwiek zbliżony
Bo mimo że kilometry nas dzielą
Tyś mym marzeniem
Tyś mym spełnieniem
Sercami na zawsze złączeni
Kilometrami nigdy nie rozdzieleni
***
Większość jedzie autostradą
W luksusie opływa
Nie martwią się tym
Co jutro zastać mogą
Bo przyszłość już dawno
Mają pewną
I taką pewnie zostanie
Moja droga jest bardziej kręta
To tak jakbyś w góry
Wjechał na rezerwie
Z zasięgiem 50 km
A do stacji dystans
80 km Cię czeka
A czas ucieka
Bo czas cię ogranicza
Już 33 lata za tobą
A nie wiesz gdzie wieku twego
Granica
***
A tak na luzie ciebie spytam
Ty wiesz jak to jest
Być w tłumie ludzi lubianym
Być duszą towarzystwa
Przez wszystkich uwielbianym
A w głębi duszy czuć
Samotność i przerażenie
Bo jesteś sam
I gdy potrzebujesz się wygadać
Jest tylko prysznic
Pod którym możesz się wypłakać
Tak płacze czasami
Tak bardzo że aż usta drętwieją
Choć wszyscy dookoła
Tego nie rozumieją
Bo jak ktoś kto w moje buty
Nie wszedł ni razu
Ma poczuć ten ból
Choć w małym stopniu
Tak od razu
***
Uffffffff
Głęboki wdech
Czuję jak dusi moje płuca
To zew ziemi
Woła o ratunek
Zostaw ten samochód
Wsiądź na rower
Zrób coś dla matki ziemi
Ratuj pszczoły
Bo dzień w którym ostatnia pszczoła padnie
Będzie dniem w którym umrze ziemia
***
Znowu mrok nas wita
Tak to już pora
Moja skoda już mnie wita
Siadam i ona wie
Że dziś będzie to samo
Dźwiękami z radia pyta
Mordo co się stało
Czy to natłok myśli w twej głowie
Czy może wspomniała komuś o tobie
Czy to wspomnienie wspólnej chwili
Tak tej w której czasu żeście nie liczyli
Jeśli choć raz odpowiesz tak
Zrób to
Muzyka głośniej
W podłogę gaz
Znów do Boga powiem
Zagrajmy w grę Panie Boże
Stawką jest me życie
Znasz zasady
Jedziemy i zobaczymy
Czy i dziś do domu wrócimy
Taka nasza rosyjska ruletka
Nic do stracenia
Jedynie spokój mogę zyskać
***
Siedzę
Pragnę poczuć spokój
Ale dobija mnie hałas tej ciszy
Bo jak z chaosu przez anioła wyrwany
Mam dać się naprawić
Ciągle chodzę jak naćpany
Jak, powiedz mi jak
Dziecko poczęte w chaosie
Choć najbardziej by chciało
Aniołem się nie stanie
Jemu lęk, ból i cierpienie
Pisane
A mimo to się stara
Bo ona mu jak diament
Jak rzecz najpotrzebniejsza
Bez tlenu już by się obszedł
Bez wody i strawy poradził
Lecz nie wie jak
Bez niej ma stawić czoła dniom następnym
Bo ledwo co przeżył ten
Nie mówiąc już o wczoraj
Piekło jawi się zbawieniem
By biesy przypaliły
Piekielnym płomieniem
Lecz nawet i tam
One by się go zlękły
BESTSELLERY
- EBOOK1,01 zł
- 24,90 zł
- 24,90 zł
- EBOOK34,00 zł
- Wydawnictwo: Oficyna Literacka Noir sur BlancFormat: EPUB MOBIZabezpieczenie: Watermark VirtualoKategoria: PoezjaBukowski zaczął pisać wiersze w wieku lat trzydziestu pięciu, a więc gdy miał już dawno za sobą swój debiut prozatorski. Najbardziej płodnym poetycko okresem były lata sześćdziesiąte - opublikował w tym czasie kilka zbiorów. To ...EBOOK
23,80 zł 28,00
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.