Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Zawichost - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 stycznia 2011
0,00
0 pkt
punktów Virtualo

Zawichost - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 162 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

ZA­WI­CHOST SPIEW HI­STO­RYCZ­NY.

Stań u roz­do­ro­żi ste­pu obid­no­ho

Tam tia mo­hy­ły do sebe za­pro­siat;

Ałe uże ko­stej ne znaj­desz z ni­ko­ho

Tyl­ko na hro­bach wo­ro­ny ho­ło­siat.

T. Pa­du­ra.

Kniaź Ro­man puł­ki zbie­ra do wy­pra­wy,

Ze­wsząd ry­cer­stwo pod zna­ki się zbie­ga:

Od trąb i ko­tłów i wo­jen­nej wrza­wy

W ha­lic­kim gro­dzie od­głos się roz­le­ga,

Da­le­kie szla­ki ćmi tu­man ku­rza­wy.

Od gra­nic La­chów do dzier­żaw Ole­ga

Ruś zbroj­na sta­je, i po­słusz­na panu

Trze­ma szla­ka­mi po­spie­sza do Sanu.

Kniaź Ro­man puł­ki prze­sil­ne ob­li­cza,

I hołd mu ru­skie od­da­ją na­ro­dy,

Bo od­tąd bra­my wy­so­kie Ha­li­cza

Prze­wa­ga La­chów i knia­ziów nie­zgo­dy

Otwar­ły groź­nej wła­dzy Mści­sła­wi­cza

Od gór wę­gier­skich do Dnie­pro­wej wody

Ruś, w jed­no cia­ło, choć nie­wo­lą zla­na,

Naj­wyż­szym pa­nem uzna­je Ro­ma­na.

W po­chód Ru­si­ni! na pół­noc wam dro­ga!

Kniaź Ro­man woła, i spra­wu­je szy­ki:

Lecz nim przed wami oręż i po­żo­ga

Kurz krwi, dym za­gród i trwoż­ne okrzy­ki po­mie­cie w nie­bo; do­brze jest od Boga

Roz­po­cząć dzie­ło. A więc do wła­dy­ki po­sy­ła Ro­man, by wła­dy­ka sta­ry po­bło­go­sła­wił ksią­żę­ce sztan­da­ry.

Przy­był wła­dy­ka ze swe­mi ka­pła­ny,

A kniaź mu rze­cze: "Bło­go­sław me woje,

I po­święć sztan­dar wi­chra­mi roz­wia­ny,

Niech mię w szczę­śli­we po­pro­wa­dzi boje.

Gdym po­ło­wiec­kie zwy­cię­żał sał­ta­ny,

Miecz mój wspie­ra­ły świę­te mo­dły two­je.

Masz moc cu­dow­ną: więc do no­wej bi­twy

Po­krzep mię sło­wem po­boż­nej mo­dli­twy.

Pra­gnę-bo szer­szej i gło­śniej­szej sła­wy,

Niź­li z Po­łow­ców lub li­tew­skiej dzi­czy:

W dzie­dzi­ny La­chów mord po­nio­sę krwa­wy,

I Ruś zbo­ga­cę plo­nem mych zdo­by­czy."

Wła­dy­ka na to: "Za­mysł twój nie­pra­wy,

Bo na przy­ja­ciół oręż na­jezd­ni­czy
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij