Zbędna rdza - ebook
Przenieś się do świata fantazji i nie tylko. Autor otwiera się w świecie poezji emocjonalnie, przelewając tym samym emocje na papier. Oto ból przeszłości i przyszłości w jednym.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8155-858-7 |
| Rozmiar pliku: | 2,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Dla Szymona M.
_W PODZIĘKOWANIU ZA OBECNOŚĆ, ZA WSPARCIE, PRZEDE WSZYSTKIM ZA TO, ŻE BYŁEŚ, A MOŻE DALEJ JESTEŚ?_
Miło mi, że ufasz mi na tyle, by przeczytać całą moją historię, o tym, co przeszłam. Pisząc to, miałam mieszane uczucia, ale właśnie dzięki temu poczułam, kim naprawdę jestem i co we mnie tkwi. Niektóre wiersze są obecne do dziś, niektóre są tylko przeszłością. Albo aż. Czy żałuje, że to zrobiłam? Nie.
Chociaż miałam naprawdę wątpliwości czy to zrobić — ze względu na wstyd swoich odczuć w środku i całej historii, dlatego proszę o odrobinę dyskrecji.
Papier i pióro pozwoliły mi odkryć to, czego naprawdę pragnę, czyli — wydać tomik i dzielić się tym z Wami.
Wszystkie wiersze są prawdziwe, prosto ode mnie. Mam nadzieję, że choć cząstka Ciebie zrozumie, co miałam na myśli.
Jakakolwiek to będzie refleksja — dziękuje za chęć przeczytania tomiku.
TEN TOMIK DEDYKUJĘ SPECJALNIE DLA CIEBIE
Miłego czytania!Może Ci wyślę?
Piszę, dedykuję, wspominam,
ale może o czymś ważnym zapominam?
Na przykład o tym, że powinieneś to wszystko przeczytać,
ale boję się nawet o Twoją opinię zapytać.
Jestem ciekawa Twoich przemyśleń,
ale wysłanie Ci tej książki, pobudza we mnie wiele
wątpliwości i nieco strachu, że źle to odbierzesz
i jeszcze większego dystansu do mnie nabierzesz.
Jeśli pewnego dnia się rozmyślę
i jednak Pocztą Polską Ci ją wyślę,
pamiętaj, że nie mają Cię urazić,
lecz na niektóre pytania w moim kierunku
odpowiedzi Ci na nie zostawić.
Wybacz, że nie umiałam w inny sposób,
ale boję się mówić o uczuciach do niektórych bliskich
mi osób.Zawsze coś zostaje
Wydawało mi się, że nie nauczyłam się
wiele w naszej relacji, ale myślę o jednej ważnej rzeczy przy kolacji: _czy ja to wiedziałam wcześniej, czego nauczyłam się właśnie teraz?_
Choć mam często nasze rozmowy w głowie nieraz, nie cofnę ich — muszę iść do przodu.
Choć czołgam się ślimaczym tempem,
na zmartwienia szkoda zachodu.
Zegar by się chciało cofnąć, na wszystko nacisnąć pauzę, ale ja zawsze będę widzieć to wszystko
w kolorowej aurze.
_W PODZIĘKOWANIU ZA OBECNOŚĆ, ZA WSPARCIE, PRZEDE WSZYSTKIM ZA TO, ŻE BYŁEŚ, A MOŻE DALEJ JESTEŚ?_
Miło mi, że ufasz mi na tyle, by przeczytać całą moją historię, o tym, co przeszłam. Pisząc to, miałam mieszane uczucia, ale właśnie dzięki temu poczułam, kim naprawdę jestem i co we mnie tkwi. Niektóre wiersze są obecne do dziś, niektóre są tylko przeszłością. Albo aż. Czy żałuje, że to zrobiłam? Nie.
Chociaż miałam naprawdę wątpliwości czy to zrobić — ze względu na wstyd swoich odczuć w środku i całej historii, dlatego proszę o odrobinę dyskrecji.
Papier i pióro pozwoliły mi odkryć to, czego naprawdę pragnę, czyli — wydać tomik i dzielić się tym z Wami.
Wszystkie wiersze są prawdziwe, prosto ode mnie. Mam nadzieję, że choć cząstka Ciebie zrozumie, co miałam na myśli.
Jakakolwiek to będzie refleksja — dziękuje za chęć przeczytania tomiku.
TEN TOMIK DEDYKUJĘ SPECJALNIE DLA CIEBIE
Miłego czytania!Może Ci wyślę?
Piszę, dedykuję, wspominam,
ale może o czymś ważnym zapominam?
Na przykład o tym, że powinieneś to wszystko przeczytać,
ale boję się nawet o Twoją opinię zapytać.
Jestem ciekawa Twoich przemyśleń,
ale wysłanie Ci tej książki, pobudza we mnie wiele
wątpliwości i nieco strachu, że źle to odbierzesz
i jeszcze większego dystansu do mnie nabierzesz.
Jeśli pewnego dnia się rozmyślę
i jednak Pocztą Polską Ci ją wyślę,
pamiętaj, że nie mają Cię urazić,
lecz na niektóre pytania w moim kierunku
odpowiedzi Ci na nie zostawić.
Wybacz, że nie umiałam w inny sposób,
ale boję się mówić o uczuciach do niektórych bliskich
mi osób.Zawsze coś zostaje
Wydawało mi się, że nie nauczyłam się
wiele w naszej relacji, ale myślę o jednej ważnej rzeczy przy kolacji: _czy ja to wiedziałam wcześniej, czego nauczyłam się właśnie teraz?_
Choć mam często nasze rozmowy w głowie nieraz, nie cofnę ich — muszę iść do przodu.
Choć czołgam się ślimaczym tempem,
na zmartwienia szkoda zachodu.
Zegar by się chciało cofnąć, na wszystko nacisnąć pauzę, ale ja zawsze będę widzieć to wszystko
w kolorowej aurze.
więcej..
W empik go