- W empik go
Zboczuś - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
3 kwietnia 2022
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Zboczuś - ebook
Zboczuś to pikantna historia nastoletniej pary wracającej ze studniówki. Chodzi tylko o jedno…Wejdź w krainę erotycznych fantazji. Posmakuj rozkoszy pikantnych historii.
Kategoria: | Erotyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8273-703-5 |
Rozmiar pliku: | 1,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Zboczuś
Biała Skoda Rav4 przebijała się przez świeży nieskazitelnie biały śnieg. Mało uczęszczana droga, do niewielkiego domku tuż pod górami, była niedostępna dla samochodów bez napędu na cztery koła, szczególnie w mroźnej porze roku. Długie światła pojazdu rozświetlały noc, drobinki śniegu lśniły niczym mikroskopijne diamenty. Ocean gwiazd rozlewał się po czarnym sklepieniu, w oddali ledwo widoczne szczyty próbowały go dosięgnąć.
Samochód wypełniał zapach kobiecych perfum, słodki, pobudzający, zmysłowy. Wprawny zmysł węchu wśród tej kompozycji mógł wyczuć niepasujące tam nuty alkoholu.
Piosenka Careless Whisper dobiegała z radia, potęgując zimowy nastrój.
Kierowca Michał ubrany był w garnitur, a jego lekko wprawiona towarzyszka miała piękną błękitną sukienkę kończącą się w połowie uda. Czarne rajstopy w kwiecisty wzór, które ozdabiały długie smukłe nogi. Czerwone błyszczące buty na sześciocentymetrowym obcasie. Srebrny naszyjnik w kształcie serduszka spoczywał tuż nad pokaźnym dekoltem. Długie czarne falowane włosy muskały ramiona, a niebieskie oczy Doroty potrafiły zahipnotyzować.
— Nie spodziewałem się, że wasz dyrektor tak się załatwi — powiedział Michał.
— Wspominałam ci kiedyś, że za kołnierz nie wylewa. Widziałam go kilka razy podpitego w szkole.
— Jasne, ale na studniówce? To oficjalna impreza, było tam całe grono pedagogiczne.
— Nie całe, tylko ci, co nas uczą. Jestem przecież w technikum, wszyscy byli pełnoletni.
— Niby tak, ale wiesz, że jak ktoś to zgłosi, to może wylecieć na pijany pysk.
— Nic mu nie zrobią, pieprzy się z kuratorką.
— Serio?
— Tak słyszałam.
— Pięknie ci w tej sukience.
— Tylko w sukience?
— Nie, no co ty, cała jesteś piękna.
— Nawet mój pieprzyk?
— Jaki pieprzyk?
— A no tak, jeszcze go nie widziałeś.
— Gdzie go masz?
— Na dupie.
— Co? — spytał Michał.
— Żartuje — powiedziała rozbawiona Dorota.
— Boże, jaki ty masz piękny uśmiech?
— Tylko uśmiech?
— Ej, znów mnie wkręcasz? To gdzie masz ten pieprzyk?
Dorota palcem wskazała na szyję i powoli wędrowała nim w dół. Michał zwolnił, i zerkał na nią zaciekawiony. Palec prawej ręki wędrował po lewej piersi i się zatrzymał.
— Masz pieprzyka na piersi?
— Nie.
Palec przeskoczył na lewe kolano i wędrował powoli w górę, odsłonił sukienkę, Dorota rozchyliła nogi, w powędrowała paluszkiem między uda, do krainy rozkoszy. Zerknęła ukradkiem na krocze Michała, wyraźnie było widać, że jego kutas chciał się uwolnić ze spodni. Chłopak przełknął ostentacyjnie ślinę.
— Chcesz zobaczyć?
— Jakim cudem go nie widziałem? — spytał chłopak.
— Jest nowy.
— Pokaż — Michał zatrzymał samochód.
Nastolatka się roześmiała.
— Jeszcze się rozochocisz, a rodzice czekają.
— To nie sprawiedliwe, kusisz, a potem zostawiasz napalonego.
— Taka rola kobiety — Dorotka położyła rękę na kroczy Michała — Przyjechałeś do Polski na cały miesiąc, jakoś to zorganizujemy.
— Chociaż lodzik? — spytał błagalnie.
— Nie cierpię się zabawiać w samochodzie, jest ciasno.
— Twoja cipeczka jest ciaśniejsza.
Rozbawiona nastolatka uderzyła chłopaka w ramię.
— To chociaż pokaż cycuszki. Nie widziałem ich z trzy miesiące.
— No dobra — Dorota kilkoma szybkimi ruchami, zsunęła ramiączka z sukienki i pozbyła się stanika.
Chłopak wpatrywał się w pełne piersi z różowiutkimi brodawkami i ciemnymi sutkami. Sięgnął do nich ręką, lecz zanim zdążył je dotknąć, oberwał od nastolatki po palcach.
— Nie dotykaj, rozochocisz się, a spieszymy się do domu.
— Och, ty się lubisz nade mną znęcać — powiedział z lekką irytacją w głosie Michał, po czym ruszył w dalszą drogę. Dorota przywróciła sukienkę do porządku.
— Z czego jesteś tak zadowolona?
— Dalej ci się podobam, więc może nie znajdziesz sobie innej w tej Ameryce.
— No co ty, nawet o tym nie myślę, jesteś dla mnie najważniejsza.
— O już jesteśmy — powiedziała nastolatka, przerywając dyskusję.
Michał zatrzymał Rav4 przed domkiem, w oknach nie świeciło się żadne światło.
— Twoi rodzice chyba śpią, wejść z tobą?
— Nie trzeba.
— Jesteś dla mnie wszystkim — Michał pocałował dziewczynę w policzek — naprawdę mi zależy na tobie.
Biała Skoda Rav4 przebijała się przez świeży nieskazitelnie biały śnieg. Mało uczęszczana droga, do niewielkiego domku tuż pod górami, była niedostępna dla samochodów bez napędu na cztery koła, szczególnie w mroźnej porze roku. Długie światła pojazdu rozświetlały noc, drobinki śniegu lśniły niczym mikroskopijne diamenty. Ocean gwiazd rozlewał się po czarnym sklepieniu, w oddali ledwo widoczne szczyty próbowały go dosięgnąć.
Samochód wypełniał zapach kobiecych perfum, słodki, pobudzający, zmysłowy. Wprawny zmysł węchu wśród tej kompozycji mógł wyczuć niepasujące tam nuty alkoholu.
Piosenka Careless Whisper dobiegała z radia, potęgując zimowy nastrój.
Kierowca Michał ubrany był w garnitur, a jego lekko wprawiona towarzyszka miała piękną błękitną sukienkę kończącą się w połowie uda. Czarne rajstopy w kwiecisty wzór, które ozdabiały długie smukłe nogi. Czerwone błyszczące buty na sześciocentymetrowym obcasie. Srebrny naszyjnik w kształcie serduszka spoczywał tuż nad pokaźnym dekoltem. Długie czarne falowane włosy muskały ramiona, a niebieskie oczy Doroty potrafiły zahipnotyzować.
— Nie spodziewałem się, że wasz dyrektor tak się załatwi — powiedział Michał.
— Wspominałam ci kiedyś, że za kołnierz nie wylewa. Widziałam go kilka razy podpitego w szkole.
— Jasne, ale na studniówce? To oficjalna impreza, było tam całe grono pedagogiczne.
— Nie całe, tylko ci, co nas uczą. Jestem przecież w technikum, wszyscy byli pełnoletni.
— Niby tak, ale wiesz, że jak ktoś to zgłosi, to może wylecieć na pijany pysk.
— Nic mu nie zrobią, pieprzy się z kuratorką.
— Serio?
— Tak słyszałam.
— Pięknie ci w tej sukience.
— Tylko w sukience?
— Nie, no co ty, cała jesteś piękna.
— Nawet mój pieprzyk?
— Jaki pieprzyk?
— A no tak, jeszcze go nie widziałeś.
— Gdzie go masz?
— Na dupie.
— Co? — spytał Michał.
— Żartuje — powiedziała rozbawiona Dorota.
— Boże, jaki ty masz piękny uśmiech?
— Tylko uśmiech?
— Ej, znów mnie wkręcasz? To gdzie masz ten pieprzyk?
Dorota palcem wskazała na szyję i powoli wędrowała nim w dół. Michał zwolnił, i zerkał na nią zaciekawiony. Palec prawej ręki wędrował po lewej piersi i się zatrzymał.
— Masz pieprzyka na piersi?
— Nie.
Palec przeskoczył na lewe kolano i wędrował powoli w górę, odsłonił sukienkę, Dorota rozchyliła nogi, w powędrowała paluszkiem między uda, do krainy rozkoszy. Zerknęła ukradkiem na krocze Michała, wyraźnie było widać, że jego kutas chciał się uwolnić ze spodni. Chłopak przełknął ostentacyjnie ślinę.
— Chcesz zobaczyć?
— Jakim cudem go nie widziałem? — spytał chłopak.
— Jest nowy.
— Pokaż — Michał zatrzymał samochód.
Nastolatka się roześmiała.
— Jeszcze się rozochocisz, a rodzice czekają.
— To nie sprawiedliwe, kusisz, a potem zostawiasz napalonego.
— Taka rola kobiety — Dorotka położyła rękę na kroczy Michała — Przyjechałeś do Polski na cały miesiąc, jakoś to zorganizujemy.
— Chociaż lodzik? — spytał błagalnie.
— Nie cierpię się zabawiać w samochodzie, jest ciasno.
— Twoja cipeczka jest ciaśniejsza.
Rozbawiona nastolatka uderzyła chłopaka w ramię.
— To chociaż pokaż cycuszki. Nie widziałem ich z trzy miesiące.
— No dobra — Dorota kilkoma szybkimi ruchami, zsunęła ramiączka z sukienki i pozbyła się stanika.
Chłopak wpatrywał się w pełne piersi z różowiutkimi brodawkami i ciemnymi sutkami. Sięgnął do nich ręką, lecz zanim zdążył je dotknąć, oberwał od nastolatki po palcach.
— Nie dotykaj, rozochocisz się, a spieszymy się do domu.
— Och, ty się lubisz nade mną znęcać — powiedział z lekką irytacją w głosie Michał, po czym ruszył w dalszą drogę. Dorota przywróciła sukienkę do porządku.
— Z czego jesteś tak zadowolona?
— Dalej ci się podobam, więc może nie znajdziesz sobie innej w tej Ameryce.
— No co ty, nawet o tym nie myślę, jesteś dla mnie najważniejsza.
— O już jesteśmy — powiedziała nastolatka, przerywając dyskusję.
Michał zatrzymał Rav4 przed domkiem, w oknach nie świeciło się żadne światło.
— Twoi rodzice chyba śpią, wejść z tobą?
— Nie trzeba.
— Jesteś dla mnie wszystkim — Michał pocałował dziewczynę w policzek — naprawdę mi zależy na tobie.
więcej..